Dyplomatyczne reperkusje przemówienia Fidela Castro
1-Majowe przemówienie Fidela Castro, które można przeczytać na LBC, wywołało ostry kryzys w stosunkach dyplomatycznych Kuby z Meksykiem, a także z Peru. Poniżej (oczywiście bardzo tendencyjne) informacje o tym kryzysie, podane w biuletynie polskiego MSZ. Poza tym ciekawa informacja o antyimperialistycznym rządzie Hugo Chaveza w Wenezueli – a raczej bzdura, którą ten biuletyn karmi swoich czytelników, czyli wyższych urzędników państwowych. Ta bzdura pochodzi z „El Nuevo Herald”, gazety mafii kubańskiej z Miami – tej samej mafii, która zapewniła fotel prezydencki Bushowi i jest siłą uderzeniową wrogiej, w tym również terrorystycznej, polityki imperializmu amerykańskiego wobec Kuby i Wenezueli.
______________________________________________________________________________
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Departament Systemu Informacji
00-580 Warszawa, Al. J. Ch. Szucha 23
tel. 523-9318, fax. 628-3353, http://www.msz.gov.pl
(analizy, oceny, opinie, poglądy, wywiady)
Biuletyn regionalny: Ameryka
HAWANA
Konsekwencje międzynarodowe 1-majowego przemówienia F. Castro w Hawanie
Castro wobec milionowej publiczności zwiezionej na Plac Rewolucji z terenu całej Kuby wygłosił tradycyjne przemówienie. Szczególnie agresywne i obraźliwe jego fragmenty poświęcił państwom, głosującym w KPCZ [Komisji Praw Człowieka ONZ] w Genewie przeciw łamaniu praw człowieka na Kubie. Cztery z nich określił jako te "których nikt nie uważa za niezależne. Do dzisiaj są czystą fikcją" (Chodziło mu o Kostarykę, Dominikanę, Gwatemalę i Honduras). Następnie epitetami obdarzył Peru i jego prezydenta mówiąc, że "niczym nie rządzi w rzeczywistości, ani rządzić nie może" gdyż "zajmują się tym oligarchowie do czasu wybuchu społecznego". Z kolei Chile i Meksyk zostały potraktowane - pierwsze - lawiną oskarżeń za okres dyktatury Pinocheta, gdzie jak stwierdził Castro "... były tysiące zamordowanych" czego wg mówcy nie było na Kubie "... gdzie nigdy nie zaistniał ani jeden taki fakt czy jemu podobny", drugi - stwierdzeniem, że "braterski naród na darmo żądał od swego prezydenta (Foxa - od nas) by wstrzymał się od popierania rezolucji, czego zażądał od niego Prezydent Bush". Unia Europejska i jej stanowisko w CDH zostało skwitowane stwierdzeniem "UE, jak zwykle, zagłosowała wspólnie, jak mafia sojusznicza i podporządkowana USA". ..., "Plaga renegatów, żądnych kredytów i towarów, które daje społeczeństwo konsumpcyjne, dołączyła do mafii Unii Europejskiej" (To o nowych członkach UE).Dotychczasowymi efektami tych naruszających wszelkie normy stosunków międzynarodowych wynurzeń Castro są :
1. Odwołanie ambasadorów Meksyku i Peru w ciągu 48 godzin z Hawany.
2. Usunięcie ambasadora Kuby z Meksyku pod zarzutem "ingerencji w sprawy wewnętrzne".
3. Wydalenie ambasadora Kuby z Peru w związku z obniżeniem poziomu stosunków do szczebla charge d'affaires, co nastąpiło także w przypadku Meksyku.
Kryzys dyplomatyczny między Kubą a Meksykiem
"Juventud Rebelde", 06.05 i "Revista Semanal", 26.04.-02.05
Minister SZ Kuby, Felipe Perez Roque, na specjalnej konferencji prasowej przedstawił dziennikarzom zapis taśm video z przesłuchań meksykańskiego przedsiębiorcy, Carlosa Ahumada, zatrzymanego na Kubie 30 marca 2004 r. i deportowanego do Meksyku 28 kwietnia 2004 r. "Sprawa Ahumady" doprowadziła do odwołania w dn. 2 maja ambasadora Meksyku w Hawanie przez prezydenta Foxa i do wydalenia ambasadora Kuby z Meksyku. Ahumada, poszukiwany przez Interpol listem gończym za pranie brudnych pieniędzy, miał być w posiadaniu taśm video kompromitujących wysokich rangą polityków meksykańskich. W trakcie zeznań przed władzami kubańskimi, Ahumada opowiedział przesłuchującym go funkcjonariuszom o nieprawidłowościach elekcyjnych w D.F.Mexico i korupcji tamtejszych polityków. Po przybyciu do Meksyku odżegnał się jednak od swoich zeznań na Kubie twierdząc, że został poddany naciskom psychologicznym, a jego wypowiedzi zostały przez rząd Kuby zmanipulowane i wykorzystane politycznie w kontekście głosu delegata Meksyku na ostatnim forum KPCz w Genewie, który poparł rezolucję potępiającą Kubę za nieprzestrzeganie praw człowieka. Minister SZ Kuby zapewnił, że Kuba nie zamierzała ani nie zamierza ingerować w wewnętrzne sprawy Meksyku (o co oskarżył Kubę prezydent Vicente Fox w uzasadnieniu podjętych restrykcji dyplomatycznych) obarczając winą za powstały kryzys polityczny między oboma krajami "nielogiczną, nieusprawiedliwioną i jednostronną decyzję administracji prezydenta Foxa".
MEKSYK
Meksyk- Kuba
Stosunki meksykańsko - kubańskie - jak podkreślają niektóre media meksykańskie - osiągnęły najniższy w prawie ich 102-letniej historii poziom. W dniu 2 maja na wspólnej konferencji prasowej ministrowie: Spraw Zagranicznych Luis Ernesto Derbez i Spraw Wewnętrznych Santiago Creel ogłosili, że stosunki między obu krajami zostają obniżone do szczebla Chargé d ´affaires i " kiedy zaistnieją ponownie warunki przyjaźni i poważania, które powinny charakteryzować stosunki między państwami Meksyk oczekuje, że stosunki zostaną przywrócone do szczebla ambasadorów". Oznajmiono, że Ambasador Kuby w Meksyku Jorge Bolanos otrzymał okres 48 godzin do opuszczenia kraju, natomiast radca polityczny Ambasady kubańskiej Orlando Silva został uznany za "persona non grata" i otrzymał polecenie natychmiastowego opuszczenia Meksyku. Jednocześnie rząd meksykański odwołał swojego Ambasadora na Kubie Robertę Lajous. Powyższe decyzje zostały spowodowane po 1-majowym przemówieniu Fidela Castro w Hawanie, podczas którego stwierdził, że prestiż i znaczenie Meksyku, które zdobył dzięki swojej polityce zagranicznej obróciły się w popiół po głosowaniu w komisji Praw Człowieka w Genewie. Jak stwierdził F. Castro poniżającym faktem dla Meksyku, było zwłaszcza to, że informacje o stanowisku Meksyku podczas głosowania zostały najpierw ogłoszone w Waszyngtonie. "Granica między Meksykiem a USA nie przebiega już wzdłuż rzeki Rio Bravo jak mówił J. Marti " lecz " USA są bardziej w środku Meksyku. Granica meksykańsko-amerykańska jest w tej chwili granicą śmierci, gdzie corocznie ginie ok. 500 Meksykanów ".
natychmiast zakończyć negocjacje z USA w kwestii udziału Kanady w projekcie. Wniosek ten jednak upadł. Min. obrony David Pratt oraz premier Martin zapewniają, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła i można się jej spodziewać jesienią tego roku.
Plany odcięcia dostaw wenezuelskiej ropy Stanom Zjednoczonym
"El Nuevo Herald", 25.05
"Rząd Wenezueli posiada przygotowany w tajemnicy plan sprzedaży miliona baryłek ropy dziennie Chinom na okoliczność ewentualnej decyzji odcięcia dostaw ropy Stanom Zjednoczonym" - donosi na pierwszej stronie "El Nuevo Herald" z 25 kwietnia. Według dziennika, który powołuje się na opinię analityka Instytutu Hudsona, Constantina Mengesa, prezydent Wenezueli Hugo Chavez jest zdecydowany wykorzystać zakręcenie kurka z ropą dla USA w celu pośredniego wywarcia wpływu na wewnętrzną sytuację paliwową USA i tym samym próbie doprowadzenia do zapobieżenia reelekcji G.W.Busha w nadchodzących wyborach prezydenckich. Posunięcie to doprowadziłoby prawdopodobnie do otwartej konfrontacji między Wenezuelą a USA. Stąd Chavez poszukuje poparcia Chin dla swojej strategii i gwarancji zakupu wenezuelskiej ropy sprzedawanej dotychczas Stanom Zjednoczonym. Jego strategia wzorowana jest na polityce Kuby z lat 60-tych, która w konflikcie z USA zapewniła sobie parasol ochronny ZSRR - uważa cytowany przez "El Nuevo Herald" Constantin Menges, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydentów R. Reagana i G.Busha, ojca. "Chavez jest osobą zdolną do wprowadzenia w życie swoich gróźb. W przeszłości w wielu wystąpieniach telewizyjnych niejednokrotnie "ostrzegał" prezydenta G.W. Busha, że w przypadku prób nałożenia embarga ekonomicznego na Wenezuelę, "do USA nie popłynie już żadna baryłka wenezuelskiej ropy". Groźby Chaveza współgrają z projektem przedstawionym Chinom przez Fidela Castro, w trakcie jego ostatniej wizyty w Pekinie, stworzenia przeciwwagi dla USA na półkuli zachodniej - komentuje "El Nuevo Herald". Inni eksperci cytowani przez dziennik widzą jednak poważne ograniczenia techniczno-finansowe strategii Chaveza. Edgar Paredes, były dyrektor wenezuelskiej Pdvsa twierdzi, że "same koszty transportu ropy do Chin zawyżyłyby cenę jednej baryłki o 5-6 USD, a straty sektora paliwowego przy założeniu, że Chavez utrzymałby tę samą cenę dla Chin jaką mają USA, doprowadzić by mogły do potężnego kryzysu finansowego w całym kraju."
Opr. U. Sz.-S