Tekst jest broszurką polskiego ATTAC www.attac.pl -zachęcam do merytorycznej dyskusji


Najczęstsze  pytania  o  podatek  Tobina

 

P.1) Dlaczego podatek Tobina jest dobrym pomysłem? Po co opodatkowywać międzynarodowy rynek walutowy?

Podatek Tobina – czyli opodatkowanie transakcji międzywalutowych, nazwany od James’a Tobin’a laureata nagrody Nobla w ekonomii – ma dwa wysoce korzystne cele, które znacząco zmieniłyby sytuację najbiedniejszych.

Po pierwsze, biorąc pod uwagę, że międzynarodowy rynek walutowy, jest największym rynkiem na świecie, z gigantycznym dziennym obrotem, mały podatek, tak mały jak kilka setnych jednego procenta, wytworzyłby duży dochód. Wielkość tego rynku, jest tak duża, że trudno jest pojąć powiązane z nim kwoty. W przeliczeniu codzienny obrót wymiany walutowej wynosi ponad 1,2 biliona dolarów (1,200 miliardów dolarów). Roczna suma transakcji wynosi około 300 bilionów dolarów ($300,000,000,000,000).

Następujący przykład może ułatwić wyobrażenie sobie skali: wyobraź sobie, że przed tobą leży sterta banknotów 100 dolarowych, łącznie dających milion dolarów –będzie miała około180 centymetrów -wysokość dorosłego człowieka. Z bilionem (tysiącem miliardów) dolarów w banknotach po 100$ wysokość tej sterty sięgnęłaby ponad 1600 kilometrów – czyli 200 razy wyżej niż Mount Everest – i sięgałaby poza atmosferę Ziemi.

Skoro dzienny obrót wynosi 1,2 biliona dolarów, a ilość dni handlowych 250, to roczny obrót sięga 300 bilionów dolarów. Taka sterta 100 dolarówek miałaby ponad 400,000 kilometrów i sięgnęłaby do księżyca. Ta wartość ponad 50 razy przekracza łączną roczną sumę wydatków ludzkości na dobra i usługi – jest to gigantyczny bąbel pieniędzy ponad rzeczywistym światem naszych zakupów.

Rynek walutowy, jest najbardziej dochodowym rynkiem świata i nie jest w żaden specyficzny sposób opodatkowany . Najprościej rzecz ujmując podatek Tobina jest prośbą o kilka groszy z tej gigantycznej sterty pieniędzy, by pomóc najbiedniejszym. Dzięki tej inicjatywie można by podwoić wysokość dzisiejszej pomocy. Możliwe stałoby się sfinansowanie międzynarodowego rozwoju, tak, aby potrzeby milionów ludzi – pozbawionych odpowiedniego wyżywienia, opieki medycznej, edukacji – mogły zostać zrealizowane. W skrócie podatek Tobina jest bardzo niskim podatkiem od setek bilionów dolarów krążących w wymianie walutowej – w postaci dolarów, euro, jenów, funtów szterlingów – podatkiem, z którego dochód, przeznaczony byłby dla dobra najbiedniejszych.

Ale jest jeszcze drugi ważny powód, dla którego rynek walutowy powinien być celem zainteresowania; jest to spowodowane faktem, iż właśnie ten rynek jest często sprawcą rozległego zubożenia czy strat.

Spekulanci walutowi, od czasu do czasu, obierają centralne banki biedniejszych krajów i działając wspólnie z innymi spekulantami, agresywnie wyprzedają walutę tego państwa – powodując poważne szkody dla krajów, których dotykają te praktyki – i gromadzą w ten sposób krociowe zyski. Kraje jak Tajlandia, Indonezja, Meksyk czy wiele innych w ostatnich latach, zostało ekonomicznie zrujnowanych, a miliony ludzi straciły pracę i zostały strącone w obszar biedy (zobacz P.16)

Aby powstrzymać takie praktyki wielkich graczy finansowych, – którymi są głownie zachodnie banki (zobacz P.14) – podatek Tobina może być znacząco zwiększony, gdy waluta jest atakowana i wykorzystywana do poziomu, w którym, nie można już wyciągać z niej, w ten sposób, żadnych zysków.

Dzięki takiemu rozwiązaniu rynek finansowy byłby bezpieczniejszy, niż jest obecnie (zob. P.10)

Tak więc, przez większość czasu, podatek Tobina działa jak zwykły niski podatek od obrotów walutowych, z dochodami przeznaczonymi na międzynarodowy rozwój. Jednakże, w pewnych szczególnych warunkach, działa też jako wysoki podatek, zapobiegający najbardziej destrukcyjnym formom zmasowanych działań światowych finansowych potęg.

P.2) W jaki sposób podatek Tobina będzie zbierany?

Technicznie rzecz biorąc istnieją dwie drogi do wprowadzenie podatku Tobina. Można opodatkować albo wymianę walutową mającą miejsce w określonym kraju, albo można opodatkować całą walutę. W rzeczywistości opodatkowanie waluty jako takiej, jest bardzo efektywne i poniekąd trudne do uniknięcia.

Działa to w następujący sposób. Jeżeli Polska ustanowiłaby podatek Tobina, to wszystkie światowe transakcje, w których udział bierze nasza waluta –złoty- są automatycznie opodatkowane, tak, że wymienianie naszej waluty na Kajmanach, czy gdziekolwiek indziej nie pozwoli na uniknięcie tego podatku. Wszelkie transakcje walutowe, w ostatecznym rozrachunku przechodzą przez bank centralny, w wypadku Polski jest to NBP. Tak więc, jeżeli Polska ustanowi taki podatek, to NBP będzie obciążać każdą transakcję międzywalutową przechodzącą przez niego podatkiem w wysokości 0,05% (taka jest postulowana wysokość) i przekazuje uzyskane środki odpowiedniemu funduszowi. Ta koncepcja – autorstwa prof. Rodney’a Schmidt’a - opodatkowanie waluty – jest bardzo trudna do ominięcia i działa na poziomie instrumentów finansowych niezależnie czy transakcji, opcji giełdowych, czy kontraktów walutowych – gdziekolwiek na świecie by się nie odbywały. (zobacz P.17)

W rzeczywistości, elektroniczna natura rynku walutowego oznacza, że nie istnieje żadna techniczna bariera w egzekwowaniu tego podatku. Staje się to jeszcze prostsze dzięki inicjatywie CLS (Continuous Linker Settlement Bank), która pozwala i tworzy bankom możliwości bezpieczniejszego wymieniania wielkich sum pieniędzy, dzięki scentralizowaniu i ujednocześnieniu wszelkich transakcji. Uznaje się, że ta inicjatywa czyni podatek Tobina o wiele łatwiejszym do wprowadzenia.

Jest coraz szerzej akceptowane, że podatek Tobina może być faktycznie wprowadzony, o ile tylko zaistnieje polityczna wola, by to uczynić. Uprzedni krytycy idei podatku, jak Martin Wolf – redaktor ekonomiczny Financial Times – ostatnio stwierdził, że podatek Tobina jest już technicznie możliwy.

P.3) Jakie będzie rzeczywiste działanie podatku Tobina; jak zebrane pieniądze będą pomagać najbiedniejszym?

Środki zbierane będą przez centralne banki (zob. P.2) i przelewane na specjalny fundusz. Biorąc pod uwagę fakt, że zebrane środki służyć mają celom międzynarodowym, społecznym i rozwojowym, najrozsądniejszym byłoby przekazywanie ich organizacji zarządzanej i nadzorowanej przez ONZ. Nowy organ ONZ mógłby zostać utworzony, lub też kompetencje jakiegoś istniejącego mogłyby być poszerzone, zgodnie z ustaleniami czy umowami zawartymi pomiędzy uczestniczącymi w podatku państwami. Stworzona została już spora ilość propozycji różnych rozwiązań (zobacz raport „The Robin Hood Tax” na www.tobintax.org.uk w sekcji “find out more”)

Obecna linia rozumowania jest następująca:

Powinien powstać nowy organ, stworzony i legitymizowany przez ONZ

•           wprowadzenie Podatku Tobina wymagać będzie negocjacji i międzynarodowego porozumienia

•           środki pozyskane z podatku muszą mieć zastosowanie wyłącznie na cele międzynarodowego rozwoju

•           Organ zarządzający podatkiem musi kierować się jawnością, odpowiedzialnością i demokratyczną partycypacją z rozwijającymi się krajami, jako równoprawnymi partnerami w procesie decyzyjnym

•           aby zabezpieczyć pieniądze przeciw korupcji jest koniecznym jest zagwarantowanie przekazywania środków tylko i wyłącznie na programy likwidujące biedę

Kategorie programów docelowych podatku mogą być odbiciem szerokich celów (patrz P.5) jak zapewnianie czystej wody, edukacja, walka z chorobami, poprawa przeżywalności niemowląt. Generalnie programy dające rzeczywiste efekty w zapewnianiu podstawowych potrzeb żywieniowych, sanitarnych, medycznych i edukacyjnych (zob. P.4)

P.4) Dlaczego potrzebujemy pieniędzy do walki z biedą?

Większość ludzi jest świadoma poważnego zróżnicowania w standardzie życia pomiędzy bogatymi, a biednymi krajami świata. Następujące fakty po krótce ilustrują dlaczego pieniądze są pilnie potrzebne do walki z biedą.

•           Więcej niż 1/3 dzieci na świecie jest niedożywiona – a 30,000 umiera codziennie. Oznacza to 600 autobusów wypełnionych dziećmi, znikających co 24 godziny – są to miliony dzieci rocznie.

•           Prawie jedna na pięć osób na świecie żyje za mniej niż 4 złote (1$) dziennie. Wynika z tego, że znacząca część populacji światowej z trudem wiąże koniec z końcem i żyje na pograniczu głodu i niedożywienia.

•           Więcej niż miliard ludzi nie ma dostępu do czystej wody – co powoduje poważne konsekwencje dla ich zdrowia

P.5) Dlaczego przy szokującym poziomie biedy na świecie bogate państwa nie robią nic z tym problemem? Czym są Milenijne Cele Rozwoju?

Milenijne Cele Rozwoju zostały stworzone przez ONZ i podpisane przez najbogatsze kraje świata.

Zakładają one, że do roku 2015 światowa bieda zostanie zredukowana o połowę, nauczaniem na stopniu podstawowym objęte będą wszystkie dzieci na świecie i że śmiertelność niemowląt i matek zostanie znacznie ograniczona. Niestety, większość ekspertów twierdzi, że aby osiągnąć te cele potrzebne jest dodatkowe 50 miliardów dolarów rocznie więcej, niż obecnie wydaje się na realizacje tych celów. W obecnej sytuacji kombinacja zwiększającej się pomocy międzynarodowej, rozwoju handlu i redukcji długów najbiedniejszych państw, po prostu nie wystarczy by zrealizować ustalone cele do roku 2015.

Coraz szerzej rozumiana i popierana jest potrzeba stworzenia nowego rodzaju finansowania tych celów. Dlatego też głosy za wprowadzeniem podatku Tobina są coraz silniejsze.

P.6) Jeśli chodzi o potencjalny dochód, czego możemy spodziewać się po podatku Tobina?

Dokonano pokaźnej ilości badań w celu ustalenia, jakich spodziewać się można dochodów z podatku Tobina. Panuje ogólna zgoda, że bardzo niski podatek wygeneruje najwięcej pieniędzy, gdyż biorąc pod uwagę gigantyczną wielkość rynku, nie wpłynie negatywnie na jego funkcjonowanie. Podatek w wysokości 0.05% pięciu setnych jednego procenta powinien wytworzyć pomiędzy 50 a 100 miliardami dolarów rocznie. Nie byłby to tylko pożyteczny dodatek do dotychczasowej pomocy, gdyż pomoc ta zostałaby minimum podwojona dzięki wpływom z podatku. Dlatego podatek Tobina ma potencjalną szansę zrobienia bardzo dużej różnicy w pomocy dla najbiedniejszych.

P.7) Czy podatek Tobina nie będzie unikany lub omijany?

Dążenie do unikania płacenia podatku Tobina (jaki i każdego innego podatku) zależy od jego wysokości.

Przy bardzo niskiej wysokości (0,05%) uważa się, że chęć i dążenie do uniknięcia płacenia tego podatku będzie bardzo niskie.

Można, co prawda argumentować że pewna liczba ludzi i firm zawsze będzie starała się uniknąć płacenia podatków – takich jak VAT, czy podatek spadkowy – ale nie jest to powodem by likwidować takie podatki. Pomimo sporych wysiłków mniejszości, większość płaci swoje podatki i ich ściągalność jest wysoka.

Potrzebna jest polityczna chęć do opodatkowania obrotów walutowych i wprowadzenie koniecznych prawnych zabezpieczeń zapewniających płatności i sankcjonujących prawnie unikanie tychże. Dzięki elektronicznej naturze rynku walutowego, unikanie płacenia podatku Tobina byłoby trudne, jako że każda transakcja może być dokładnie prześledzona.

Innym argumentem jest stwierdzenie, że mogą powstać nowe, bardziej skomplikowane metody obrotu walutowego, stworzone w celu uniknięcia podatku Tobina. Jednakże nowe formy transakcji wiązałyby się z nowymi kosztami, a dodatkowo utrudniałyby finalizowanie transakcji i zwiększały ich ryzyko. Stworzenie takich instrumentów wiązałoby się z kosztami większymi niż płacenie samego podatku. Jako że podatek jest minimalny, stworzenie metod omijania podatku, będących droższe niż sam podatek, jest mało prawdopodobne(zob. P.17).

P.8) Co z możliwością ucieczki przed podatkiem Tobina do rajów podatkowych?

Pojawiła się sugestia, że wprowadzenie podatku wytworzy pewną ilość “rajów podatku Tobina” gdzie podatek ten nie będzie płacony i że większość transakcji zostanie tam przeniesiona w celu ominięcia podatku. Jednakże przenoszenie biur, dokumentacji etc. Wymagać będzie o wiele większych kosztów, niż samo płacenie minimalnego podatku. Poza tym wirtualny nadzór nad transakcjami przez CLS (zob. P.2) jest właściwie nieuniknione przy obrocie walutą, niezależnie od tego gdzie w rzeczywistości transakcje walutowe mają miejsce.

P.9) Czy podatek Tobina musi być globalny by działać?

Nie. Ponad trzy czwarte obrotów walutowych odbywa się w 7 krajach (zob. P.15). Z tego powodu, możliwe powinno być wprowadzenie skutecznego podatku Tobina, przy udziale relatywnie niskiej liczby krajów.

Ponadto (za raportem dla Niemieckiego Ministerstwa Rozwoju międzynarodowego, napisanym przez jednego z głównych pro-Tobinowych ekonomistów Bernd’a Spahn’a) powinno być możliwe, początkowo, wprowadzenie podatku najpierw w Europie na waluty Euro, Funty i Franki Szwajcarskie. Podatek Tobina nie musi wiec być globalny, aby działał.

P.10) W jaki sposób podatek Tobina, o bardzo niskiej wysokości – mający na celu tworzenie funduszy na międzynarodowy rozwój – powstrzyma szkodliwe spekulacje walutowe rujnujące słabsze gospodarki?

Niski podatek nie powstrzyma. Największe zyski w obrocie walutowym maja miejsce, gdy spekulanci walutowi obierają za cel centralne banki rozwijających się lub niepewnych gospodarczo państw i działając wspólnie, agresywnie wyprzedają walutę takiego państwa, wymuszając jej dewaluację. Tak więc, podatek w wysokości 0,05% nie może i nie powstrzyma tego typu działalności, jako że zyski czerpane z dewaluacji są zwykle bardzo duże.

Rozwiązaniem tego problemu jest posiadanie normalnego (bardzo niskiego) podatku Tobina w większości przypadków, ale też zwiększanie jego wysokości, jeśli wartość waluty zmienia się szybko i gwałtownie. Idea takiego dwu-progowego podatku jest czasami nazywana wariantem Spahn’a podatku Tobina. Drugi próg jest czasami określany jako przeciążenie podatkowe i powinien skutecznie likwidować zyskowność praktyk dewaluacyjnych.

Tak wiec w normalnych przypadkach podatek Tobina operowałby na swojej podstawowej, minimalnej wysokości, jako podatek od obrotów walutowych, ale w sytuacji, w której waluta byłaby atakowana i jej cena przesuwana poza margines bezpiecznej wymiany (obliczanej powiedzmy jako średnią z ostatnich 20 dni roboczych) podatek byłby podwyższany do poziomu likwidującego jakiekolwiek potencjalne zyski. Tego typu rozwiązania „blokujące” nie są niczym nowym, ani dziwnym – Nowojorska giełda od lat posiada takie zabezpieczenia.

P.11) Czy obecna wizja podatku Tobina jest identyczna z oryginalnymi propozycjami James’a Tobin’a?

Propozycja Tobin’a (z lat 70’tych XX wieku) mówiła o globalnym podatku na transakcje międzywalutowe w celu powstrzymania spekulacji walutowych. Propozycja ta została stworzona, gdyż rynki finansowe stawały się coraz bardziej rozregulowane, a rządy i państwa coraz bardziej bezsilne w kontrolowaniu gospodarki przy użyciu tradycyjnych narzędzi fiskalnych i monetarnych. Główną intencją podatku było przesunięcie władzy nad ekonomią z rąk prywatnych banków z powrotem do państwa i rządu. Cel ten miał zostać osiągnięty przez zmniejszenie wielkości rynku walutowego, za pomocą podatku, zmieniającego wszelkiego typu spekulacje walutowe w działalność nieopłacalną.

Podatek Tobina wyewoluował ze swojej oryginalnej koncepcji, z kilku powodów.

Po pierwsze, rynek walutowy jest 70 razy większy niż w czasach, kiedy Tobin przedstawiał swoją ideę. W latach 70’tych obrót gotówkowy wynosił 18 miliardów dolarów dziennie, pod koniec lat 90’tych wartość ta wzrosła do sporo ponad 1,000 miliardów dziennie (do 1,2 biliona $). Rynek stał się najbardziej dochodowym rynkiem na świecie, a idea, że nawet malutki podatek wygenerowałby olbrzymie sumy pieniędzy, które mogłyby pomóc potrzebującym wydawała się coraz bardziej sensowna. Generalnie chodziło o to by beneficjenci globalizacji oddali, co nieco, tym, którzy mają najmniejsze szanse ujrzeć jakiekolwiek zyski czy benefity globalizacji.

Po drugie, obecnie proponowana wysokość podatku, jest znacznie niższa od oryginalnej wizji Tobina, (1%), ponieważ margines zysku dla transakcji walutowych jest znacznie niższy niż w czasach powstania pierwszej wizji podatku.

 Po trzecie, politycy są zbyt powiązani z sektorem finansowym by w ogóle zastanawiać się nad podatkiem, który znacząco zredukowałby rynek walutowy, tak, więc rozsądne jest proponowanie takiego poziomu opodatkowania, który jest możliwy dla nich do zaakceptowania- czyli o wiele niższego niż Tobin zakładał.

Po czwarte, dwu-progowy podatek od transakcji walutowych (zob. P.10) jest szeroko akceptowanym pomysłem na metodę zapobiegania przyszłym kryzysom walutowym.

P.12) Czy James Tobin odrzucił ideę swojego podatku w ostatnich latach życia?

Kategoryczne “Nie”. James Tobin, który zmarł 11 marca 2002, był wielokrotnie pytany o to w ostatnim roku jego życia. Jest prawdą, że był coraz bardziej zatroskany poziomem zainteresowania jego pomysłem, po adopcji tej idei przez tzw. „antyglobalistów”. Twierdził, że nie ma z nimi nic wspólnego, ani oni z nim. Jednakże twierdzenie, że był przeciwnikiem późniejszych wersji podatku, jest błędem jak sam mówił „To wyparcie się nie oznacza, że wypieram się mojej własnej propozycji. Nie robię tego. Ale tez nie mogę kontrolować użycia określenia ‘podatek Tobina’. Sądzę, że większość protagonistów mojej idei ma dobre zamiary, odrzucam jedynie działania pewnych ekstremistów.” (Financial Times, 11 września 2001).

Tak więc, Tobin nigdy nie odrzucił swojego podatku, a jedynie pewne ekstremistyczne organizacje, używające tego określenia.

P.13) Czy ludzie będą musieli płacić podatek Tobina, wymieniając pieniądze przy wyjazdach za granicę?

Nie. Nie mówimy o detalicznym rynku walutowym. Podatek nie dotyczy ludzi wymieniających pieniądze przed wyjazdem za granicę. Podatek Tobina odnosi się tylko do hurtowego rynku walutowego. Ma wpływ na instytucje takie jak banki i fundusze inwestycyjne, które przelewają i transferują olbrzymie kwoty – miliony dolarów dziennie.

P.14) Jacy są najwięksi gracze na międzynarodowym rynku walutowym?

Organizacjami zajmującymi się spekulacjami walutowymi są banki (szczególnie banki inwestycyjne), fundusze emerytalne, fundusze inwestycyjne, firmy ubezpieczeniowe, korporacje międzynarodowe i bardzo bogate banki indywidualne są obecnie największymi graczami na rynku walutowym. Ponad 80% obrotu międzywalutowego odbywa się pomiędzy bankami. Dla przykładu National Westminster Bank dorobił się 432 miliony funtów dochodu z obrotów walutowych w samym 1998 roku, w czasie, gdy Hong Kong and Shanghai Bank rozdymały się swoim dziennym zyskiem w wysokości 2,3 miliona funtów na spekulacjach finansowych w 1997. Inne duże banki maja podobne osiągnięcia (zobacz raport „Global Gamblers” na www.tobintax.org.uk  w sekcji “find out more”)

Pierwszą dwunastką były (w kolejności - narodowość i udział w rynku):

1.Citigroup (Amerykański -9,74)

2. Deutsche Bank (Niemiecki – 9.08%)

3. Goldman Sachs (Amerykański – 7.09%)

4. JP Morgan (Amerykański – 5.22%)

5. Chase Manhattan Bank (Amerykański – 4.69%)

6. Credit Suisse First Boston (Szwajcarski – 4.10%)

7. UBS Warburg (Szwajcarski – 3.55%)

8. State Street Bank and Trust (Amerykański - 2.99%)

9. Bank of America (US – 2.99%);

10. Morgan Stanley Dean Witter (Amerykański – 2.87%)

11. Barclays Capital (Angielski – 2.46%)

12. HSBC (Angielski – 2.44%).

 

P.15) Jakie są najważniejsze miejsca wymiany walutowej (i giełdowej)?

Londyn  (31.1%); New York (15.7%); Tokio (9.1%); Singapur (6.2%); Frankfurt (5.4%); Szwajcaria (4.4%); Hong Kong (4.1%). Więcej niż trzy czwarte globalnej wymiany walutowej odbywa się w tych 7 miejscach.

P.16) W jakim stopniu kryzysy walutowe są odpowiedzialne za załamania gospodarcze? Jakie kraje zostały najsilniej dotknięte przez ostatnie kryzysy walutowe? Jakie koszty ludzkie kryzysy te pochłonęły?

Większość kryzysów gospodarczych ostatnich 10 lat zostało spowodowanych i zintensyfikowanych przez spekulacje na rynkach walutowych. Działalność spekulacyjna doprowadzała do rozprzestrzenienia się lokalnych wahań i niepokojów na główne rynki finansowe. Krajami najbardziej dotkniętymi przez takie wydarzenia były Meksyk (1994), Południowo-wschodnia Azja (1997), Tajlandia, Indonezja, Południowa Korea, Rosja (1998), Południowa Afryka (1998, 2001), turcja (2001), Brazylia (1999,2002). Działalność spekulacyjna, atakująca waluty spowodowała szerokie rozprzestrzenienie się biedy.

Kryzysy finansowe pociągają za sobą duże koszty ludzkie. Oszacowano, że kryzys południowo-wschodnio azjatycki spowodował utratę pracy prawie 10 milionów ludzi. Populacje doświadczają dużego spadku dochodów, redukcji płac, wzrostu cen dóbr podstawowych i redukcji bądź cięć w sektorach publicznych. Najciężej dotykane są grupy wrażliwe –kobiety, dzieci, starsi. Szkoły nie funkcjonują, pojawiają się kłopoty z zaopatrzeniem w żywność, zwiększa się niedożywienie i umieralność niemowląt, poziomy przestępczości, przemocy i prostytucji (z prostytucja dziecięca włącznie) rosną. (zobacz „Costing The Casino” na www.tobintax.org.uk w sekcji “find out more”).

P.17) Jakie rodzaje wymiany walutowej powinny być opodatkowane?

Głównymi narzędziami rynku walutowego są transakcje po cenach rynkowych (Spot transactions), kontrakty walutowe (Futures), kontrakty przyszłościowe (Forward Contracts), Opcje walutowe (Options), wymiany walutowe (Currency Swaps ) i transakcje wtórne (Exchange-Traded Derivatives)

Ważnym jest, aby podatek nie został zbyt wąsko zdefiniowany, gdyż groziłoby to ogólnym unikaniem podatku, dzięki wykorzystaniu nieopodatkowanych instrumentów. Dlatego też, proponuje się aby podatek Tobina obejmował wszelkie rodzaje wymiany walutowej. Ważne jest też stworzenie instytucji mogącej zmieniać zapisy podatku, w celu zwalczania wszelkich potencjalnych nowych metod wymiany walutowej, omijających podatek.

P.18) Czy podatek Tobina nie doprowadzi do obniżenia handlu międzynarodowego?

Jednym z argumentów przeciwko podatkowi jest założenie, iż mógłby on zwiększyć koszty handlu międzynarodowego, redukując go. W rzeczywistości prawdziwa jest wersja przeciwna. Handel zostałby pobudzony przez podatek Tobina, ponieważ zmniejszyłby on niestabilność rynku walutowego, ułatwiając firmom robienie bezpiecznych interesów.

Poza tym, niskopoziomowy podatek Tobina będzie miał tak nikły wpływ na ceny rzeczywistych dóbr i usług znajdujących się o obrocie światowym, by zrobić jakąkolwiek realną różnicę. Miejscem gdzie podatek Tobina może zrobić różnicę jest rynek spekulacyjny, gdzie marginesy opłacalności są tak małe, że nawet podatek Tobina w wysokości 1 setnej procenta może mieć silny wpływ na podejmowanie decyzji o spekulacji.

Wypadałoby dodać że do 40% obecnego handlu opiera się na transferach dóbr pomiedzy poszczególnymi gałęziami międzynarodowych korporacji, finansowanych przez wpisy księgowe a nie zamianę jednej waluty w drugą. Transakcje te, nie będą nawet wchodzić w zakres podatku.

P.19) Czy będzie miała miejsce utrata miejsc pracy?

Kiedy wprowadzono Euro i wiele europejskich walut znikło, wielkość rynku walutowego zmniejszyła się o jedną piątą bez teoretycznie odpowiadającej temu redukcji zatrudnienia. Poza tym, wprowadzenie niskiego podatku może spowodować ograniczenie spekulacji walutowych i może wpłynąć na część ryzykownych zawodów. Dwu-progowy podatek Tobina wprowadzi większą stabilność rynkową, dzięki czemu więcej miejsc pracy będzie bezpiecznych.

P.20) Czy podatek Tobina nie będzie miał negatywnego wpływu na rynek walutowy?

Sektor bankowy często argumentuje, że wprowadzenie podatku Tobina będzie złe dla rynku, ponieważ zredukuje wartość transakcji walutowych, doprowadzając system na krawędź dowolności i dużej zmienności cen. Argumentują, że płynność rynku walutowego – możliwość zrównania popytu i podaży walut – zostanie drastycznie zredukowana przez podatek Tobina, doprowadzając do dzikiej fluktuacji cen walut. (Zgodnie z ideą, że płynny rynek z dużą ilością kupujących i sprzedających, zapewnia konkurencyjność i stabilność cen, rzecz jasna)

Jednak, jest to całkowicie błędny pogląd, co pokazało wymienione w poprzednim punkcie wprowadzenie Euro i zmniejszenie się wielkości rynku o jedna piątą. Gigantyczna redukcja rynku nie wywarła żadnych zmian wobec jego płynności – popyt szedł w parze z podażą, a ceny nie zaczęły zmieniać się chaotycznie. Obecnie wielu ekonomistów całkowicie dyskredytuje obawy bankowców, jeśli chodzi o zmniejszenie płynności rynku przy wprowadzeniu podatku, biorąc pod uwagę bardzo niska wysokość tegoż, jak również gigantyczne proporcje i nadzwyczajną płynność rynku walutowego.

P.21) Jaka część rynku walutowego jest niezbędna do handlu międzynarodowego? Czym jest spekulacja? Czy większość transakcji walutowych jest formą hazardu?

Początkowo rynek walutowy istniał tylko na potrzeby międzynarodowego handlu. Obecnie tylko 5% wymiany walutowej jest konieczne do finansowania globalnego handlu dóbr i usług. 80% transakcji na rynku walutowym ma trwałość mniejszą niż siedem dni –tak wiec nie można ich w żaden sposób uznać za powiązane z długofalowymi inwestycjami. Ten handel ‘gorącymi’ (krótkoterminowymi) pieniędzmi jest czysto spekulacyjny.

Spekulacja jest to nabywanie bądź sprzedawanie pieniędzy, udziałów, czy instrumentów finansowych nakierowane na ich ponowną sprzedaż/kupno przy zmianie ceny, w celu zdobycia szybkiego zysku.

Spekulacja nie ma żadnych prawdziwych funkcji ekonomicznych. Generalnie rzecz ujmując, wzbogaca instytucje myślące o inwestycjach w ramach krótko-terminowych zysków a nie długoterminowej stabilności. Ostatecznie spekulacja jest rodzajem hazardu.

Rynek walutowy charakteryzuje się krótko-okresowością. Celem każdego gracza jest zrobienie szybkich pieniędzy. Mentalność tych ludzi jest dobrze znana jako mentalność hazardzistów. Sławnym przykładem jest Nick Leeson, który doprowadził do bankructwa Barings bank, a bardziej współcześnie Jon Rusnak, który przegrał 530 milionów funtów banku Allied Irish Bank.

P.22) Jaka powinna być wysokość podatku Tobina?

Proponujemy dwu-progowy podatek. W normalnych warunkach wynosiłby on kilka setnych jednego procenta, generując oczekiwane środki powyżej 50 miliardów dolarów rocznie. Pozwoliłoby to na podwojenie wydatków na międzynarodowy rozwój. Taka wysokość podatku nie miałaby wpływu na długofalowe inwestycje i płynność handlu.

W szczególnych przypadkach (kiedy określona waluta byłaby atakowana) podatek byłby znacznie zwiększany (zgodnie z instrukcjami centralnego banku państwa, którego waluta jest atakowana) do poziomi na którym dalsze spekulowanie walutą stawałoby się nieopłacalne.

P.23) Czy idea podatku Tobina ma wsparcie polityczne?

Tak. Kampanie na rzecz podaatku są coraz poważniejsze. Kanada wskazała drogę, kiedy w 1999 parlament stosunkiem dwa do jednego przegłosował międzynarodowe wprowadzenie podatku Tobina. Pod koniec 2001 Francja była pierwszym krajem, który wprowadził specyficzne opodatkowanie transakcji walutowych. Belgowie robią teraz to samo. Rząd Niemiec, gdzie partia zielonych znajduje się w koalicji, dokładnie bada ideę podatku Tobina jako metody finansowania międzynarodowego rozwoju. Podobnie Gordon bron, Kanclerz Skarbu Wielkiej Brytanii, jest bardzo otwarty i przyjazny wszelkim nowym pomysłom na finansowanie międzynarodowego rozwoju.

P.24) Co mogę zrobić?

Jasne jest, ze wszystkie kraje mają interes w popieraniu podatku Tobina. Bieda jest nie tylko moralną obelgą wobec ludzkości, ale jest głęboko niszczycielska; rozwarstwienie bogactwa, szczęścia i możliwości zasiewają niepewność, na którą żaden z nas nie jest odporny.

Musimy doprowadzić do sytuacji, w której podatek Tobina będzie popularnym zagadnieniem w Wielkiej Brytanii. Jak największa liczba ludzi musi usłyszeć o niesamowitym potencjale tej idei. Podatek Tobina może zostać osiągnięty, jeśli pokażemy Gordon’owi brown’owi ilu ludzi się go domaga.

Pomóż nam wspierać tę ideę wraz z rodziną, współpracownikami, przyjaciółmi; pisz do swojej lokalnej gazety, władz lokalnych czy centralnych. Musimy stworzyć potężną siłę wsparcia, tak szybko jak t tylko możliwe. Dla dalszych informacji odwiedź  www.tobintax.org.uk lub www.attac.pl .

O platformie  Tobin Tax Network

Platforma Tobin Tax Network jest koalicja ponad 50 organizacji dobroczynnych, grup wyznaniowych i związków zawodowych włączając w to Oxfam, Christian Aid, Greenpeace, ActionAid, Save the Children, Friends of the Earth, the United Reformed Church, the TUC and UNISON. The charity, War on Want stworzoną w 2001 roku i reprezentującą miliony brytyjczyków.

Tłum. Jarek Kuczyński


ATTAC Polska -Obywatelska Inicjatywa Opodatkowania Obrotu Kapitałowego Kontakt: www.attac.pl  attac@attac.pl  ATTAC skr. poczt. 67                                                                         

25-953 Kielce 12