Walka z nowolewicowymi naleciałościami w ruchu robotniczym, doprowadziła Dyktaturę Proletariatu do absurdu. Zgodnie z zasadą "wszystko co było w maju 68 trzeba potępić" DP stoczyła się na pozycję reformistyczne twierdząc, że główną przyczyną słabości ruchu komunistycznego jest ideologiczny radykalizm.(!!!) "Czy w tej sytuacji w ogóle możliwa jest konsolidacja formacji komunistycznej? Przeciwwskazań jest wiele, m.in.: nieobecność w życiu politycznym klasy robotniczej; dominacja drobnomieszczaństwa z jego radykalną ideologią..." . Jeśli potępiamy studentów wznoszących rewolucyjne hasła, to odcinamy się tym samym od biografii klasyków marksizmu, którzy rewolucjonistami zostawali właśnie na studiach. Zarówno Marks, jak i Lenin, albo na polskim podwórku - Ludwik Waryński i partia Proletariat - wszyscy zaczynali swoją walkę z kapitalizmem na uniwersytetach. Najśmieszniejsze jest jednak to, że Dyktatura Proletariatu atakuje sama siebie. Bo jak można nazwać grupę składającą się ze studenta, handlarza bursztynami i pracownika naukowego? Stosując terminologię DP, można by powiedzieć, że przyczyną słabości ruchu komunistycznego, jest drobnomieszczański radykalizm (chociażby nazwa grupy) publicystów z DP. Mutato nomine de te fabula narratur.
Co konsolidować?
Na tym etapie ukonstytuowanie się Unii Lewicy może być
interpretowane zarówno jako wstępna i alternatywna wobec SLD i SDPL konsolidacja
socjaldemokracji ("prawdziwej lewicy"), jak i jako kolejny etap rozpadu formacji
socjaldemokratycznej na rzecz nowolewicowej.
Nieobojętna jest zwłaszcza ta druga możliwość. Konsekwencją jej będzie bowiem
wchłonięcie przez Unię Lewicy czy formację, która się z niej wyłoni grup, przede
wszystkim środowisk i osób poczuwających się do przynależności do nowej
radykalnej lewicy.
W obu wariantach bowiem Unia Lewicy plasuje się na lewo od pozostałych opcji
liberalno-socjaldemokratycznych, nie kwestionując jednak kapitalistycznej
dominacji i "drogi rozwoju".
Ruch komunistyczny, jak dotąd, nie jest w stanie przedstawić alternatywy wobec
socjaldemokratycznej konsolidacji. Można nawet oczekiwać, że w obecnym stanie
organizacyjnym i zamieszaniu ideowym stanowi on zaledwie zaplecze tej formacji,
będąc zresztą zapleczem zarówno socjaldemokracji, jak i nowej lewicy.
Zlewanie się socjaldemokracji i nowej lewicy tworzy nową jakość w tym sensie, że
rozwiewa iluzje dotyczące nowej radykalnej lewicy. Wykazuje przejściowy
charakter tej ostatniej.
Czy w tej sytuacji w ogóle możliwa jest konsolidacja formacji komunistycznej?
Przeciwwskazań jest wiele, m.in.: nieobecność w życiu politycznym klasy
robotniczej; dominacja drobnomieszczaństwa z jego radykalną ideologią; brak
alternatywy organizacyjnej przy zawłaszczaniu przez socjaldemokrację lub
drobnomieszczańskich radykałów organizacji postkomunistycznych, w tym
posttrockistowskich; głęboka zapaść ruchu robotniczego - nie tylko brak czy
kryzys rewolucyjnego kierownictwa.
Czynniki sprzyjające - pogłębiający się kryzys strukturalny kapitalizmu;
zaostrzenie się sprzeczności klasowych w centrum i na peryferiach ze szczególnym
znaczeniem wznowienia walk klasowych w centrum i na bliskich peryferiach; rozpad
formacji stalinowskiej, co daje szansę odtworzenia tradycji i odgruzowania
marksizmu.
Co można konsolidować?
Nie wydaje się, aby konsolidacja formacji komunistycznej mogła objąć wszystkie
grupy posttrockistowskie i postkomunistyczne. Część z nich związała się trwale z
formacją socjaldemokratyczną, bądź nowolewicową, odrzucając podmiotową i
dziejową rolę klasy robotniczej.
Rozproszenie grup uznających zasadniczą i rewolucyjną rolę klasy robotniczej
możliwe jest do przezwyciężenia na bazie konsolidacji wokół interesów klasy
robotniczej wyrażonych zarówno w bieżących walkach społecznych (np.
ekonomicznych), jak i w dyskusjach teoretycznych sprzyjających odgruzowywaniu
marksizmu.
Pierwszym punktem jest przywrócenie należnej roli kategorii klasy robotniczej i
przeciwstawienie jej rozpływowym pojęciom: "klasa pracownicza", "klasa
pracująca", "ludzie pracy" czy "masy", uznając że tylko klasa robotnicza
wytwarza wartość dodatkową zawłaszczaną przez kapitalistę.
Wartość, na której bazuje marksowska teoria, jest bowiem kategorią społeczną
(stosunkiem społecznym) przeciwstawiającą dwie antagonistyczne klasy: burżuazję
i klasę robotniczą oraz dwie formacje społeczno-ekonomiczne: kapitalizm i
socjalizm.
Przy takim postawieniu problemu należy zaznaczyć, że konsolidacji komunistycznej
sprzyjają tylko ci, którzy odgruzowują marksizm i starają się przywrócić
znaczenie klasie robotniczej zarówno w teorii, jak i praktyce.
13 grudnia 2004 r.
E.B. i W.B.