Podstawy teoretyczne
Ofensywa Antykapitalistyczna odwołuje się do rewolucyjnych tradycji Pierwszej, Drugiej, Trzeciej i Czwartej Międzynarodówki - odcinając się zarazem zdecydowanie od oportunistycznych nurtów, wyłaniających się na różnych etapach rozwoju tych międzynarodowych organizacji robotniczych. Program Ofensywy Antykapitalistycznej nawiązuje bezpośrednio do podstawowych dokumentów programowych rewolucyjnego ruchu robotniczego: Manifestu komunistycznego (Marks, Engels), Krytyki programu gotajskiego (Marks), Państwa a rewolucji (Lenin), Programu przejściowego (Trocki). Tym samym wyrasta on z teoretycznego dorobku marksizmu, leninizmu, trockizmu - stanowiących kolejne fazy rozwoju tej samej rewolucyjnej teorii.
Wyodrębnienie trockizmu - jako oddzielnego nurtu w ruchu komunistycznym - było konsekwencją pewnych negatywnych procesów, zachodzących w państwie radzieckim, a także w międzynarodowym ruchu komunistycznym. W skali międzynarodowej wynikało ono z podporządkowania Trzeciej Międzynarodówki interesom stalinowskiej biurokracji, która, dławiąc proletariacką demokrację w państwie radzieckim - paraliżowała jednocześnie rozwój rewolucji socjalistycznej w skali światowej. Stalinowskie kierownictwo Kominternu (Trzeciej Międzynarodówki) doprowadziło do zaprzepaszczenia szans na zwycięstwo rewolucji w kilku ważnych krajach (Wielka Brytania, Chiny, Francja, Hiszpania). Uznając, że podporządkowany stalinowskiemu kierownictwu Komintern nie jest już siłą zdolną przewodzić walce robotników o socjalizm, trockiści rozpoczęli przygotowania do powołania nowej międzynarodówki. Czwarta Międzynarodówka powstała w roku 1938. Programowo nawiązywała ona do uchwał czterech pierwszych kongresów Trzeciej Międzynarodówki - ogólnie: do pryncypiów rewolucyjnego internacjonalizmu, stanowiących podstawę działalności Trzeciej Międzynarodówki w ciągu pierwszych lat jej istnienia. W dokumencie założycielskim Czwartej Międzynarodówki - Programie przejściowym - Trocki sformułował zasady nowej taktyki politycznej, opierającej się m.in. na tzw. postulatach przejściowych, do których to zasad nawiązuje program Ofensywy Antykapitalistycznej.
Czwarta Międzynarodówka popełniła szereg istotnych błędów politycznych, rozpadając się jednocześnie na kilkanaście tendencji międzynarodowych. Mimo to trockizm okazał się jedynym nurtem ruchu komunistycznego, który przetrwał upadek "realnego socjalizmu". Obecnie - w obliczu dynamicznego ożywienia walki klasowej w skali światowej - coraz bardziej palącą wydaje się potrzeba politycznych przegrupowań wewnątrz międzynarodowego ruchu trockistowskiego, zmierząjących do odbudowy jednolitej, międzynarodowej partii robotniczej.
(a) Materializm historyczny. Jako marksiści, analizujemy zmieniającą się rzeczywistość posługując się - zastosowaną po raz pierwszy przez Marksa i Engelsa - metodą materializmu historycznego. Metoda ta opiera się na następujących założeniach teoretycznych: 1) główną siłą napędową wszelkich przemian historycznych jest nieustanny rozwój sił wytwórczych; 2) poziom rozwoju sił wytwórczych określa każdorazowy układ stosunków produkcji i wymiany, na których wznosi się z kolei cała nadbudowa polityczno-prawno-ideologiczna; 3) przyczyn wielkich przełomów historycznych upatrywać należy w sprzecznościach pomiędzy rozwijającymi się permanentnie siłami wytwórczymi a przestarzałymi, na danym etapie ich rozwoju, stosunkami produkcji i wymiany.
Praktyczne stosowanie tej metody wymaga:
- analizowania rzeczywistości społeczno-ekonomicznej takiej jaką ona jest - w jej obiektywnych prawidłowościach rozwojowych (a tym samym demaskowania rozmaitych ideologicznych złudzeń czy zafałszowań, które rzeczywistość tę upiększają - będących zawsze na rękę siłom broniących status quo);
- formułowania zadań politycznych w ścisłym związku z analizą (a) obiektywnych tendencji ekonomicznych, (b) toczących się w społeczeństwie walk klasowych, a także (c) stanu świadomości walczących ze sobą klas;
- rozpatrywania rozmaitych walk ideologicznych i politycznych w społeczeństwie jako walk klasowych;
Największe znaczenie praktyczne mają dla nas - jako organizacji politycznej - te materialistyczno-historyczne analizy, które odnoszą się do systemu kapitalistycznego (jego natury, tendencji rozwojowych i politycznej nadbudowy), bądź też do ogólnych zadań rewolucyjnych naszej epoki. Chodzi tu w szczególności o sformułowaną przez Marksa teorię wartości dodatkowej, marksistowsko-leninowską teorię państwa, rewolucji socjalistycznej i partii rewolucyjnej, leninowską teorię imperializmu, trockistowską teorię rewolucji permanentnej, a także trockistowską analizę stalinizmu.
(b) Rewolucyjna analiza systemu kapitalistycznego. Rewolucyjna analiza kapitalizmu, obnażająca rzeczywiste mechanizmy tego systemu, a także jego przejściowy, historyczny charakter, stanowi teoretyczne uzasadnienie naszego antykapitalistycznego programu. Opiera się ona na Marksowskiej teorii wartości dodatkowej. Mimo iż od jej sformułowania upłynęło półtora wieku, podstawowe jej elementy zachowują po dzień dzisiejszy swoją aktualność. Choć system kapitalistyczny ulegał poprzez kolejne dziesięciolecia widocznym przeobrażeniom, zasadnicze jego właściwości pozostały niezmienne. Analiza tych fundamentalnych właściwości kapitalizmu stanowić musi punkt wyjścia antykapitalistycznej strategii politycznej.
Kapitalizm opiera się na fundamentalnym konflikcie interesów między właścicielami kapitału a pracownikami najemnymi. Podczas gdy kapitaliści dążą do jak największego zysku, gwarantującego bezpieczną przyszłość ich kapitałom, pracownicy zabiegają o godne warunki życia dla siebie i swoich rodzin - dążą do poprawy swojej sytuacji materialnej kosztem kapitalistycznych zysków.
Pracownicy są w kapitalizmie wyzyskiwani. Kapitalista, zatrudniając pracownika, zwraca mu - w postaci pensji - jedynie koszty odtworzenia jego siły roboczej, tj. koszty utrzymania pracownika i jego rodziny na historycznie ukształtowanym poziomie. Pracownik pracuje tymczasem znacznie dłużej, niż wymaga odtworzenie jego siły roboczej. Ta nieopłacona część czasu pracy jest źródłem wartości dodatkowej, którą kapitalista przywłaszcza sobie jako zysk. Maksymalizacja zysku jest celem wszelkiej produkcji w ramach gospodarki kapitalistycznej. Jedna część zysku przeznaczona zostaje na konsumpcję kapitalisty (zupełnie nieporównywalną ilościowo i jakościowo z konsumpcją pracowników), druga - na powiększenie kapitału, co ma przynieść zwiększenie zysków w przyszłości. Siła robocza pracownika interesuje kapitalistę jedynie jako specyficzny towar, którego kupno i zużycie pomnaża wartość posiadanego przezeń kapitału. Skoro zaś nie tylko produkt pracy robotnika, lecz także wytwarzająca ten produkt siła robocza jest w ramach gospodarki kapitalistycznej towarem, to tym samym cena siły roboczej podlega prawu wahania podaży i popytu (nie należy utożsamiać ceny siły roboczej z jej wartością - mierzoną społecznie niezbędnym czasem pracy do jej wytworzenia).
Kapitalista - walczący nieustannie z innymi kapitalistami o utrzymanie swojej pozycji na rynku - zmuszony jest dążyć jednocześnie do zmniejszenia sumy pieniędzy, które wydaje na płace dla pracowników i do zwiększenia sumy pieniędzy, jaką otrzymuje ze sprzedaży swoich towarów (w tym: usług). Obniżanie sumy wydawanej na płace dokonuje się dziś przede wszystkim przez zastępowanie pracy ludzkiej pracą maszyn, automatów, komputerów, robotów itd. i redukcję miejsc pracy. Automatyzacja produkcji powoduje zarazem znaczne zwiększenie ilości wytwarzanych produktów. W tym właśnie tkwi jedna z podstawowych sprzeczności współczesnej gospodarki kapitalistycznej. Gospodarka rozwiniętych państw kapitalistycznych wytwarza z jednej strony coraz więcej produktów (które bez trudu mogłyby zaspokoić podstawowe potrzeby wszystkich mieszkańców Ziemi), a z drugiej - masowe bezrobocie i zubożenie milionów ludzi tracących prace i środki do życia. Ludzie ci przestają tym samym wytwarzać efektywny popyt na masowo produkowane towary (potrzeby, za którymi nie stoi pieniądz, nie tworzą efektywnego popytu).
Ta sprzeczność może być rozwiązana jedynie poprzez uspołecznienie środków produkcji - uwolnienie światowej gospodarki od destrukcyjnej pogoni za zyskiem (niewinnie zwanej konkurencją) i planowe, demokratyczne zarządzanie procesem produkcji w oparciu o wspólny interes wszystkich mieszkańców naszej planety.
Kapitalizm jest systemem masowego bezrobocia. Miejsca pracy podlegają likwidacji, o ile przestają przyczyniać się do pomnażania kapitału. Kapitalisty nie interesuje, co stanie się z pracownikiem, który straci pracę. Pracownicy mogą uratować swoje miejsca pracy jedynie pod warunkiem, że w zorganizowany sposób przeciwstawią się kapitaliście. Przez znaczną część epoki kapitalistycznej bezrobocie wzrastało i spadało w wyniku cyklicznych wahań koniunkturalnych. Obecnie zaś, jeśli rozpatrujemy to zjawisko w szerszym okresie, nieustannie wzrasta.
Kapitalizm jest także systemem powtarzających się cyklicznie kryzysów ekonomicznych. Nie wynikają one z żadnych przypadkowych, pozaekonomicznych zaburzeń, lecz są prawidłowym ogniwem cyklu ekonomicznego, na gruncie gospodarki kapitalistycznej. Paradoksalnie, często nadmiar dóbr wytworzonych w ramach danego cyklu koniunkturalnego (nadprodukcja), przyczynia się do destabilizacji społecznej i obniżenia poziomu życia. Owe "nadmiarowe" produkty - których kapitaliści nie byli w stanie sprzedać - nigdy nie trafiają do potrzebujących, których na nie nie stać.
Miliony głodujących, nędzarzy, bezdomnych zadają kłam teoriom apologetów kapitalizmu, głoszącym, że "niewidzialna ręka rynku" jest najbardziej sprawiedliwym regulatorem produkcji i dystrybutorem dóbr. Pomimo, iż rozwinięte przez kapitalizm siły wytwórcze znajdują się od wielu lat na poziomie umożliwiającym likwidację takich zjawisk, jak głód, czy bezdomność (a tym samym - zaspokojenie podstawowych potrzeb wszystkich ludzi na świecie) - nie zostaną one wykorzystane w tym celu, dopóki istnieć będzie system kapitalistyczny. Sprzeciwiałoby się to bowiem logice kapitalistycznej pogoni za zyskiem, która spycha na margines wszelkie nierentowne przedsięwzięcia. Palenie zboża, niszczenie rozmaitych "pirackich" towarów (na świecie, w którym nadal miliony ludzi głodują, bądź nie stać ich na najbardziej podstawowe artykuły) - to kolejne przykłady działania "niewidzialnej ręki rynku".
W naszej politycznej działalności kierujemy się przekonaniem, że system kapitalistyczny stanowi podstawową barierę uniemożliwiającą wykorzystanie olbrzymiego potencjału współczesnej gospodarki światowej w interesie zwykłych ludzi. Sprzeciwiamy się kapitalizmowi, gdyż uważamy, że praca oraz wszelka aktywność ekonomiczna ludzi powinny służyć zaspokajaniu ich potrzeb, a nie maksymalizacji zysku w ramach konkretnych, konkurujących ze sobą, jednostek kapitału. Uważamy, że jedynie w warunkach demokratycznej gospodarki planowej - kontrolowanej przez ludzi pracy, a nie biurokratów - możliwe będzie całkowite podporządkowanie produkcji potrzebom ludzi.
(c) Marksistowska teoria państwa. Instytucja państwa - czyli wyodrębnionego ze społeczeństwa aparatu przymusu - ukształtowała się historycznie wraz z rozpadem społeczeństwa ludzkiego na przeciwstawne klasy (w związku z pojawieniem się prywatnej własności środków produkcji). Państwo powstało jako narzędzie klasy ekonomicznie rządzącej (posiadającej środki produkcji) - służące jej do utrzymywania reszty społeczeństwa w posłuszeństwie, a więc jako "organizacja klasy posiadającej, dla obrony przed nieposiadającą" (Engels). Historia dostatecznie jasno dowodzi, że społeczeństwo klasowe - ze względu na rozdzierające je, nieprzejednane przeciwieństwa klasowe - nie mogłoby normalnie funkcjonować bez państwa (czyli bez specjalnego aparatu przymusu). Dlatego też dopóki istnieć będą klasy, istnieć też będą państwa.
Rewolucja socjalistyczna nie zniesie klas społecznych za jednym zamachem. W okresie przejściowym od kapitalizmu do społeczeństwa bezklasowego - kiedy utrzymywać się jeszcze będzie w niektórych sektorach gospodarki prywatna własność środków produkcji - niezbędne będzie państwo, jako narzędzie likwidacji kapitalistycznych stosunków ekonomicznych i umacniania stosunków socjalistycznych, zapewniających masom pracującym planową, demokratyczną kontrolę nad procesem produkcji. Ponieważ podmiotem socjalistycznych przeobrażeń może być tylko klasa pracownicza - będzie to państwo klasy pracowniczej (państwo robotnicze), realizujące interesy mas pracujących, a więc większości społeczeństwa - kosztem kapitalistów (tak jak obecne państwa realizują interesy kapitału kosztem ludu).
[ Podczas gdy państwa obecne (kapitalistyczne), a także poprzednie (państwa właścicieli niewolników i feudałów) - są/były państwami społecznej mniejszości, tj. różnych klas wyzyskiwaczy.]
O klasowym charakterze danego państwa nie decyduje jego forma ustrojowa, a więc sposób rekrutacji jego funkcjonariuszy, ale jego rola w systemie stosunków społecznych. W przypadku współczesnych państw "demokratycznych" rola ta sprowadza się do ochrony i konserwacji kapitalistycznych stosunków ekonomicznych i związanej z nimi infrastruktury. Są one tym samym narzędziem klasowego panowania kapitalistów, a ich "demokratyczna forma" nie kłóci się z ekonomiczną dyktaturą kapitału.
Rola państwa jako strażnika stosunków kapitalistycznych przejawia się szczególnie wyraziście w trakcie gwałtownych konfliktów społecznych. Aparat państwowy popiera w tych konfliktach zawsze tę samą stronę - uprzywilejowaną mniejszość przeciwko uciskanej większości. Mimo propagandowych kłamstw o społecznym dialogu czy demokratycznych wartościach, policyjne pałki, armatki wodne i kule skierowane są zawsze przeciwko klasom nieposiadającym - kiedy tylko upominają się one o swoje socjalne minimum (kosztem kapitalistycznych zysków). A kiedy tylko pracująca większość usiłuje ingerować w ekonomiczne fundamenty społeczeństwa w kierunku podporządkowania gospodarki interesom ogólnospołecznym, cały aparat przemocy "demokratycznego" państwa postawiony zostaje na nogi w celu obrony przywilejów nielicznej garstki wyzyskiwaczy. Ideolodzy kapitalizmu powiedzą, że państwo musi bronić prawa. Tak, ale czyjego prawa? Czy prawo, które pozwala jednej grupie ludności przywłaszczać sobie owoce pracy całego społeczeństwa, jest prawem neutralnym? Nie, jest to prawo zabezpieczające interesy jednej klasy społecznej przeciwko zdecydowanej większości społeczeństwa, a państwo które broni tego klasowego prawa, jest przez to właśnie państwem klasowym.
System demokracji parlamentarnej jest więc tak skonstruowany, że (a) najważniejsze dla społeczeństwa decyzje podejmowane są przez kapitalistów, a więc znajdują się poza zasięgiem jakichkolwiek demokratycznych głosowań; a jednocześnie (b) owe demokratyczne głosowania stanowią doskonałą zasłonę dymną dla faktycznej dyktatury jednej klasy społecznej.
To konkretni kapitaliści decydują o zwolnieniach i zatrudnieniu, o cenach, o tym co i w jakiej ilości produkować - a więc tylko jedna klasa społeczna decyduje o tym wszystkim, co określa poziom życia całego społeczeństwa. (Nie trzeba chyba dodawać, że decyzje te podyktowane są nie społecznym interesem, ale właściwym gospodarce kapitalistycznej dążeniem do maksymalizacji zysku.) Jeżeli klasy upośledzone chcą w skuteczny sposób wpłynąć na swoje sprawy, uciec się muszą do metod pozaparlamentarnych, siłowych - do strajków, demonstracji, okupacji zakładów pracy czy urzędów itd.
System demokracji parlamentarnej udziela "demokratycznej" sankcji panowaniu jednej klasy ekonomicznej - stwarza pozory, jakoby o najważniejszych sprawach decydowało demokratycznie społeczeństwo, podczas gdy w rzeczywistych mechanizmach decyzyjnych współczesnego społeczeństwa nie ma ani krzty demokracji. Ta demokratyczna sankcja jest kapitalistom niezwykle przydatna ze względów propagandowych. Sprawia ona, że w świadomości społecznej zatarciu ulega antagonistyczny charakter współczesnych stosunków społecznych. Trzeba jednak podkreślić, że demokracja parlamentarna nie jest kapitalistom niezbędna. Kiedy tylko okazuje się, że instytucje demokracji parlamentarnej zaczynają zagrażać samemu panowaniu klasy kapitalistów - kapitaliści rezygnują z "demokracji" i sprzyjają rządom otwarcie autorytarnym, faszystowskim.
Ideologowie demokracji parlamentarnej usiłują nam wmówić, że daje ona wszystkim ludziom - niezależnie od ich klasowej przynależności - równe szanse we współdecydowaniu o najważniejszych dla społeczeństwa sprawach - każdy głos ma przecież tę samą wagę. Ale nawet w tych granicach, w jakich parlament podejmuje ważne dla społeczeństwa decyzje, nie może być mowy o żadnych równych szansach. Tylko jedna klasa dysponuje środkami finansowymi niezbędnymi do uprawiania polityki. W rękach jednej tylko klasy znajdują się media, stanowiące w istocie rozbudowany aparat propagandowy. To właśnie sprawia, że te siły polityczne, które reprezentują interesy biednej większości, nie są w stanie walczyć z bogatymi partiami prokapitalistycznymi na równoprawnych warunkach. Tym samym na forum parlamentu rozstrzygane są jedynie pewne kwestie sporne, dzielące różne odłamy klasy rządzącej. Do tej parlamentarnej dyskusji dopuszczeni są także przedstawiciele prokapitalistycznych partii robotniczych - skorumpowani przez kapitalistyczny system reprezentanci ludzi pracy.
(d) Marksizm wobec stalinizmu. Podstawowym historycznym punktem odniesienia naszej antykapitalistycznej strategii jest rosyjska rewolucja październikowa. Ze wszystkich XX-wiecznych rewolucji jedynie rewolucja październikowa wskazuje autentyczną drogę wyzwolenia ludzi pracy. Tylko ona doprowadziła bowiem to przejęcia władzy politycznej przez masy pracujące - a to stanowi niezbędny warunek ich społecznego wyzwolenia. Stąd też jednym z podstawowych problemów teoretycznych współczesnego marksizmu jest analiza rewolucji październikowej, a także jej późniejszej historii - biurokratycznej degeneracji wyłonionego z tej rewolucji państwa. Teoretyczne poszukiwania w tej dziedzinie były ściśle związane z zagadnieniami bezpośrednio praktycznymi - z polityczną strategią sił rewolucyjnych wobec stalinowskiej biurokracji i jej reżimu.
Kluczowym osiągnięciem rewolucji październikowej było ustanowienie politycznego panowania ludzi pracy - w formie władzy rad delegatów robotniczych, chłopskich i żołnierskich. Rosyjskie państwo robotnicze uruchomiło proces gruntownych przeobrażeń społecznych - wywłaszczyło kapitalistów, ustanowiło nowe, niekapitalistyczne stosunki własności. Tym samym zapoczątkowano budowę zrębów nowego społeczeństwa socjalistycznego. Funkcjonowanie demokracji robotniczej było - już od pierwszych lat po rewolucji - w sposób zasadniczy utrudnione, ze względu na przewlekającą się wojnę z obcą interwencją i wewnętrznymi siłami kontrrewolucyjnymi, a także zacofanie Rosji. Liczono jednak, że rychłe zwycięstwo rewolucji socjalistycznej w Europie wzmocni proletariat rosyjski i otworzy przed nim szerokie perspektywy budowy socjalizmu w łączności z proletariatem krajów wyżej rozwiniętych. Rewolucja światowa została jednak zahamowana. Porażki rewolucji światowej, rozpad proletariatu rosyjskiego (zdziesiątkowanego podczas wojny domowej), zacofanie ekonomiczne Rosji (pogłębiane wojenną ruiną gospodarki) - wszystko to niezwykle sprzyjało biurokratyzacji rosyjskiego państwa robotniczego. Pozycja biurokracji uległa jeszcze wzmocnieniu w okresie NEP - po zakończeniu wojny domowej. W warunkach pokoju, demokracja robotnicza, zamiast odradzać się, w dalszym ciągu się kurczyła. W przeciągu lat 20-tych zlikwidowano ją niemal całkowicie. Interesy nowej warstwy biurokratycznej, przejmującej stopniowo władzę z rąk proletariatu, najpełniej reprezentowała grupa skupiona wokół Stalina. Pozycja tej grupy niezwykle wzmocniła się w okresie choroby Lenina, a zwłaszcza po jego śmierci (1924).
Kierowana przez Trockiego Lewicowa Opozycja występowała w obronie demokracji robotniczej i programu socjalistycznego. Postulowała wzmocnienie ekonomiczne proletariatu, przeciwstawiała się ekspansji elementów neokapitalistycznych w gospodarce radzieckiej. Biurokratycznych deformacji państwa radzieckiego nie traktowała ona jako nieuchronnych. Mimo obiektywnych podstaw biurokratyzacji - proces ten można było powstrzymać, pod warunkiem odrodzenia politycznej samodzielności proletariatu rosyjskiego - dla którego silnym bodźcem mogły być zwycięstwa rewolucji proletariackiej w innych krajach.
Trockistowska opozycja została zdławiona siłą, przez ludzi Stalina. W latach 30-tych trockiści - uznając, że stalinowska biurokracja, odbierając realną władzę radom robotniczym i innym instytucjom proletariackim, dokonała politycznej kontrrewolucji - wysunęli postulat proletariackiej rewolucji politycznej przeciwko rządom biurokracji. Miała ona doprowadzić do przywrócenia autentycznej demokracji robotniczej, powrotu na drogę budowy socjalizmu oraz do skierowania polityki zagranicznej państwa radzieckiego ponownie na internacjonalistyczne i rewolucyjne tory. Trockiści gotowi byli bronić tych osiągnięć rosyjskiej rewolucji, których stalinowska biurokracja nie zdołała jeszcze zdławić (skolektywizowane formy własności i wiążące się z nimi zdobycze socjalne ludzi pracy). Wzywali więc robotników radzieckich do obrony niekapitalistycznych stosunków własności - gdyby pojawiła się groźba restauracji kapitalizmu. Trockiści łączyli ściśle program odnowy państwa radzieckiego z perspektywą rewolucji światowej. Jednocześnie orientowali się na rewolucyjną samoaktywizację proletariatu - jako podstawowy warunek odrodzenia demokracji radzieckiej. Trockiści prognozowali, że możliwe są dwa warianty rozwoju wydarzeń w ZSRR: albo klasa pracownicza obali biurokrację i otworzy drogę do socjalizmu, albo biurokracja doprowadzi w końcu do zdławienia ustanowionych przez ludzi pracy stosunków własności i tym samym - do przywrócenia kapitalizmu. Historia potwierdziła niestety drugi człon tej alternatywy.
Trocki określał państwo radzieckie - po biurokratycznej kontrrewolucji politycznej - jako zdegenerowane państwo robotnicze. Robotniczy - pomimo utraty władzy politycznej przez klasę pracowniczą - charakter tego państwa wynikał jego zdaniem z niekapitalistycznych (potencjalnie socjalistycznych) stosunków ekonomicznych, na których państwo to opierało się. Biurokratyczny reżim oddziaływał deformująco na te postępowe stosunki ekonomiczne. Biurokratyczne pasożytnictwo społeczne prowadziło wręcz, na dłuższą metę, do ich rozkładu. Ale dopóki stosunki te służyły biurokracji jako podstawa dla jej pasożytnictwa - musiała ona bronić ich przed ciosami ze strony sił otwarcie prokapitalistycznych. W tym też przejawiała się jej dwoista rola. Biurokracji nie traktował Trocki jako oddzielnej klasy społecznej - skupionej wokół jakichś jednolitych dążeń klasowych. Opisywał ją jako niejednolitą warstwę społeczną, zakorzenioną częściowo w klasie robotniczej, a częściowo w innych warstwach społeczeństwa rosyjskiego (między którymi musiała lawirować, aby utrzymać się u władzy). Pewne sektory warstwy biurokratycznej mogły przerodzić się w oddzielną klasę społeczną (mianowicie burżuazję) - wymagało to jednak obalenia państwowej własności środków produkcji.
Trocki nie traktował swojej teorii jako dogmatu, nie podlegającego weryfikacji. Dlatego też nie wymagał od swoich politycznych współpracowników aby byli jej zwolennikami. Ruch trockistowski spajały jednak praktyczne konsekwencje tej teorii - program proletariackiej rewolucji politycznej przeciwko biurokracji i obrony niekapitalistycznych stosunków ekonomicznych (wraz ze związanymi z nimi zdobyczami socjalnymi) przed ciosami kapitalistycznej kontrrewolucji. Powyższą strategią kierowali się także trockiści w krajach, na które - po II wojnie światowej - przeniesiono zdegenerowany model radziecki (dotyczy to także tych krajów, w których antykapitalistyczny przewrót nastąpił w wyniku ludowych wystąpień antyimperialistycznych). Po przejściowych niejasnościach teoretycznych, trockiści określili te państwa jako zdeformowane państwa robotnicze.
(e) Teoria rewolucji permanentnej. Wiek XX był wiekiem zaciętej walki wyzwoleńczej mas ludowych w zacofanych ekonomicznie krajach kolonialnych i zależnych. Wraz z wejściem krajów zacofanych w orbitę międzynarodowej walki klasowej, niezbędne stało się wypracowanie marksistowskiej strategii politycznej, określającej zadania sił rewolucyjnych w tych krajach. Problem ten stał się - w początkach XX wieku - szczególnie palący dla marksistów rosyjskich. Musieli oni - o ile chcieli orientować się na niezależną walkę klasową proletariatu - zdecydowanie odrzucić perspektywę oportunistów (podszywających się pod marksistowską ortodoksję), którzy lekceważyli walkę klasową robotników rosyjskich, twierdząc, że siły wytwórcze Rosji nie dojrzały jeszcze do socjalistycznego przewrotu - z czego miało wynikać, że robotnicy powinni jedynie asystować liberalnej burżuazji w jej walce z caratem. Teorią, która z pozycji marksistowskich konsekwentnie przeciwstawiła się tym oportunistycznym bzdurom była, sformułowana przez Trockiego, teoria rewolucji permanentnej.
Zgodnie z tą teorią, w krajach, w których nie dokonały się jeszcze przemiany burżuazyjno-demokratyczne (a więc w krajach, w których funkcjonują jeszcze istotne pozostałości feudalizmu), właśnie proletariat (o ile już istnieje), a nie burżuazja, jest klasą zainteresowaną zwycięstwem rewolucji demokratycznej i zdolną do jej przeprowadzenia. W rewolucji tej proletariat wystąpić musi jako przywódca mas ludowych - wyraziciel ich demokratycznych żądań. Zdaniem trockistów proletariat - dochodząc wraz z chłopstwem do władzy w wyniku rewolucji demokratycznej - nie może poprzestać na zadaniach burżuazyjno-demokratycznych (a więc na przyznaniu chłopom ziemi na własność i zagwarantowaniu masom ludowym podstawowych wolności obywatelskich i demokratycznych). O ile rewolucja demokratyczna ma w pełni zwyciężyć, musi ona od razu przeobrazić się w rewolucję socjalistyczną. Gdyby robotnicy, przejmując wraz z chłopami władzę, zwlekali z wywłaszczeniem kapitalistów - ich dyktatura rychło by się załamała, nie byłaby bowiem w stanie rozwiązać najbardziej palących problemów społecznych (które wyniosły ją do władzy). Jak jednak pogodzić zacofanie danego kraju z realizacją programu socjalistycznego (który wymaga przecież wysokiego poziomu rozwoju sił wytwórczych)? Tę sprzeczność rozwiązać można jedynie w skali międzynarodowej. Światowa rewolucja socjalistyczna może się rozpocząć w krajach zacofanych. Warunkiem jej zwycięstwa jest jednak rozszerzenie się na kraje rozwinięte, dysponujące odpowiednią bazą techniczną dla budowy socjalizmu i będące w stanie wesprzeć ekonomicznie kraje zacofane. Kwestii dojrzałości sił wytwórczych do rewolucji socjalistycznej nie można rozpatrywać przez pryzmat poszczególnych krajów, ale w skali międzynarodowej. Kapitalizm jest systemem międzynarodowym i jedną z jego wewnętrznych sprzeczności jest sprzeczność między krajami rozwiniętymi a peryferyjnymi (których rozwój blokowany jest w warunkach imperialistycznego wyzysku).
Przeciwstawiając się pseudomarksistowskiej argumentacji, że siły wytwórcze każdego kraju muszą dojrzeć i popaść w sprzeczność z kapitalistycznymi stosunkami produkcji, aby możliwa była w nim rewolucja socjalistyczna, sformułował Trocki prawo rozwoju kombinowanego. Głosi ono, że kraje, które weszły na drogę kapitalistyczną później, nie powtarzają tych samych stadiów rozwojowych co przodujące kraje kapitalistyczne (które oddziałują na nie poprzez międzynarodowy rynek), ale że ich rozwój dokonuje się w taki sposób, że najnowsze zdobycze kapitalizmu mieszają się z licznymi pozostałościami feudalnej struktury społecznej i politycznej. Sytuacja ta sprawia, że miejscowa burżuazja - w celu zagwarantowania sobie przestrzeni dla kapitalistycznego rozwoju - nie musi uciekać się do działań rewolucyjnych, nie musi stawać na czele mas ludowych w ich demokratycznej walce przeciwko właścicielom ziemskim i ich reżimowi. W jej interesie jest wręcz zahamowanie tej walki, która - w tych kombinowanych warunkach, przy istnieniu wysepek nowoczesnego proletariatu - może błyskawicznie przejść na socjalistyczne tory.
Rewolucja w Rosji, przechodząc od zadań demokratycznych do socjalistycznych - potoczyła się zgodnie ze schematem teorii rewolucji permanentnej. Znaczenie tej teorii nie ogranicza się jednak do Rosji. Sformułowana przez Trockiego teoria rewolucji permanentnej umożliwia zrozumienie przebiegu rozmaitych rewolucji ludowych, które dokonały się w krajach zacofanych, a które, aby osiągnąć swoje cele demokratyczno-antyimperialistyczne, musiały zrealizować - choć niestety w zdeformowanej postaci (ze względu na brak świadomego, proletariackiego kierownictwa rewolucyjnego) - program socjalistyczny (wywłaszczenie burżuazji), pomimo iż, proletariat był w tych krajach mało liczny.