Badzian
Tragedia w Zawierciu

W zawierciu brak wyobraźni i głupota pijanego, młodocianego kierowcy kosztowała życie dwóch robotników drogowych ciężko i sumiennie wykonujących swoją pracę.
Do wypadku dochodzi w niedziele krótko po godznie 4 nad ranem, na drodze Paderewskiego, którą biegnie droga krajowa nr 78. 23-letni Przemysław G. z impetem uderza swoim niedawno sprowadzonym BMW w dwóch robotników. Razem ze sprawcą napadu jechał jego brat Dariusz oraz narzeczona Magda. Ofiarami wypadku są 26-letni Pawła Woźniaka z Psar oraz 53-letniego Kazimierz Soski z Wojkowic pracownicy firmy Beton-Kolor którzy pracowali przy wyrównywaniu pokryw studzienek kanalizacyjnych. Jak powiedział nadkom. Dariusz Samsonowski z zawierciańskiej policji teren pracy był dobrzeCałą wine za tą tragedie ponosi tylko i wyłącznie Przemysław G.
Przemysław G. to jeden z tysięcy mlodych ludzi bez szans i perspektyw. Nie ma pracy, nie uczy się, chwyta się różnych dorywczych prac. Kilkanaście dni temu sprowadził z zagranicy BMW, mimo że od trzech lat nie posiada prawa jazdy, gdyż zostało mu ono zabrane za jazdę po pijanemu... Zanim rozegrała się tragedia Przemysław G. wraz z bratem pili na dyskotece w Nowej Wsi. Niestety nudne towarszystwo skłoniło ich do opuszczenia lokalu. Podjechali po narzeczoną Przemysława G. po czym przez 5 godzin pili dopóki nie brakło alkoholu. Wsiedli do auta i pojechali po "zaopatrzenie". Warto zauważyć że dziewczyna Przemysława G. była trzeźwa, a mimo to nie zrobiła nic aby uniemożliwić im dalszą podróż.
"Byłem tam, odjechałem dosłownie na chwilę, bo zepsuł się nam młot. Wtedy to się stało... Dozorowałem te prace. Wszyscy byli w odblaskowych kamizelkach. Drogę oświetlały halogeny. Ten wariat wjechał pod prąd! On najechał na moich pracowników od tyłu. To nie miało się prawa stać" relacjonuje Robert Nabrdalik, właściciel firmy Beton-Kolor ze Strzyżowic, w której pracowali mężczyźni. Mimo iż teren był zabezpieczony warto zastanowić się nad właścicielem firmy który zmusza pracowników do pracy w środku nocy, w dodatku w niedziele... Na wielki smutek pracodawcy wpłynął chyba fakt że 53-letniego Kazimierz Soski, jedna z ofiar była wujkiem szefa firmy.
Jak relacjonuje pobliska lokatorka fragmenty ciał porozrzucane były w odległości 100 metrów. Krótko po wypadku sprawca ucieka z miejsca wypadku i porzuca BMW (które notabene posiadało tablice reestracyjne z innego, zezłomowanaego samochodu) w lesie, po czym... kontynuuje imprezowanie. Zostaje zatrzymany w niedziele, w dniu w ktorym miał wziąść ślub. Prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie Przemysława G. Sąd przychylił się do tego wniosku i wczoraj wydał decyzję o trzymiesięcznym areszcie.
czary goryczy przepełnia fakt iż morderca, za swój czyn poniesie maksymalnie... 12 lat więzienia! Tak więc: jazda po pijanemu, bez prawa jazdy, samochodem niezarejestrowanycm oraz śmierć 2 niewinnych ludzi będzie kosztować go maksymalnie 12 lat pozbawienia wolności. Dla porównania przypominam iż Tomek Wilkoszewski siedzi w więzieniu od 10 lat, bo uczestniczył w bójce w której zginął nazista, członek dręczącej go od miesięcy grupy, do końca pozostało mu jeszcze 5 lat.
Taka oto jest sprawiedliwość kapitalistyczna! Taka jest dzisiejsza demokracja. Człowiek który powoduje śmierć dwóch niewinnych ludzi którzy pracowali na chleb dla siebie i swoich rodzin dostanie za to nieproporcjonalnie małą karę za popełniony czyn. Taka jest dzisiejsza Polska, gloryfikowana i przedstawiana w samych superlatywach. Taki jest nasz system prawny który faworyzuje pewne grupy społeczne.
"Prawo to dziwka, która służy bogatym politykom" i dzisiejszym burżujom. Jeśli przejżymy powierzchownie nawet niektóre afery z ostatnich lat możemy dojść do wniosku iż prawo i demokracja służą jedynie dzisiejszym kapitalistom i bogaczom. Księża, politycy, bogata warstwa społeczna stoi ponad prawem, a przykłady wykorzystywania go do swoich celów można mnożyć. Powszechny w dzisiejszym świecie sądowniczym i urzędniczym nepotyzm i kumoterstwo powodują wzajemne ochranianie się, luki prawne oraz ucisk biedniejszej części społecznej. Dlatego właśnie tak ciężko skazać dzisiejszych burżujów. Po prostu nie ma odpowiednich ludzi do tego. Powszechna bieda i bezrobocie większej części społeczeństwa spowodowana kapitalizmem i wyzyskiem powoduje brak szans i możliwośc dla ludzi z niższych warstw społecznych. Teoretyczne "darmowe" studia są poza zasięgiem klasy robotniczej. Tym samym wykształcenie i wysokie stanowiska a przy tym jakikolwiek wpływ na państwo uzyskuje jedynie burżuazja. Słynna sprawa w Gdańsku, gdzie na przyjęcie na studia decydował status społęczny i majątkowy ukazuje nam jaka jest skala tego problemu. W dzisiejszym systemie nie ma jednak co liczyć na poprawe. Kapitaliści sami nie zrezygnują dobrowolnie z zajmowanych stanowisk, co będzie owocowało dalszymi skandalami jak ta w Zawierciu, absurdalnie zaniżonymi wyrokami oraz wyolbrzymionymi wyrokami na działaczy lewicowych oraz robotników.
Warto rówież wspomnież to co ostatnio powiedział Piotr Ikonowicz iż jeden dzień biednego człowieka w więzieniu wycenia się na np. 20 zł, podczas gdy burżuja na np. 4000 tys złotych. "Dzień z życia aferzysty jest wart 20 dni życia szarego obywatela."
Przy okazji zastanówmy się nad jednym jeszcze problemem z którym boryka się dzisiejsza klasa robotnicza. Przemysław G. jest niepracujący, nie zajmuje się niczym szczególnm a mimo wszystko stać go aby kupić sobie BMW oraz urzadzać całonocne libacje. Doprawdy cięzko w moim otoczeniu znaleźć inne takie osoby. Zwykle bezrobotny liczy się z każdym groszem, a morderca miał nawet teraz brać ślub. Każdy robotnik musi więc utrzymywać i pracować na takiego Przemysława G. który ujawnia się pod postacią swojego pracodawcy albo ich rodzin. Ludzie ci nie mają większego współczucia ani szacunku dla ludzi pracy, powodują jedynie szkody i tragedie w społeczeństwie. Są jak pasożyty - żyją bo wyzyskują i czerpią korzyści z kogoś innego.
Po przenalizowaniu całęj sprawy widzimy że za śmierć i tragdie robotników wine w największym sopniu ponosi kapitalizm i kapitaliści. Burżuj dla którego liczą się tylko i wyłącznie zyski wysyła w środku nocy do prac ludzi nie licząc sie z nimi w ogóle. Burżuj zabawiający się całą noc zabija dwoje ludzi, a dzięki innym burżujom dostanie za to dosyć łagodną karę. Kolejny raz najbardziej poszkodowani w całej sprawie zostaną robotnicy oraz ich rodziny, pozbawione najprawdopodobniej jedynych żywicieli spadną na margines społeczeństwa kapitalistycznego, z którego praktycznie nie ma jak wyjść.
Tak więc z dnia na dzień powiększa się zbrodnicza działalność kapitalizmu.
Czy w końcu ktoś położy temu kres...