Tekst pochodzi ze strony Komunistycznej Partii Polski http://www.kompol.org/ . Tekst jest całkiem niezły - ale jak zwykle u Wiktora mamy antyniemieckie wątki, które u komunistów mieszkających na tzw. "ziemiach odzyskanych" są znacznie częstsze - niż u Warszawiaków. "Opanowanie przez imperializm niemiecki Europy środkowo-wschodniej ma być trampoliną, za pomocą której zjednoczone i wielkie Niemcy sięgną po hegemonię w Europie. Rokuje to Polsce i polskiemu światu pracy bardzo mizerne perspektywy."


Zbigniew Wiktor

Polska po 15 latach kontrrewolucji

Mam zaszczyt osobiście i w imieniu KKW KPP przekazać towarzyszom czeskim z KPCziM serdeczne pozdrowienia i podziękowanie za zaproszenie na obecna Konferencję teoretyczno-polityczną; która odbyła się w Pradze 13-l4.XI.2004 r. i wzięło w niej udział ponad 20 partii komunistycznych. Transformacja ustrojowa zapoczątkowana w 1989 r. w Polsce obradami „okrągłego stołu" (II.-IV.1989 r.) była wynikiem uzgodnienia sfer wpływów między dwoma ośrodkami kontrrewolucji: jawnej zorganizowanej wokół „Solidarności" oraz ukrytej, skupionej wokół większości kierownictwa KC PZPR na czele z W. Jaruzelskim i M.F. Rakowskim. Oba te ośrodki, które na początku lat 80-tych dzieliły głębokie różnice i stan wojenny, porozumiały się, przy aktywnej moderującej roli Kościoła katolickiego i samego papieża Jana Pawła II, co do ostatecznego rozprawienia się z pozostałościami ustroju socjalistycznego w ramach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz oficjalnego wprowadzenia w Polsce ustroju kapitalistycznego. Siły antysocjalistyczne w Polsce były jednak dość słabe mimo organizującej roli „Solidarności" i fałszywej gry oportunistów partyjnych, dlatego posługiwały się kłamliwymi hasłami, że dążą do „naprawy socjalizmu", wykorzystując hasło strajkujących stoczniowców z 1980 r., że „socjalizm - tak, wypaczenia -nie!".

Siły burżuazyjne w Polsce, cieszące się poparciem międzynarodowego kapitału, a także kierownictwa KC KPZR na czele z M. Gorbaczowem, dążącymi do tych samych celów politycznych, proklamowały po raz pierwszy od czasu hitlerowskiej okupacji swój cel programowy, czyli przywrócenie prywatno-kapitalistycznej własności środków produkcji w drodze likwidacji i wyprzedania sektora państwowego i spółdzielczego. Program ten określono jako prywatyzację i urynkowienie gospodarki. Ale kształtująca się dopiero polska burżuazja nie posiadała wystarczających środków na wykupienie przedsiębiorstw i uruchomienie produkcji, a kapitał zagraniczny był zainteresowany w przekształceniu Polski w rynek zbytu dla swej produkcji i rezerwuar taniej siły roboczej. Z tego powodu w Polsce inicjatywę przejęły wielkie koncerny z Unii Europejskiej i USA, które doprowadziły do wykupienia za tanie pieniądze (10% wartości) większość majątku produkcyjnego, który w głównej części został unieruchomiony lub w najlepszym wypadku przekształcony w filie macierzystych korporacji, np. montowanie samochodów, produkcja uzupełniająca itp. Tylko niewielka część sprywatyzowanych zakładów dostała się w ręce polskiego biznesu, były to głównie tzw. spółki nomenklaturowe, w których uwłaszczyli się dawni dyrektorzy i prominentni członkowie aparatu partyjnego dawnej PRL. W najmniejszym stopniu uczestniczyło w tym rabunku majątku społecznego dawne polskie drobnomieszczaństwo.

W tej sytuacji kolejne rządy po 1989 r. oparły swą politykę ekonomiczną na wytycznych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego i tzw. Planie Balcerowicza, będącego planem przywracania w Polsce stosunków kapitalistycznych. Zadanie to było realizowane przez każdy rząd solidarnościowy, niezależnie od składu koalicyjnych partii, a także przez rządy socjaldemokratyczne. Nastąpiła zmiana typu i formy państwa. Z państwa socjalistycznego e formie ludowej demokracji Polska przekształciła się w państwo kapitalistyczne w formie demokracji parlamentarnej ze znaczącą pozycją prezydenta państwa. W instytucjach i zasadach państwowych nawiązano do burżuazyjno-liberamej demokracji Rzeczypospolitej Polskiej z lat 1918-1926, a w części także ustroju sanacyjnego po zamachu stanu J. Piłsudskiego i konstytucji kwietniowej z 1935 r. Pierwszy okres transformacji trwał do 1997 r., kiedy to uchwalono nową konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, która w sposób prawno-konstytucyjny umocniła stosunki kapitalistyczne (ochrona prywatnej własności środków produkcji, liberalny katalog praw i wolności obywatelskich, umocnienie roli Kościoła katolickiego itp.) a także zapowiedziała bezwzględną walkę z komunizmem, czego odzwierciedleniem było włączenie do treści konstytucji art. 13, stawiającego na tej samej płaszczyźnie komunizm z faszyzmem i nazizmem oraz formułująca zakaz działania partii komunistycznych, „nawiązujących do totalitarnych metod i praktyk komunizmu". W tym samym roku uchwalona została bardziej restrykcyjna ustawa o partiach politycznych, na podstawie której w 2000 r. władze przystąpiły do likwidacji Związku Komunistów Polskich „Proletariat", co na mocy wyroków sądu okręgowego i apelacyjnego w Warszawie w 2002 r. przybrało postać wykreślenia ZKP „Proletariat" z rejestru partii politycznych, co pociągnęło za sobą czasową delegalizację partii komunistycznej w Polsce. Drugi okres transformacji od 1988 do 2004 r. pociągnął nie tylko falę prześladowań komunistów, łączy się on także z daleko idącym ograniczeniem praw ekonomicznych i socjalnych świata pracy, radykalnym wzrostem bezrobocia, niekorzystnymi zmianami ustawodawstwa pracy, a także rażącym naruszeniem praw i wolności osobistych obywateli, co znalazło odzwierciedlenie w tłumieniu masowych demonstracji i wyrokach sądowych wobec przeciwników wojny w Iraku w 2003 r. i udziału w niej Polski po stronie imperializmu USA.

CELE STRATEGICZNE KONTRREWOLUCJI W POLSCE

Cele strategiczne sił burżuazyjnych w Polsce obejmowały zniszczenie polskiego przemysłu jako głównej bazy socjalistycznych przeobrażeń w przeszłości, jednocześnie było to skierowane przeciwko polskiej klasie robotniczej jako głównemu przeciwnikowi bułżuazji. Likwidacja przemysłu, jego licznych gałęzi i tysięcy zakładów pracy oznaczały wyzucie ludzi pracy z własności społecznej, powstanie wielkiego bezrobocia chronicznego i strukturalnego, które wkrótce osiągnęło 3 min oficjalnie zarejestrowanych bezrobotnych, a w rzeczywistości jego poziom oceniany jest przez niezależnych ekonomistów na 5 min. Liczby te ulegają zmianom koniunkturalnym gospodarki, ale nie zasadniczym. Oznacza to, że bezrobocie w Polsce sięga od 20 do 26% siły roboczej i jest najwyższe w Europie. 80% bezrobotnych nie otrzymuje żadnych zasiłków, 2/3 obecnych nowych bezrobotnych to ludzie młodzi, bardzo często po ukończeniu różnych szkół, którzy nie mają żadnej szansy na ułożenie sobie życia. W ciągu ostatnich 15 lat ponad 60% zakładów przemysłowych znalazło się we władaniu obcego kapitału, ponad 80 polskich banków i finansów znalazło się we władaniu obcych firm. W konsekwencji tych przekształceń Polska stała się łupem zachodniego kapitału, przede wszystkim z Unii Europejskiej, w tym głównie Niemiec i Włoch a także USA. Jednocześnie w polityce międzynarodowej i obronnej Polska balansuje między USA a Unią Europejską, wychodząc z założenia, że obecność USA w Europie, także za sprawą NATO, jest gwarancją dla Polski przed hegemonią Niemiec w Europie. Za tę politykę Polska musi płacić USA większą uległością a także udziałem i poparciem dla USA w agresywnych wojnach przeciwko Jugosławii w 1997 r., przeciwko Afganistanowi w 2001 r. a ostatnio także w wojnie przeciwko Irakowi w 2003 r., kiedy to władze Polski zgodziły się na rolę współokupanta Iraku i wysłały tam polskie wojska.

Siły burżuazyjne w Polsce określiły już na początku transformacji cel strategiczny w postaci włączenia Polski w struktury gospodarcze i polityczne Rady Europy, Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej a od 1992 r. Unii Europejskiej. Jest to odzwierciedleniem siły i znaczenia kapitału zachodnio-europejskiego i ośrodków integracji europejskiej, dążących do umocnienia pozycji i roli tych sił w procesie globalizacji a jednocześnie rywalizacji z USA, Rosją, Japonią o nowy podział świata. Przystępując do Unii Europejskiej Polska zrzekła się części suwerenności, co znajduje przede wszystkim odbicie w sferze stosunków politycznych, a jednocześnie jest konsekwencją gospodarczego uzależnienia Polski od wielkich monopoli i banków zachodnio-europejskich. Wbrew wcześniejszym deklaracjom burżuazyjne ośrodki nie traktują Polski po partnersku, lecz dążą do jej przekształcenia w peryferyjny kapitalizm, który jest bezwzględnie wyzyskiwany i uzależniany przez wielkie koncerny zachodnio-europejskie, głównie niemieckie. W tej sytuacji w ramach Unii Europejskiej Polska i inne kraje środkowo-europejskie są głównym celem niemieckiego imperializmu, który realizuje dawny „Drang nach Osten" za pomocą integracji europejskiej, euro, dyplomacji i „jądra europejskiego". Opanowanie przez imperializm niemiecki Europy środkowo-wschodniej ma być trampoliną, za pomocą której zjednoczone i wielkie Niemcy sięgną po hegemonię w Europie. Rokuje to Polsce i polskiemu światu pracy bardzo mizerne perspektywy.

ZMIANY EKONOMICZNE

W rezultacie zmian w latach 1989-2004 w Polsce załamała się gospodarka oraz dotychczasowe instytucje socjalno-kulturalne. Produkcja przemysłowa spadła do poziomu lat 60-tych a produkcja rolna do poziomu lat 50-tych XX wieku. Zerwaniu uległy więzi kooperacyjne z dawnymi krajami Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, przede wszystkim z Rosją i krajami dawnego Związku Radzieckiego, zlikwidowano państwowe gospodarstwa rolne i większość spółdzielni produkcyjnych, degradacji uległa komunikacja publiczna, przede wszystkim koleje państwowe i autobusowa, wraz z wygaszaniem własnej produkcji przemysłowej i rolnej Polska zalana została na skutek otwarcia granic przez towary obcych koncernów. Powstał olbrzymi rynek sprowadzanych z zagranicy samochodów, odzieży, także dotowanej żywności. Jako skutek niekorzystnych dla polskiej gospodarki kursów walut sprowadzano do Polski nie tylko towary konsumpcyjne o charakterze luksusowym, które cieszyły się popytem bogacącej się burżuazji i drobnomieszczaństwa, ale także coraz większy stawał się import zaopatrzeniowy produkujących jeszcze polskich przedsiębiorstw. Paradoksem stało się, że w pewnym okresie opłacało się do Polski sprowadzać węgiel z Afryki Południowej i Ukrainy, w sytuacji gdy w Polsce zamykano kolejne kopalnie węgla kamiennego. W konsekwencji tych zmian całe wielkie klasy polskich obywateli popadły w nędzę i dotknięte zostały degradacją socjalną i wykluczeniem społecznym. Pogłębiły się dotychczasowe i pojawiły się nowe patologie społeczne, takie jak bezrobocie, bezdomność, głód, prostytucja, odrodziły się stare choroby społeczne, np. gruźlica, rażąco wzrosła kryminalizacja, szczególnie korupcja, rozszerzyły się pijaństwo i narkomania. Ich przyczyną był i jest głęboki kryzys ekonomiczny Polski.

Jedną z konsekwencji zmian gospodarczych było postępujące zadłużenie Polski wobec kapitalistycznych wierzycieli. Na początku lat 80-tych wynosiło ono 21 mldów dolarów USA, obecnie przekracza ono 120 mldów dolarów. Bilans handlu zagranicznego był bardzo niekorzystny dla Polski, osiągając w końcu lat 90-tych rocznie około 20 mld dół. nadwyżki importu nad eksportem. W ciągłym kryzysie znajdują się finanse publiczne i budżet państwowy wobec spadku dochodów płynących z podatków i innych wpływów do budżetu. W tej sytuacji państwo ratowało sytuację sprzedażą za tanie pieniądze pozostałego jeszcze majątku narodowego. Nie ustrzegło to jednak budżetu przed głębokim kryzysem.

W wyniku tych zmian doprowadzono do materialnego upadku dotychczasowej bazy oświaty i nauki, doprowadzono do likwidacji społecznego systemu ochrony zdrowia, upadła kultura masowa, ludzi pracy pozbawiono zdobyczy socjalnych nie tylko tych z okresu Polski Ludowej, ale także tych z okresu międzywojennego. Dotyczyło to ulg komunikacyjnych dochodów za pracę w warunkach szczególnie niebezpiecznych, funduszu socjalnego na finansowanie wczasów, sanatoriów, kolonii, żłobków i przedszkoli, ulg za opłatę leków, wielokrotnie obniżono wysokość świadczeń emerytamo-rentowych, a jednocześnie podniesiono ceny mieszkań i usług energetycznych, tak że pochłaniają one większość dochodów pracowniczych. Pracownicy w zakładach nie otrzymują na czas wypłaty zarobków, zlikwidowano system waloryzacji rent i emerytur.

W kryzysie znalazło się budownictwo, szczególnie mieszkaniowe. Budownictwo przemysłowe uległo likwidacji, a budownictwo mieszkaniowe znajduje się na poziomie lat 50-tych XX wieku. W konsekwencji uległa likwidacji praktycznie cała gałąź przemysłu budownictwa i materiałów budowlanych. Mieszkanie - zgodnie z zasadami gospodarki kapitalistycznej przestało być dobrem socjalnym, stało się towarem dostępnym praktycznie dla bogatych i dobrze sytuowanych grup społecznych. W latach 1996-2000 oddawano średnio rocznie 77,3 tyś. mieszkań, w 2002 r. - wskaźnik ten zwiększył się do 97,6 tyś., przy czym warto przypomnieć, że w końcu lat 70-tych w okresie PRL budowano rocznie 3 razy tyle. W konsekwencji tej polityki zwiększyła się liczba rodzin bez własnego mieszkania z około 1,5 min. do 3 min. Przyczynia się to do pogłębienia kryzysu rodziny, w Polsce coraz mniej zawiera się małżeństw, coraz mniej rodzi się dzieci, od kilku lat przyrost naturalny jest poniżej ), co powoduje spadek liczby ludności, także w wyniku rosnącej emigracji oraz starzenie się polskiego społeczeństwa.

ZMIANY SOCJALNO-KLASOWE

Po 15 latach transformacji kapitalistycznej Polska całkowicie zmieniła swe oblicze ustrojowo-polityczne. Klasą panującą stała się burżuazja, która w Polsce ma głównie charakter kompradorski. Sytuuje się ona jako strażnik interesów wielkiego międzynarodowego kapitału, który jest głównym podmiotem ekonomicznym i politycznym kraju. Są to głównie właściciele, współwłaściciele i menedżerowie wielkich korporacji, takich jak Generał Motors, Siemens, Pepsi Cola i wielu innych, a także banków, które opanowały główne gałęzie gospodarcze kraju, także sferę finansową. Są to także właściciele różnych spółek dawnej i nowej nomenklatury partyjnej, którzy dzięki prywatyzacji przejęli kontrolę nad częścią majątku narodowego. W Polsce powstało także prawie 3 min drobnych prywatnych firm, przeważnie o charakterze rodzinnym, zatrudniających od jednej do kilku osób, które są bazą polskiego drobnomieszczaństwa. Podlegają one obecnie wielkiej presji i konkurencji ze strony wielkiego kapitału, wiele z nich upada, ogłasza plajtę i choć w ich miejsce powstają nowe, to generalnie zmniejsza się udział tzw. samodzielnych w strukturze socjalno-własnościowej Polski. Reasumując możemy stwierdzić, że w Polsce dominuje wielki obcy kapitał, którego interesy reprezentują partie prawicowe takie jak Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawieliwość, Unia Wolności, a także w części partie socjaldemokratyczne. Natomiast polski kapitał i drobnomieszczaństwo reprezentują Liga Polskich Rodzin, Polskie Stronnictwo Ludowe, częściowo także Samoobrona.

Następstwem transformacji jest głębokie rozwarstwienie i polaryzacja społeczeństwa. Klasa robotnicza stanowiąca w PRL ok. 40% społeczeństwa została wyzuta z własności społecznej i pozbawiona podmiotowości politycznej. Uległa ona ponownej proletaryzacji, miliony robotników utraciło pracę a wielu z nich przekształciło się w lumpenproletariat. Po 1989 r. rozwiązana została partia klasy robotniczej, ale także rozbity został klasowy ruch związków zawodowych i innych organizacji społecznych, co radykalnie przyczyniło się do politycznego osłabienia klasy robotniczej. Za sprawą nowej socjaldemokracji część robotników poddała się iluzjom nowych oportunistów i rewizjonistów, że można zbudować „kapitalizm z ludzką twarzą". Druga znaczna część uległa chadecko-nacjonalistycznej ideologii i argumentacji „Solidarności", przy aktywnym udziale Kościoła katolickiego, szczególnie hierarchii i papieża Jana Pawła II. Znaczna część robotników (około l min) po likwidacji zakładów przemysłowych powróciła na wieś. Warto przypomnieć, że w końcowym okresie PRL stale zmniejszał się udział pracujących w rolnictwie, w 1979 r. wynosił on ok. 20%, obecnie oficjalnie udział ten wynosi 28%, przy czym małe gospodarstwa rolne (1-5 ha) nie są w stanie utrzymać tej olbrzymiej armii zbędnych ludzi i faktycznie liczby te odzwierciedlają wielkie ukryte bezrobocie na wsi.

Proces zróżnicowania społecznego jest także udziałem polskiej wsi, gdzie powstała wąska warstwa bardzo bogatych nowych obszarników, zagarnęli oni ziemię i majątek produkcyjny dawnych państwowych gospodarstw rolnych i upadłych spółdzielni produkcyjnych. Jednocześnie w konsekwencji kryzysu rolnego odłogowano jest ok. 2 min ha ziemi. Kryzys w rolnictwie przejawia się w spadku produkcji rolnej, bydła (krów), świń, prawie całkowicie upadła hodowla owiec. Średnio na wsi spadek konsumpcji wynosił ok. 40% w porównaniu z 1988 r. Jednocześnie Polska zalana została dotowaną i często przeterminowaną żywnością z Europy zachodniej. Obecnie wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej rolników nęci się mirażami dopłat strukturalnych z funduszów unijnych, przy czym nowe mechanizmy polityki rolnej, warunki produkcji itp. powodują masowe wypadanie z produkcji małych gospodarstw rolnych, nie mogących sprostać standartom Unii Europejskiej. Pogłębia to bezrobocie i kryzys socjalny na wsi, które są częściowo łagodzone przez mechanizmy szarej i czarnej strefy.

Burżuazyjna propaganda stara się przedstawić 15 lat transformacji ustrojowej jako jedno pasmo sukcesów, podnosząc takie fakty i zjawiska jak otwarcie granic, postępy w motoryzacji, telefonizacji, technice komputerowej, usługi bankowe, nowe rodzaje usług, np. reklama, firmy ochroniarskie itp. a także wysoki stopień skolaryzacji. Są one bez wątpienia efektem wejścia Polski po 1989 r. w nowy etap zmian naukowo-technicznych związanych z rewolucją naukowo-techniczną i należy je ocenić pozytywnie. Wymagają one jednak pewnego komentarza, np. masowy rozwój motoryzacji samochodowej jest całkowicie podporządkowany żywiołowości rozwoju kapitalistycznego, w którym liczą się przede wszystkim interesy koncernów samochodowych. Likwidacji uległ polski przemysł samochodowy, przejęty przez firmy włoskie, koreańskie, niemieckie, szwedzkie, które zalały kraj własną produkcją lub przestawiły zakłady na montownie. W Polsce brakuje autostrad, drogi są zakorkowane i szybki dojazd do celu własnym autem przekształcił się w swe przeciwieństwo. Zaniedbano środki komunikacji masowej, szczególnie kolej. Braki w budżecie państwa i samorządów lokalnych nie pozwalają na rozwiązanie palących problemów komunikacyjnych. Rząd i elity polityczne oczekują ratunku w Unii Europejskiej i wśród zagranicznych inwestorów.

Co się tyczy szkolnictwa to państwo i samorządy zabezpieczają powszechny system edukacji na poziomie 6 plus 3, co teoretycznie zapewnia powszechny system kształcenia do 16 roku życia, jednakże praktyczna realizacja tego obowiązku w licznych małych gminach na poziomie gimnazjalnym pozostawia wiele do życzenia. W Polsce powstało setki nowych szkół wyższych-prywatnych, a liczba studentów obejmuje ok. 2 min osób, jednakże coraz większy jest udział wśród bezrobotnych absolwentów szkół wyższych. Znacznie ponad l min młodych ludzi z wykształceniem ponadmaturalnym nie ma pracy i szuka ratunku w emigracji do Anglii, Niemiec, Francji. Znaczący stał się w Polsce drenaż mózgów, wyjeżdżają lekarze, młodzi naukowcy, inżynierowie i wiele innych wysoko wykształconych kadr. Jednocześnie trzeba wskazać, że wykształcenie wyższe stało się wielkim biznesem, na uczelniach prywatnych jest ono w pełni płatne, na uczelniach państwowych płatne są studia zaoczne, zmniejsza się udział studiów niepłatnych, co radykalnie redukuje udział młodzieży robotniczej i chłopskiej, szczególnie z renomowanych uniwersytetów i szkół technicznych.

W Polsce ma miejsce głęboka polaryzacja między bogactwem a biedą. Burżuazja i jej klientela, obejmujące ok. 10-12% społeczeństwa zagarnia ponad 50% funduszu przeznaczonego do konsumpcji. Różnice między najniższym i najwyższym wynagrodzeniem są jak l do 300. Przypomnijmy, że w okresie Polski Ludowej były one jak l do 6. Udziałem bogactwa są różne machinacje podatkowe, manipulacje giełdowe, afery prywatyzacyjne, korupcyjne itd. Obecnie burżuazja pławi się w luksusie, ostentacyjnie demonstruje swe bogactwo i chce pod tym względem dorównać swym partnerom klasowym z państw zachodniej Europy i USA. Jednocześnie jej większość reprezentuje niski poziom intelektualny, kulturalny, reprezentując arogancką klasę nowobogackich. Jest ona zainteresowana w dalszej pauperyzacji ludzi pracy. W Polsce jest już 300 osiedli, które są swoistymi gettami bogactwa, budowane dla bogatych i super bogatych, strzeżone przez prywatną policją i niedostępne dla innych obywateli. Polska pod tym względem bardziej przypomina stosunki z jakiegoś kraju tzw. trzeciego świata. Ponad 20% ludzi żyje poniżej poziomu biologicznego, ponad 50% poniżej poziomu socjalnego, a dalsze 20% choć utrzymuje poziom życia jako „średni" subiektywnie na skutek postępującego rozwarstwienia odczuwa swą sytuację jako niezadowalającą. Można więc stwierdzić, że beneficjentami transformacji są burżuazja, jej klientela, pewne części drobnomieszczaństwa, a także warstwy urzędnicze żyjące z budżetu państwowego i samorządowego. Głównymi przegranymi jest klasa robotnicza, biedne chłopstwo i inteligencja pracująca. Po 15-tu latach transformacji Polska znalazła się w głębokim kryzysie ekonomicznym, socjalnym i politycznym.

ZMIANY W POLITYCE MIĘDZYNARODOWEJ

W konsekwencji transformacji Polska znalazła się pod polityczną, gospodarczą i wojskową kontrolą Stanów Zjednoczonych, NATO, państw Unii Europejskiej, szczególnie Niemiec. Jednocześnie obecne państwo polskie zerwało dawne przyjazne stosunki i więzi z Rosją i krajami dawnego Związku Radzieckiego. Burżuazja i jej partie polityczne od początku przyjęły kurs na wstąpienie Polski do NATO, które traktowane jest jako gwarant wojskowy nieodwracalności zwycięstwa kontrrewolucji w Polsce i w innych krajach, gdzie obalono ustrój socjalistyczny. Powstały eurokorpusy NATO, w których polskie siły zbrojne mają swe udziały. W latach 90-tych powstała forma stowarzyszenia struktur wojskowych z NATO w postaci tzw. Partnerstwa dla pokoju, a w 1999 r. oficjalnie stała się członkiem tego agresywnego militarnego bloku. Z drugiej strony Polska rozpoczęła starania o wejście do struktur Unii Europejskiej, co nastąpiło l. V. 2004 r. W konsekwencji tych procesów Polska nie tylko utraciła suwerenność gospodarczą i finansową, ale stała się równocześnie swoistym protektorem USA i zdominowanego przez nie NATO, a także popadła w zależność polityczną od Unii Europejskiej.

Odzwierciedleniem tego stanu był aktywny udział Polski w „wojnie zatokowej" w 1991 r., przeciwko Jugosławii w 1999 r., w Afganistanie w 2001 r., a także przeciwko Irakowi w 2003 r. i uczestnictwo w okupacji Iraku pod oficjalnym hasłem „pełnienia misji stabilizacyjnej". W ten sposób burżuazja i jej partie sprzeciwiły się postępowym tradycjom polskiego narodu, które wyrażane są przez hasło: „Za Waszą i Naszą Wolność". Jest ta polityka powszechnie krytykowana. Podczas wojny w Iraku liczne były demonstracje młodzieży, obecnie ponad 75% polskich obywateli potępia interwencję Polski w Iraku i żąda natychmiastowego wycofania polskich oddziałów z Iraku.

Polska polityka zagraniczna odnośnie Iraku jest także krytycznie oceniana przez partnerów z Unii Europejskiej, np. Niemcy i Francję, co bez wątpienia rzutuje na możliwość realizacji polskich interesów w Europie. Oczywiście Niemcy i Francja kierują się w swej polityce własnymi interesami i celami imperialistycznymi w swej rywalizacji o kierunki globalizacji. Taka polityka Polski bywa nazywana „siedzeniem na barykadzie", która to pozycja jest niewygodna i niebezpieczna dla długofalowych interesów Polski na arenie międzynarodowej.

WNIOSKI

Ponad 15 lat od czasu kontrrewolucji i w toku transformacji ustrojowej w Polsce nastąpiły zasadnicze zmiany ustrojowe. Polska z państwa demokracji ludowej i budującego podstawy socjalizmu przekształciła się w kraj kapitalistyczny, przy czym jest to coraz bardziej brutalny kapitalizm, przypominający swymi stosunkami i strukturami kraj 3. świata. Klasa robotnicza i lud pracujący pozbawieni zostali własności społecznej, którą zagarnęła burżuazja zagraniczna i jej krajowi sługusi polska burżuazja kompradorska. Lud pracujący pozbawiony został podmiotowości politycznej. Polska popadła w głęboką zależność od państw imperialistycznych i międzynarodowych ośrodków burżuazyjnych, w szczególności USA, EU i Niemiec.

Aktualnie polski świat pracy jest rozbity organizacyjnie, politycznie i światopoglądowo. Co prawda tracą znaczenie ośrodki wpływu jako swe socjaldemokracja i „Solidarność", ale nie oznacza to jeszcze zmian w kierunku rewolucyjnym i socjalistycznym. Duża część polskich robotników jest zawiedziona, rozczarowana a nawet sfrustrowana beznadziejnością sytuacji, ale nie jest jeszcze skłonna do buntu i nowych walk klasowych. W tę lukę ideowo-psychiczną wkracza Kościół katolicki, dążący do samodzielnego kierowania masami robotniczymi poprzez własne organizacje i ruchy.

Wzrost iluzji co do kapitalizmu nastąpił dodatkowo za sprawą wejścia Polski do Unii Europejskiej. Z ambon kościelnych, telewizji, radia i masowej prasy prowadzona jest nieustanna prokapitalistyczna i antykomunistyczna indoktrynacja, której ulega część robotników, bezrobotnych itd. Jednocześnie narasta rozczarowania, negacji, rezerwy i sprzeciwu wobec skutków transformacji ustrojowej, co znajduje wyraz w rosnącym poparciu dla tzw. ruchów „populistycznych" i antykapitalistycznych (Partia Samoobrona, Liga Polskich Rodzin), w mniejszym stopniu dla komunistów i innych radykalnych ugrupowań społecznych. W Polsce pogłębia się kryzys gospodarczy, społeczny i polityczny.

Podstawowa literatura:

Brzask99 - Organ prasowy Komunistycznej Partii Polski -wydania od 1993 do 2004 r.;

Deklaracja ideowo-programowa Związku Komunistów Polskich „Proletariat". Katowice 1994;

Jacek Tittenbrun, Upadek socjalizmu realnego w Polsce. Poznań 1992-

Mieczysław Rakowski, Przemiany i szansę socjalizmu, Warszawa 2004 kwiecień:

-Ożywienie gospodarcze - jakie i dla kogo (artykuł). Warszawa, wrzesień 2004;

Perspektywy społeczno-polityczne w XXI wieku (artykuł).

Warszawa, wrzesień 2004 r.

Prof. dr hab. ZBIGNIEW WIKTOR