Tekst pochodzi ze strony http://users.nethit.pl/forum/read/fdlbc/3859725/ . Tekst jest aktualny w związku z procesem Andrzeja Smosarskiego i innych działaczy społecznych (ja też miałem ten wątpliwy zaszczyt).


Rachel Wolkenstein
O obronę przez walkę klas!
Przedruk z: Workers Vanguard nr 859, 25 listopada 2005 r.

Poniżej przedrukowujemy uwagi, wygłoszone przez Rachel Wolkenstein z Komitetu Obrony Partyzantów 15 września na otwarcie zgromadzenia w Nowym Jorku przeciwko rządowym represjom, któremu przewodniczyła.
To zgromadzenie i inne, które nastąpią po nim w Chicago, na Obszarze Zatokowym i w Los Angeles zostały zwołane przez Komitet Obrony Partyzantów parę miesięcy temu. Naszym celem jest zgromadzić się przeciwko uznaniu Lynne Stewart za winną i przed wyrokiem na nią. Stoi ona w obliczu 30 lat w więzienia-to byłby w efekcie wyrok dożywocia. Gromadzimy się, by zademonstrować bunt wobec nagrody miliona dolarów wyznaczonej za głowę Assaty Shakur jak za zbiegłą niewolnicę. Gromadzimy się, by mobilizować się na rzecz uwolnienia Mumii Abu-Jamala i zniesienia rasistowskiej kary śmierci.
Od czasów ataków z 11 września Bush i demokraci wykorzystali ciała zabitych w tym zbrodniczym ataku na Światowe Centrum Handlowe jako powód do rozpętania tak zwanej wojny z terrorem, ja również inwazji na Afganistan i Irak. Rzeczywistość jest taka, że "wojna z terrorem" nie jest niczym innym, jak pretekstem do frontalnego ataku na prawa demokratyczne i usiłowania wywołania "jedności narodowej"-poczucia, że wyzyskiwani mają te same interesy, co wyzyskiwacze, którzy rządzą naszym społeczeństwem. Pod parasolem tej "jedności narodowej" kapitalistyczni władcy prowadzą swą brutalną politykę wobec Czarnych, biedoty, imigrantów, i przypuścili represyjny atak na klasę robotniczą i lewicowców.
Te zgromadzenia nie mogłyby być bardziej na czasie. Zbrodnicza rasistowska polityka państwa kapitalistycznego, prowadzona przez jego dwie partie, demokratów i republikanów, została obnażona w następstwie huraganu Katrina. Klasowe i rasowe podziały w Stanach Zjednoczonych są jasne. Dewastacja i śmierć, które dotknęły przede wszystkim Czarnych i biednych, nie zostały wywołane przez naturę. To było dziełem człowieka, wytworzonym przez zbrodnicze niedbalstwo władców i pogardę wobec biedoty i Czarnych. Śmierć i zniszczenie tam zostały spowodowane przez działanie systemu kapitalistycznego. Ten anarchiczny, napędzany przez zysk system nie może nawet zapewnić ludności bezpieczeństwa i dobrobytu. Taki system musi odejść!
To samo kapitalistyczne państwo, które jest odpowiedzialne za dziką okupację Iraku i katastrofę humanitarną na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej, usiłuje także zmusić do milczenia, więzić i zabić głos pozbawionych głosu, Mumię Abu-Jamala, radykalną prawniczkę Lynne Stewart i Assatę Shakur. Są to bojownicy, którzy podnoszą głosy, oddają życie i energię sprzeciwowi wobec polityki tego rasistowskiego kapitalistycznego systemu i w obronie tych właśnie ludzi - biednych, Czarnych, tych szczególnie branych na cel przez państwo - którzy zostali zbrodniczo porzuceni, by stać się ofiarami Katriny.
Nazywam się Rachel Wolkenstein. Byłam doradcą Komitetu Obrony Partyzantów od jego powstania w 1974 r. Byłam uczestniczką zespołu obrony prawnej Mumii Abu-Jamala od 1995 r. do końca czerwca 1999 r., odpowiadając za śledztwo obrony. To to śledztwo doprowadziło do uzyskania zeznania Arnolda Beverly’ego, że to on, a nie Mumia, zastrzelił oficera policji Daniela Faulknera. W lipcu 1999 r. wycofałam się z zespołu prawnego wraz z Jonem Piperem, gdy główny obrońca Leonard Weinglass i współdoradca Dan Williams uniemożliwili Mumii przedłożenie sądom tego dowodu jego niewinności.
Komitet Obrony Partyzantów sponsoruje to jednolitofrontowe zgromadzenie, by zebrać razem, w obronie Mumii, Lynne i Assaty, mówców i organizacje z całego spektrum poglądów politycznych, by każdy przedstawił swe własne poglądy na te żywotne sprawy i na to, jak walczyć, by zwyciężyć. KOP jest oparty na zasadach niesekciarskiej obrony przez walkę klasową. Ten cel jest w zgodzie z poglądami politycznymi Ligi Spartakusowskiej. My mamy światopogląd marksistowski; nasze społeczeństwo jest klasowe. Garstka kapitalistów kontroluje i zbiera bogactwo świata dla własnej korzyści, lecz to bogactwo jest tworzone przez wielu, którzy pracują. My mówimy: Ci, co pracują, muszą rządzić!
Interesy klasy kapitalistycznej, włącznie z partiami politycznymi, które ją reprezentują, są całkowicie przeciwstawne interesom klasy robotniczej i mniejszości. A w Stanach Zjednoczonych ucisk Czarnych jest podstawą kapitalizmu. W tan sposób KOP bezwarunkowo walczy po stronie ludu pracującego i wszystkich uciskanych. Jesteśmy za wykorzystaniem wszelkich dróg prawnych w obronie spraw i idei, które są w interesach ludu pracującego. Lecz pokładamy całą naszą wiarę w potędze mas, a żadnej w ogóle wiary w sprawiedliwości sądów.
System kapitalistyczny i jego sądy nie mogą zostać fundamentalnie zreformowane. My jesteśmy za niezależnością ludu pracującego od państwa kapitalistycznego i jego partii - demokratycznej, republikańskiej, Zielonych - bez względu na to, czy jakiś polityk jest biały czy czarny. Obrona przez walkę klas oznacza mobilizowanie społecznej potęgi klasy robotniczej z jej sojusznikami, by wytworzyć ten typ nacisku, który jest potrzebny dla uzyskania wolności Mumii, obalenia skazania Lynne i obrony Assaty przed łowcami nagród - masowy ruch, oparty głównie na niezależnej potędze klasy robotniczej.
KOP jest również nie sekciarski. To oznacza, że bronimy każdego członka ruchu robotniczego-robotników, lewicowców, bojowników przeciwko uciskowi Czarnych-który cierpi prześladowanie przez kapitalistyczne sądy z powodu swej działalności lub poglądów. Są to jeńcy z wojny klas. My popieramy stare hasło IWW, chociaż oni są chwiejni: "Niesprawiedliwość wobec jednego jest niesprawiedliwością wobec wszystkich!"
Od 1974 r. prowadzimy robotę w dziedzinie obrony prawnej i społecznej w zgodzie z tymi zasadami. KOP zjadł zęby na organizowaniu międzynarodowych kampanii obrony latynoamerykańskich lewicowców w uścisku krwawej dyktatury wojskowej. Wszczęliśmy kampanię zbierania funduszów dla strajkujących brytyjskich górników w połowie lat osiemdziesiątych XX w., jak również dla ludzi z afgańskiego miasta Dżalalabad, kiedy było ono oblegane przez islamskich reakcjonistów wspieranych przez CIA po wycofaniu wojsk radzieckich w 1989 r. Zainicjowaliśmy masowe mobilizacje robotników i Czarnych, by powstrzymać Ku Klux Klan i nazistów przed maszerowaniem w miastach w całym kraju, włącznie z blisko 10-tysięczną demonstracją w Nowym Jorku w październiku 1999 r.
W lutym 2002 r. w Oaklandzie KOP i Robotnicza Czarna Liga na rzecz Obrony Społecznej zainicjowały jednolitofrontową demonstrację, koncentrującą się na potężnym związku dokerów ILWU, w obronie imigrantów i przeciwko ustawie o patriotach USA. KOP wraz z Ligą Spartakusowską w charakterze przyjaciół sądu pisały listy do Federalnego Sądu Apelacyjnego i do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, rzucający wyzwanie polityce rządu w sprawie "wrogiego bojownika" Josego Padilli. To jest usiłowanie rządu ustanowienia prawa do tak zwanego "znikania" ludzi. Dwadzieścia lat temu KOP ożywił tradycję comiesięcznych stypendiów dla tych, co są w więzieniu za przeciwstawianie się rasistowskiemu kapitalistycznemu uciskowi. W ciągu tych lat dostarczyliśmy pomocy finansowej 35 więźniom na trzech kontynentach. Wielu z nich było dawnymi zwolennikami Partii czarnych Panter, wśród nich znany Geronimo ji Jaga (Pratt), który był w więzieniu przez 27 lat za za morderstwo, o którym gliniarze i FBI wiedzieli, że go nie popełnił. Wśród pierwszych odbiorców stypendium była Ramona Africa, jedyna dorosła osoba, która w 1985 r. przeżyła bombardowanie komuny "Ruchu" w Filadelfii przez FBI, ATF [Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu i Broni Palnej] i filadelfijskich gliniarzy za rządów czarnego demokratycznego mera Wilsona Goodego.
W 1987 r. więźniowie z "Ruchu" prosili nas o podjęcie sprawy Mumii Abu-Jamala, i my rzuciliśmy się do jego obrony w czasie, gdy był on prawie nieznany. Poczynając od 1989 r., przeprowadzaliśmy zgromadzenia w całym kraju i w skali międzynarodowej, by mobilizować poparcie dla Mumii i by walczyć o zniesienie rasistowskiej kary śmierci. Podkreśliliśmy, że ten wyrok śmierci jest polityczny i ilustruje rasizm, endemiczny w naszym kraju, w jego najokrutniejszej, najbardziej jadowitej formie oraz obnaża istotę państwa kapitalistycznego. To nie państwo ma określać, kto ma żyć, a kto umrzeć.
Nasza robota odniosła sukces w gromadzeniu szerszych sił, by podjąć sprawę Mumii, chociaż większość z nich na ogół nie uczyniła tego na podstawie obrony przez walkę klasową. Inni wątpili w niewinność Mumii, przez to w efekcie zaprzeczając, że jest to sprawa polityczna. Mumia jest niewinnym człowiekiem! Jest on ofiarą rasistowskiego politycznego wrobienia. Były złudzenia, rozsiewane w sądach przez kampanie oparte raczej na wezwaniu do nowego procesu Mumii niż na wezwaniu do uwolnienia Mumii. Nie ma sprawiedliwości w kapitalistycznych sądach! Ta kampania na rzecz nowego procesu skutecznie demobilizowała całe pokolenie, które od 1995 r. do końca lat dziewięćdziesiątych setkami tysięcy wychodziło na ulice w obronie Mumii podczas jego przesłuchań w obliczu wyroku śmierci.
Kwestia obrony Mumii, Lynne i Assaty i w ogóle walki przeciwko rządowym represjom, obrana Czarnych i innych na całym Wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej, którzy padli ofiarą kapitalistycznych władców, obrona związków zawodowych - wszystkie są zależne od naszego zrozumienia kapitalistycznego państwa i jego sądów, i tego że ten system jako całość musi odejść. Potęga, by bronić wszystkich, którzy mają paść ofiarą tego rasistowskiego państwa kapitalistycznego, ma brać początek ze społecznej potęgi ludu pracującego i jego sojuszników. To oznacza strajki robotnicze, masowe protesty i demonstracje organizowane wokół potęgi zintegrowanego ruchu robotniczego w naszym kraju i w skali międzynarodowej. Mówcy tu i teraz zgromadzeni są aktywistami i przywódcami. I Lynne też, ponieważ to jest jej głowną rolą, a nie bycie obrońcą czy ofiarą. Oni są tu wszyscy, by wyjaśniać, by gromadzić nowych zwolenników i, co ważne, by debatować nad drogą naprzód, najlepszym sposobem zwalczania rządowego ucisku. Uwolnić Mumię! Ręce precz od Lynne Stewart! Ręce precz od Assaty Shakur! To zgromadzenie jest częścią tej prawdziwie ważnej walki.