Autor jest redaktorem strony o historii Komunistycznej Partii Polski http://www.geocities.com/kpp_1918/ - na której nie dawno była aktualizacja. Jak przystało na tekst rocznicowy, jest dość krótki - i jeśli ktoś chce lepiej poznać historię przedwojennych komunistów - powinien poczytać teksty na stronie - i oczywiście Archiwum LBC. Osoby nie wtajemniczone mogą nie zrozumieć fragmentu: "Za to części pozostałej lewicy zapewne nie przeszkadza poparcie dla $olidarno$ciowej kontrrewolucji i odwoływanie się do tradycji KPP . Jako zabawny przykład można tu podać pewnego pana który jest wnukiem prominentnego działacza dawnej KPP . Od ćwierć wieku buduje partie robotniczą poprzez.... wleczenie się w ogonie $olidarnosci , bycie konfidentem i bronienie nienarodzonych dzieci w jednym szeregu z Glempem i Giertychem ." Dlatego polecamy tekst Jacka Hugo Badera "Ostatni komuniści", który jest w Archiwum LBC http://www.geocities.com/lbc_1917_2/186ostatnikomunisci.htm gdzie ta zagadka jest wyjaśniona: "W 1957 r. przyjeżdża ze Związku Radzieckiego sześcioletni Włodek Bratkowski z rodzicami i babką. Nazwisko Bratkowski nie jest prawdziwe. Dziadek Włodka - Jerzy - używał go jako pseudonimu partyjnego i tak zostało. Dziadek był członkiem Biura Politycznego Komunistycznej Partii Polski, nazywał się Czeszejko-Sochacki. Poseł frakcji komunistycznej dwóch kadencji Sejmu II RP.". Z jednym zaś fragmentem zdecydowanie się nie zgadzamy: "Polscy komuniści organizowali liczne strajki w latach dwudziestych , posiadali własną reprezentację w sejmie . Mimo nieuchronnej stalinowskiej degeneracji , robili co mogli by do niej nie doszło ". Gdyby stalinizm był czymś nieuchronnym - to cała działalność Trockiego była by pozbawiona sensu. Stalinizm powstał po upadku fali rewolucyjnej, która ogarnęła Europę po pierwszej wojnie światowej. I gdyby fala rewolucyjna wróciła - to proces stalinizacji został by zahamowany. Zarówno w Chinach w latach dwudziestych - jak i podczas podczas wojny domowej w Hiszpanii - doszło do szansy na zwycięstwo rewolucji, która była by alternatywą, dla ZSRR i stalinowskiego kominternu. Choć Stalin miał swoich agentów w każdym kraju, którzy mogli czasem kogoś zamordować (np. systematyczna likwidacja rodziny Trockiego) - to jednak nie byli by oni w stanie zniszczyć całej KPP. KPP została zniszczona przez głupotę kierownictwa, które nie potrafiło zerwać ze Stalinem. Polscy komuniści wysłani do ZSRR w 1938 r. przypominali owieczki prowadzone na rzeź. Nie wszyscy komuniści musieli należeć do kominternu - czego dowodem jest powstanie Czwartej Międzynarodówki - jak też działanie partii komunistycznych, które nie należały do żadnej międzynarodówki (hiszpańska POUM, francuska LO).


Kosai

86 rocznica powstania KPRP

Z powodu gorączki , oraz wrodzonego lenistwa , pozwoliłem sobie na ten oto skromny tekst .
Dziś, 18 grudnia , mija 86 rocznica powstania Komunistycznej Partii Robotniczej Polski . Warto się tą partią zainterosować , choćby przez znużenie dzisiejszym marazmem i sekciarstwem. KPRP nie była tworem idealnym , jednakże jej powstanie to największe osiągnięcie polskiego ruchu robotniczego. Powstała w kulminacyjnym momencie , imperialistyczna wojna  wygasła , a po Europie zaczęło krążyć widmo komunizmu . Wszystko zaczęło się już rok wcześniej , za sprawą Lenina i Bolszewików . Można się było tego spodziewać zresztą już od jakiegoś czasu.  Ładnie obrazuje nam to cytat z Platformy politycznej KPRP ( notabene którą każdy powinien znać ) :
"Już przed wybuchem wojny światowej polityka imperialistycznej ekspansji, wywołując konflikty międzynarodowe na Bałkanach, w Azji, w Afryce, bezmierny wzrost zbrojeń, wzmaganie się ciężarów podatkowych i drożyzny, napastniczość strustowanego kapitału wobec klasy robotniczej, potęgowanie się reakcji, wewnętrznej, prowadziła we wszystkich krajach kapitalistycznych do coraz częstszych wstrząśnień życia ekonomicznego, do coraz większego zaostrzenia antagonizmów klasowych, do coraz burzliwszych, coraz bardziej rewolucyjnych masowych akcji proletariatu."
Na tym tle , połączenie rewolucyjnych sił SDKPiL oraz PPS-Lewica w jedną rewolucyjną partię robotniczą było koniecznością dziejową. Ani rewolucja w Rosji , ani w Niemczech nie mogły stać w miejscu , KPRP musiała przystąpić do morderczego wysiłku nie zważając na nic.  Na KPRP czekało nie tylko oczywiste zagrożenie ze strony burzuazji , ale również ze strony fałszywych przyjaciół robotników typu PPS . Ci socjalzdrajcy uprawiali politykę wysługiwania się burzuazji , odciągali proletariuszy od walki klasowej kryjąc się pod powłoką czerwieni. Swoje nikczemne zamiary nazywali socjalpatriotyzmem .
"Odbiciem imperialistycznej i kontrrewolucyjnej polityki klas burżuazyjnych polskich jest polski "socjalpatriotyzm". Będąc wyrazem chwiejnej ideologii drobnomieszczaństwa, stawał się on narzędziem to tej, to innej grupy imperialistycznej, swojej czy obcej, propagatorem najkrzykliwszej frazeologii "niepodległościowej", maskującej rabunkową istotę wojny. W rezultacie dąży on do uwikłania ludu polskiego w nieskończone pasmo wojen nacjonalistycznych ze wszystkimi narodami ościennymi, do podporządkowania całego życia społecznego interesom zaborczego militaryzmu polskiego. Podszywając się obłudnie i demagogicznie pod hasło socjalizmu, przeciwstawia się on wszelkim porywom mas proletariackich do ostrej walki rewolucyjnej, rozbija masowe organizacje tej walki, odgrywa w stosunku do klasy robotniczej rolę kontrrewolucyjnego hamulca, depce najżywotniejsze interesy tej klasy dla sojuszu z burżuazyjną reakcją."
Powstanie KPRP wzbudziło spodziewany entuzjazm w całym międzynarodowym ruchu robotniczym . Niewątpliwie jednymi z bardziej zadowolonych musieli być rewolucjoniści z sąsiednich Niemiec . Przytoczę cytat z listu Karla Liebknechta w imieniu Związku Spartakusa :
"W Waszym Zjeździe, w Waszej decyzji zjednoczenia szeregów w celu wzmożenia siły Waszej, w celu spotęgowania gotowości bojowej proletariatu polskiego — widzi rewolucyjny proletariat niemiecki nową oznakę szerzącej się burzy światowej — rewolucji socjalnej, która jedynie może zjednoczyć i odrodzić naród polski na gruncie socjalizmu."
Polscy komuniści zaczęli organizować robotników przeciwko burzazji , organizowano liczne strajki . Próbowano tworzyć także polską armię czerwoną . Prowadzono również pracę w armii . Działalnośc propagandowa była bardzo ożywiona .
Bardzo ciekawym elementem , którego dzisaj nie widzę to praca w wojsku . Wiedziano doskonale , że skład klasowy armii jest robotniczo-chłopski , żołnierze sami w sobie nie są wrogami proletariatu. Nie ograniczano się do takich rzeczy , jak sposób uniknięcia służby wojskowej . Wnikano w szeregi świeżych rekrutów , gdzie zdobywano nowych sympatyków i członków . Organizacja wojskowa KPRP posiadała nawet własną gazetę skierowaną do żołnierzy.  Te działania budziły popłoch wśród polskich dowódców armii . Dochodziło do sytuacjii gdzie wysyłani do tłumienia protestów żołnierze bratali się z robotnikami . Podczas wojny polsko-bolszewickiej zdarzały się dezercje całych kompanii frontu , zaś w garnizonach w głębi Polski żołnierze odmawiali wyjazdu na front.
Wskutek tego zaczęto prowadzić wzmożoną działalność przeciw komunistom w armii , znacznie ją niekiedy osłabiając lecz ta zawsze się odradzała . Po 1925 roku OW KPP została ostatecznie rozbita , po odrodzeniu nie była już tak silna . Może na ten temat napiszę kiedyś osobny artykuł.
W obliczu narastającej walki klasowej i wojny kontrrewolucyjnych sił Piłsudzkiego z bolszewikami , oczywiscie najważniejszą sprawą było uświadamianie robotników co do prawdziwych celów krasnoarmiejców , fałszywie przedstawianych przez rząd i inne reakcyjne ugrupowania . W związku z tym każdy powinien zapoznać się z oświadczeniem KPRP "Wojna Klas" z 1920 roku pod tym adresem http://www.geocities.com/kpp_1918/oswkpp.htm  .
" Daremne są jednak wysiłki zdrajców frackich. Nie uda się im sfałszować charakteru wojny obecnej. Nie wojna narodowa, lecz wojna klasowa tocz się obecnie między Sowiecką Rosją a kapitalistyczną Polską. Rozumie to i odczuwa cały świat - zarówno kapitalistyczny, jak i robotniczy. Nad niesieniem pomocy kapitalistycznej Polsce radzi i pracuje imperialistyczna, reakcyjna i kontrrewolucyjna burżuazja całego świata z jej rządami, generałami i dyplomatami. Zaś cały proletariat międzynarodowy stanął po stronie proletariackiej Rosji, grożąc swym rządom strajkiem powszechnym, gdyby zechcieli zbrojnie poprzeć kontrrewolucyjną Polskę, i nie dopuszczając do Polski broni i amunicji."
Polscy komuniści organizowali liczne strajki w latach dwudziestych , posiadali własną reprezentację w sejmie . Mimo nieuchronnej stalinowskiej degeneracji , robili co mogli by do niej nie doszło . Ogółem , myślę że zbyt długie rozpisywanie się o tym co KPP robiła nie ma tu sensu , od tego jest moja strona na którą wszystkich zapraszam , warto też szukać po bibliotekach . Historię polskiego ruchu robotniczego po prostu trzeba znać , jeśli chce się coś samemu zdziałać . Tymczasem można odnieść wrażenie , jakby polska lewica tejże historii nie znała . Szczególne słowa krytyki należą się dzisiejszej Komunistycznej Partii Polski , zwana również grupą leśnych dziadków o średniej wieku 65 lat . Ale nie o wiek tutaj chodzi . Zdawać się może że KPP odziedziczyła wszystkie wady historycznej poprzedniczki ,dodając swoje , a zalet nie widać.
Cóż to za partia , której przewodniczący może i zna się na marksizmie , lecz gdy dochodzi co do czego to pisze peany pochwalne na cześć przywódcy Korei Północnej(sic) oraz głosi że jest patriotą . Za to części pozostałej lewicy zapewne nie przeszkadza poparcie dla $olidarno$ciowej kontrrewolucji i odwoływanie się do tradycji KPP . Jako zabawny przykład można tu podać pewnego pana który jest wnukiem prominentnego działacza dawnej KPP . Od ćwierć wieku buduje partie robotniczą poprzez...wleczenie się w ogonie $olidarnosci , bycie konfidentem i bronienie nienarodzonych dzieci w jednym szeregu z Glempem i Giertychem . Widać po 86 latach wszystko wywróciło się do góry nogami. Wobec tego nie pomoże tutaj celebrowanie kolejnych rocznic . Mój krótki i chujowy tekst także nie wiele da . Ale mam nadzieje że niesie jednak jakies przesłanie . Popatrzmy na bohaterskich przodków którzy ryzykowali znacznie więcej niż parusetzłotowy mandat . To czy kiedyś uda nam się im dorównać , zalezy tylko od nas . Z okazji 86 rocznicy powstania KPRP życze wszystkim ( a w szczególności musze życzyć samemu sobie ) żeby z powodu natłoku rewolucyjnych działań nie miał czasu na celebrowania takich jak ta rocznic.