Tekst pochodzi ze strony NLR http://republika.pl/socjalizm/218.htm . To co LBC wiedziała od dawna - stało się wreszcie faktem. W kraju rządzonym przez SLD-owską pseudolewicę, na usługach burżuazji - nie ma miejsca na kolejnych reformistów. Alternatywą dla reformistów jest tylko program rewolucyjny. Reformistyczny Plankton był siłą antyrewolucyjną - i dlatego musieliśmy go zniszczyć. Oby następne próby jednoczenia lewicy - były wreszcie pod czerwonym rewolucyjnym sztandarem komunistycznym. O klęsce reformistów z NLR wkrótce napiszemy oddzielny artykuł.


Co dalej z Planem ?


Pod koniec grudnia 2003 r. kilka organizacji lewicowych i społecznych, w tym Nurt Lewicy Rewolucyjnej, Nowa Lewica, Polski Związek Bezrobotnych, Komunistyczna Partia Polski powołało Porozumienie Lewicy Antykapitalistycznej, tzw. Plan. Zadaniem tej koalicji było podjęcie przygotowań programowych i organizacyjnych do ewentualnego wspólnego wzięcia udziału w wyborach europejskich, celem zaprezentowania w nich lewicowym wyborcom alternatywy politycznej wobec SLD w postaci listy lewicy antykapitalistycznej. Skądinąd pretekstem do zawiązania PLAN mogła być równie dobrze perspektywa innego wydarzenia niż wybory europejskie, przede wszystkim uczestnikom PLAN chodziło bowiem o umożliwienie lewicy antykapitalistycznej dotarcia do opinii publicznej z receptami na problemy środowisk pracowniczych.
Słabość struktur terenowych Plan sprawiła, że uczestniczące w niej organizacje postanowiły odstąpić od próby wzięcia udziału w wyborach europejskich. Nie skorzystano też z propozycji współpracy z Antyklerykalną Partią Postępu "Racja" ani też z Samoobroną.
Kierownictwo Nowej Lewicy, mimo świadomości braku możliwości zebrania liczby podpisów umożliwiających wzięcie udziału w wyborach w skali ogólnokrajowej (70 tys.), podjęło decyzję zarejestrowania własnego komitetu wyborczego. Podjęcie tej decyzji bez konsultacji z innymi podmiotami PLAN w interpretacji pesymistycznej pokazuje kierownictwo Nowej Lewicy jako nieprzewidywalne i nierzetelne we współpracy z innymi, w wersji optymistycznej - jako mające problemy z komunikacją z innymi środowiskami lewicowymi.
Co ważne podkreślenia, współpraca organizacji, które zawiązały PLAN trwa nadal przy konkretnych akcjach, skromniejszych niż kampania wyborcza, takich choćby jak organizowanie konferencji "Europa Socjalna bez granic". Czy PLAN będzie istniał nadal jako struktura, nie zostało jeszcze rozstrzygnięte przez tworzące go podmioty.
Wśród wielu uwarunkowań braku sukcesu Planu warto zwrócić uwagę na bojkot tej inicjatywy przez część środowisk antykapitalistycznych. Bojkot w żaden polityczno - intelektualny sposób nie uzasadniony i wynikający jedynie z sekciarstwa służącego de facto SLD i prawicy. Tym samym zasługujący na pamięć i odpowiednią polityczną ocenę.
Plan był bez wątpienia najpoważniejszą próbą integracji środowisk lewicy antykapitalistycznej po 1989 roku. Mimo fiaska jego zamierzeń związanych z udziałem w wyborach europejskich, pozytywną wartością Planu pozostaje wspólny dorobek programowy biorących w nim udział organizacji. W szczególności zaś - wspólna lista konkretnych postulatów nazwana "Manifestem Porozumienia Lewicy Antykapitalistycznej" (wcześniej "Manifestem Ludzi Pracy").
Dokument ten daje lewicy antykapitalistycznej, hasła z którymi ma ona szansę trafić do środowisk pracowniczych. Dokument w swoim zamyśle miał wyrażać postulaty o charakterze "przejściowym" tzn. takie, które możliwe są do wysunięcia już dziś, blokują najbardziej niszczące skutki gospodarki rynkowej, a zarazem podważają logikę gospodarki kapitalistycznej. (Termin "postulaty przejściowe" nawiązuje do historycznego dokumentu Lwa Trockiego z 1938 r. pod nazwą "Program przejściowy", zaś formuła "przejście" odnosi się do kwestii "przejścia od kapitalizmu do socjalizmu".) Chodzi o uniknięcie ultraradykalnych postulatów typu: "od jutra komunizm", "rewolucja albo śmierć" itd., które w odczuciu większości pracowników byłyby dziś czystą utopią, z drugiej zaś strony o wskazanie wielu postulatów, które w odczuciu mas pracowniczych są realne, a których realizacja zatrzymuje narastanie nędzy i bezrobocia, postulatów wzmacniających ruch pracowniczy, pokazujących pracownikom ich siłę w społeczeństwie, czyli odradzających wizję socjalizmu.
Postulaty zawarte w Manifestem Porozumienia Lewicy Antykapitalistycznej pozostają nadal aktualne podobnie tak jak potrzeba dalszych prób integracji tej lewicy, która chce rzucić wyzwanie antypracowniczej polityce SLD i SDPL. Polityka na rzecz jedności lewicy antykapitalistycznej jest dziś w centrum interesów klasy pracowniczej w Polsce. Takiej polityce pozostaje wierny Nurt Lewicy Rewolucyjnej.
M.R.