Plenum miało miejsce w grudniu 1932, a tekst został wydany w Moskwie już w roku 1933. Za względu na słabą jakość tekstu, a także to, że wiele kwestii (np. socjalfaszyzm) było już zaprezentowane w tekście: "Polski socjalfaszyzm i interwencja przeciw ZSRR" to prezentujemy jedynie 2 fragmenty ze stron 15-17 i od strony 26 do końcowej 30. Wśród spraw pominiętych należy wspomnieć o zaangażowaniu KPP w strajk w tramwajach warszawskich, który przypomina współpracę warszawskiego KPiORP z ekipą Grześka Kupisa. W zamieszczonych fragmentach mamy wyłożony stosunek Sochackiego do "kontrrewolucyjnej grupy renegatów trockistowskich" a także do wewnętrznej ewolucji kierownictwa KPP. "Warunkiem przeprowadzania takiej polityki, o której mówi tow. Stalin, jest istnienie kierownictwa bolszewickiego. Takiego kierownictwa Komunistyczna Partia Polski nie posiadała w 1924 roku, kiedy V kongres Kominternu odsunął od władzy w partii zbankrutowaną grupą prawicową, z Kostrzewą i Warskim na czele. Takim kierownictwem nie było również późniejsze kierownictwo ultralewicowe na czele z Domskim. Kierownictwo bolszewickie partia zdobyła w długoletnich walkach o linię bolszewicką, w walce na dwa fronty, przede wszystkim w walce przeciw odchyleniu prawicowemu, jako głównemu niebezpieczeństwu na danym etapie." Jednym słowem im bardziej kierownictwo KPP było posłuszne Stalinowi - tym bardziej było bolszewickie. Najśmieszniejsze jest to, że Włodek krytykując stalinizację KPP nie dostrzega tego, że to właśnie jego dziadziuś siedząc w latach trzydziestych w ZSRR przesyłał do kraju instrukcję od Stalina i w procesie stalinizacji brał aktywny udział zwalczając "kostrzewo-trockistów".


Jerzy Bratkowski (Czeszejko-Sochacki)

Podstawowe zagadnienia ruchu rewolucyjnego w Polsce na XII Plenum egzekutywy Międzynarodówki Komunistycznej

 

Istnieje błędny pogląd - mówił tow. Kuusinen - że "lewicowe" manewry socjaldemokracji przyczyniają się do radykalizacji klasy robotniczej. Tow. Leński na Politsekretarjacie zakomunikował, że pogląd podobny doprowadził w Polsce niektórych towarzyszy do twierdzenia o "obosieczności" wpływu „lewicowych” manewrów socjaldemokracji. Tow. Leński zupełnie słusznie krytykował to nastawienie, jako prawicowo-oportunistyczne".

Złudzenia wobec socjalfaszystów, które doprowadziły do powstania w Polsce kontrrewolucyjnej grupki renegatów trockistowskich, znalazły swe odbicie również w szeregu błędów, popełnionych w czasie walk strajkowych, między innymi w czasie powszechnego strajku górników w 1932 roku, kiedy poszczególni lewicowi działacze związkowi apelowali do reformistycznej biurokracji związkowej.

Ze względu na wzmożone niebezpieczeństwo złudzeń wobec socjalfaszyzmu, KPP zaostrzyła walkę przeciw zdradzieckiej polityce PPS i innych partii socjalfaszystowskich. Zgodnie z pracami XII plenum, na którym sprawą jednolitego frontu była centralnym zagadnieniem  taktycznym, KPP  mobilizuje najszersze masy pracujące Polski do walki w jednolitym froncie przeciw ofensywie kapitału i przeciw faszyzmowi. KPP nawołuje robotników i chłopów pracujących, idących jeszcze za  zdradzieckimi wodzami socjalfaszystowskimi i ludowo-faszystowskimi do wspólnej walki przeciw wyzyskowi kapitalistycznemu i obszarniczemu, przeciw zdzierstwu podatkowemu, przeciw terrorowi faszystowskiemu, przeciw krwawym gwałtom okupacyjnym, do walki o chleb, o ziemie., o wolność. Demaskując kostrzewo-trockistowską propagandę jednolitego frontu z góry, KPP wykazuje, że najniebezpieczniejszą w obecnym okresie jest tendencja do pójścia kawałka drogi z partiami socjalfaszystowskimi, jako rzekomym chwilowym sojusznikiem, lub legalnym przykryciem. Tendencja ta jest wyrazem cofania się przed rosnącymi trudnościami walk klasowych i wleczenia się w ogonie socjalfaszyzmu.

Doświadczenie Polski w dziedzinie walki ze zdradzieckimi, "lewicowymi" manewrami PPS zostało wyzyskane przez XII plenum przy określaniu metod walki z manewrowaniem socjalfaszyzmu. Tow. Telman, odpowiadając w swym referacie na pytanie, czy mogą reformiści przeprowadzać strajki, słusznie wskazywał, że „bardzo często mamy do czynienia z "lewicowo" oportunistyczną oceną zdolności manewrowej reformizmu. Prawie we wszystkich naszych partiach spotykaliśmy się z poglądami, że jeśli kryzys się zaostrzy, to tym samym zdolność manewrowa reformistów zostanie, ograniczona. Tymczasem zaś widzimy obecnie coś wręcz przeciwnego. W miarę radykalizacji klasy robotniczej, manewry amsterdamczyków i innych wodzów związkowych stają się coraz bardziej "radykalnymi”. Widzieliśmy to w Polsce, gdzie reformiści posługują się najbardziej różnorodnymi manewrami i gdzie nasza partia, która wszak przeprowadza mocną linię bolszewicką, w niektórych miejscowościach nie była w stanie dać odporu manewrom reformistów. Podobne przykłady mamy i w innych sekcjach” (...) (str. 15-17)


Uchwały VI Zjazdu Komunistycznej Partii Polski, jak również dalsza jej praca, świadczą o tym, że zabrała się ona poważnie do wzmocnienia słabego ogniwa, jakim przez dłuższy czas była walka przeciwko polskiemu nacjonalizmowi.

Na gruncie walk masowych w latach ostatnich wyrosła i zahartowała się partia komunistyczna, jako wódz wielomilionowych mas proletariatu, chłopstwa pracującego i narodów ujarzmionych. Rozbicie grupy prawicowej na VI plenum KC KPP (lato 1929 r.) i konsolidacja partii stworzyły podstawę do szybkiego jej wzrostu organizacyjnego i ideologicznego. Dzięki temu Komunistyczna Partia Polski przyszła na XII plenum z poważnymi sukcesami w dziedzinie mobilizacji szerokich mas do walki przeciw kapitalizmowi i faszyzmowi oraz w dziedzinie powiększenia, umocnienia i bolszewickiego zahartowania swych szeregów.

Stwierdził to na plenum, między innymi, tow. Knorin. "Jeśli wziąć Europę, - mówił on - jeśli, że tak powiem, ograniczyć się wąskimi ramkami Europy, to największe sukcesy bez wątpienia ma Komunistyczna Partia Polski, za nią zaś partia czeska. Stwierdzić to w stosunku do polskiej partii jest tym-bardziej ważnym, że również ostatnie informacje wykazują, że znajdujemy się w toku wielkiego ruchu rewolucyjnego w Polsce”.

W dalszym zaś ciągu swego przemówienia, tow. Knorin mówił:

„Jeśli zastosować skalę nie europejską, lecz ogólną, to oczywiście decydujące znaczenie dla całego ruchu międzynarodowego, posiadają trzy partie, trzy kraje: Niemcy, Polska, Chiny, w których wzniesienie rewolucyjne jest najwyższe”.

Organizacyjny rozwój KPP, o którego rozmachu świadczy to, że partia z 7 tysięcy w czasie V zjazdu (wrzesień 1930) urosła do 16 tysięcy (listopad 1932), posiada jednak również swoje słabe strony. Polegają one przede wszystkim na tym, że rozwój partii w okręgach przemysłowych nie nadąża za rozwojem w okręgach rolnych i rolno-przemysłowych, że zwłaszcza w tyle pozostaje organizacja warszawska, która, jako organizacja stołeczna powinna przodować nie tylko pod względem politycznym, lecz również pod względem organizacyjnym, że   niedostateczne   jest umocnienie partii w wielkich fabrykach.

"Według danych Wydziału  Organizacyjnego  KC KPP - stwierdził na plenum tow. Wasiljew - partia wyrosła w 1931 roku o 107 %, przy tym w okręgach rolnych wzrost ten wynosił 78 %, w okręgach zaś przemysłowych tylko 46 %.

Ten nierównomierny rozwój partii przy pozostawaniu w tyle ośrodków przemysłowych, tłumaczy się, między innymi, niedostateczną aktywnością komórek fabrycznych.

KC KPP i KC  KP Włoch komunikują - mówił tow. Wasiljew - że do ostatnich czasów komórki fabryczne tych partii nie są aktywne i nie prowadzą masowej  roboty. Dzieje się to  przede wszystkim wskutek tego, że komórki fabryczne tych partii nie posiadają transmisji do mas w postaci różnych fabrycznych, legalnych i półlegalnych organizacji”.

Do rzędu transmisji, mających olbrzymie znaczenie dla mobilizacji mas i poprowadzenia ich do walki pod kierownictwem partii, należą przede wszystkim organizacje, wyłaniane bezpośrednio przez, samą masę robotniczą, jak komitety fabryczne, zebrania delegatów, komitety strajkowe itd.

Powołując się na doświadczenia w tej dziedzinie ruchu rewolucyjnego Polski, tow. Wasiljew mówił:

"Przykład Polski wskazuje, jak wielkie znaczenie mają te organizacje dla rewolucji mobilizacji mas, nawet w warunkach dyktatury faszystowskiej. W czasie strajku włókniarzy łódzkich i tramwajarzy warszawskich KPP urzeczywistniała swą rolę kierowniczą w tych wielkich walkach rewolucyjnych proletariatu polskiego czasów   ostatnich, opierając się o szerokie, fabryczne zebrania delegatów”.

Dla skutecznej mobilizacji mas do walki przeciw faszyzmowi należy nie tylko wytknąć słuszną linię polityczną, konkretnie zastosowywać ją do zmian sytuacji, stworzyć   odpowiednie   formy   mobilizacji i organizacyjnego ujęcia mas, należy również umieć przeprowadzać w życie   uchwały partii. Pod tym względem szereg mówców na plenum - tow. Piatnicki, Wasiljew i inni powoływali się na przemówienie tow. Stalina na polskiej Komisji, wyłonionej przez V kongres Międzynarodówki Komunistycznej.

Tow. Stalin mówił wówczas:

"Na czym polega charakterystyczna cecha w rozwoju partii komunistycznych na Zachodzie w chwili obecnej? Polega ona na tym, że partie zetknęły się bezpośrednio z zagadnieniem przebudowy praktyki partyjnej na nowy, rewolucyjny sposób. Chodzi nie o to, ażeby przyjąć program komunistyczny i zadeklarować rewolucyjne hasła. Chodzi o przebudowę codziennej pracy partii, jej praktyki, w takim kierunku, ażeby każdy krok partii i każda jej akcja z natury rzeczy prowadziły do rewolucyjnego wychowania mas, do przygotowania rewolucji. Na tym polega obecnie istota rzeczy, a nie na przyjęciu rewolucyjnych dyrektyw”.

Tow. Stalin z naciskiem podkreślał, że "opracowywanie rezolucji - to jeno pierwszy krok, początek kierownictwa partii”, że "podstawa kierownictwa polega nie na opracowywaniu rezolucji, lecz na ich realizowaniu, na ich wcielaniu w życie”, że "istota kierownictwa partyjnego polega właśnie na realizowaniu rezolucji i dyrektywy”.[1]

Warunkiem przeprowadzania takiej polityki, o której mówi tow. Stalin, jest istnienie kierownictwa bolszewickiego. Takiego kierownictwa Komunistyczna Partia Polski nie posiadała w 1924 roku, kiedy V kongres Kominternu odsunął od władzy w partii zbankrutowaną grupą prawicową, z Kostrzewą i Warskim na czele. Takim kierownictwem nie było również późniejsze kierownictwo ultralewicowe na czele z Domskim. Kierownictwo bolszewickie partia zdobyła w długoletnich walkach o linię bolszewicką, w walce na dwa fronty, przede wszystkim w walce przeciw odchyleniu prawicowemu, jako głównemu niebezpieczeństwu na danym etapie.

Dziś KPP, bardziej zwarta, niż kiedykolwiek bądź, posiada kierownictwo, które nie tylko uchwala rewolucyjne dyrektywy, lecz które kontroluje przeprowadzanie ich na praktyce. Kierownictwo, które tow. Piatnicki postawił za wzór partii francuskiej. "Myślę - mówi on - że byłoby bardzo dobrze, żeby towarzysze francuscy przed rozjechaniem się pomówili z towarzyszami polskimi, w jaki sposób udało się im stworzyć w czasach ostatnich takie zgodne Politbiuro, które nieźle pracuje i ma sukcesy. Będzie tu wam bardzo pożyteczne”.

Komunistyczna Partia Polski, zwarta wokół swego Komitetu Centralnego, zahartowana w długoletnich bojach, nieugięcie walcząca przeciw burżuazji i jej socjalfaszystowskiej agenturze, dająca odpór wszelkim wpływom wroga klasowego na szeregi klasy robotniczej, druzgocąca rozbijackie próby renegatów kostrzewo-trockistowskich, prowadzi masy pracujące Polski poprzez walki codzienne do decydujących bitew o władzę.

Tow. Leński w swym referacie na XII plenum słusznie wytknął perspektywę tej walki:

"Ogólna droga rozwoju wzniesienia rewolucyjnego w Niemczech jest zasadniczo ta sama, co w Polsce: nie automatyczny skok do decydujących bitew o władze., lecz coraz szybsze zbliżanie się do nich w toku różnorodnych walk codziennych (systematyczny odpór terrorowi band faszystowskich, strajki ekonomiczne i polityczne, demonstracje itd.). Żeby skoczyć, trzeba mieć rozbieg, a rozbieg ten proletariat może zdobyć tylko w uporczywych walkach codziennych”.

W związku z rozwojem walk masowych przeciw dyktaturze faszystowskiej w centrum uwagi i pracy całej partii stać winno zagadnienie władzy. Wszystkie walki codzienne komuniści wiązać winni z walką przeciw dyktaturze faszystowskiej, o dyktaturę proletariatu, rozwijając przed masami swój program rewolucyjny, przeciwstawiając go programom różnych grup burżuazji i socjalfaszyzmu.

Tow. Knorin słusznie wskazywał, że "w takich krajach, Jak Niemcy, Polska, Austria itd. komuniści winni wykazywać, że dyktatura proletariatu dokona konfiskaty wielkich fabryk, banków i latyfundiów. Komuniści winni wykazać, że takie zarządzenie socjalistyczne, jak konfiskata fabryk, może być wprowadzone tylko przez dyktaturę, proletariatu w formie rządu robotniczo-chłopskiego, Rad Delegatów Robotniczych i Chłopskich. Mówię, w danym wypadku, przede wszystkim o takich krajach, jak Niemcy, Austria i Polska”.

Rozwijając przed masami swój program rewolucyjnego wyjścia z kryzysu, mobilizując je do walki na gruncie codziennych spraw i bolączek mas, KPP poprowadzi je do szturmu przeciw faszyzmowi, do decydującej walki o dyktaturę proletariatu, o Polską Republikę. Rad.

J. Bratkowski (str. 26-30)


[1] Sprawa polska na V kongresie Międzynarodówki Komunistycznej. Wyd. 1924 r. str. 84.


 

Pochwała oportunizmu

Dyskusje na temat stalinizmu Sochackiego Włodek chciał przeciąć naiwnym stwierdzeniem: "ale on wcale tak nie myślał, a pisał to co pisał - bo <<każdy przejaw sprzeciwu wobec linii MK i dyrektyw Stalina był równoznaczny z samobójstwem politycznym>>". Ala taka fałszywa i oportunistyczna postawa jest bardziej odrażająca od zadeklarowanego stalinizmu. Przykładem mogą być tutaj bohaterscy partyzanci jugosłowiańscy, którzy w czasie wojny z faszyzmem byli zadeklarowanymi stalinistami, a mimo to budzą oni powszechną sympatię lewicy - także tej trockizującej. Gdy po wybuchu I wojny światowej, Lenin czy Liebknecht zaatakowali prawicowe skrzydło II międzynarodówki to byli świadomi tego, że dokonują samobójstwa politycznego i przez kilka lat skazali siebie na izolację. Ale właśnie ta nieprzejednana postawa Lenina stała się później jego największym atutem. "Prezentowany przez M. Nowickiego tekst z 1931 r. jest zgodny z oficjalną (od połowy lat 20.) linią Kominternu. Ówczesny przedstawiciel KPP w Kominternie Jerzy Czeszejko-Sochacki miał obowiązek prezentowania stanowiska MK i KPP. W roku 1931 proces stalinizacji ruchu koministycznego i KPP był już zaawansowany. Każdy przejaw sprzeciwu wobec linii MK i dyrektyw Stalina był równoznaczny z samobójstwem politycznym. Samobójstwo Jerzy Czeszejko-Sochacki popełnił w 1933 r. Na wieść o tym targnął się na swe życie również znany działacz zagłębiowskich rad robotniczych Leon Purman (1934). "Prywatne" czy osobiste zdanie J. Czeszejko-Sochackiego w tych kwestiach znane jest z materiałów wspomnieniowych, wypowiedzi na konferencjach partyjnych. W stylistyce i w argumentacji zgodne jest ono z przemówieniami sejmowymi, które niewiele mają wspólnego z obowiązującym żargonem partyjnym. E.B. W.B. 17.06.2006"