Podsumowanie sondy numer 15

 

 

W naszej kolejnej, 15 już sondzie zadaliśmy wam pytanie: „kto powinien zastąpić Milewicza w Iraku?”. Wielkie media, które nachalnie serwują nam każdego dnia, imperialistyczną propagandę, odpowiadają min. za wojnę w Iraku. Zanim zaczęła się wojna – Milewicz i spółka, cynicznie „informowali” nas o broni masowego rażenia w Iraku i innych „dowodach”, które miały usprawiedliwić wojnę. Dlatego też 15 sonda dotyczyła świata mediów. Milewicz dostał to na co zasłużył, o czym już pisaliśmy w tekście „Walduś dobrze ci tak”. http://archiwumlbc.w.interia.pl/1003waldus.htm  . Milewicz był korespondentem wojennym i występował w telewizji raczej rzadko –najwyżej kilka razy w miesiącu. Znacznie częściej w telewizji występują, a to znaczy, że znacznie częściej kłamią - prezenterzy serwisów informacyjnych pracujący w Polsce. Smutno nam, że taki Durczok czy Lis, którzy przed kamerami są prawie codziennie – robią to prawie bezkarnie. Tyle mówili o „demokracji w Iraku”, która powstanie po obaleniu Saddama – to niech teraz tam pojadą i nadają program z Bagdadu. Milewicz tym się różnił od ulizanego blondynka –szczwanego lisa, że przynajmniej był odważny. Jako widzowie mamy prawo domagać się od naszych „wolnych mediów” by najbardziej znani dziennikarze nadawali z miejsc, o których tyle mówią –najlepiej z Bagdadu.

W sondzie głosowało 110 osób. Najmniej głosów, bo zaledwie 1 procent dostała Katarzyna Kolęda-Zaleska. Dziennikarka ta relacjonuje na co dzień – raczej nudne wydarzenia sejmowe i na temat Iraku się nie wypowiadała. Jej niski wynik, świadczy o tym, że z wymienionej siódemki – naraziła się czytelnikom LBC najmniej.

Szóste miejsce z wynikiem 3 % dostał Tomasz Sianecki z TVN-owskich Faktów. Fakty jak i TVN, dumne są z tego, że powstały na „amerykańskiej licencji”. Autorem Faktów, był korespondent TVP z Białego Domu w czasach Clintona -Tomcio Lis, który jak głosi plotka, zastępował Monikę Lewinsky w „robótkach ręcznych” i połykał nasienie najpotężniejszego człowieka na świecie -prezydenta USA i do dzisiaj pluje jadem imperialistycznej propagandy. Do Lisa jednak wrócimy. Dlaczego nie lubimy Sianeckiego? Jest dziennikarzem Faktów i to powód wystarczający. Sianecki, tak jak Kolęda-Zaleska o Iraku raczej wiele nie mówili – wiec pisać o nim wiele nie będziemy. Internautom zapewne znane są MP3, w których to Lis po chamsku odnosi się do pracowników TVN. Kapitalizm jest ustrojem hierarchicznym i tak jak Lis musiał zapominać o godności pracując w Białym Domu – tak pewnie Sianecki musiał tolerować „pracującego na amerykańskiej licencji” Lisa. Jak wyglądały relacje towarzyskie dwóch Tomków, którzy pracując w TVN 24 spędzili razem nie jedną noc – mało nas obchodzi – pamiętajmy jednak, że „amerykańska licencja” to przede wszystkim kłamstwa, kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa promujące neoliberalizm i amerykańskie „humanitarne bombardowania w imię praw człowieka”.

Piąte miejsce z wynikiem 7 % zajęła absolwentka szkoły aktorskiej – Jolanta Pieńkowska. Choć na pierwszy rzut oka, to typowa słodka idiotka, to jednak umiejętności aktorskie robią z niej ważną postać. Umiała płakać na zawołanie, prowadząc Wiadomości 11 września 2001 lub śmierci Milewicza. Publiczność lubi pokazywanie uczuć na żywo – to właśnie tajemnica sukcesu wszystkich reality show. Często udziela wywiadów do prasy kobiecej, które piszą „ona jest jedną z nas…” Pieńkowska prowadzi też programy publicystyczne, jak monitor wiadomości. Swoje pytania do polityków czyta z kartki i ładnie się uśmiecha. W odróżnieniu od Lisa nie udaje inteligentnej i raczej nie stanowi dla szeroko rozumianych przeciwników systemu groźnego rywala.

Czwarte miejsce, z wynikiem 9 % zajęła inna blondynka –Monika Olejnik. Tej poświęcimy trochę więcej uwagi. Olejnik prowadzi różne programy polityczne i ma wyższe aspiracje niż Pieńkowska. Niski wynik Olejnik, można tłumaczyć, tym, że od prawie roku nie jest już w TVN, a także jej oryginalnym podejściem do wojny w Iraku. Faktem jest, że rozmawiając z przeciwnikami wojny prezentowała argumenty imperialistów, kiedy jednak dyskutowała z zagorzałymi zwolennikami wojny, używała niekiedy argumentów ruchu antywojennego, co czasami prowadziło do śmiesznych sytuacji. Jakiś wojskowy skurwysyn przyparty do muru powiedział wprost: „no i co z tego, że nie znaleziono broni masowego rażenia – ja jestem żołnierzem i jeśli nasz sojusznik prowadzi wojnę i prosi nas o pomoc – to naszym obowiązkiem jest tej pomocy udzielić, a jeśli będzie tego wymagać sytuacja będziemy zabijać.”. Olejnik ma wiele na sumieniu – i ma tak wielu wrogów w Polsce, że Irak nie byłby dla niej taki groźny. Olejnik rości sobie prawo do cenzurowania dyskusji politycznych w mediach i nie zaprasza Leppera. Wiele wskazuje na to, że będą przyspieszone wybory, w których pseudo lewicowa partia zawodowych pragmatyków (od stalinizmu do neoliberalizmu – w zależności od układy politycznego) wypadnie z siodła. Zarówno SDPL, które balansuje na granicy progu wyborczego, jak i koalicja SLD-UP, która nie przekracza 8% - prawdopodobnie nie wejdą do nowego parlamentu. W wynikach do europarlamentu głosuje się przede wszystkim na znajome twarze – nie dziwi więc niski wynik Samoobrony, która swoje wysokie poparcie zawdzięcza przede wszystkim Lepperowi. Korporacyjne media, które od czasu „wojny między PO a Samoobroną” ujawniły już, że Lepper to faszysta, że w partii Leppera są mordercy, zmyślając cały czas kolejne afery korupcyjne, dumne są z tego, że Samoobrona odniosła tak słaby wynik. Gdy jakiś nikomu nie znany dupek miał wypadek samochodowy, to robią z tego aferę, jakoby tysiące członków Samoobrony to zawodowi mordercy. Ani słowa o sprawach programowych. Ani słowa o walce Leppera z biedą. Mimo naszego krytycyzmu wobec Leppera – wkurwia nas nagonka wszystkich mediów na niego i Samoobronę. Walka Olejnikowej z Lepperem, to walka między Polską kapitału i Polską nędzy – w której „wykształcona” damulka, chce dyktować reguły. Ale neoliberalizm w Polsce się skompromitował i okręt Olejnik prędzej czy później zatonie - tak jak zatonęła Unia Wolności. Dlatego chcemy by ta kurwa była wtedy w Polsce.

Trzecie miejsce z wynikiem 10% zajął najlepiej zarabiający dziennikarz w III RP –Kamil Durczok. Jak już pisaliśmy wcześniej Wiadomości, zamiast serwisu informacyjnego, coraz bardziej przypominają realisty show.  Gdy łysy Durczok, który przed kamerami powiedział „jestem chory na raka – umieram…”, stał się idolem milionów gospodyń domowych, które zaczęły pisać listy „Panie Kamilu, kochamy cię…”.Ten cyniczny cham wykorzystał to do renegocjacji swojego kontraktu i zaczął zarabiać jeszcze więcej. Nie wiemy czy Durczok był chory, czy też całą sprawę zmyślił? (co pasowało by do talentu aktorskiego Pieńkowskiej), wiemy jednak, że ten kłamca – już dawno zasłużył na pójście do piachu. Dlatego prosimy Durczoka o wyjazd do Iraku, by zastąpił swojego kolegę z Wiadomości –Milewicza, bo piasku tam dużo.

Pora teraz na wielką dwójkę, która łącznie dostała 70 % wszystkich głosów. Przez całą sondę szli „łeb w łeb” i dopiero niedawny sukces Lisa (przyjęli go do Polsatu), spowodował, że Lis ostatecznie naszą sondę wygrał. Drugie miejsce zajął więc Mariusz Max Kolonko. Kolonko, tak jak kiedyś Lis, jest korespondentem TVP w USA i od czasów 11 września – cały czas pcha swój parszywy ryj przed kamery. Jak zauważyliśmy już wcześniej, kapitalizm to ustrój hierarchiczny i Kolonko cały czas musi włazić komuś w dupę – co jest przyczyną jego akcentu. Kolonko dość często lata samolotem między Polską a USA, i za każdym razem, amerykańscy celnicy grzebią mu z latarką  w odbycie, szukając narkotyków i terrorystycznej broni masowego rażenia. Kolonko jednak lubi rozstawiać nogi, i dlatego cały czas pierdzi przed kamerami jadem imperialistycznej propagandy. Kolonko cytuje z pamięci długie cytaty Bush, z którymi się całkowicie zgadza. Kolonko całkowicie popierał bombardowanie Afganistanu, jako zemstę za WTC. Kolonko całkowicie popierał bombardowanie Iraku i powtarzał kłamstwa o broni masowego rażenia. Kolonko popiera też torturowanie irackich więźniów, jako środek do uzyskania informacji by złapać terrorystów. Wszystkie zbrodnie Busha – Kolonko bezkrytycznie popiera. Dlatego też mamy nadzieje, że gdy Bush przegra w wyborach, to Kolonko zostanie karnie wysłany do Iraku. Ciekawe czy dalej będzie miał swój „amerykansky” akcent.

Zwycięzcą naszej sondy został Tomasz Lis z wynikiem 40%. Choć o Lisie pisaliśmy już wiele, to jednak tematów nam nie brakuje. Jak mówią korporacyjne media, kariera Lisa to typowy „american dream”. Najpierw szeregowy dziennikarz, potem redaktor Faktów – w końcu polityk z dużymi szansami na zostanie prezydentem. Idolem Lisa był Ronald Reagan, który na szczęście nie dawno zdechł. Lis napisał książkę, pełną frazesów w stylu „musi być lepiej i może być lepiej – tylko wybierzcie mnie na stołek…”. Lis jeździ teraz po kraju sprzedając swoją książkę – mamy więc nadzieje, ze niedługo pojedzie do Iraku by sprzedać kilka egzemplarzy polskim okupantom. Lis, który podczas wojny w Iraku codziennie uśmiechnięty cieszył się z kolejnych irackich zabitych – wreszcie ma szansę –odwiedzić wyzwolony Irak. Wreszcie może zobaczyć na własne oczy, przyniesioną przez Amerykanów demokrację. Ciekawe co Lis powiedziałby o amerykańskich wartościach, gdyby założyli mu worek na ryj i podłączyli do prądu – niszcząc jego ulizany fryz. Wielka przeciwniczka wojny –premier Jaruga Nowacka, powiedziała, że Polacy wycofają się z Iraku przed 1 stycznia 2005. Dlatego napisaliśmy do Lisa list otwarty.

 

Drogi panie Tomaszu

Czytelnicy LBC gorąco Cię proszą byś pojechał do Iraku na te pół roku i był z polskimi okupantami „na dobre i na złe”. Żebyś tak jak Walduś Milewicz jeździł bez kasku i ochrony i pchał się zawsze w najniebezpieczniejsze miejsca. Byłeś już raz zagranicznym korespondentem i Clinton strzelał do Ciebie ze swojego nasienia – nie straszna jest więc dla Ciebie ta praca, zwłaszcza, że  Irak jest wreszcie krajem demokratycznym.