Komentarz do „Celów społecznych opozycji antystalinowskiej” w pracy T. Cliffa „Państwowy kapitalizm w Rosji” i tendencyjnego tekstu David’a Stevens’a.
Rozumie się, że nie jesteśmy fetyszystami:
jeśli nowe fakty historyczne będą wymagały rewizji
teorii, to się przed tym nie zawahamy.
Lew Trocki
Dziwnie, że tak ni stąd ni zowąd pojawiła się kwestia domniemanego poparcia T. Cliffa dla Własowa i UPA. Naprawdę dziw bierze, kiedy ktoś na siłę chce zrobić z porządnego rewolucyjnego marksisty apologetę faszystów i nacjonalistów (na dodatek kolaborujących z nazistami, chyba największymi wrogami marksistowskiego socjalizmu!). Jest to z resztą typowe dla tzw. spartakusowców, którzy sami nie posiadając żadnych własnych sukcesów, żadnych liczących się organizacji (ogólna liczba członków spartakusowskiej „międzynarodówki” MLK wynosi ok. 200 osób na skalę świata!) starają się obsmarowywać błotem tych, którym się coś udało. Żywią się tym, co upadnie ze stołu poważnych sił trockistowskich. Każde niedomówienie, omyłka jest dobra by zgnoić przeciwnika. I dlatego mamy ciągle jakieś zarzuty wobec ludzi takich jak Cliff, czy Mandel, etc. ludzi którym udało się zbudować poważne tendencje rewolucyjne, a co nie udało się MLK. Zwykła zazdrość i prymitywna chęć odwetu, połączona z niepohamowaną nienawiścią, nic więcej. Napisałem o tym celowo, by czytelnicy mieli świadomość w jakim celu takie absurdy wypisują zwolennicy tzw. tendencji spartakusowskiej, jak to się kiedyś ich nazywało.
Przejdźmy teraz do rzeczy. Zwolennik, sympatyk czy cholera wie co jeszcze, spartakusowców David Stevens cytuje tylko jeden mały fragment z pracy Cliffa i na jego bazie tworzy swój tendencyjny (pseudo)artykuł. Bardzo fajnie jest wyciągać „podejrzanie” wyglądające fragmenty, zawsze wygląda to gorzej niż po przeczytaniu całości. Dlatego też celowo zamieściłem całość podrozdziału z książki Cliffa (http://users.nethit.pl/forum/read/fdlbc/2944848/), tak by każdy mógł zrozumieć kontekst w jakim to wszystko zostało powiedziane i dlaczego. Kim był Własow wszyscy dobrze wiemy, tak samo wiemy czym była UPA, więc nie będę się tu wgłębiać, bo to autor tendencyjny opracował poprawnie. I w sumie nic poza jednym cytatem z Cliffa i opisem poczynań UPA i Własowa autor nam nie przekazał. Miejscami wtrącał jeszcze przygłupie wzmianki, typu: „Tony Cliff nie miał nic przeciwko temu”. Gdyby rzeczywiście z tekstu wynikało jasno, że Tony Cliff żywił sympatię do sił profaszystowskich i antykomunistycznych wszystko byłoby w porządku. Ale szkopuł jednak w tym, że nikt nie myślał o jakimś tam ich popieraniu (nawet krytycznym)!
Cliff analizuje program UPA i Własowa, co nie oznacza od razu popierania owych sił. Z programów i haseł wynika jasno, że tylko takie, które zachowują państwową własność i nie przywracają kapitalizmu (wolnorynkowego) mogą zdobyć poparcie wśród społeczeństwa. Liderzy Własowa jasno wyrazili się, że wszelkie stare zwyczaje, stare porządki nie są możliwe do restauracji. Cliff wyraźnie sygnalizuje, że w tamtym czasie żaden inny program nie był w stanie przekonać członków radzieckiego społeczeństwa do popierania danego ruchu, niż ten, który nie promowałby regresu w siłami techniczno-ekonomicznych. Dlatego też własowski generał tak przedstawił stanowisko swojego ruchu, a nie inaczej. UPA działała podobnie. Bo, po cóż miałaby odwoływać się do idei Rewolucji Październikowej, której założeń tak naprawdę nie chciała realizować? I to jest ważne dla Cliffa! To, że tylko tak można było trafić do ludzi! Tylko poprzez idee rewolucyjne. To są tylko przykłady, nigdzie nie ma żadnych wyrazów sympatii dla tych ruchów, autor zaznacza, że nie jest ważne w tym miejscu czy byli szczerzy w swych deklaracjach czy nie. To klasyczny populizm – do ludzi idziemy z tym, czego oczekują. Bo jak inaczej określić np. punkt 1 i 3 odn. porządku społecznego na Ukrainie: „Upaństwowiona i spółdzielcza własność w przemyśle, finansach i handlu”; „powrót do kapitalizmu w każdym przypadku jest regresją”? UPA przeciwnicy kapitalizmu, antykapitalistami? Nie przeczę, że gdzieś Własow/UPA mogli wychodzić z innymi hasłami, o ile była okazja złapać ludzi na nie, ale w tym wypadku mamy jasne odwoływanie się do istniejącego w społeczeństwie poparcia dla bolszewickich założeń społecznych!
Albo jeszcze bardziej wyraźny fragment: „Całkowita likwidacja walki klasowej wymaga niszczenia źródeł samych klas, tj. w kapitalistycznych krajach – instytucji prywatnej własności środków produkcji; w przypadku Związku Radzieckiego, politycznego monopolu stalinowskiej partii, dyktatorskiego i totalitarnego reżimu.[...] Dzisiejsze społeczeństwo radzieckie, więcej niż jakiekolwiek inne, jest zapłodnione socjalistyczną rewolucją. W Związku Radzieckim rewolucja społeczna jest wzmocniona rewolucjami narodowymi uciskanych narodów”. Każdy rewolucyjny marksista mógłby się pod tym podpisać – mniej więcej. Czy to oznacza, że UPA to byli krypto-marksiści? Z programu można sądzić, że tak, ale dobrze wiemy, że naprawdę nienawidzili komunizmu. W przypadku ZSRR mamy tutaj nawet przytoczenie prawie dokładnego stanowiska trockistowskiego na sytuację w ZSRR (antystalinowska rewolucja polityczna). Czy to oznacza, że UPA byli zwolennikami Trockiego? Chyba nie, prawda... Że o idei rewolucji, do której UPA nawiązuje nie wspomnę (mniejsza, że nie pokrywa się z założeniami Trockiego o rewolucji politycznej). Cliff daje nam tu po prostu do zrozumienia, że nawet ruchy para-faszystowskie i jawnie faszystowskie wiedziały jak bardzo trudno będzie zawrócić koło historii do dawnych stosunków społeczno-ekonomicznych. Nie jest to chyba wyraz sympatii, ale obiektywne stwierdzenie faktu wynikające z istnienia biurokratycznego kapitalizmu państwowego.
Mam nadzieję, że choć Ci z czytelników, co mają otwarty umysł i nie są dogmatycznie zaślepieni doktrynerstwem zrozumieją, że ani Cliff, ani nikt inny w SWP czy IST nie ma żadnych sympatii dla ruchu Własowa i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Na koniec pragnę zaznaczyć jeszcze kilka ważnych kwestii, które dopełnią całości, a są tylko pośrednio związane z kwestią tu poruszaną. Cliff nazwał system ZSRR biurokratycznym kapitalizmem państwowym, ale zaznaczył, że nie jest to to samo co tradycyjny kapitalizm. Jest to forma przejściowa między kapitalizmem rynkowym, a socjalizmem. Wychodzi tu m.in. z trockistowskiego założenia o przejściowym charakterze ustroju ZSRR, ale nie definiuje go tak jak Trocki. Co ciekawe siła ciężkości całej teorii jest właśnie tutaj – tak ortodoksyjnej jak i cliffowskiej. Inne teorie zakładające państwowo-kapitalistyczny charakter ZSRR nie uważają go za system przejściowy (np. Mansoor Hekmat i jego robotniczy komunizm). Sam Trocki powiedział: „historia sama jeszcze nie przesądziła kwestii czym jest ZSRR”. Podstawą nie jest tu prawidłowe określenie formy ustroju, ale polityczne wnioski dla ruchu rewolucyjnego, a te są oczywiste: rewolucja polityczna i społeczna (jeżeli nawet ktoś uważa, że będzie to tylko rewolucja polityczna, to nie szkodzi, rewolucja sama będzie wiedzieć jak się zachować po obaleniu biurokracji stalinowskiej). Dlatego też stanowisko Cliffa mieści się w tradycji szeroko rozumianego trockizmu, choć nie ortodoksyjnego. Warto to zrozumieć i chcieć zrozumieć!
Paweł Sz.
(Pracownicza Demokracja,
polska sekcja Tendencji Międzynarodowego Socjalizmu)
Cele społeczne opozycji antystalinowskiej
Antystalinowskie siły opozycyjne w ZSRR jakkolwiek niezorganizowane i niewyraźne, dążą świadomie lub na pół-świadomie, a nawet NIEŚWIADOMIE do celów, które mniej czy więcej mogą być wyniesione z ekonomicznego, społecznego i politycznego ustroju biurokratycznego państwowego kapitalizmu, ustroju, do którego obalenia dążą te siły.
W państwowo posiadanej i planowanej ekonomii nie można powrócić po własnych śladach do anarchicznej, prywatnej gospodarki. I nie tylko, czy głównie, z tego powodu, że nie ma jednostek upominających się o legalne czy historyczne prawa własności większej części bogactwa. Zastąpienie wielko-skalowego państwowego przemysłu przez przemysł prywatny byłoby techniczno-ekonomicznym regresem.
Tak więc dla mas ludzi obalenie stalinowskiego totalitaryzmu może mieć realne znaczenie tylko wtedy, jeśli demokracja polityczna przemieni ogólne bogactwo w rzeczywistą własność społeczeństwa, powoła demokracje socjalistyczną. Taka dedukcja prawdopodobnego programu antystalinowskiej opozycji z obiektywnych warunków biurokratycznego kapitalizmu państwowego jest jasno poparta aktualnymi programami dwóch zorganizowanych antystalinowskich ruchów, które pojawiły się II wojny światowej – ruchu Własowa i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
Generał Małyszkin, były generał radziecki i jeden z głównych zastępców Własowa, mówił:
‘Stoimy na stanowisku... że wszystkie gałęzie przemysłu, które w okresie bolszewizmu były stworzone kosztem krwi i potu całego ludu, muszą stać się własnością państwa, narodową własnością... Jednak jeśli okaże się lepszym i będzie w interesie ludu, państwo nie będzie tworzyło przeszkód dla udziału prywatnej inicjatywy... Prywatna inicjatywa będzie umożliwiona nie tylko w chłopskich posiadłościach i przemyśle... Wierzymy, że prywatna inicjatywa musi także mieć udział w innych aspektach życia ekonomicznego, dla przykładu w handlu, rzemiośle, rękodzielnictwie... Wszystkim byłym uczestnikom Białego Ruchu możemy definitywnie powiedzieć następującą rzecz: nie jest z nami ten, kto wierzy w restaurację w Rosji szlachty i wielkich posiadaczy ziemskich, w odrodzenie przywilejów opartych na pochodzeniu, kaście lub bogactwie, w drożenie norm, które się przeżyły’(1).
Czy liderzy Własowa byli szczerzy czy nie, jest tu bez znaczenia. Sam fakt, że stanęli na pozycji państwowej własności wielkiego przemysłu – i to w nazistowskich Niemczech – jest dowodem, że tylko takie stanowisko mogło przemówić do radzieckich jeńców, których chcieli rekrutować.
Podobna postawę przyjęła UPA. Grupa ta prowadziła wojnę partyzancką przeciwko i niemieckim i rosyjskim armiom, i udało jej się utrzymać podziemny opór w radzieckiej Ukrainie. W 1943 roku, w jej wydawnictwach na Wołchinie, pojawiło się jako pierwsze hasło: ‘Tylko w niezależnym państwie Ukraińskim można osiągnąć prawdziwą realizację wielkich haseł rewolucji Październikowej’ (2). UPA zaproponowała następujące punkty jako swój program nowego porządku społecznego w Ukraińskim państwie:
1. Upaństwowiona i spółdzielcza własność w przemyśle, finansach i handlu.
2. Państwowo-narodowa własność ziemi i rolnictwo będzie prowadzone albo kolektywnie, albo indywidualnie, zależnie od życzeń ludności.
3. powrót do kapitalizmu w każdym przypadku jest regresją (3).
Inna publikacja UPA stwierdza:
‘Całkowita likwidacja walki klasowej wymaga niszczenia źródeł samych klas, tj. w kapitalistycznych krajach – instytucji prywatnej własności środków produkcji; w przypadku Związku Radzieckiego, politycznego monopolu stalinowskiej partii, dyktatorskiego i totalitarnego reżimu’ (4).
A następnie:
‘Radziecki ustrój... nie jest ustrojem socjalistycznym, skoro istnieje w nim klasa wyzyskiwaczy i wyzyskiwanych. Robotnicy ZSRR nie chcą ani kapitalizmu, ani stalinowskiego pseudo-socjalizmu. Dążą oni do prawdziwego bezklasowego społeczeństwa, do prawdziwej demokracji ludowej, do wolnego życia w wolnych i niezależnych państwach. Dzisiejsze społeczeństwo radzieckie, więcej niż jakiekolwiek inne, jest zapłodnione socjalistyczną rewolucją. W Związku Radzieckim rewolucja spoleczna jest wzmocniona rewolucjami narodowymi uciskanych narodów (5)’.
[...]
Przypisy:
Źródło:
Tony Cliff „Państwowy kapitalizm w Rosji” Warszawa, czerwiec 1991, str. 228-230.