Tekst pochodzi z "niezależnego portalu antywojennego i alterglobalistycznego -Lepszy Świat" http://www.lepszyswiat.home.pl/ . Cieszy fakt, że alterglobalista Kalicki zainteresował się problematyką robotniczą, o czym świadczy cytat: "Prawa pracownicze są ograniczane i łamane - siła zorganizowanych robotników to jedyna siła, której obawiają się elity, dlatego niszczą ją przykładnie w zarodku." Mamy nadzieje, że w nowym 2005 roku, na portalu będzie coraz mniej antyglobalistycznych bzdur, a coraz więcej tematyki klasowej. Cały dział "ekologia" powinien zostać skasowany, bo co kogo obchodzą kanadyjskie foki http://www.lepszyswiat.home.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=53
Romuald Kalicki
Życie w państwie faszystowskim - mroczne dni Ameryki
Z 14 kryteriów wyróżniających systemy faszystowskie dzisiejsze Stany Zjednoczone
spełniają ...wszystkie! Cóż to za kryteria? 1. Nacjonalistyczny patriotyzm z
gwiaździstym sztandarem w klapie marynarki i na pomniku Husseina. 2. Pogarda dla
praw człowieka - z równoległym pobłażaniem dla tortur (Abu Ghraib), zamachów
politycznych (Haiti), obozów koncentracyjnych (Guantanamo) itp. 3. Zjednoczenie
wokół walki ze wspólnym wrogiem - dziś terrorystami (jak niegdyś z komunistami,
Żydami (Hitler), Murzynami, narkomanami (war on drugs Clintona) etc. 4. Potęga
militarna - monstrualny budżet ministerstwa "obrony" (czytaj wojny!), liczony
jest w setkach miliardów dolarów, nie licząc drobnych 200 miliardów na same
wojny.
5. Seksizm - wyrażający się dominującą rolą mężczyzn, zakazem aborcji i
homofobią. 6. Kontrola nad mediami - w dzisiejszych St. Zjedn. kontrola ta ma
postać kontroli korporacyjnej: "Kupiliśmy tę stację za 3 mld dolarów i to my ci
powiemy, co jest newsem". Ścisłe związki, a właściwie wzajemne przenikanie się
elity rządzącej z elitą biznesu gwarantują, że nikt w oficjalnych mediach nie
odważy się powiedzieć, że 11 września to robota służb specjalnych, i że wybory
prezydenckie w USA zostały sfałszowane.
Kontrola mediów to szczególnie bolesny aspekt współczesnego faszyzmu, ponieważ
to generowana przez tę ideologię wizja świata właśnie jest często w czasie
rzeczywistym, w bezpośrednich transmisjach z Bagdadu czy Waszyngtonu, wtłaczana
za pośrednictwem CNN, TVP i TVN prosto do naszych głów jako jedyna prawda. Ot,
jak choćby ta, że irackie powstanie to szaleństwo terrorystów, którzy nienawidzą
...wolności oraz np. ta, że 30 stycznia przyszłego roku w Iraku odbędą się
"wolne i demokratyczne" wybory... hmmm. Nic dodać, nic ująć.
Wracając do pozostałych aspektów faszyzmu: 7. Obsesja bezpieczeństwa narodowego
- używanie strachu jako narzędzia do sterowania zachowaniem całego
społeczeństwa: 11 września miał Amerykanów przestraszyć i przestraszył, a karny
naród posłusznie zaakceptował codzienne straszenie kolorami antyterrorystycznych
alertów. 8. Silne związki państwa z najsilniejszymi ugrupowaniami religijnymi -
prezydent-uzurpator Bush jest "born-again" Christian, który realizuje
przekazywaną mu bezpośrednio przez Boga misję walki ze "złem". 9. Interesy
korporacji są pod silną ochroną - arystokracja biznesu wynosi do władzy swoje
marionetki, które następnie stanowią przychylne im prawo, kreując w ten sposób
bardzo ścisłe związki elit (porównaj przyjaźń naszego dra Jana z "pierwszymi").
10. Prawa pracownicze są ograniczane i łamane - siła zorganizowanych robotników
to jedyna siła, której obawiają się elity, dlatego niszczą ją przykładnie w
zarodku. 11. Pogarda dla inteligencji i artystów - otwarta walka Republikanów z
Protokołem z Kyoto, "niezależne" raporty dowodzące nieistnienia efektu
cieplarnianego i tym podobne manipulacje, coraz częstsze ingerencje w
stwarzające problemy prace naukowców i artystów to dziś normalność w "ojczyźnie
demokracji". 12. Obsesja winy i kary - kolejne edycje Patriot Act i podobnych
ustaw odzierają Amerykanów z praw i wolności, za które płaciło życiem
kilkanaście pokoleń ich rodaków. 13. Szalejący nepotyzm i korupcja - wystarczy
popatrzeć na skandale Enronu czy Halliburtona (bezprzetargowe kontrakty w
Iraku), żeby wiedzieć, do kogo dziś należy Ameryka. 14. Fałszowanie wyborów -
skala, na jaką sfałszowano ostatnie wybory prezydenckie w USA jest porażająca,
ale ponieważ nie było o tym mowy w telewizji, wobec tego większość Amerykanów
uznała, że Bush po prostu wygrał wybory i już. Rzeczywistość jest jednak
zupełnie inna, a autentyczna pomarańczowa rewolucja powinna huczeć dziś od Ohio
po Florydę. Niesławna ustawa Help America Vote Act była w rzeczywistości
narzędziem umożliwiającym dosłowną "prywatyzację" wyborów poprzez oddanie
liczenia głosów w ręce Republikańskich producentów maszyn do głosowania. Resztę
spuentował już dawno Josif Wissarionowicz Stalin mówiąc: "Nieważne, kto głosuje;
ważne, kto liczy głosy".
Powyższe kryteria uznania systemu politycznego za faszystowski pochodzą z
poniższego artykułu, który zamieszczam w całości w amerykańskim oryginale.
Większość interpretacji sytuacji współczesnej Ameryki pochodzi ode mnie.
A swoją drogą ciśnie się na usta pytanie, ile z wymienionych kryteriów spełnia
dzisiejsza "demokratyczna" Polska? Jeśli demokracja to władza ludu, to śmiem
twierdzić, że jest nam dziś do niej dość daleko. Jeśli faszyzm to, jak chciał
Mussolini, korporacjonizm (ang. corporatism) - ustrój, w którym decydujący głos
miało silne państwo i wielki biznes, to wystarczy wymienić główne afery III RP z
czołowymi politykami oraz tzw. najbogatszymi Polakami w rolach głównych, by
pytanie to nabrało retorycznego wymiaru.
Romuald Kalicki