List otwarty do Bogusława Ziętka
Warszawa, 2 kwietnia 2006
Przewodniczący
Wolnych Związków Zawodowych "Sierpień 80"
Bogusław Ziętek
Szanowny Towarzyszu,
mam zaszczyt w imieniu Organizacji środowiskowej nr 07 - 071 Ogólnopolskiego Pracowniczego Związku Zawodowego "KONFEDERACJA PRACY" zrzeszającej byłych pracowników FSO, zaprosić Ciebie oraz Towarzyszy związkowców z Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" na spotkanie z byłymi pracownikami FSO w Warszawie.
Pracownicy, o których powyżej jest mowa, praktycznie zostali zmuszeni do przejścia na podstawie art. 231 Kodeksu pracy do spółki-córki, która następnie nie wypłaciła im należnego wynagrodzenia za pracę.
Ze struktur Daewoo - FSO utworzono liczne spółki całkowicie zależne od Daewoo - FSO posiadającego w nich 100 proc. udziałów. Wszystkie maszyny, urządzenia, hale produkcyjne, budynki biurowe były dzierżawione przez spółki-córki odpłatnie od Daewoo - FSO. W tych okolicznościach, przy minimalnym kapitale założycielskim, liczne spółki zależne skazane były na zagładę ekonomiczną w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Celem tego przestępczego procederu było pozbycie się tzw. przerostów zatrudnienia w Daewoo - FSO i przerzucenie ich na teoretycznie niezależny podmiot gospodarczy.
Nie muszę dodawać, że do nowotworzonych spółek-córek przenoszono pracowników z kilkudziesięcioletnim stażem pracy, a więc tych, którzy ze względu na wiek (powyżej 45 lat) nie mogli znaleźć żadnej pracy przy tak wielkim bezrobociu.
Upadające spółki nie były w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań płatniczych wynikających ze stosunku pracy. Zwolnionym pracownikom nie wypłacono należnych pieniędzy za pracę i pozostawiono ich w ten sposób bez żadnych środków do życia: zostali oni po prostu ograbieni.
My, dawni pracownicy jednej z takich spółek - spółki Zutech - postanowiliśmy zjednoczyć się i walczyć o swoje prawa. Chcemy stworzyć precedens, wykorzystać prawo burżuazyjne, prawo, które tworzone było przez złodziei dla złodziei i doprowadzić do postępowania odszkodowawczego wobec Daewoo - FSO (obecnie FSO S.A.) za celowe działanie na szkodę spółki zależnej i doprowadzenie jej do upadłości. Niewątpliwie jest to proces długotrwały, ale możliwy do przeprowadzenia.
Aby sprostać temu wyzwaniu trzeba połączyć wysiłki różnych central związkowych.
Problem taki dotyczy nie tylko kilkuset pracowników (około 300) spółki, w której ja pracowałem, lecz około 1,2 ÷ 1,4 miliona pracowników z hut, stoczni, zakładów włókienniczych itd. z całej Polski, których pracownicy znaleźli się w podobnej sytuacji.
Myślę, że nadszedł już w końcu czas, aby zaprzestać sporów o to, który ze związków zawodowych jest bardziej lub mniej słuszny, gdyż w różnych zakładach to różnie bywa, a działalność związków zawodowych w interesie obrony praw pracowniczych zależna jest nie od nazwy związku zawodowego, lecz przede wszystkim od zaangażowania mas członkowskich i od liderów kierujących związkiem zawodowym.
Każdy z nas ma inne doświadczenia. Ja np. zostałem wyrzucony z NSZZ "Solidarność" oraz z NSZZ Solidarność 80", odmówiono również przyjęcia mnie w szeregi NSZZ "Metalowcy" oraz ponownego przyjęcia do NSZZ "Solidarność" w Daewoo - FSO - wszystko dlatego, że występowałem przeciwko dogadywaniu się biurokratów związkowych z pracodawcą za plecami pracowników i ich kosztem .
O przystąpieniu do "Konfederacji Pracy" zadecydowały symbole robotnicze jakimi się ten związek zawodowy posługuje, a mianowicie CZERWONY SZTANDAR i ZACIŚNIĘTA PIĘŚĆ.
Dla mnie jako rewolucyjnego marksisty - trockisty o wiele ważniejszymi symbolami są: czerwony sztandar, zaciśnięta pięść, sierp i młot, "Międzynarodówka" niż orzeł, biało-czerwony sztandar, czy "Mazurek Dąbrowskiego".
Ja nie wiem, co to znaczy Bóg, honor i ojczyzna, ale wiem, co to znaczy Człowiek Pracy bez względu kim by nie był: Murzynem, Chińczykiem, Żydem itp. I wiem, co to jest bieda, i związany z nią wyzysk człowieka przez człowieka.
Nie jestem patriotą. Jestem internacjonalistą.
A piszę o tym wszystkim sam po to, aby nikt nie wyciągał tych argumentów przeciwko możliwości współpracy pomiędzy naszą małą organizacją związkową, a znacznie liczniejszą organizacją Wolnych Związków Zawodowych "Sierpień 80".
Moim kolegom i koleżankom mój światopogląd nie przeszkadza, czego dowodem jest podpis i pieczęć Wiceprzewodniczącego.
Mam nadzieję, że Tobie jak i Towarzyszom z WZZ "Sierpień 80" moje poglądy i przynależność do różnych organizacji politycznych nie będą przeszkadzać i możemy wspólnie dla dobra interesów pracowniczych i walce przeciwko kapitalizmowi współdziałać na partnerskich zasadach nie tylko w KPiORP.
Jeszcze raz zwracam się gorącą prośbą o uczestniczenie działaczy Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" w spotkaniu z byłymi pracownikami FSO okradzionymi przez Zarząd tej fabryki wspólnie i w porozumieniu z czterema centralami związkowymi w dniu 11 kwietnia 2006 roku (wtorek) o godzinie 14.00 na ulicy Modlińska 4b w Warszawie.
Z robotniczym pozdrowieniem
Maciej Guz
Przewodniczący Organizacji Środowiskowej Konfederacja Pracy