Piotr Strębski
Sprostowanie do publikacji na LBC
W zwiazku z publikacja na stronie internetowej Lewica Bez Cenzury artykulu
Michala Nowickiego "Dlaczego GSR nie odpowiada?", w ktorym zostalo wymienione
moje nazwisko w klamliwym kontekscie, uprzejmie prosze o publikacje niniejszego
sprostowania.
W wymienionym artykule znajduje sie nastepujacy fragment: "Z kolei redaktor
naczelny –towarzysz Piotr Strębski, należał kiedyś do PPS i koordynował kampanię
prezydencką Piotra Ikonowicza w 2000 r. Kontrowersyjna była też postawa
tow. Strębskiego, podczas strajku w szpitalu „Omega” na jesieni 2002, co było
jedną z przyczyn rozłamu w OA. Otóż skontaktował on walczące pielęgniarki z
podsekretarzem stanu w resorcie Hausnera – Cezarym Miżejewskim… Nie wyciągam
żadnych tajnych kwitów, bo zarówno Wy, nie wstydzicie się organizowania zebrań
NR PPS, jak i tow. Strębski nie wstydzi się PPS-owskiej przeszłości – jak i
swojej działalności na strajku w Omedze – gdzie pomagał walczącym pielęgniarkom
– zrobił min. stronę internetową i zorganizował zbieranie podpisów." W zwiazku z
nim oswiadczam co nastepuje:
1. Z PPS bylem zwiazany w latach 1997-2000. W PPS stawialem swoje pierwsze kroki
w polityce, podobnie jak wielu innych dzialaczy inicjowalo swoja dzialalnosc w
roznych organizacjach spolecznych i politycznych. Dla mlodego czlowieka,
jakim wtedy bylem, PPS byla najbardziej lewicowa, oficjalnie dzialajaca partia
owczesnej sceny politycznej. Z racji jej oficjalnego charakteru kontakt z
lewicowa polityka mogl sie dla mnie odbyc tylko przez nia. Moja inicjacja
polityczna w PPS nie miala wiec charakteru pryncypialnego, nie zaczynalem
dzialac w PPS dlatego, ze zgadzalem sie z linia Partii w kazdym zapisie. Moja
ewolucja polityczna, dokonujaca sie w szeregach PPS, doprowadzila mnie po okolo
roku do konfliktu z duza czescia dzialaczy, przez ktorych bylem okreslany jako
lewak czy "krypto-trockista" (z powodu utrzymywania kontaktow z owczesnym Nurtem
Lewicy Rewolucyjnej i jej nieformalnym liderem - Florianem Nowickim). Tkwilem
jednak w PPS, gdyz z racji jej, w owczesnych czasach, masowego charakteru (w
porownaniu z wieloscia organizacji, przede wszystkim trockistowskich) mialem tam
zapewnione pole do kontaktu z dzialaczami terenowymi, wielokrotnie bedacych w
opozycji do linii kierownictwa PPS czy tez mozliwosc uczestniczenia w akcjach
protestacyjnych, ktore byly przez PPS wspolorganizowane (w tym okresie
viceprzewodniczacym PPS byl Cezary Mizejewski, jednoczesnie dzialacz OPZZ).
Skrajnym wymyslem, obliczonym zapewne na dorazny cel ("Obrzuć błotem - może się
coś przyklei"), jest twiedzenie, ze w 2000 roku bylem "koordynatorem kampanii
prezydenckiej Piotra Ikonowicza". Moje uczestnictwo w kampanii wyborczej Piotra
Ikonowicza polegalo na zbieraniu podpisow poparcia pod kandydatura (w tym czasie
bylem jeszcze czlonkiem mlodziezowki PPS) oraz uczestnictwu w dwoch wyjazdach -
do Pabianic na inauguracje kampanii wyborczej oraz Gorzowa Wielkopolskiego. Mimo
roznic politycznych z linia przewodniczacego PPS wyjazdy te wykorzystywalem do
swoich celow - kontaktow z ludzmi, szeregowymi dzialaczami PPS z kraju, nauki
rozmawiania z dzialaczami zwiazkow zawodowych i szeregowymi robotnikami (z
fabryk przemyslu tekstylnego w Pabianicach). O mojej owczesnej, opozycyjnej
linii wobec polityki PPS, moze zaswiadczyc wielu dzialaczy (w tym obecny
skarbnik Nowej Lewicy - Patryk Kisling), z ktorymi wtedy mialem kontakt i z
ktorymi, jako dzialacz mlodziezowki PPS, rozklejalem plakaty, roznosilem ulotki
itd. Z PPS wystapilem jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej Ikonowicza, nie
widzac swojego miejsca w Partii.
2. Jesli proby nawiazania kontaktow pomiedzy strajkujacymi pielegniarkami a
organizacjami zakladowymi OPZZ-Konfederacja Pracy, dzialajacymi w sluzbie
zdrowia; zalatwienie oficjalnego listu poparcia ze strony tejze Konfederacji
Pracy (podpisanego przez Grzegorza Ilke, sekretarza Zarzadu ZZ Konfederacja
Pracy, dn. 20 listopada 2002 roku); wejscie na kontakty organizacji zakladowych
OPZZ-KP celem rozszerzenia informacji o protescie szpitala OMEGA i zbierania
podpisow poparcia dla strajku; proby czynnego zaktywizowania dzialaczy OPZZ-KP w
pomocy strajkujacym okreslamy "skontaktowaniem walczących pielęgniarek z
podsekretarzem stanu w resorcie Hausnera – Cezarym Miżejewskim…" to rzeczywiscie,
przyznaje sie do tego czynu. Jak rozumiem, autorowi artykulu "Dlaczego GSR nie
odpowiada?", chodzi glownie o to, ze Cezary Mizejewski, przewodniczacym zwiazku,
z ktorym nawiazywalem kontakty, pelnil rownoczesnie funkcje doradcy ministra w
Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej - o to prosze mnie jednak nie oskarzac,
za polityke zwiazku nie odpowiadam. Czy do kontaktu miedzy protestujacymi a
Cezarym Mizejewskim doszlo - najlepiej zapytac samego Cezarego Mizejewskiego
badz chociaz pania Hanne Wiak, przywodczynie protestu pielegniarek ze szpitala
OMEGA. Izolacjonizm wobec zwiazkow zawodowych, ktorych kierownictwo jest
korumpowane ze strony wladz panstwowych - jest czystej wody lewactwem i
sekciarstwem.
Ciesze sie wiec, ze Michal Nowicki zauwazyl, ze dzialania owczesnej Ofensywy
Antykapitalistycznej w strajku szpitala OMEGA staly sie jedna z przyczyn rozlamu
w OA - rzeczywiscie, jedni chcieli prowadzic polityke prorobotnicza, inni zas
wybrali droge izolacjonizmu. Historia oceni, ktora droga jest bardziej plodna w
efekty.
Piotr Strebski
22.05.2004