Tekst pochodzi z Forum Dyskusyjnego LBC www.lbc.xu.pl . Jak wynika z nazwy - toczy się tam dyskusja i można znaleźć więcej tekstów na ten temat - także odpowiedź ex-GSR. Ponieważ zależy nam na trzymaniu pewnego poziomu i nie chcemy LBC przekształcać w śmietnik - to jedno akapitowych tekstów ex-GSR nie publikujemy. "Bolszewik-leninista" jako nowy autor, ma specjalne prawa i dla niego robimy wyjątek. Mamy nadzieje, że następne teksty "bolszewika-leninisty" będą jednak już poważniejsze -i tylko takie będziemy publikować.
Bolszewik-Leninista
O antykomunistycznej działalności Włodka B.
Człowieku, czy to źle, że marksistowska grupa współdziała z ruchami na rzecz
demokracji pracowniczej? Ta "penetracja komunistyczna" to oczywiście zła rzecz,
bo w końcu komuchy coś robią dla sprawy robotniczej. Oczywiście Włodek nie wie,
że wśród klasy robotniczej nadal istnieje stereotyp komunisty - zwolennika
totalitaryzmu, Stalina i PRL-u. Dlatego też postanawia ogłaszać wszem i wobec,
że w OKP-ie i w Konferencji brały (biorą) udział te wredne komuchy. Może jeszcze
napiszesz o tym do Wybiórczej, albo Rzepy, bo na FD LBC to raczej większość
społeczeństwa nie wchodzi, aby czytać rewelacje antykomunistycznego komunisty
Włodka B. Według niego to źle, że lewica komunistyczna bierze udział w
inicjatywach propracowniczych. Ex-GSR już sam nie wie, czego chce. Czy chce, aby
wśród robotników zaczęły krążyć idee socjalistyczne, czy też jak ostatni zdrajca
i szpicel donosi wszem wobec, ze oto trockiści penetrują (a fuj!, co za słowo to
jak geje – nie po katolicku) chrześcijański ruch robotniczy w celu osiągnięcia
korzyści dla swojej sprawy. Waleczny - patriota Włodek B. postanawia uchronić
więc polskich robotników przed wpadnięciem w szpony komunistów-zabójców Ojczyzny
i Boga Wszechmogącego! W końcu W.B. uważa tą "penetrację" za ZARZUT (czyli coś
jednoznacznie negatywnego), więc chyba się zgodzi z tym co napisałem. Nie jestem
członkiem GPR-u ani kimś kto jest związany z środowiskiem KiP, bądź NR, ale
wkurza mnie, kiedy facet, co sam NIC NIE ROBI, prócz płodzenia (wespół z Ewą
Balcerek) coraz to większej ilości kolejnych, nudnych tekstów nadaje na tych, co
się przynajmniej starają coś robić. Jest to karygodny przykład na (kto wie?)
głupotę, albo sekciarstwo i zwykłą zazdrość naszego wszechwiedzącego marksisty –
Włodka Bratkowskiego.