Tekst pochodzi z antykomunistycznej strony http://www.pk.bezuprzedzen.pl/ .Celem autorów jest ośmieszenie wszystkiego co ma związek z socjalizmem i w tym celu przedrukowują różne artykuły z Trybuny Ludu, które ich zdaniem są kłamliwe. Tekst z Trybuny Ludu pochodzi z 1983 roku i opisuje Stany Zjednoczone pod rządami Reagana, gdzie rozpoczęły się neoliberalne reformy. Demontaż "państwa dobrobytu" rozpoczęty przez neoliberałów trwa do dziś, tak jak coraz bardziej pogłębiają się dysproporcje majątkowe między bogatą mniejszością, a biedną większością. Import amerykańskiego chłamu z Hollywood - jak filmy "Młodzi gniewni" pokazuje prawdę o "amerykańskim dobrobycie". Dlatego też trzeba uczciwie przyznać, że teksty w Trybunie Ludu na temat USA były prawdziwe.


Biały Dom i głodni Amerykanie

 

Waszyngton Korespondent, PAP Jerzy Górski pisze: W dniu 9 bm. główny doradca prezydenta Reagana do spraw krajowych Edwin Meese oświadczył, iż - w jego opinii - nie ma żadnych miarodajnych danych, które potwierdzałyby doniesienia, że w Stanach Zjednoczonych są miliony głodnych dzieci oraz, że w USA istnieje problem głodu, który dotyczy określonych grup ludności i regionów kraju.

Meese przyznał, że od trzech lat odkąd znajduje się w Białym Domu, nigdy nie przeczytał żadnego raportu, który dotyczył by problemu głodu i sytuacji ludzi będącej w skrajnej potrzebie.

Oświadczenie głównego doradcy prezydenta Reagana wywołało burzę protestów i spotkało się z ostrą krytyką wszystkich organizacji kościelnych, społecznych i charytatywnych oraz wielu władz lokalnych w Stanach Zjednoczonych.

Były wiceprezydent USA i kandydat na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej, Walter Mondale nazwał wypowiedź doradcy prezydenta, haniebną. Mondale zwrócił uwagę, że prezydent Reagan tylko w bieżącym roku pozbawił dożywiania w szkole milion dzieci z rodzin bezrobotnych.

Raport opublikowany w trzecim kwartale 1983 roku przez Biuro Spisu Ludności, stwierdza, że liczba ludzi w Stanach Zjednoczonych, żyjących poniżej oficjalnej uznanej granicy ubóstwa, wzrosły z 31,8 milionów w 1981 roku do 34,4 milionów w 1983 roku. Rudolph G. Penner, dyrektor Biura Budżetowego Kongresu USA opublikował raport z którego wynika, że zlikwidowanie luki między tymi którzy żyją poniżej oficjalnej granicy ubóstwa a resztę społeczeństwa, wymagałoby rocznie 45 miliardów dolarów - tak wielka jest tu luka.

Raporty Centrali związkowej ALF-CIO, zwracają uwagę, że w rezultacie zmian w systemie ubezpieczeń lekarskich (podważenie składek ubezpieczeniowych) coraz więcej ludzi rezygnuje z porad lekarskich i najprostszych zabiegów.

Prasa finansowa pisze o narastaniu trudności na rynku artykułów luksusowych. Czas oczekiwania na samochody Rolls Royce, Bentley, Mercedes, Jaguar, Maseratti, a więc na samochody w cenie od 135 do 300 tysięcy dolarów, wydłużył się w ciągu ostatnich lat czterokrotnie.

Podobne zjawisko obserwuje się, gdy chodzi o stan kont oszczędnościowych. Jeżeli ogólna suma oszczędności w bankach amerykańskich poważnie zmalała to znacznie wzrosły sumy na kontach ludzi bogatych - według The Chase Manhattan Bank. W rezultacie wzrostu stopy procentowej pieniądza i coraz droższych pożyczek bankowych, budownictwo mieszkaniowe nadal przeżywa głęboki kryzys. Ale za to jak grzyby po deszczu wyrastają osiedla domów luksusowych.

Nigdy dotąd w Ameryce nie było tylu chętnych do nabycia mieszkań w cenie do pół miliona do trzech milionów, podczas gdy w skali całego kraju liczba bezdomnych przekroczyła pół miliona.

Artykuł ukazał się w "TRYBUNIE LUDU" w 1983 roku.