II Rozprawa Michala-Zenada Reaktywacja

 

No i tak jak obiecywalem pojechalem znowu do Pruszkowa. tym razem zeby znowu obejrzec teatrzyk ale nie przypuszczalem na poczatku ze sam w nim wystapie,ale od poczatku.  Od pierwszej rozprawy zmienilo sie to ze nieczekalismy tyle czasu jak wtedy no i ladny poranek mimo tego bylem zjebany przez niewyspanie a Nowik mnie wkorwil tym ze zaczal blagac mnie o swiadkowanie. No nic wsumie czemu nie-stwierdzilem po chwili. Na korytarzu obok mnie usiadl jakis wysoki koles z dupy,ktorym okazal sie pies. Lizal dupe i probowal byc mily ale chuj tam pies to pies  wiadomo,pierdonal glupote ze wszyscy rzucali kamieniami czyli nieprawde. Niech idzie na 3lata za klamstwo teraz hehe. Tym razem za drzwi nie ujrzalem znajomej czupryny-sedziny tylko jakas maloletnia dresiare wygladajaca na nastukana,ktora nas poprosila.

W srodku zamiast sedziny byl sedzia ja pierdole to jest sad???Chyba powinna byc sedzina z pierwszej rozprawy a nie na zmiane?  Napoczatku zeznawal pies (jak sie wabil niepamietam)i pierdolil glupoty(napialem wczesniej)

Po nim zeznawalem JA Tak ,tak dolozylem pare zdan i rzucilem nowe swiatlo na sprawe. Sedzia mnie straszyl troche za skladanie falszywych zeznan ale dzis klamac niezamierzalem (nigdy nie zejdziemy na psy:))).

Mowilem wiec jak bylo,troche Nowik dal dupy bo nieskonsultowal sie ze mna wczesniej. Na poczatku pojechalem na psy ze prowkowali jak zwykle. Pozniej zaczely sie pyt., glupawe pytania sedziego np;a widziales czy wyrywal kraweznik? Kraweznika moze nie. Odpowiedzialem ironicznie. No ja pierdole kraweznik? Wiedzialem ze kazdy sedzia musi miec fantazje.Ale ze az taka? Po kazdym zdaniu musial mnie wkorwiac i przerywac bo nastukana-dresiara nadazyc niemogla z pisaniem.  Wracajac dalej do moich zeznac ten koles wyjebal z pytaniem czy mialem caly czas kolege oskarzonego na oku?

Jak mu odpowiedzialem ze na 30sekund pewnie niewidzialem kolegi to sie zdziwil. A to w tym czasie oskarzony mogl rzucic kamieniem. tak calymi plytami chodnikowymi napierdalal:)))   Gadam-gadam juz totalne bzdury pytany a tu przerywa mi Michal z tekstem no powiedz ze mnie pobili? Prosze niesugerowac odpowiedzi. a ja no pobili za nic bo nieuciekal. Bo tylko winny ucieka.  A sedzia tak ci powiedzial oskarzony. I w tym miejscu "no comments"  Wrescie mnie zwolnil. Gadac zaczal 2swiadek robotnik z ozarowa ktory dal pismo ze demo bylo legalne.

I chuj pomoglo wczesniej pies powiedzial ze w chwili rzucania kamieniami, przestalo byc legalne? I mimo papierow pominal to. Ja przysypialem bo rozmowa zaczela byc nudna nagle uslyszalem z slow robotnika Spierdalaj(chodzilo o odpowiedz psow na pokazanie papierow o legalnosci demo) i smiech Michala. Co za rozprawa,ja pierdole-szkoda ze niewzilolem kamery. heh  po skonczeniu zeznac swiadkow sedzia kazal wyjsc na 5min.a pozniej orzekl kare.

Prima-aprilis sie nieskonczya orzekanie sprawy brzmialo tak:zaplaci pan 300zl odejmiejy100 za cos tam-dodamy oplate za sprawe czyli 200plus cos tam cos tam. Zamotal sie w to,wkoncu oskarzony sie spytal to ile? No 230zl. Jedynie rzucanie kamieniami niebylo udowodnione(glownej mierze dzieki moim zeznaniom).

No i tyle,spodziewalem sie ciekawszej rozprawy. A.C.A.B!!!