Tekst pochodzi z FD MLK http://users.nethit.pl/forum/read/fdlbc/4363839/


Schizma w Szkockiej Partii Socjalistycznej
"Świętsza od papieża" nadzieja parlamentaryzmu odpada
Przedruk z: Workers Hammer nr 196, jesień 2006 r

"Dobrze, bracia i siostry, to czego dzisiejszy wyrok dowodzi, to to, że ludzie z klasy robotniczej, kiedy wysłuchają argumentów, mogą odróżnić prawdę od gnoju. Ludzie z klasy robotniczej w sądzie przysięgłych, którzy głosowali za nami, dobrze zasłużyli się ludowi Szkocji (...)"
Tak głosił Tommy Sheridan po wygraniu procesu o zniesławienie przeciwko gazecie "Wiadomości ze Świata". Tym, co Sheridan nazwał zasługą dla ludu Szkocji, był wyrok, że Sheridan - szanowany deputowany do szkockiego parlamentu - nie chodził do klubów wymiany partnerów seksualnych, nie romansował z dawną prostytutką ani nie popełnił żadnego z innych grzechów, o które szmatławiec Ruperta Murdocha oskarżył go. Faktycznie dobry "lud Szkocji" teraz może spać kontent, zapewniony że ten szczególny deputowany do szkockiego parlamentu - który uważa siebie za dar Boga dla szkockiego "socjalizmu" - jest przyzwoitym dobrym mężem i ojcem. Podczas gdy obelżywe "Wiadomości ze Świata" próbowały oskarżyć lewicowego polityka o "skandal seksualny", dla marksistów dobrowolna aktywność seksualna jest sprawą prywatną, jednak Sheridan chce, byśmy wszyscy sądzili, że jest on wcieleniem cnót, że odbywał stosunki tylko ze swoją (uwielbiającą go) żoną, której jest oddany i która utopiłaby go w Clydzie, gdyby był niewierny!
Edynburski dramat sądowy przewyższył jakiekolwiek wydarzenie teatralne na festiwalu. To był klasyczny przypadek reformistycznego polityka nalegającego, że jest bogobojnym obrońcą drobnomieszczańskiej moralności. Zgodnie z nią seks może mieć miejsce tylko między jednym mężczyzną a jedną kobietą, w ramach "świętej rodziny", z mężem na wierzchu. (Zapewne dramat sądowy był lepiej wystawiony niż jakieś wydarzenia alternatywne: matka Sheridana Alicja siedziała w sądzie codziennie recytując nowenny do Maryi Dziewicy, podczas gdy kobiety w typie Marii Magdaleny twierdziły, że odbywały niecne akty płciowe z jej ukochanym synem). Sheridan apelował do srogiej prezbiteriańskiej (i katolickiej) moralnej hipokryzji, twierdząc że, by sparafrazować George'a Gallowaya, on nigdy nie angażuje się w seks na stojąco "w przypadku, gdy to może prowadzić do tańczenia".
"Skandal seksualny" wymyślony przez "Wiadomości ze Świata" miał stać się częścią gorzkiej walki o władzę w Szkockiej Partii Socjalistycznej (SSP), czego rezultatem był teraz ostry rozłam ze Sheridanem, który tworzy własną konkurencyjną partię. Szalona walka wywróciła do góry nogami SSP, która była uważana kiedyś przez reformistów za wzorową partię. W SSP znalazły się szkocka Militant Labour, taaffowski Komitet na rzecz Międzynarodówki Robotniczej i Socjalistyczna Partia Robotnicza (SPR). Pomimo niezgody w sprawie szkockiej niepodległości ci wytrawni oportuniści ostatnio zostali kibicami Sheridana. Podczas gdy Partia Pracy jest powszechnie pogardzana z powodu wojny z Irakiem, SSP w 2003 r. odniosła znaczący wyborczy sukces, zdobywając sześć miejsc w autonomicznym szkockim parlamencie. Sheridan i S-ka zobaczyli mamiącą perspektywę, że oni szybko mogą zostać znaczącym czynnikiem w Holyrood, zajmując swe prawowite miejsce jako reformiści w parlamencie zarządzającym kapitalistycznym porządkiem. Mając na uwadze blok wyborczy, SSP zwróciła się głównie ku Szkockiej Partii Narodowej (SNP), burżuazyjnej partii, która ma ambicję, by reprezentować szkockich bankierów i kapitalistów w niepodległej Szkocji. SSP działała na rzecz sformowania klasycznego ludowofrontowego związku z SNP i Partią Zielonych, na tej podstawie że wszystkie trzy są tak zwanymi partiami niepodległościowymi. Taka ponadklasowa koalicja poddałaby nawet nominalną niezależność klasy robotniczej wyborczemu paktowi z jawnie burżuazyjnymi partiami i dla nas rewolucjonistów wykluczyła udzielenie krytycznego poparcia dla SSP.
Rząd Blaira zmienił granice okręgów i system wyborczy na szkockie wybory w 2007 r. i sondaże pokazują, że SNP może stać się największą partią w Holyrood w przyszłym roku, podczas gdy zmiany oznaczają, że reprezentacja SSP może zostać zredukowana do jednego deputowanego. Głębokie podziały już wybuchły w SSP w kwestii, jak daleko pójść w kapitulacji przed nacjonalistami. Rywalizująca frakcja Sheridana obejmuje twarde pierwiastki kursu popierającego SNP; oba skrzydła co do zasady akceptują koalicję z burżuazyjnymi nacjonalistami; perspektywa utracenia kilku miejsc (nie wspominając o sowitych pensjach, jakie tych 6 deputowanych do szkockiego parlamentu zarabia) podsyciła napięcia w partii. Sheridan, który w listopadzie 2004 r. ustąpił z funkcji przywódcy SSP z powodu "skandalu seksualnego", pozwał do sądu "Wiadomości ze Świata", aby odzyskać przywództwo. Kiedy ważni członkowie SSP (wliczając w to deputowanych do szkockiego parlamentu) zostali wezwani, by stawić się w sądzie, wielu zeznało, że Sheridan wcześniej przyznał się do niektórych z zarzutów co do swojego życia płciowego. Sheridan wygrał proces, potępił członków SSP, którzy zeznawali przeciw niemu, jako "łamistrajków" i 3 września założył własną konkurencyjną partię znaną jako Solidarność.
Jej nazwa słusznie się kojarzy z Solidarnością, która była grotem kapitalistycznej restauracji w Polsce i była popierana w latach osiemdziesiątych XX w. przez Margaret Thatcher, Ronalda Reagana i Watykan - jak również reformistyczną lewicę, wliczając w to Militant i SPR, prekursorów SSP. To jest parodia, że SSP chce reprezentować szkocki proletariat, który historycznie otwarcie identyfikował się ze Związkiem Radzieckim i komunizmem. Podczas zimnej wojny w latach osiemdziesiątych XX w. odwoływaliśmy się do takich uczuć przez podnoszenie działających na wyobraźnię haseł, takich jak "Przekształcić Jezioro Święte w zagrodę radzieckich łodzi podwodnych!" i "O szkocką republikę robotniczą jako część ZSRR!", aby odróżnić się od antykomunistycznej, "saksońskiej" labourzystowskiej lewicy, której Militant był klasycznym przykładem, i wyrazić nasz sprzeciw wobec angielskiej dominacji.
Biuletyn przeznaczony dla wszystkich członków SSP (sierpień 2006 r.) przedstawia ich własnych dawnych towarzyszy, którzy teraz odeszli z Sheridanem, jako "różnorodny misz-masz", mówiąc: "Niektórzy są za niepodległością, inni przeciw; niektórzy są za równością płci, inni przeciw; niektórzy są ultraliberalni w sprawie karania przestępców, inni są pod tym względem na prawo od torysów". To brzmi całkowicie prawdopodobnie, nie wspominając już o triumfie "szerokiej jedności", którą szczyciła się SSP. Jak zauważyliśmy, nie ma niczego choćby podobnego do socjalizmu w reformistycznym programie SSP, który składa się jedynie z serii burżuazyjno-demokratycznych żądań i paru frazesów o socjalizmie. Wyglądający SNP, by ustanowiła niepodległą kapitalistyczną Szkocję, wytrawny oportunista Sheridan uspokoił szkockich kapitalistów i zagraniczne korporacje wielonarodowe, że:
"Mówimy tyle, iż w przyszłej niepodległej socjalistycznej Szkocji chcemy stawiać na edukację, na kwalifikacje. Chcemy oferować wielkiemu biznesowi wysoce wykwalifikowaną ekonomię i ofiarną siłę roboczą" (glasgowski "Herald" , 30 kwietnia 2003 r.)
Kapitulacja SSP przed szkockim nacjonalizmem jest czymś przeciwnym leninowskiej polityce wobec kwestii narodowej na naszych wyspach. Popieramy prawo do samookreślenia dla uciskanych narodów Szkocji i Walii, które obejmuje prawo do utworzenia niepodległych państw, albo i nie, jeśli one tak wybiorą. Teraz, przy braku zdecydowanych różnic narodowych w języku albo religii, nie apelujemy o niepodległość dla Szkocji i Walii, ale popieramy kurs wspólnej walki klasowej dla rewolucyjnego obalenia brytyjskiego państwa. Sprzeciwiamy się wszelkim formom nacjonalizmu, przede wszystkim dominującemu angielskiemu szowinizmowi, jak również nacjonalizmowi szkockiemu i walijskiemu Obowiązkiem rewolucyjnej partii jest walczyć, by pozyskać klasę robotniczą w Anglii, narodzie uciskającym, dla potrzeby obrony prawa do samookreślenia dla Szkocji i Walii. Z tego wynika, że obowiązkiem proletariackiej awangardy w Szkocji i Walii jest walczyć o dobrowolną integrację z proletariatem Anglii. W przeciwieństwie i do SSP, i do Solidarności Sheridana, staramy się budować wielonarodową rewolucyjną partię robotniczą, która będzie walczyć o wycofanie brytyjskiego wojska z Irlandii Północnej i o robotniczą rewolucję na naszych wyspach, która zniesie reakcyjne "Zjednoczone Królestwo" i zastąpi je dobrowolną federacją robotniczych republik na Wyspach Brytyjskich, włącznie z robotniczą republiką Irlandii.