Redaktor portalu Dykatura Proletariatu, przyjaciel "proletariackiego" ministra Miżejewskiego, i menadżer "proletariackiego" zespołu muzycznego Nerwica Natręctw- http://free.art.pl/nerwicanatrectw/kontakt.htm zaczął ostatnio się wpisywać w księdze gości LBC (IP -62.179.39.150), gdzie nazwał redakcję LBC "prowokatorami". W terminologii rewolucyjnej, prowokator to ktoś, kto współpracuje z policją polityczną, by osłabić lewicę, zwany też potocznie zdrajcą, szpiclem lub po prostu skurwysynem. Udowodniony zarzut kolaboracji, jest równoznaczny z całkowitym bojkotem a nawet czasami z fizyczną eliminacją prowokatora. W historii ruchu robotniczego wymienić można tysiące przykładów fałszywych zarzutów, które wysuwała polityczna konkurencja. Tak jak prawica PPS atakowała Marcina Kasprzaka, tak jak mienszewicy nazwali Lenina "niemieckim agentem" tak Strębski nazywa LBC "prowokatorami". Mamy nadzieje, że Strębski myślał, że w księdze gości może sobie anonimowo obsmarować LBC i teraz, zdemaskowany, wycofa się z zarzutów i na stronie głównej Dyktatury Proletariatu, przeprosi portal Lewica bez cenzury. W przeciwnym wypadku pokaż dowody. Nie zależy nam na wojnie z DP, więc lepiej zamieście te przeprosiny.
PS. Już przyzwyczaiłem się do ataków na mnie, moją rodzinę i moje imię jest już tak sponiewierane, że jedyne na czym mi zależy to mój rewolucyjny honor. Zarzutów o agenturalność nie wybaczę.
Piotr Strębski
Sprostowanie w sprawie wpisu w księdze gości LBC
(tytuł LBC)
Ja, poniżej podpisany Piotr Strębski oświadczam co następuje:
1. Wpis w księdze gości (podpisy: "propozycja" i "uwaga" z dn. 29.06.2004)
wyrażał moje opinie i wszelka za nie odpowiedzialność ponosi tylko i wyłącznie
moja osoba.
2. Moim zdaniem treści publikowane na LBC maja w znakomitej większości
charakter prowokacyjny i charakter prowokatorski. Michal Nowicki, redaktor LBC,
słyszał to z ust moich jak i redagujących portal Dyktatura Proletariatu
wielokrotnie. Nie wiem czemu teraz się dziwi takiej ocenie z moich ust. Gdyby
oblicze LBC było inne, mniej skandalizujące i prowokacyjne, współpraca z LBC
byłaby możliwa na szerszym froncie, niż tylko zapraszanie Michała Nowickiego i
osób z nim związanych na rożnego rodzaju spotkania organizowane przez ludzi
związanych z Dyktatura Proletariatu, a być może także i inne środowiska.
Prowokatorstwo LBC przejawia się w tym, ze publikowanymi treściami umyślnie
(bądź nie) zwraca uwagę służb specjalnych kraju w jakim żyjemy na środowisko
radykalnej lewicy, pod płaszczykiem której portal LBC występuje. Michał, tak
bardzo zorientowany w obecnej sytuacji "wojny z terroryzmem" powinien być tym
bardziej w tym temacie wyczulony. Widać nie jest, i nic mu dobrego humoru nie
zakłóci. Przykre.
Pod wpływem publikacji LBC i wyrażanych w nich poglądów środowisko radykalnej
lewicy, zwłaszcza po wyborach parlamentarnych, które zmienia u steru władzy
liberalnych lewicowców z SLD-SdPl-UP na prawicowych konserwatystów, którzy "zakladników
nie biorą" (Kaczyński), może zostać w sposób prosty rozbite silami prewencyjnymi
państwa, jako środowisko "agentów Al-Kaidy", "krypto fundamentalistów
islamskich" czy "mącicieli porządku społecznego" itd. itp.
Michał swoimi publikacjami nie tylko naraża siebie samego (co z mojego punktu
widzenia jest rzeczą nieistotna - Michał jest juz dorosłym mężczyzną i ma prawo
układać sobie życie w sposób dla siebie najdogodniejszy) lecz naraża wszystkich
uczestników środowiska radykalnej lewicy. Michał swoimi publikacjami daje
pretekst do nieskrępowanej inwigilacji środowiska ze strony służb
bezpieczeństwa, specjalnych, czy jak je tam nazwiemy. Jeśli Michał tego nie
rozumie - przykre.
3. W związku z powyższym nie widzę jakiegokolwiek powodu przeprosin kogokolwiek,
zwłaszcza iż teksty, na które powołuje się Michał nie były kierowane do niego,
lecz są częścią komentarza do tekstu osoby podpisującej się pseudonimem
"Komunistka". Nie obraziłem w nim niczyjego dobrego imienia, a tylko wyraziłem
swój pogląd, merytorycznie wytłumaczony w pkt 2 tego oświadczenia.
Jednocześnie jestem oburzony tym, ze pomimo mojego sprostowania treści na mój
temat zamieszczonych przed około miesiącem ma stronach LBC Michał bezczelnie
powtarza swoje kłamstwa na temat mojej rzekomej współpracy z Cezarym Miżejewskim
(teraz nawet mówi o "przyjaźni").
Na koniec chce poinformować, ze zespół Nerwica Natręctw nie jest zespołem
"proletariackim", jak pisze Michał, lecz progresywno rockowym, czerpiącym swoje
muzyczne inspiracje także z elektrycznego jazzu lat '70 XX wieku. Serdecznie
zapraszam do ściągnięcia plików mp3 oraz na koncerty, które juz niebawem!
Z pozdrowieniami,
Piotr Strębski
dnia 29 czerwca 2004 r.