Tekst pochodzi z majowego Brzasku http://www.kompol.type.pl/reszta/BRZASK_MAJ_2006.pdf


Organizować się w klasową awangardę
Wywiad z pierwszym sekretarzem KC Komunistycznej Partii Robotniczej Rosji
- Rosyjskiej Partii Komunistów (RKPR - RPK) Wiktorem Tiulkinem w przededniu V. Zjazdu Partii

Red.: Wiktorze Arkadijewiczu, znajdujemy się w przededniu ważnego dla partii wydarzenia, V. Zjazdu RKPRRPK. Jak scharakteryzowalibyście sytuację społeczno-polityczną, w której Zjazd rozpocznie swoje obrady?
W. T.: Sytuacja polityczna na świecie w okresie pomiędzy zjazdami charakteryzowała się ofensywą reakcji.
Przedłużającą się agresją USA w Afganistanie, Iraku, rozszerzaniem NATO, procesem i zabójstwem Miloszewicza, serią pomarańczowych rewolucji (Ukraina, Gruzja, Kirgizja). A na koniec otwarcie prowokacyjną decyzją styczniowej sesji PACE dotyczącą osądzenia tak nazywanych "zbrodni" reżimów komunistycznych. Należy bezpośrednio wskazać, że większość tych zjawisk stało się możliwymi w rezultacie polityki, prowadzonej przez dzisiejsze władze Rosji. Dla wsparcia antykomunizmu Putin i jego „Jedyna Rosja" zdziałały o wiele więcej od wszystkich krajów zjednoczonej Europy łącznie.
Jednak wraz ze wzrostem tendencji reakcyjnych w świecie obserwujemy także rozwój sił sprzeciwu. Przede wszystkim odnotowujemy rozwój ruchu socjalistycznego w Ameryce Łacińskiej. Siły postępowe przejęły władzę w Wenezueli, Boliwii, Chile, Brazylii. Przed nami, oczywiście, jeszcze nie ma rewolucji socjalistycznych, jednak jest to oznaka tego, że niski punkt krytyczny podporządkowania po rozpadzie obozu socjalistycznego i tymczasowa porażka socjalizmu zostały przełamane. Świadczą o tym wszystkie masowe wystąpienia w wielu krajach Europy w odpowiedzi na dążenia rządów burżuazyjnych do obcięcia zdobyczy socjalnych ludzi pracy. Masowe protesty studentów i związków zawodowych we Francji wykazują, że potencjał siły ludowego sprzeciwu jest ogromny.
Rozwój kapitalizmu we współczesnej Rosji charakteryzuje się pewnym wzrostem produkcji i PKB, jeśli ufać oficjalnym statystykom, w rozmiarze około 6% rocznie. Jednak procesom tym towarzyszy coraz większe przesunięcie w stronę orientacji surowcowej, a także wstępnego etapu przetwórstwa.
Według szacunków Banku Światowego, w Rosji kapitalistycznej nastąpiła bardzo duża koncentracja własności i najwyższy stopień monopolizacji, co charakteryzuje ją jako kraj imperialistyczny. Rosyjski imperializm jest relatywnie nowy, w wielu aspektach jeszcze słaby, zależny. Tym nie mniej to jest imperializm, mający apetyt na ekspansję zewnętrzną. Całkowicie oczywiste jest życzenie rosyjskich kapitalistów wzięcia udziału w ekspansji w słabszych państwach (Ukraina, republiki Azji Środkowej, Iran, będąca w sojuszu z nami Białoruś i inne).
Poza coraz większym skrzywieniem surowcowym rosyjska gospodarka charakteryzuje się coraz słabszą orientacją socjalną. Najbardziej jaskrawym przykładem procesów społecznych stanowi wciąż rosnące rozwarstwienie obywateli pod względem posiadanej własności. Putin przejął kraj z rozmiarami współczynnika dziesiętnego (stosunek dochodów 105 najbogatszych obywateli do 105 najbiedniejszych obywateli) równego 10. Dziś nawet oficjalna statystyka podaje cyfry 15-17. Rzeczywiście, niski poziom dobrobytu obywateli i w nie mniejszym stopniu podporządkowanie moralno-psychologiczne prowadzą do znacznego zwiększenia śmiertelności, przekraczającej poziom urodzeń. Nadwyżka wynosi 1, 7-krotność, przy czym w 2005 r. tak zwany rzeczywisty ubytek ludności zwiększył się w porównaniu do 2004r. o 70 000 ludzi, w tym dzięki monetaryzacji ulg.
Zgodnie z zasadą zachowania materii, jeśli następuje ubytek w jednym miejscu, to w drugim miejscu przybywa.
To drugi biegun rosyjskiego społeczeństwa, klasa burżuazyjna, już w znacznym stopniu ukształtowana. Dziś 85% bogactwa narodowego znajduje siew rękach nie więcej niż 1% bogatych Rosjan. Wierzchołek tej klasy stanowi setka najbogatszych przedsiębiorców, których łączne bogactwo przewyższa 141 miliardów dolarów, to jest tyle, ile rząd planuje przeznaczyć na społeczny rozwój kraju w 2006 r. Na drugim miejscu pod względem ilości miliarderów dolarowych Rosja znalazła się już w 2004r. W minionym okresie pod tym względem nie przewyższyliśmy Ameryki, ale wzrosła ich liczba: dziś jest ich już 39.
Red.: Czym tłumaczy się zauważalny wzrost antykomunizmu w ideologii i praktyce politycznej reżimu burżuazyjnego?
W. T.: Wyjaśnienie jest proste - umocnienie się dyktatury burżuazyjnej. O ile rozwarstwienie społeczne niezmiennie zwiększa się i o ile wszystkim obywatelom rosyjskim z całą pewnością znana jest niesprawiedliwość zdobycia majątku przez tzw. Nowych Ruskich, klasa rządząca stwarza rzeczywiste zagrożenie dla wzrostu potencjału sprzeciwu i realizacji hasła kontroli rezultatów prywatyzacji. Dlatego ona zajmuje się tym, co prezydent nazywa umocnieniem państwowości, a w rzeczywistości jest utrwaleniem dyktatury burżuazji.
W minionym okresie kapitalistyczny ustawodawczy dusiciel jeszcze bardziej zacisnął swój pierścień. W wyborach wszystkich możliwych i znanych wcześniej szczebli zaangażowano zasoby administracyjne na korzyść "Jedynej Rosji", a jako dopełnienie czynnika administracyjnego dla uzyskania jak największej gwarancji zwycięstwa tej partii zaopatrywano ją poprzez napływ finansów, przewyższający nawet możliwości KPRF. Zwyczajnym zjawiskiem stały się zakazy przeprowadzania mityngów, pikiet, demonstracji. Ich ilość wzrosła dziesiątki razy.
Na tym tle szybko zaostrzających się sprzeczności ideologicznych, na wszystkich kierunkach nasila się antykomunizm i antyradzieckość. Przy pomocy Dumy Państwowej dzień 7 listopada został zlikwidowany jako dzień wolny od pracy, z symbolu Sztandaru Zwycięstwa zdjęto Sierp i Młot, dlatego, że stanowią symbole państwa robotników i chłopów, do tego sama flaga została skrócona o 1/3, aby dzięki temu lepiej wyglądała rosyjska trójkolorowa. Z nazwy święta 23 lutego usunięto nawiązanie do dnia powstania Armii Czerwonej - zwycięzcy nad faszyzmem.
Tą antykomunistyczną działalność ustawodawców umacniają przedstawiciele Prezydenta, gubernatorzy, a także sam prezydent regularnie oświadczając: raz o konieczności ponownego pochowania Lenina, innym razem twierdząc, że rosyjskich żołnierzy w Czeczenii charakteryzuje znacznie wyższy duch patriotyzmu i miłości ojczyzny, niż żołnierzy radzieckich w latach 1941-1945, ponieważ jakoby żołnierze Armii Czerwonej działali pod lufami karabinów maszynowych oddziałów zaporowych.
Głowa obecnego reżimu posiada duże doświadczenie w odniesieniu do stwarzania przeszkód komunistom. Na
początku lat 90. kiedy siedziba RKPR znajdowała się w leningradzkim Domu Wychowania Politycznego, na froncie budynku wywieszaliśmy Czerwony Sztandar. Z tego powodu W. Czurow w książce "Z pierwszej twarzy. Rozmowy z W. W. Putinem" napisał: "Flaga była doskonale widoczna z okien gabinetu i Sobczaka i Putina. To strasznie drażniło, i Putin zdecydował, aby zdjąć flagę... On dopasował dźwig i pod jego osobistym nadzorem uchwyt utrzymujący flagę został odcięty. " (Komuniści jego zawsze rozdrażniali!).
Przekształcaniu świadomości obywateli pomaga większość oficjalnych środków masowej informacji, w pierwszej kolejności telewizja i radio. Nowe filmy o wojnie, o czasach radzieckich, publikacje na temat życia i działalności radzieckich przywódców przedstawiają całą historię narodu radzieckiego w zniekształconym świetle. Niedorzeczne pomysły artystyczne, bezpośrednie kłamstwa, oczernianie, poniżające wyśmiewanie. Propaganda ta, wydawałoby się, że jest bardzo powierzchowna, a nawet głupia, osiąga jednak swoje cele. Ponieważ ma na celu przekształcanie świadomości młodego pokolenia, którego osobowość została ukształtowana już w warunkach burżuazyjnej Rosji, które nie wie czym jest socjalizm i jakie osiągnięcia są charakterystyczna dla władzy radzieckiej. Dlatego młodzi ludzie względnie łatwo poddają się wychowaniu opartemu na kłamstwie, kłamstwie starsze pokolenie w przyspieszonym tempie odchodzi ze świata. Należy podkreślić, że przedstawiciele władzy i „Jedynej Rosji" coraz częściej otwarcie zapowiadają wyrównanie rachunków z komunistami za porażkę swoich ideologicznych poprzedników w wojnach Domowej a następnie Wielkiej Ojczyźnianej.
Jeśli obserwujesz coraz większą ingerencję policji w życie społeczeństwa, totalne metody kontroli jednostki, coraz większy zalew demagogii socjalnej pod nazwą narodowych projektów, coraz bardziej rozszerzające się powiązania partii rządzącej i aparatu państwowego, co w warunkach kapitalizmu przejawia się formie faszyzacji systemu, to rozumiesz, ze uczestnictwo rosyjskiego trójkoloru w wojnie po stronie faszystowskich Niemiec nie było przypadkowym epizodem, a prawidłowością opartą na bazie zoologicznej nienawiści do wszystkiego, co radzieckiego, komunistyczne.
Red.: Jak wiadomo, nasza partia uznaje klasę robotniczą za główny motor przeobrażeń rewolucyjnych w społeczeństwie a swoje dążenie do celu ocenia przede wszystkim w odniesieniu do ruchu robotniczego. Czy ostatnio nastąpiły jakieś zmiany w ruchu robotniczym, czy możemy mówić o jego rozwoju?
W. T.: Na IV Zjeździe prognozowaliśmy wzrost walki ekonomicznej i ruchu związkowego. Dzisiaj możemy zauważyć, że nasze prognozy sprawdziły się. W 2005 r. zdobyliśmy doświadczenie pierwszych świadomie organizowanych strajków na szeroką skalę. Takie strajki miały miejsce we wspomnianym wcześniej rejonie leningradzkim. Strajk rozpoczęli dokerzy Sankt-Petersburskiego portu morskiego, następnie inicjatywę przejęli marynarze Portoflota, kolejnymi byli robotnicy wszechwołżańskiego przedsiębiorstwa „Ford Motors", a także przedsiębiorstwa „Scania-Peter", „Caterpilar", „Heineken". Ktoś zapyta: a co, czyżby wcześniej strajków nie było? Oczywiście, były. Ale to są strajki zupełnie innego typu. O podwyższenie zapłaty, prawa związków zawodowych, miejsca pracy, to jest już walka o poczucie własnej wartości. Taka walka wymaga znacznie większego poziomu zorganizowania, znajomości prawa i technologii prowadzenia całej procedury strajkowej. To co należy podkreślić z doświadczeń strajku dokerów. Po pierwsze dokerzy i pomagający im towarzysze działali, można powiedzieć, wypełniając, zadanie konstytucyjne. Prawo do strajku jest zagwarantowane w Konstytucji Rosji. Sami zwolennicy „Jedynej Rosji", gdy w 2004 r. do Dumy zostali zaproszeni głodujący górnicy Chakasji (kopalnia „Jenisiejska"), krzyczeli, że strajk jest lepszy niż głodówka. My również tak uważamy, a nasze zadanie - nauczyć wszystkich ludzi pracy w Rosji posługiwać się narzędziem proletariatu - zorganizowaniem.
Drugi element: dokerzy bezbłędnie i bardzo dokładnie sformułowali główny postulat swej walki: „Niedopuszczenie do realnego spadku wartości wypłaty robotników". To żądanie zasługuje na włączenie do kontraktu jakiegokolwiek kolektywu roboczego. Inflacja uderza we wszystkich. Dla prostego człowieka w Rosji indeksacja wypłaty w rozmiarze nie mniejszym, od poziomu realnej inflacji jest bardzo zrozumiałym żądaniem.
Po trzecie: dokerzy wysunęli postulat zachowania praw swego związku zawodowego, w tym obowiązkowego
uzgodnienia z nim (a nie tylko prostego uwzględnienia ich stanowiska) zwolnień.
Po czwarte: do tych pierwszych pełnowartościowych strajków przystąpiły wcale nie upośledzone i poniżane oddziały klasy robotniczej, a odwrotnie wysoko wykwalifikowani, ceniący swój trud i dobrze opłacani robotnicy. Średnia wypłata dokera równa się około 25 000 [rubli-uwaga tłumacza], robotnika Forda 15 000. To w swojej kolejności pozwala im na utrzymanie na przyzwoitym poziomie swojej organizacji związkowej z zatrudnionymi pracownikami, prawnikiem, własną gazetą.
Po piąte: organizacja wszystkich tych strajków jest wytworem klasowych związków zawodowych nie systemu
FNPR-owskiego (lub tych, którzy wyszli z FNPR).
Po szóste: na odrębne zainteresowanie praktyków ruchu robotniczego zasługuje schemat przeprowadzenia strajku. Przyjęto decyzję nie o całkowitym, a częściowym wstrzymaniu pracy według specjalnego grafiku, co dawało możliwość jakiegoś utrzymania rodzin, ponieważ funduszy strajkowych jeszcze u nikogo nie było. Nie pozwolili łamistrajkom i gastarbeiterom zająć miejsc roboczych, plus do tego grafik wstrzymania pracy na różnych odcinkach układał się w taki sposób, aby czas strajku jednego odcinka technologicznego wymuszało postój kooperantów a przymusowy postój zgodnie z prawem jest częściowo opłacany.
Taką waleczną przebiegłość zastosowano u nas po raz pierwszy, a ze szczególną zasługę dokerów stanowi ich
praca na rzecz rozpowszechnienia uzyskanych doświadczeń walki o kontrakt zbiorowy.
Dziś pojawiają się głosy, że oto niby dokerzy stronią od polityki i nie został zauważony ich aktywny udział na
naszych mityngach, demonstracjach. Ten element oczywiście występuje. Jednak nie wszystko na raz. Jeszcze i jeszcze raz należy przyswoić sobie proste do postawienia zadanie: powinniśmy nauczyć ludzi walczyć o polepszenie również życia codziennego, codziennego miejsca pracy, zapłatę, czynsz. Pomożemy w małej sprawie - pójdą z nami i na większą. Dlatego jeśli partia, która zajmuje się wyłącznie propagandą świetlanej przyszłości i nie uczestniczy w organizacji praktycznej walki, na pewno nie jest bardzo potrzebna. Nie na próżno Marks mówił, że jeden praktyczny działający związek robotników czasem ma większe znaczenie niż tuzin programów.
Red.: Za przemianami w ruchu robotniczym, prawdopodobnie, powinny podążać przemiany w pracy partyjnej dotyczącej tego ruchu?
W. T.: Tak, pojawia się cały szereg nowych zadań. Trwa walka o ideowe i organizacyjne kierownictwo w związkach zawodowych. Autorytet FNPR-owskich związków zawodowych jawnie obniża się. Ludzie występują z FNPR. Razem z tym system „Ochrony", innych klasowych związków zawodowych wzrasta nadzwyczajnie powoli. Można nawet powiedzieć, że tempo rozwoju organizacji robotniczych odbiega od tempa występowania z FNPR. Przy tym należy pamiętać o aktywizacji w związkach zawodowych naszych ideowych konkurentów: trockistów, socjaldemokratycznych zrzeszeń zawodowych i różnych drobnoburżuazyjnych elementów.
Można już uznawać za wyraźnie stwierdzony fakt dążenie klasy robotniczej do opanowania sztuki walki ekonomicznej. Naszym zadaniem jest nauczyć albo przynajmniej na pierwszym etapie przedstawić, jak załatwiać takie kwestie. Na przykład lipiecka organizacja partyjna powinna szczegółowo zaznajomić robotników lipieckiego kombinatu metalurgicznego z tym, jak przebiegała walka dokerów i jak osiągnęli zwycięstwo, ponieważ oni mają wspólnego właściciela, oligarchę i miliardera pana Lisina. Dlatego metalurdzy jako po pierwsze powinni wiedzieć, że istnieją robotnicy, którzy walczą razem z nimi a nawet zwyciężają. Dziś średnia wypłata lipieckich robotników to 800 rubli i jest to traktowane jako nadzwyczajnie korzystny wskaźnik w lipieckim rejonie.
Konieczne jest szersze wykorzystywanie możliwości Dumy Państwowej dla popierania ruchu robotniczego: poszukiwanie przedsiębiorstw, w których funkcjonuje ruch robotniczy, ustanowienie z nimi kontaktu. Praktyka pokazuje, że prawa deputowanego do Dumy Państwowej przy podejmowaniu decyzji w kwestiach dotyczących pracy i związków zawodowych można wykorzystywać w sposób bardzo efektywny. W charakterze przykładu można odwołać się do przyznania przez administrację kolej permskiej organizacji związku zawodowego brygad lokomotyw. Szczególną uwagę należy zwrócić na warunki w mieście Megion. W tym mieście, znajdującym się pod całkowitą kontrolą korporacji „Sławnieft", ruch związkowy był całkowicie podporządkowany instrumentom administracyjno-biurokratycznym, w tym również przy pomocy struktur ochrony. Po naszej ingerencji pracodawca został zmuszony do pogodzenia się z funkcjonowaniem związków zawodowych.
Reasumując, powiemy, że nie widzimy kryzysu ruchu komunistycznego, o którym mówienie ostatnio stało się modne. Ruch komunistyczny z powodzeniem rozwija się tam, gdzie komuniści zajmują się realizacją fundamentalnej zasady Programu RKPR-RPK - organizacją ruchu robotniczego.
Ta praca w warunkach ofensywy policji, jak i zmaganie się z codziennym życiem mas robotniczych, jest głównym warunkiem funkcjonowania partii, jej gotowości do działania w nielegalnych warunkach, gdy nastąpi godziny „ 0 " . Na koniec, ta praca-jest jedyną perspektywą dokonania rewolucji i zwycięstwa.
Red.: Ostatnio stało się modnym, szczególnie w organizacjach KPRF omawianie „kwestii rosyjskiej". KPR. bije się w piersi i udowadnia: my ze wszystkim poradziliśmy sobie i potrafiliśmy połączyć elementy narodowe z klasowymi. Jak się do tego odnosicie?
W.T.: W tej kwestii pomiędzy nami a towarzyszami z KPRF występują znaczne różnice zdań. Po pierwsze, oni zamieniają aspekt klasowy mglistymi rozważaniami o kwestii narodowej. Jeszcze Stalin twierdził, że najwięksi patrioci - to drobni burżuje patriotyzm, których opiera się na ich społecznym usytuowaniu. Dziś obserwując pierwsze zalążki ruchu robotniczego do tej pory żałośnie poniżający byt pracujących, na razie nie gotowych do walki, pojmujesz, że głównym zadaniem komunistów jest niedopuszczenie do upadku ducha narodu do znanej formuły Czernyszewskiego: „Żałosny naród, naród niewolników". Osiągnąć przekształcenie proletariatu rosyjskiego w klasę walczącą, a jeszcze lepiej w klasę, zdolną do przewodzenia, jak kiedyś, światowemu ruchowi wyzwoleńczemu.. Tutaj jest sposób rozwiązania kwestii rosyjskiej i najlepsza rosyjska idea dla komunistycznej partii robotniczej.
Red.: Co można powiedzieć o stanie samej partii? Osłabiona czy wzmocniona zbliża się RKPR-RPK do swojego kolejnego zjazdu?
W. T.: Aby organizować walkę klasy, trzeba samemu zorganizować się w awangardę tej klasy. Realizacji tego zadania służy proces zjednoczenia KPR. I RPK w jednolitą partię, i dzisiaj my z przekonaniem możemy powiedzieć: decyzja o zjednoczeniu była absolutnie słuszna.
Pokonując niektóre różnice zdań w traktowaniu strategii walki rewolucyjnej, działamy jako jedna całość. Niestety dotychczas nie udało się zrealizować idei przedłużenia procesu zjednoczeniowego ze Związkiem Komunistów. Zachowują moc nasze propozycje dla RKP-KPSS (A. Prigarin), organizacji z którą ustanowiliśmy konstruktywne relacje sojusznicze. Nowe wymogi Ustawy „O partiach politycznych" zmusiły do zrozumienia jednej ogólnie prostej rzeczy. W Rosji nie mając sterowanej organizacji z 5000 ludzi, trudno oczekiwać radykalnej zmiany sytuacji. Decyzja o liczebności ponownej rejestracji okazało się niełatwym, pojawiły się poważne trudności, szczególnie na starcie kampanii, i nawet dążenie do zahamowania ruchu. Tym nie mniej decyzja została podjęta przez przytłaczającą większość. Główny dowód „za" - cel tej specyficznej formy walki klasowej z punktu widzenia reżimu stanowi wypchnięcie nas jako ortodoksyjnej partii komunistycznej z areny publicznej i udostępnienie tej areny do niepodzielnego wykorzystania przez sojuszników z KPRF, których poglądy polityczne sąjawnie dalekie od ortodoksyjnych.
Nie wolno pozostawić Rosji bez publicznej obecności ortodoksyjnej komunistycznej składowej.
Partia całkowicie wypełniła zadanie; 55000 ludzi w 47 zarejestrowanych organizacjach regionalnych plus jeszcze 5, które przekazały dokumenty do rejestracji: Krasnojarsk, Dagestan, Północna Osetia, Mordowia, Ałtaj. Ale najważniejsze, że działalność tak pokazała znaczącą potrzebę naszych idei u ludzi, ze zrozumieniem odnoszących się do zadań partii na dany okres. A podstawowym zadaniem pracy organizacyjnej w nadchodzącym czasie powinno stać się „zapisywanie" nowych ludzi do organizacji, nawiązanie kontaktów z każdym, wybór systemu łączności i uzgodnień.
Wywiad został opublikowany w gazecie „Trudowaja Rossija" nr 7 (239)
Tłumaczenie tekstów działu RUCH KOMUNISTYCZNY NA ŚWIECIE Beata Karoń