Aleksander Gałecki
Bunt mas
Jednocząc się razem wyjdą na ulice
Orężem ich będzie ludzi barykada
Pod ciosem bruku upadną stolice
Nic nie pomoże czołgów kawalkada
Nienawiść prowadzi do nienawiści
Egoizm nie jest dążeniem człowieka
Już nikt im nie powie: to żydzi i cykliści
Ceną przewrotu krwi będzie rzeka.
Bunt mas zjednoczy ich wszystkich
Bunt mas zjednoczy ich wszystkich
Bunt mas – igrzysko nienawiści
Potęga żadnej armii ich nie pokona
Ich nie zatrzyma bagnetów zimna stal
Pójdą by walczyć w imię przekonań
Ze wzrokiem utkwionym gniewnie w dal
Milionów piersi, krzyk jednej pieśni
Zapomną wszyscy waśnie narodowe
I żadna siła historii nie przekreśli
Ten kto panuje musi stracić głowę
Refren:
Bunt mas...
Walka to schody o stopniach krwią śliskich
Staną murem naprzeciw armii wroga
Byt określił świadomość klas niskich
Największą ich siłę stanowić będzie trwoga
Rozlegną się strzały gdy ruszy tłum
Zagrzmią pancerek potężne silniki
I pójdą w krwawy ostatni szturm
Burząc obmierzłej przeszłości pomniki