Tekst pochodzi ze strony Platformy Proletariackiej http://republika.pl/proletariacka_platforma/ . LBC zwalcza planktonków od 3 miesięcy - gdy w końcu Plankton zaczął się sypać - i LA jako pierwsza opuściła porozumienie - do walki włączyli się spartakusowcy. Lepiej późno niż wcale.


PLA - cieniem SLD! "Program" wyborczy PLA nie uchroni socjaldemokracji przed bankructwem!


Lewicowe środowisko w Polsce, niemal od 3 miesięcy, może obserwować „parlamentarny” zwrot ugrupowań pragnących usilnie zorganizować się w tworze wyborczym nazywającym się Porozumienie Lewicy Antykapitalistycznej (PLA). Ten twór tworzą dawni zwolennicy „Solidarności” z NLR, Nowa Lewica Ikonowicza i przedstawiciele KPP. Ci ostatni to dawni koalicyjni sojusznicy SLD. Ponadto znaleźć tam można odłamy Konfederacji Pracy – związku na rzecz likwidacji OPZZ, i pomniejsze ugrupowania. Miejsca w tym towarzystwie wciąż nie może zagrzać ex-GSR. Centralnym elementem tej „programowej” platformy jest spojenie ugrupowań reformistycznych w celu wyrażenia zachwytu nad możliwościami wpływu „lewicy” na „politykę socjalną” parlamentu Unii Europejskiej. Faktycznie ich „program” wyborczy wyraża wiarę przejęcia przez nich spadku politycznego, po tracącej wpływy socjaldemokratycznej SLD!

Aby wkupić się w łaski krajowego spektrum polskiego nacjonalizmu, „Deklaracja Wyborcza Porozumienia Lewicy Antykapitalistycznej”, wydana z datą 20 grudnia 2003 r., rozpoczyna się płaczliwym utyskiwaniem nad „losem Polski w Zjednoczonej Europie”, któremu winna jest „'fałszywa' lewica spod znaku SLD”. Ale zapytajmy, gdzie znajdowali się kilka lat temu dzisiejsi sygnatariusze deklaracji PLA? NLR kibicowała socjaldemokracji wzywając do głosowania na SdRP jako „alternatywę” dla prawicy! NL Ikonowicza, to twór powstały po bankructwie politycznym PPS, która znajdowała się w koalicji parlamentarnej z SLD!

Już na pierwszy rzut oka widoczne jest w „deklaracji” to, że „parlamentarzyści”-antykapitaliści PLA ani razu nie potrafili podnieść postulatu walki z systemem kapitalistycznym, ani nie próbowali nawet wyjaśnić natury parlamentu UE, który - jak każdy burżuazyjny parlament - służy ukryciu niecnych celów kapitalistów wobec klasy robotniczej. Na tle dramatycznego życia ludzi pracy w kapitalistycznym rzeczywistości, „deklaracja” PLA wygląda jakby spadła z kosmosu politycznego na kontynent europejski. Z jej intencją „poszerzenia przestrzenie wolności, równości, braterstwa i równouprawnienia” i opowiadaniem bajek o „urzeczywistnieniu idei Europy wspólnej, otwartej, demokratycznej, pokojowej, dążącej do postępu poprzez pracę, a nie przez bezrobocie” można co najwyżej zadowolić chwilowy kaprys socjaldemokraty. Nie ma ona nic wspólnego z programem rewolucyjnego marksizmu! Zaś postulat PLA, aby „każdy rząd podlegał sankcjom za przekroczenie 3 procent bezrobocia, a nie za powiększenie deficytu budżetowego powyżej 3 procent PKB” jest absurdem kapitalistycznej ekonomii, który pozostawiamy do przemyślenia autentycznie lewicowej młodzieży i robotnikom. My mówimy: O Socjalistyczne Stany Zjednoczone Europy! O Europę bez kapitalistów!

Co więcej opublikowany przez PLA z datą 24 stycznia 2004 r. „roboczy” tekst „Manifestu Ludzi Pracy” uderza pacyfistycznym bełkotem socjalszowinizmu europejskiego! Niczym innym nie jest bowiem postulat 13 o „natychmiastowym wycofaniu okupacyjnych wojsk polskich i państw Unii Europejskiej z Iraku”, nie wspominając jednocześnie okupacji amerykańsko-brytyjskiej! Ten pacyfizm pokropiony jest dalej postulatem „wystąpienia Polski z NATO. Zakazu stacjonowania obcych wojsk w Polsce. Wymówienia kontraktu na zakup amerykańskich myśliwców F-16”. Jednakże „Manifest” nie wspomina już ... francuskiego Mirage, niemieckich czołgów ani polskiej broni skierowanej w robotników Serbii w byłej Jugosławii, czy używanego uzbrojenia w trwającej okupacji Afganistanu! Czymże innym niż europejskim socjalszowinizmem jest postulat „podjęcia działań przez państwo polskie oraz UE, aby zapewnić społeczeństwom i narodom całego świata demokratyczną kontrolę nad międzynarodową wymianą handlową i przepływami kapitałowymi”. Oczywiście są to postulaty bankrutującej socjaldemokracji! Kłamstwo o „socjalnej”, „sprawiedliwej” Europie lider Nowej Lewicy Ikonowicz wrzucił do koszyka PLA kradnąc go z programu PPS, w której wspierał otwarcie europejskie rządy socjaldemokratyczne. Mówimy: wszystkie wojska polskie, NATO i sprzymierzonych przecz z Bałkan, Afganistanu i Iraku!

Podsumowując. Postulaty „parlamentarzystów” PLA zawarte w "Deklaracji" faktycznie pozostają w cieniu programu socjaldemokracji, a PLA i jego sygnatariusze nie pretendują w żadnym stopniu do prowadzenia walk robotniczych w obronie klasowych interesów. Temu planowi mówimy NIE.

W przeciwieństwie do ich "programu" mówimy, że socjaldemokracja jest zdrajcą a nie przyjacielem robotników! Jak czarno na białym wyjaśnia stanowisko Spartakusowskiej Grupy Polski, które pochodzi z okresu największej popularności (!) socjaldemokracji:

„Socjaldemokraci dołączyli do dominującego skrzydła polskiego kapitału, w celu promowania ‘integracji’ z Unią Europejską i NATO jako biletu wstępu do ‘zachodniego dobrobytu’. Europejska integracja i NATO oznaczają jednak w praktyce wojnę przeciw robotnikom i imigrantom. Tak jak to miało miejsce za rządów „Solidarności”, SLD niestrudzenie buduje podwaliny pod taką politykę.

- Platforma Spartakusowców nr 6, Jesień 1997 r., s.2

Dołącz do nas!

17 marca 2004 r.