Tekst pochodzi z sierpniowego numeru Le monde diplomatique http://www.monde-diplomatique.pl
Lionel Richard
Karol Marks - Żyd antysemita?
Bruno Bauer, który z powodu swoich diatryb antyreligijnych
stracił pracę na Uniwersytecie w Bonn, opublikował w 1843 r. dwie książki:
Kwestię żydowską oraz Zdolność dzisiejszych Żydów i chrześcijan do emancypacji.
Rozważa w nich dążenie Żydów niemieckich do emancypacji politycznej.
W XIX w. Niemcy stanowiły zlepek odrębnych państw, w których obowiązywało
wprawdzie prawodawstwo zróżnicowane, ale żadna ustawa nie dawała Żydom praw
obywatelskich. Prawa te otrzymali dopiero w 1871 r. po dokonanym przez Bismarcka
zjednoczeniu kraju. Rewolucyjna Francja zapewniła Żydom prawa obywatelskie
osiemdziesiąt lat wcześniej.
Jak zapatruje się Bauer na segregację, której wciąż podlegają jego żydowscy
rodacy? Bauer był protestantem, zerwał jednak z religią, opowiedział się za
ateizmem i zajmował stanowisko wyraźnie antyklerykalne. We wspomnianych
książkach pokazywał, że zasady religijne utrudniają Żydom integrację z
nowoczesnym państwem. Zwłaszcza jeśli oficjalną religią tego państwa jest
chrześcijaństwo, wróg judaizmu. Jedyna możliwość emancypacji polega zatem na
wyzwoleniu się od "ograniczeń religijnych".
Przeciw tezom Bauera wystąpiło natychmiast kilku żydowskich intelektualistów:
Gabriel Riesser, Samuel Hirsch, Gustav Philippson. Głos w tej sprawie postanowił
także zająć dwudziestopięcioletni Karol Marks, który właśnie uzyskał dyplom
doktora filozofii. W lutym 1844 r. w pierwszym - podwójnym i jedynym, jaki
ujrzał światło dzienne - numerze Deutsch-Französische Jahrbücher, piśmie, które
założył we Francji, zamieścił artykuł p.t. "W kwestii żydowskiej". "W kwestii
żydowskiej" (Zur Judenfrage), zaznaczmy, nie zaś "Kwestia żydowska", choć w
takiej formie ów tytuł bywa dziś często przytaczany.
Marks doskonale znał Bauera. Był od niego o dziewięć lat młodszy, ale razem
należeli do kręgu młodoheglistów. W 1841 r. napisali wspólnie anonimowy pamflet
- Trąba sądu ostatecznego o ateiście i antychryście Heglu - wymierzony w
prawomyślne pruskie koła intelektualne, które usiłowały zawłaszczyć Hegla i
uczynić z niego szermierza chrześcijaństwa i reakcji. Marks bronił też
publicznie Bauera, kiedy usiłowano wyrzucić go z uniwersytetu. Tym razem jednak
uznał za stosowne odciąć się od jego koncepcji i przeciwstawić im własne
poglądy.
Jacques Aron, w Karl Marx, antisémite et criminel?, szczegółowo analizuje
stanowisko Marksa. W przeciwieństwie do Bauera, Marks utrzymuje, że emancypacja
Żydów nie musi zakładać całkowitego zerwania z judaizmem. Dodaje jednak, że
zdobycie praw obywatelskich to jedynie półśrodek, jeśli nie towarzyszy mu walka
o społeczeństwo, które zniosłoby religię państwową i zagwarantowało każdemu
obywatelowi pełną swobodę wyznaniową.
Polemizując z drugą książką Bauera (Zdolność dzisiejszych Żydów i chrześcijan do
emancypacji), Marks rozwija własną koncepcję emancypacji. Argumentuje, że
emancypacja Żydów nie może się sprowadzać - jak to, jego zdaniem, zakłada Bauer
- do "aktu filozoficzno-teologicznego". "Żyda dnia powszedniego" określa bowiem
nie religia, ale zbiór praktyk, które zostały mu historycznie narzucone przez
władzę państwową. Władza zasklepiła Żydów w "handlu" i "pieniądzu", powołując
tym samym do życia społeczną karykaturę "żydostwa". Miejsce, które w
społeczeństwie burżuazyjnym przypadło mu w udziale, sprawia, że Żyd staje się
jedynie uosobieniem "żydostwa" społeczeństwa, znajdującego się we władaniu
własności prywatnej i pieniądza. Podsumowując: "Społeczna emancypacja Żydów jest
emancypacją społeczeństwa od żydostwa".
Od Histoire de l'antisémitisme Léona Poliakova z 1951 r., przez Marx Jeana
Ellensteina z 1981 r. aż po Géographie de l'espoir Pierre'a Birnbauma z 2004 r.,
uwagi te ściągnęły na Marksa zarzut "antysemityzmu". Marks, wnuk rabina, syn
konwertyty na protestantyzm, ochrzczony przez ojca w 1824 r., dał się rzekomo
zaślepić "nienawiścią do samego siebie". Robert Misrahi w Marx et la question
juive (1972) uznał wręcz W kwestii żydowskiej za "jedno z najzacieklej
antysemickich dzieł XIX wieku", zawierające "apel do ludobójstwa".
Błyskotliwa i erudycyjna książka Jacques'a Arona rozprawia się z pomyłkami,
anachronizmami i nieporozumieniami, od jakich roi się interpretacja
zaproponowana przez Misrahiego. Dowodzi, że oskarżanie młodego Marksa o postawę
z gruntu antysemicką to poważne przeinaczenie jego myśli. Przeświadczenie o
"antysemityzmie Marksa" jest dziś jednak szeroko rozpowszechnione. Czy trzeba
się z tym pogodzić? Historyk Robert Mandrou podkreślał już w 1968 r. (w
przedmowie do wznowienia W kwestii żydowskiej Marksa i Kwestii żydowskiej Bauera),
że wymierzone w Bauera teksty Marksa, nieuczciwie cytowane przez "wrogów
marksizmu, którzy z lubością pastwią się nad Żydem-antysemitą", zasługują na
"uważną i rzetelną lekturę".
Lionel Richard
(tłum. Mateusz Kwaterko)