Ponieważ LBC popiera inicjatywę, to damy kilka słów sprostowania. Nazwa KOR źle mi się kojarzy, jak i pewnie wielu robotnikom, którzy stracili na transformacji. Dokładnie z tego samego powodu, dzisiejsza prawicowa władza, dumna jest ze swojej korowsko-solidarnościowej przeszłości. Hasło ma charakter prowokujący, zwłaszcza, że sam skrót brzmi: KPORP. Nie o nazwę tu jednak chodzi (która pewnie jeszcze się zmieni- wraz z rozwojem kampanii) Dla nas liczy się przede wszystkim treść, czyli organizowanie ogólnopolskiej kampanii w obronie represjonowanych robotników. Warto tu zacytować słowa Ziętka, który powiedział, że nawet jeśli związkowcy z Sierpnia 80 zostaną przywróceni do pracy - to Sierpień i tak się z akcji nie wycofa, dopóki robotnicy będą represjonowani - co de facto oznacza - dopóki w Polsce będzie kapitalizm. O akcji będziemy na stronie informować, zwłaszcza, że wkrótce jest planowana równoczesna pikieta w 21 miastach.
Powstał nowy KOR
Z inicjatywy związkowców, represjonowanych przez pracodawców
za działalność związkową, w sobotę w Warszawie powstał Komitet Pomocy i Obrony
Represjonowanych Pracowników.
Wśród inicjatorów Komitetu znaleźli się m.in.: Krzysztof Łabądź, przewodniczący
Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" w kopalni Budryk w Ornontowicach na
Śląsku, Dariusz Skrzypczak, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w poznańskiej
Goplanie oraz Sławomir Kaczmarek, przewodniczący komisji zakładowej
Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza w Unionteksie (Łódź).
Wszyscy oni zostali w ostatnim czasie wyrzuceni z pracy na podstawie artykułu 52
Kodeksu pracy, czyli dyscyplinarnie.
Wszyscy wymienieni związkowcy są przewodniczącymi komisji zakładowych, a więc
podlegali szczególnej ochronie prawnej. Nie przeszkadzało to pracodawcom
wyrzucić ich z pracy pod różnymi pretekstami. Łabądź z "Sierpnia 80" został
wyrzucony za udział w strajku, który prezes Budryka arbitralnie uznał za
nielegalny. Skrzypczak z "Solidarności" w Goplanie wyleciał za potwierdzenie
prasie informacji o planowanych obniżkach płac w jego firmie. Kaczmarek z OZZ IP
w Unionteksie zaszkodził sobie próbą niedopuszczenia do przejęcia zakładu i
pozbycia się pracowników, którzy stworzyli spółkę pracowniczą. W tej chwili
przed sądami pracy toczą się sprawy o przywrócenie do pracy zwolnionych
związkowców. W niektórych przypadkach kontrole przeprowadzone przez Państwową
Inspekcję Pracy potwierdziły bezprawność działań pracodawców.
Represjonowani za działalność związkową byli też ostatnio Włodzimierz
Gołaszewski, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność '80" w ZUS - za
potwierdzenie, że kierownictwo Zakładu zmusza pracowników do podpisywania "lojalek"
oraz Sławomir Zagrajek, szef zakładowej NSZZ "Solidarność" w Frito Lay (Grodzisk
Maz.) - za ujawnienie przypadków molestowania seksualnego kobiet pracujących w
tej fabryce.
Związkowcy oraz przedstawiciele organizacji społecznych i politycznych
stwierdzili na sobotnim spotkaniu, że w ostatnim czasie nasila się walka ze
związkami zawodowymi i światem pracy. Instytucje państwa są bezradne w takich
sytuacjach, albo milczą. Do opinii publicznej docierają informacje tylko o
niektórych, głównie tych drastycznych, przypadkach łamania swobód związkowych i
praw pracowniczych. W tej sytuacji, uważają uczestnicy tej inicjatywy, konieczne
stało się powołanie Komitet Pomocy i Obrony Represjonowanych Pracowników.
W skład Komitetu jako pierwsze weszły takie związki zawodowe, jak: Komisja
Zakładowa WZZ ,,Sierpień 80" w KWK Budryk, Ogólnopolski Związek Zawodowy
Inicjatywa Pracownicza, WZZ ,,Sierpień 80" w Tramwajach Warszawskich oraz
Związek Zawodowy Metalowcy (OPZZ), a indywidualnie Jarosław Urbański - OZZ
Inicjatywa Pracownicza Poznań, Zdzisław Tuszyński - Związek Zawodowy Metalowców,
Bogusław Ziętek - WZZ ,,Sierpień 80". Oprócz związkowców, w pracach Komitetu
uczestniczą m.in. Czerwony Kolektyw-Lewicowa Alternatywa, Grupa na rzecz Partii
Robotniczej, Młodzi Socjaliści i Stowarzyszenie "Enklawa". Działania komitetu
wspierają redakcje: "Nowego Robotnika", "Rewolucji" i portalu Lewica Bez
Cenzury.
Komitet zamierza - przy wsparciu różnych organizacji - występować w obronie nie
tylko założycieli, ale wszystkich pracowników i związkowców, którzy na własnej
skórze doświadczają łamania praw pracowniczych i ograniczania wolności
związkowych, a niewydolne organa państwa i wymiaru sprawiedliwości nie
zapewniają im należnej ochrony. Każdy, kto zwróci się do Komitetu, będzie mógł
liczyć na obronę, poradę i pomoc prawną.
Komitet uruchomił Biuro Interwencji, które mieści się w Warszawie, Al.
Wyzwolenia 18. Tam, w czasie wyznaczonych dyżurów, będzie można uzyskać pomoc i
poradę. Poradę można otrzymać również pod telefonem (022)-629-35-17. Pierwszy
dyżur odbędzie się 1 lutego.