Tekst pochodzi ze strony GPR http://www.gpr.webpark.pl/


Pikieta tramwajarzy warszawskich - 24 listopada
 

24 listopada odbyła się w Warszawie kolejna pikieta protestacyjna w ramach protestu tramwajarzy warszawskich. Tym razem pod siedzibą zarządu spółki Tramwaje Warszawskie - ok. 100 m. od siedziby prezydenta Kaczyńskiego (miejsca poprzedniej demonstracji). Wzięło w niej udział ok. 100 osób. Główny organizator, Sierpień '80, nie zdecydował się na razie na pełną mobilizację swoich członków (o przeprowadzeniu pikiety w tym właśnie terminie zadecydowano zaledwie kilka dni wcześniej). W pikiecie wzięli udział przede wszystkim główni działacze Sierpnia '80 w Tramwajach oraz osoby wspierające ich protest.
Pikiecie przewodzili Grzegorz Kupis, wiceprzewodniczący Sierpnia '80 w Tramwajach Warszawskich oraz pani przewodnicząca, Krystyna Goszczyńska. W swoich przemówieniach demaskowali szereg nieprawidłowości występujących w spółce Tramwaje Warszawskie, takich jak chociażby zwalnianie ludzi korzystających z urlopów zdrowotnych (dotyczy to także osób, które zachorowały w wyniku niskiej temperatury panującej w kabinach motorniczych) oraz przyznawanie sobie przez zarząd spółki wysokich nagród z funduszu pracowniczego. Przypomniano także o zastraszaniu pracowników chcących brać udział w proteście oraz o łamistrajkowej roli takich tramwajarskich związków jak "Solidarność", ZZ PKM oraz Kontra. Nikt z przedstawicieli zarządu, mimo uporczywych wezwań, nie zdecydował się wyjść do protestujących. Grzegorz Kupis zarzucił zarządowi spółki, że traktuje Tramwaje Warszawskie jak prywatny folwark. Poinformował także o zerwaniu rozmów na linii Sierpień '80 - zarząd TW. Z członków zarządu, których działalność jest szczególnie szkodliwa dla pracowników Tramwajów, wymieniano panów Karosa i Juźwika.
Uczestnicy skandowali szereg haseł, m.in.: "Dość zastraszania!", "Dziś manifestacja, jutro okupacja!", "Chcemy być pracownikami, nie niewolnikami!". Pod koniec demonstracji kilka osób przystąpiło do rozdawania przechodniom ulotek informujących o sytuacji w Tramwajach i celach protestu.
W imieniu osób wspierających protest z zewnątrz przemawiał Florian Nowicki, który podkreślał, że protest pracowników TW jest w interesie (niezamożnej) większości Warszawiaków - tych którzy, w odróżnieniu od elit rządzących Warszawą (i Polską) korzystają codziennie z transportu publicznego. W interesie większości Warszawiaków jest to, by pracownicy TW byli odpowiednio wynagradzani za swoją stresującą pracę (co przekłada się ściśle na bezpieczeństwo podróżowania). Ponadto, to związkowcy z Sierpnia, a nie zarząd TW, stoi na straży bezpieczeństwa pasażerów, walcząc o odpowiednie inwestycje w remonty pojazdów oraz niedopuszczanie do użytku wyeksploatowanych tramwajów.
Współorganizatorem pikiety była Grupa na rzecz Partii Robotniczej. GPR i CK-LA utworzyły nieformalną grupę wsparcia dla protestu, która razem z Sierpniem '80 uczestniczy w organizowaniu akcji protestacyjnych tramwajarzy. 23 listopada razem z działaczami Sierpnia '80, w siedzibie związku w TW, przygotowaliśmy trzy transparenty: "Jesteśmy z wami, tramwajarzami - Warszawiacy", "Dość zwalniania, zastraszania i prawa łamania", oraz "Chcemy płacy, nie jałmużny". Będziemy różnymi kanałami nagłaśniać ten protest (ulotki, plakaty, wlepki, internet) oraz mobilizować Warszawiaków do udziału w kolejnych akcjach. Będziemy informować Warszawiaków o rzeczywistej sytuacji panującej w Tramwajach, o konkretnych przejawach łamania praw pracowniczych, a także wyjaśniać im, dlaczego ten protest jest także w ich interesie.
W pikiecie, poza działaczami Sierpnia '80 wzięli udział przedstawiciele środowisk lewicowych, socjalistycznych i anarchistycznych.
Osoby chcące wziąć udział w organizowaniu protestu proszone są o kontakt pod numerami telefonów:
696 370 225
608 735 889
501 303 351


Zdjęcia pochodzą z Indymediów http://pl.indymedia.org/pl/2004/11/10351.shtml