Tekst pochodzi z Kwartalnika Filmowego nr 49-50 wiosna-lato 2005 strony 27-44. Zanim powstały wielkie radzieckie produkcje filmowe, ZSRR miał podobne problemy, jak dzisiaj LBC. Ponieważ jednak kręcenie amatorskich filmików, nie wymaga aż tak wielkich środków, to mamy nadzieje, że już wkrótce nasza lewacka wytwórnia filmowa ruszy pełną parą.
Kristin Thompson
Polityka rządu a potrzeby praktyczne w kinie radzieckim lat 20.
Wśród badaczy kina niespecjalizujących się w filmie
radzieckim mit się utrzymuje. Wielu z nich wciąż wierzy, że wydanie w 1919 roku
przez rząd sowiecki dekretu nacjonalizującego przemysł kinematograficzny
oznaczało, że rząd ten wziął na siebie pełne subsydiowanie produkcji filmowej.
Tak często cytowane przez Łu-naczarskiego, a przypisywane Leninowi zdanie, że
kino jest, dla Sowietów, najważniejszą ze sztuk, miałoby sugerować, że
zaspokajanie potrzeb tego przemysłu było dla rządu sprawą priorytetową. W tym
świetle powolną rekonwalescencję przemysłu filmowego po rewolucji, a nawet
zaistnienie "szkoły montażowej", trzeba powiązać przede wszystkim z brakiem
materiału i sprzętu spowodowanym z kolei exodusem przedrewolucyjnych producentów
i trudnościami wojny domowej.
Historycy, którzy w badaniach koncentrowali się na ekonomicznych aspektach
niemego kina radzieckiego ujawnili, że rząd bezpośrednio subsydiował przemysł
filmowy tylko w ograniczonym i niewystarczającym stopniu. Oczekiwano, że od 1921
roku przemysł stanie się samowystarczalny, a podstawą tej samowystarczalności
miał być początkowo import i dystrybucja zagranicznych filmów '.
Dla uzdrowienia przemysłu decydujące były wpływy z projekcji filmów
importowanych. Również wszystkie materiały i sprzęt, poza niewielką ilością
dostępną po rewolucji, musiały być przywiezione z krajów kapitalistycznych. Co
prawda po 1924 roku subsydia rządowe trochę wzrosły, co się objawiło na przykład
zakupieniem przez agencje rządowe taśmy dla Sowkina wartej milion rubli, ale
przetrwanie przemysłu nadal w dużym stopniu zależało od wypożyczania filmów
zagranicznych. Biorąc pod uwagę powyższe fakty, warto przyjrzeć się bliżej temu,
jak sowiecki przemysł filmowy prowadził swoje zagraniczne interesy i jak
interesy te miały się do polityki rządu.
Okres wojny domowej 1918-1921
Moskiewski Komitet Kinematografii oraz Pietrogradzki Komitet
Kinematografii zostały założone w 1918 roku. Oba potrzebowały taśmy do produkcji
filmów, ale tej było niewiele. Problem spotęgował jeszcze fakt, że wielu twórców
przedrewolucyjnych wyjechało, zabierając ze sobą własne materiały i sprzęt. Z
kolei moskiewski dekret Mossowietu (Moskiewskiej Rady) z 17 lipca 1918 głoszący,
że wszystkie taśmy muszą zostać zarejestrowane w urzędzie miasta, spowodował, że
wszelkie resztki materiału, które pozostawały jeszcze w rękach prywatnych,
ukryto 2.
Wszystko to przygotowało grunt na pojawienie się Jacques'a Cibrario, prywatnego
dystrybutora filmów, który w maju zaproponował Moskiewskiemu Komitetowi
Kinematografii, że może stać się jego agentem i zakupić za granicą wszelkie
potrzebne materiały. Aferę Cibrario często traktuje się przede wszystkim jako
tragikomiczny komentarz na marginesie historii wczesnego kina radzieckiego, ale
dziś wydaje się, że było to jedno z kluczowych wydarzeń tamtego czasu.
Narkompros (Ludowy Komisariat Oświaty) przejął kontrolę nad Moskiewskim
Komitetem Kinematografii (później WFKO, czyli Wszechzwiązkowym Komitetem
Fotograficznym i Filmowym) w maju, a jego szefem został Preobra-żeński. W lipcu
Preobrażeński zatrudnił Cibrario i wysłał go za granicę jako przedstawiciela
Komitetu. Najprawdopodobniej milion dolarów zdeponowanych w National City Bank w
Nowym Jorku pochodziło od Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego.
Babitski i Rimberg wspominają o przyjętym przez ten bank wniosku Komitetu w 1918
roku "\ Cibrario pojechał do Nowego Jorku i współpracując rzekomo z jednym z
większych amerykańskich przedsiębiorstw produkujących sprzęt, upłynnił sporą
część funduszu za pomocą tuzina fikcyjnych firm. Władze radzieckie zareagowały
na tę defraudację dopiero w połowie 1921 roku; 1 sierpnia Cibrario został
aresztowany i oskarżony o przywłaszczenie sobie pieniędzy rządu radzieckiego.
Ponieważ jednak Stany Zjednoczone rządu tego nie uznały, a więc i nie mógł on
odnosić się do amerykańskiego systemu prawnego, proces przerwano już w grudniu .
Epizod ten to jeden z kilku przypadków bezpośredniego dofinansowania przez rząd
radziecki przemysłu filmowego, które skończyło się tragicznie. I bez tego
rodzaju skandalicznego marnotrawstwa państwo miało niewiele cennej waluty. Jak
oszacował historyk Louis Fischer, całkowite rezerwy złota w Rosji w czasie
rewolucji bolszewickiej wynosiły 500 000 000 dolarów. Jako że stan posiadania
utrzymywał się na tym dość podstawowym, poziomie i biorąc pod uwagę, że Sowieci
nie eksportowali praktycznie niczego w tych latach, trzeba przyznać, że rzadko
która gałąź przemysłu mogła się poszczycić tak łaskawym podarkiem od państwa 5.
Jeśli zdamy sobie sprawę, że mniej więcej 0,002% waluty eksportowej nowego
reżimu ulokowane było w przebudowie przemysłu filmowego, szkoda spowodowana
przez Cibrario wydaje się jeszcze większa. Co więcej, w 1918 roku za milion
dolarów można było kupić ponad tysiąc profesjonalnych kamer i porównywalną ilość
taśmy, sprzętu do jej wywoływania i wywołanych filmów. Jeśli wydać tę sumę
mądrze, starczyłoby też i na wyposażenie kilku radzieckich jednostek
produkcyjnych, i na sprowadzenie zagranicznych filmów, dzięki którym kina
mogłyby swobodnie działać.
Nie wiadomo też dokładnie, z jakiego powodu władze Komitetu popełniły tak
ogromny błąd, wysyłając nieznanego właściwie przedstawiciela do wrogiego bądź co
bądź kraju, nieutrzymującego ze Związkiem Radzieckim żadnych stosunków
handlowych. Bardziej logiczne byłoby, gdyby któryś z członków Komitetu sam
wybrał się do miasta dużo bliższego i jeśli chodzi o zakup materiałów bardziej
oczywistego - do Berlina. Niemcy posiadały jedną z trzech najważniejszych na
świecie firm produkujących materiały filmowe (Agfa), miały dynamicznie
rozwijający się lokalny sektor produkcyjny i szczyciły się wielką wytwórnią
sprzętu oświetleniowego (Jupiter). To właśnie te towary przemysł radziecki
kupował w ogromnych ilościach już cztery lata później.
Co więcej, Niemcy miały również tę oczywistą przewagę, że były jedynym krajem na
świecie, który już od lipca 1918 utrzymywał dyplomatyczne i handlowe stosunki -
choć trochę niepewne - z Rosją radziecką; umowę handlową podpisano w kwietniu,
zaraz po traktacie w Brześciu Litewskim. W dodatku niemiecki przemysł filmowy
przejawiał zainteresowanie nawiązaniem stosunków handlowych z Rosją. Dzięki
niemiecko-rosyjskiemu porozumieniu handlowemu główna niemiecka gazeta handlowa,
"Lichtbildbiihne", zaczęła zachęcać przedsiębiorstwa, by rozważyły możliwość
prowadzenia interesów z Rosjanami, zanim uprzedzą je Francuzi, Włosi i
Amerykanie. Opublikowano również adres nowego biura eksportowego w Berlinie,
gdzie dostępne były odpowiednie formularze eksportowe . Przedstawiciele
rosyjskiego przemysłu filmowego wraz z walutą w postaci marek niemieckich byliby
tam na pewno mile widziani.
Wydaje się, że Piotrogrodzki Komitet Kinematografii chciał pójść właśnie tą
bardziej pragmatyczną drogą. We wrześniu "Lichtbildbiihne" doniosła, że duże i
mocno wspierane przez rząd przedsiębiorstwo Universumfilm AG (Ufa) od pewnego
czasu prowadzi negocjacje z Rosją i ostatecznie, po wielu trudnościach,
postanowiło wysłać tam swoje filmy, a dystrybuować je miałby Piotrogrodzki
Komitet Kinematografii. Taylor twierdzi, że Komitet ten również we wrześniu
zaplanował zakup taśmy od niemieckiego Kodaka, ale rząd odrzucił ten pomysł, bo
wiązał się on ze zbyt dużym ryzykiem ze strony radzieckiej '''. Nawet jeśli oba
te ustalenia były częścią takiej samej, choć odrębnej umowy, nic z nich w końcu
nie wynikło - pojawiły się zresztą zbyt późno, bo w końcowej fazie I wojny
światowej, żeby w ogóle mogły być zrealizowane.
Niemniej jednak, patrząc wstecz, wydaje się, że gdyby Moskwa czy Piotrogród,
chciały dokonać udanego zakupu, to musiałyby bardzo szybko, latem 1918 roku,
nabyć pożądany towar w Niemczech. Fakt, że w związku z aferą Cibrario milion
dolarów z Moskwy dosłownie odpłynął gdzieś na Zachód, równie dobrze mógł
zniechęcić rząd do inwestowania waluty czy jakichkolwiek większych funduszy w
przemysł kinematograficzny. W tym sensie afera Cibrario mogłaby być jednym z
ważniejszych czynników przyczyniających się do wstrzymania odbudowy radzieckiego
przemysłu filmowego na jakieś trzy, cztery lata.
Przez resztę okresu wojny domowej Rosjanie pozostawali dyplomatycznie i
ekonomicznie wyizolowani, a szansę na legalne zdobycie materiałów z zagranicy
były nikłe. Dekret o nacjonalizacji z 27 sierpnia 1919 roku pogorszył sytuację,
jako że po jego ogłoszeniu kolejni prywatni producenci decydowali się na
emigrację. Szczyt nacjonalizacji nastąpił, jak twierdzi Taylor, gdy 5 listopada
1920 roku wydano decyzję, by pracownikom kin płacić z państwowych funduszy.
Biorąc pod uwagę, że większość rezerw szła na potrzeby militarne, subsydia te
były minimalne. W innych znacjonalizowanych gałęziach przemysłu, "płace" miały
formę racji żywnościowych i usług, i w przypadku przemysłu filmowego sytuacja
przypuszczalnie była podobna 8. A skoro podczas wojny domowej rząd ustanowił
albo darmowe, albo bardzo tanie bilety do kin, przemysł filmowy nie miał żadnej
szansy, by zebrać jakikolwiek kapitał. Przetrwał, pokazując stare filmy,
realizując nowe na minimalnych ilościach dostępnej taśmy i kupując towary
przemycane z zagranicy.
Nowa Ekonomiczna Polityka - rząd i przemysł filmowy
Podczas całego okresu NEP-u - dla przemysłu filmowego trwał
mniej więcej do 1931 roku - podstawowa polityka rządu wobec filmu polegała na
próbie stworzenia centralnego organu, który by regulował i koordynował działania
różnych prywatnych i regionalnych przedsiębiorstw filmowych oraz realizował i
dystrybuował filmy, ideologicznie odpowiednie dla nowego społeczeństwa
radzieckiego. Na każdym etapie przechodzenia WFKO w Goskino (1922), a potem
Goskina w Sowkino (1924-1925), głównym celem radzieckiego przemysłu filmowego
była samowystarczalność i przynoszenie zysków. Zyski te mogłyby być wykorzystane
do dalszej rozbudowy przemysłu, w szczególności zaś do przeprowadzenia
"kinofikacji", czyli otwarcia tysięcy kin nawet w najodleglejszych regionach
Związku Radzieckiego. Jednak nieustanna niemożność i niechęć rządu do
subsydiowania przemysłu filmowego cały czas powodowała problemy - objawiały się
one albo w słabości samego przemysłu, albo też w jego przesadnej zależności od
układu importowo-eksportowego z zagranicznymi przedsiębiorstwami
kapitalistycznymi.
Nową Ekonomiczną Politykę zapowiedziano w marcu 1921 roku, stopniowo wprowadzano
przez następnych kilka miesięcy, a oficjalnie ogłoszono 9 sierpnia 1921 roku.
Główny i natychmiastowy wpływ NEP-u na przemysł filmowy miał charakter raczej
lokalny i doraźny. Polegał na: recyclingu zgromadzonych czystych taśm, kopii do
dystrybucji i sprzętu - choć nie w ilościach pozwalających na szeroką ekspansję
kina - oraz na stworzeniu wielu małych prywatnych firm.
Po ogłoszeniu NEP-u, 24 czerwca 1921 roku podpisano Rosyjsko-Brytyjskie
Porozumienie Handlowe, które skutecznie przełamało blokadę państw Przymierza na
radziecki eksport towarów i złota. Pod koniec 1921 roku Rosja podpisała
porozumienia z kilkoma innymi państwami, w tym z Niemcami ". Można się
spodziewać, że kolejna próba zakupienia przez przemysł filmowy materiałów za
granicą przypadnie właśnie na ten moment, ale nic takiego się nie stało. Być
może nadal łudzono się nadzieją, że przynajmniej część z miliona dolarów
straconych w aferze Cibraria będzie można odzyskać dzięki pomocy amerykańskiego
sądu. Kiedy jednak w grudniu nadzieja ta zgasła, rząd nie miał już żadnej
waluty, by przeznaczyć ją na zakup za granicą dużej ilości materiałów i sprzętu
dla kinematografii. Co więcej, w 1921 w zagranicznej prasie filmowej na temat
odnowionego handlu z Rosją wciąż było cicho. Na przykład jedna z najważniejszych
gazet filmowych w Wielkiej Brytanii, "The Bioscope", przez cały rok 1921 ani
razu o kwestii tej nie wspomniała. Sądzę, że w tym czasie dla europejskiego
przemysłu filmowego ważniejsze od niepewnych możliwości handlu z Rosją były
raczej zmagania z kinem hollywoodzkim, które właśnie zdominowało rynek oraz
obawy przed "niemiecką inwazją" eksportową.
Jedynym krajem, który wydawał się poważnie zainteresowany wymianą z Sowietami
były Niemcy i tamtejsi komentatorzy bardzo uważnie obserwowali rozwijające się
wydarzenia. Redaktor "Lichtbildbiihne", w wydaniu z 23 października 1920, pisał
o negocjacjach pomiędzy Brytyjczykami i Rosjanami, a swój tekst wymijająco
zakończył wnioskiem: Niemiecki przemysł filmowy musi uważnie obserwować sytuację
w Rosji i śledzić postęp spraw z nieustającą czujnością, jeśli tylko nie chce,
by nagle okazało się, że jest już za późno . Kiedy Lenin ogłosił NEP, "Lichtbildbiihne"
zapowiedziało, że niemieckie przedsiębiorstwa filmowe mają zamiar wysłać swoich
przedstawicieli do Rosji, by zorientowali się w jej zapotrzebowaniu, skoro
pojawienie się niemieckich filmów w Rosji pozostaje tylko kwestią czasu ".
Legalny handel rosyjsko-niemiecki rozpoczął się jednak dopiero po podpisaniu
układu w Rapallo w kwietniu 1922. To właśnie w tym momencie nastąpił przełom w
importowo-eksportowej sytuacji radzieckiego przemysłu filmowego, a więc i także
jego generalne odbudowywanie.
Pomimo powolnej, ale jednak postępującej rekonwalescencji przemysłu filmowego
spowodowanej Nową Polityką Ekonomiczną rządowa polityka i zaniedbania wciąż
hamowały zyski. W 1924 roku historyk Nikołaj Lebiediew narzekał: Gdyby Partia, w
odpowiednim momencie, na początku NEP-u, doceniła znaczenie przemysłu filmowego
i skierowała do tego sektora wystarczającą liczbę organizatorów, to mielibyśmy
teraz nie tylko rentowny radziecki przemysł filmowy, ale bylibyśmy też w stanie,
technicznie, organizować produkcję nowych filmów, przepełnionych rewolucyjną
treścią. To WFKO, jak zakończył autor, jest właściwym organem, by kontrolować
wdrażanie NEP-u do działań kinematografii l2. W istniejącej sytuacji najbardziej
ucierpiały kina. Zrezygnowano z charakterystycznej dla okresu wojny domowej
polityki darmowych lub tanich biletów i rządowych dofinansowań, a w zamian ich
ceny znacznie podniesiono. W rezultacie wiele organizacji rządowych i
społecznych musiało zmniejszyć liczbę sal projekcyjnych, coraz więcej natomiast
było kin prywatnych 13. Ponieważ jednak ciała rządowe także miały nadzieję na
ciągnięcie zysków z przemysłu filmowego, na bilety nałożono podatek. Ten różnił
się zależnie od regionu, ale zwykle był dość wysoki: wielu Sowietów z prowincji
postrzegało kino jedynie jako niewyczerpane źródło dochodów i niewłaściwie
rozumiało jego kulturowe i znaczenie edukacyjne. W sezonie 1923-1924 Goskino
zdecydowało, że sale kinowe powyżej 600 miejsc mają przynosić zysk w wysokości
9,5 %, podczas gdy mniejsze miały zwykle koło 30% deficytu 14. Taki stan rzeczy
prowadził do zwiększenia liczby większych prywatnych kin komercyjnych i do
upadku małych sal należących do robotników. Statystyki przedstawione na XIII
Zjeździe Partii w 1924 roku ujawniły konsekwentny i niespodziewany spadek liczby
kin działających w różnych regionach. Na początku 1924 roku na terenie Uralu i
Syberii było pięć razy mniej kin niż w 1917 roku. W innych regionach widoczne
były podobne tendencje: w Samarsku liczba ta spadła pięciokrotnie, w Taszkiencie
- dwukrotnie, w Saratowie trzykrotnie ". Kryzys znacznie złagodzono w maju 1924
roku, kiedy Rada Komisarzy Ludowych ustaliła pułap podatków na wysokości 10% dla
kinowego podatku państwowego i 5% dla podatków lokalnych lń. To z pewnością
przyczyniło się do rozpoczęcia wreszcie odbudowy przemysłu, ale też po raz
kolejny ujawniło fakt, że w pierwszych trudnych latach polityka rządowa ową
odbudowę jedynie wstrzymywała.
Skąd taki brak jakiejkolwiek pomocy dla przemysłu kinematograficznego w tym
kluczowym okresie? Taylor sugeruje, że partia po prostu nie była zbytnio
zainteresowana kinem. W latach 1917 i 1921 "Prawda" nie opublikowała ani jednego
artykułu na temat filmu, a potem teksty o kinie umieszczała jedynie w rubryce
"Teatr i Muzyka"; film nie miał więc swojej własnej rubryki aż do września 1923
roku ". Podobnie Marchand i Weinstein w 1925 roku ubolewali nad niepowodzeniem
rządu w przejmowaniu kontroli nad kinematografią, twierdząc, że większość
członków partii nie zdawała sobie sprawy z potencjału medium. Zmianę takich
postaw przypisują rozgłosowi słynnego oświadczenia Lenina z 1922 oraz tekstowi
Trackiego z 1923 roku Wódka, kościół i kino. Co więcej, uważali też, że
stworzenie Komitetu Mancewa we wrześniu 1923 roku było oznaką poważniejszego
potraktowania przemysłu filmowego przez czynniki oficjalne .
Szczegółowa inspekcja stanu przemysłu filmowego przeprowadzona przez Komitet
Mancewa spowodowana była niepowodzeniami Goskina w zorganizowaniu prywatnych
firm pod swoją kontrolą i w produkcji znaczącej liczby filmów. Goskino utworzone
zostało mocą dekretu z 19 grudnia 1922 roku, który przekształcił WFKO w
hierarchicznie zintegrowane przedsiębiorstwo z monopolem dystrybucyjnym. Miało
ono wydawać prywatnym firmom licencje na produkcje, kontrolować import i
dystrybuować wszystkie filmy. W praktyce jednak Goskino stale nie miało funduszy
i nie było w stanie działać tak, jak powinno. W lipcu 1923 roku oficjalny stan
kapitału oszacowany został na 3 414 000 rubli, ale z tego kapitału jedynie 0,475
% było w walucie, dobrach materialnych i na kontach bankowych; cała reszta to
kapitał wyceniony jedynie z punktu widzenia księgowości 19. Większość tej sumy
stanowiła wartość wytwórni, sal kinowych, laboratoriów etc, które rząd
przeznaczył na użytek Goskina. Te z kolei były w fatalnym stanie i aby sprawnie
działać, wymagały gruntownego remontu. Rząd nie mógł przedłużać długoterminowego
kredytu, ale prawdopodobnie przekazał Goskinu pożyczkę w gotówce w wysokości 20
000 rubli. Z tego około 17 000 przeznaczone było na naprawy wszelkich aktywów, a
pozostałe 3 000 na wyremontowanie starego laboratorium Pathe Freres zdobytego
podczas nacjonalizacji. Przypuszczalnie pieniądze te miały być potem spłacone z
zysków Goskina. Na początku 1924 roku Goskino miało dwa studia, jedno
laboratorium i inne dobra, a zawdzięczało je prawdopodobnie wzrostowi w
produkcji, jaki miał miejsce w tym roku 20.
Mimo usprawnień z roku 1924 - przez Marchanda i Weinsteina przypisywanych w
większości A.V. Goldobinowi, który 15 listopada 1923 przejął kierownictwo nad
firmą - Komitet Mancewa w pełni ujawnił jego mankamenty i niepowodzenia. Te
dotyczyły przede wszystkim wysiłków Goskina, by zdobyć tak potrzebny kapitał.
Nie będąc w stanie utrzymać monopolu na dystrybucję państwową, Goskino wydawało
licencje prywatnym przedsiębiorstwom, zezwalając im na produkcję, import i
dystrybucję filmów w zamian za udział w zyskach. W wywiadzie z 13 marca 1924
roku N. Plastinin, szef Kino-Moskwa, tak opisywał konsekwencje tego działania:
Akumulacja kapitału na produkcję przemysłu kinematograficznego zależy od wynajmu
filmów zagranicznych. Skoro zaś licencja na sprzedaż i koszty sprowadzenia są
wysokie, zakup za granicą mniej niż sześciu kopii pozytywowych filmu jest
niemożliwy. Jeśli jednak już je kupiono, to nie wiadomo, co z nimi dalej robić w
Związku Radzieckim. Kino-Moskwa, ponieważ posiada monopol na wynajem, ogranicza
się tylko do regionu moskiewskiego. Tak więc dwie kopie pozytywowe w zupełności
wystarczą. Pozostałe cztery muszą być sprzedane prywatnym przedsiębiorcom albo
oddane Goskinu do powtórnych wynajmów na bardzo niekorzystnych warunkach. Tak
więc monopol na wynajem, w swojej obecnej formie i zastosowaniu, dławi
Kino-Moskwa i inne radzieckie publiczne przedsiębiorstwa filmowe i karmi
prywatny kapitał. Goskino z wpływów brutto bierze podatek 10%, co równa się 40%
zysków brutto .
Lebiediew zaznacza, że w 1923 roku owo 10% udziału okazało się dla Goskina
poważnym źródłem wpływów. Drugim takim źródłem był powtórny wynajem przez aparat
Gosprokaty filmów należących do prywatnych przedsiębiorstw. To prawda, że tego
typu operacje podkopują samą zasadę monopolu, w rzeczywistości legalizując
prywatny wynajem, a ponadto więcej korzyści przynoszą przedsiębiorcy niż
rządowi, ale jednak Goskinu dostaje się kilka okruchów '. Autentyczny wzrost
produkcji w samym Goskinie osiągnięto głównie dzięki wykorzystaniu kredytu na
zakup materiałów za granicą.
W wyniku zaleceń Komitetu Mancewa Goskino zostało przekształcone w Sow-kino,
które rozpoczęło swą działalność 1 marca 1925 roku. Agencje rządowe subsydiowały
Sowkino, przekazując mu milion rubli w obligacjach. Ta inwestycja miała wspomóc
remont lokali produkcyjnych, rozwinąć sieć kin itd., ale że na tym potrzeby
finansowe się nie kończyły, oczekiwano, że przemysł zacznie w końcu być
samowystarczalny. Leonid Krasin, Ludowy Komisarz Handlu Zagranicznego w
wywiadzie dla "Kinogazjety", zaznaczył, że wszystkie przedsiębiorstwa związane z
Sowkinem miały zapewnione kredyty: Rosnąca liczba sal kinowych w miastach i na
wsiach umożliwi dystrybucję filmową na szeroką skalę, z których wpływy
zagwarantują firmom środki niezbędne do rozwijania własnej produkcji 2Ą. Ilia
Tranin, jeden z najważniejszych decydentów w Sowkinie, nakłaniał firmy
produkcyjne, by pomagały w odbudowie przemysłu, remontując studia i zatrudniając
nowy personel: Doskonale rozumiemy, że rządu nie stać na dofinansowanie na tak
dużą skalę. Jednakże jest bardzo istotne, by organizacje filmowe, które są
bezpośrednio zainteresowane rozwojem naszej edukacji filmowej, dołożyły się do
tych okruchów, które daje nam rząd 25. Nawet po zmianach w polityce rządowej
przez całe lata 20. import i dystrybucja filmów zagranicznych nadal były ważnym
źródłem finansowym przy odbudowie radzieckiego przemysłu filmowego.
Przypuszczalnie kredyty były wciąż istotniejsze niż subsydia.
Nowa Polityka Ekonomiczna - handel zagraniczny
Po podpisaniu układu w Rapallo w kwietniu 1922 Łunaczarski i
Lenin zamierzali prowadzić politykę zachęcania zagranicznych kapitalistów, by
inwestowali w radziecki przemysł filmowy i by produkowali swoje filmy w Rosji.
Odpowiedzialne za to władze nie miały jednak szczęścia. Większość narodowych
przemysłów filmowych, poza amerykańskim i niemieckim, również borykała się z
brakiem funduszy, więc nie bardzo chciała inwestować za granicą. Ponadto
największa firma amerykańska, Famous Players-Lasky w latach 1920-1921 skupiła
się w dużym stopniu na zagranicznych inwestycjach i produkcjach, budując studia
w Anglii, Niemczech i Indiach; wszystkie te studia upadły w 1922, a straty
Famous Players-Lasky w samych Niemczech szacuje się na milion do dwóch milionów
dolarów. Eksperyment dobitnie ukazywał, że bezpieczniej było unikać tego rodzaju
zaangażowania za granicą 26. Tak więc, pomijając obawy zachodnich urzędników
filmowych przed inwestowaniem w bolszewickiej Rosji, również moment owej zachęty
ze strony radzieckiej był niepomyślny.
Jednak przez kilka miesięcy pod koniec 1922, nadzieje Rosjan musiały być duże.
Joseph Schenck, prezydent jednego z większych amerykańskich przedsiębiorstw
filmowych, First National, podczas swojej podróży po Europie negocjował z
radzieckim rządem. Jednak w grudniu 1922 ostatecznie oświadczył w Berlinie, że
zdecydował się nie przyjmować radzieckich ofert; "Lichtbildbiihne"
poinformowało, że doszedł do wniosku, że nie nadszedł jeszcze czas, by
amerykański przemysł poświęcił się układom z Rosją. Dyskusje w tej kwestii
podjęte zostaną później przez organizację Willa Haysa (Motion Picture Producers
of America)27. Nie ma żadnych danych, by sądzić, że Hays kiedykolwiek negocjował
z Rosjanami, ale fragment ten sugeruje, że Schenck tak naprawdę przemawiał w
imieniu całego amerykańskiego przemysłu filmowego, odrzucając nie tylko projekt
inwestycji, ale też jakiekolwiek "układu" z Rosją. Tak naprawdę we wczesnych
latach 20. amerykańscy dystrybutorzy nie byli zainteresowani sprzedażą filmów do
Rosji. Wciąż bardziej zajmowało ich otwieranie nowych, dodatkowych biur
dystrybucyjnych na rynkach bardziej dostępnych, a kwestie rosyjskich praw do ich
filmów przekazywali zwykle wyspecjalizowanym firmom eksportowo-importowym w
Berlinie. Przed 1925 rokiem amerykańskie firmy albo nie sprzedały bezpośrednio
do Rosji żadnego filmu, albo bardzo niewiele. Rzeczywiście, na początku 1924
roku z powodu surowego systemu kontyngentowego w Niemczech tylko jedna
amerykańska firma otworzyła swoją filię w Berlinie, a tamtejsze biuro Goldwyna
po prostu sprzedało lokalnym dystrybutorom prawa do swoich filmów na Niemcy i
państwa wschodnie n. Wzrost liczby amerykańskich filmów w Rosji po 1922 roku
pokrywa się do pewnego stopnia z ich częstszą obecnością na rynku niemieckim;
stabilizacja marki pod koniec roku 1923 oraz wprowadzenie łagodniejszego systemu
kontyngentowego w roku 1924 umożliwiła produkcjom hollywoodzkim znaczne
zwiększenie swoich udziałów na tym rynku. Z kolei niemieckie firmy
importowo-eksportowe przesyłały owe filmy dalej, do Rosji29. Podsumowując,
ówczesne nadzieje radzieckich władz na szeroko zakrojone inwestycje ze strony
ważniejszych kapitalistów z zagranicy nie zostały zrealizowane.
Szczęśliwie dla radzieckiego przemysłu filmowego współpracą zainteresowane były
mniejsze przedsiębiorstwa kapitalistyczne, a jedna spora organizacja
komunistyczna w Niemczech gotowa była inwestować w Związku Radzieckim. Ta
ostatnia, Internationale Arbeitershilfe (IAH), okazała się w tamtym czasie
najważniejszym źródłem zagranicznego wsparcia dla radzieckiego filmu. To właśnie
na tej współpracy skupiają się zwykle historycy; a skoro powstało już kilka
wyczerpujących podsumowań relacji pomiędzy IAH a radziecką produkcją filmową,
opiszę działalność IAH skrótowo 30.
IAH utworzone zostało w sierpniu 1921 przez Niemiecką Partię Komunistyczną jako
organ gromadzenia i rozdzielania funduszy oraz towarów mających złagodzić giód w
Związku Radzieckim. Pod umiejętnymi i entuzjastycznymi rządami Williego
Muenzenberga IAH rozszerzył swoją działalność, otwierając filie w wielu
miejscach na całym świecie. Skoro tylko głód został zminimalizowany, IAH
przeznaczyło swe fundusze na inne lewicowe cele, między innymi na wspieranie
strajkujących robotników z różnych państw. Prawie od samego początku IAH do
swoich działań angażowało też film - najpierw, w celu zdobycia funduszy,
dystrybuowało radzieckie filmy o głodzie, a potem realizując i zamawiając filmy
dokumentalne na temat radzieckiego życia. Od 1922 roku IAH wysyłało radzieckim
firmom filmowym tak potrzebne materiały i taśmy, znacznie przyczyniając się do
odbudowy przemysłu kinematograficznego. Służyło też jako kanał, którym
najwcześniejsze radzieckie filmy fabularne płynęły na Zachód. W 1923 roku IAH
otworzyło swoje biuro filmowe w Moskwie, by pomóc Rosjanom w produkcji, a w 1924
radziecko-niemiecką firmę produkcyjno-dys-trybucyjną Mieżrabpom-Ruś, a obok niej
współpracującą prywatną firmę rosyjską Ruś. IAH początkowo kontrolowało 50%
firmy, a potem, między 1924 a 1928 rokiem, udziały stopniowo przejmowała Ruś. W
1925 roku IAH stworzyło firmę Prometheus, niemieckie przedsiębiorstwo, które
dystrybuowało sporo radzieckich filmów eksportowanych między rokiem 1925 a
upadkiem firmy w roku 1932. IAH było niewątpliwie najważniejszą grupą
zagraniczną, z którą radzieckie przedsiębiorstwa filmowe prowadziły interesy w
okresie przed NEP, a także największą indywidualną siłą promującą odbudowę
radzieckiego przemysłu filmowego.
IAH jednakże nie było zupełnie uniezależnione od kina komercyjnego w Niemczech
ani też nie było jedyną niemiecką firmą, z którą Rosjanie prowadzili interesy.
Pierwsze powojenne informacje opublikowane w "Lichtbildbiihne" na temat Rosjan
otwarcie kupujących materiały w Berlinie pojawiły się krótko po podpisaniu
układu w Rapallo. W czerwcu jeden z agentów, Gregor Rabinowicz, wykupił dla
Fakela, małego prywatnego przedsiębiorstwa stworzonego w okresie NEP, prawa do
historycznego eposu Lady Hamilton w reżyserii Richafda Oswalda. Lady Hamilton
była jedną z większych niemieckich produkcji, a filmy Oswalda w następnych kilku
latach stały się w ZSRR bardzo popularne. M. Alejnikow, szef kolektywu Ruś, a
potem członek zarządu Mieżrabpom-Filmu, w sierpniu wybrał się do Berlina, by
kupić, a także w miarę możliwości sprzedać filmy. Druga część misji widocznie
się powiodła, bo 30 września 1922 roku trzy filmy Rusi - Piotr Wielki,
Polikuszka i Jola - zostały wystawione na sprzedaż. Z tych trzech produkcji
jedynie Polikuszka znalazła nabywców, ale jej ogromny sukces w Niemczech i w
innych krajach otworzył drogę kolejnym radzieckim filmom fabularnym. W Niemczech
z ogromnym powodzeniem dystrybuowała go Ufa 31.
W wywiadzie przeprowadzonym podczas wizyty Alejnik wskazał na kilka trudności, z
którymi muszą zmagać się Rosjanie, kupując jakikolwiek zagraniczny film: Jeśli
zagraniczni przedsiębiorcy filmowi staraliby się nam pomóc w naszych wysiłkach,
jeśli rozumieliby, że z powodu nieprzychylnego kursu walut rynek rosyjski nie
jest w stanie pokryć kosztów licencji, mogliby się przyczynić do mniej lub
bardziej kompletnej odbudowy rosyjskiego rynku filmowego, a to z kolei mogłoby
zrekompensować im taką współpracę. Kilka firm zrozumiało to i doceniło znaczenie
faktu, że są pierwszymi, którzy współpracują z Rosją. To właśnie te kilka ofert,
które już podpisaliśmy 32.
Kwestia kosztów licencji była kluczowa. Zwykle producenci, sprzedając swoje
towary za granicę, mniej uzależniali profity od cen samych kopii niż od opłat
licencyjnych na dystrybucję filmu na danym terenie. Rzeczywiście, w Niemczech w
latach 1922-1923 ceny surowego materiału rosły szybciej niż podczas
hiperinflacji spadała marka, a sprzedający kopie często zarabiali na nich bardzo
niewiele lub zupełnie nic. Rosja, pomimo dużej liczby sal kinowych i ogromnego
terytorium, miała relatywnie niewiele kin komercyjnych, które wyświetlały filmy
siedem dni w tygodniu i były w stanie w pełni pokryć opłaty; mniejsze kwoty,
czerpane z klubów robotniczych i objazdowych kin wiejskich utrzymywały wpływy
dystrybutorów na niskim poziomie. Taka sytuacja była raczej obca niemieckim
kapitalistom, a radzieccy kupcy odwiedzający Berlin musieli przekonywać ich, że
niewielkie opłaty licencyjne mogą uzasadnione być ogromnym obszarem tego rynku.
W tym czasie eksport niemiecki był w rękach tych samych firm
importowo-eksportowych wspomnianych już w odniesieniu do sprzedaży
amerykańskich. Tylko największe przedsiębiorstwa, takie jak Ufa, miały swoje
własne biura sprzedaży lub też przedstawicielstwa za granicą, a i wtedy jedynie
w pobliskich krajach, takich jak Dania, Austria i inne państwa centralnej
Europy. Prawa na różne terytoria sprzedawane byłyby jako pakiety firmom
importowo-eksportowym, a te z kolei wystawiały je na sprzedaż osobno. Tak więc,
na przykład, Deruss-Film ogłaszało się, że posiada prawa do Gabinetu Dr.
Caligari na polski, czeski, rosyjski i inne rynki i chciałby sprzedać licencje
poszczególnym krajom ".
Ogólnie rzecz biorąc, wydawałoby się, że pewna liczba relatywnie niewielkich
kapitalistycznych firm niemieckich uważała pomysł handlu z Rosją za bardzo
atrakcyjny. Jednak dla większych firm korzyści byłyby niewystarczające, a ryzyko
zbyt wielkie. Ryzyko handlu z Rosją Niemcy widzieli przede wszystkim w niskiej
wartości rubla, ewentualności kolejnego umorzenia długu zagranicznego, jeśliby
tylko Lenin stracił władzę, a także w konkurencji, jaką stanowili dla nich
przemytnicy i oszuści. Jednak małej firmie, korzyści mogły wydawać się tak duże,
że usprawiedliwiały ryzyko. W każdym razie kilka takich firm kontrolowało coraz
większy przepływ filmów i sprzętu do Rosji. Chociaż nie ma na to zbyt
konkretnych dowodów, wydaje mi się, że gotowość podejmowania tego rodzaju
ryzyka, wypływająca z nadziei na długoterminowe profity, prawdopodobnie grała
dość istotną rolę w stopniowym odbudowywaniu radzieckiego przemysłu filmowego w
pierwszej połowie okresu NEP-u.
We wrześniu 1922, kiedy to Deruss próbował sprzedać Caligariego do Rosji, IAH
otworzyło biura firmy Industrie- und Handels AG, którą utworzyło pod egidą
generalnego przedsiębiorstwa holdingowego i która miała kupować i sprzedawać
towary filmowe dla Rosji. Ale nawet ten organ Niemieckiej Partii Komunistycznej
nie działał w zupełnym oderwaniu od wpływów komercyjnych firm niemieckich.
Industrie- und Handels AG przekazała swe funkcje kupna i sprzedaży firmie
prywatnej, która przez lata służyła jako jej podstawowy przedstawiciel:
Deutsch-Amerikanische Film-Union AG (albo też Dafu). Dafu było stosunkowo
niewielkim przedsiębiorstwem akcyjnym, założonym 4 grudnia 1921 i dotąd raczej
nie zwracało na siebie uwagi. Umowa z IAH wyraźnie mu pomogła; w styczniu 1923
firma została przeorganizowana, a w "Lichtbild-biihne" pisano: Poprzez
porozumienie z Industrie- und Handels AG, Internationale Arbeitershilfe fiir
Sowietrussland, sfera działań firmy znacznie się powiększyła .
Nie jest do końca jasne, dlaczego IAH wybrała Dafu jako swego przedstawiciela,
ale są pewne przesłanki, które pozwalają to zrozumieć. Informacja prasowa IAH
opisująca umowę z Dafu mówiła tylko tyle, że firma ta gotowa była współpracować
z Rosją, nie żądając przy tym monopolu na dystrybucję na danym terytorium, oraz
że chciała przyczynić się do rozwoju produktywności i powodzenia radzieckiego
przemysłu filmowego35. Być może oznaczało to, że Dafu chciało sprzedawać na
kredyt. Co więcej, Dafu było powiązane z kilkoma innymi małymi firmami - np.
Kultur-Film AG i Humboldt GmbH - które specjalizowały się przede wszystkim w
filmach dokumentalnych. Stosunki ze Związkiem Radzieckim byłyby z pewnością
korzystne dla obu stron. Poinformowano, że zakup przez IAH pierwszych gotowych
filmów dla Rosji składał się z pakietu dziewięciu filmów fabularnych wytwórni
Terra z sezonów 1921-1922 i 1922-1923 oraz dziewięciu filmów edukacyjnych takich
przedsiębiorstw, jak Deulig, Lassally i Humboldt (subsydiariusz Dafu); te
przekazane zostały Pietrogradzkiemu Komitetowi Foto-kinowemu. W lipcu 1923 szef
Dafu wybrał się do Moskwy, by pokazać Łunaczarskiemu i innym przedstawicielom
władzy edukacyjne i kulturalne filmy dokumentalne, mając nadzieję na sprzedaż
tego rodzaju produkcji na użytek takich miejsc, jak np. uniwersytety robotnicze.
Przynajmniej kilka z nich zostało sprzedanych. Co więcej, kilka długometrażowych
dokumentów dystrybuowanych przez Dafu w Niemczech, przede wszystkim Nanuk z
Północy w 1924 roku, sprzedane były przez Industrie und Handels AG do Rosji 3f>.
Tak więc kontrakt z Dafu wydawał się satysfakcjonujący dla obu stron i trwał
przynajmniej do roku 1925 " .
W drugiej połowie 1922 roku Industrie und Handels AG nie. reprezentowało już
wszystkich radzieckich firm filmowych; miało wyłączny kontrakt z Komitetami
Foto-kinowymi i w Moskwie, i w Piotrogrodzie, a także z współpracownikiem Rusi.
Później przez takie same operacje przeprowadził Goskino, a w kwietniu 1923 wziął
pod swoje skrzydła Ruś jako subsydiariusza 38. W 1924 roku, jak już wspomniałam,
to ostatnie porozumienie zamienione zostało na umowę, której owocem była spółka
akcyjna Mieżrabpom-Ruś.
Prywatne przedsiębiorstwa filmowe, które wyrosły w okresie NEP-u, mogły
swobodnie prowadzić interesy z innymi niemieckimi firmami
importowo-ekspo-rtowymi, by zarezerwować dla siebie zagraniczne filmy. W połowie
października miała miejsce większa transakcja, kiedy to Kino-Moskwa, założone w
1922, umiejscowiło w Berlinie swego przedstawiciela - Arwieda Scheenbacha.
Działał on w ramach kolejnej niemieckiej firmy importowo-eksportowej,
Anglo-Ameri-can Film-Export Company. W tym samym czasie Anglo-American
zapowiedziało sprzedaż do Rosji radzieckiej sporego pakietu zawierającego 62
filmy. Wśród nich były: Sumurun, Carmen (oba Lubitscha), Vanina (von Gerlacha),
Golem (Boese i Wegenera), Zamek Vogelod (Murnaua), Pająki, Zmęczona śmierć i
obie części Dr. Mabuse (wszystkie trzy Fritza Langa). W ten sposób został
przygotowany grunt pod pierwsze eksperymenty montażowe Siergieja Eisensteina
-jako że przypuszczalnie jednym z jego najwcześniejszych praktycznych
doświadczeń filmowych była pomoc w przygotowaniu Dr. Mabuse do radzieckiego
wydania. Później Anglo-American eksportował do Rosji więcej filmów, w tym
wieloodcinkową serię Die Herrin der Welt. Anglo-American prawdopodobnie
prowadził interesy także z Sewzapkinem -ta właśnie firma wspomniana jest w
ogłoszeniu z grudnia 1922 w.
Po założeniu Goskina utrzymywała się ta taktyka. W marcu 1923, L. A. Liberman,
szef Goskina, po powrocie z Berlina założył dwie firmy, które miały zajmować się
kupowaniem materiału i zagranicznych filmów dla Goskina - WUF-KU (Wszechukraiński
Zarząd Filmowo-Fotograficzny) i Gruzkinprom Gruzji (Gruzińskie Państwowe
Przedsiębiorstwo Filmowe). W ciągu lata rosyjskie interesy w Berlinie znacznie
się ożywiły. W czerwcu ogłoszenie Anglo-American Film-Export Company zachęcało
do kupowania dla Rosji dobrych filmów fabularnych spośród najnowszych i
starszych produkcji. Dwie niemieckie firmy pro-ducenckie, Rex i Aafa, ogłosiły,
że sprzedały prawa na Rosję do niektórych swoich filmów jeszcze jednemu małemu
przedsiębiorstwu, Treumann-Larsen-Film Vertriebs-GmbH, które najwyraźniej
prowadziło regularnie interesy z Rosją; w kwietniu 1924 roku Treumann miałaby
sprzedać do Rosji ponoć 72 filmy. W ciągu lat 1926 i 1927 dystrybuowała też
kilka filmów Goskina i Sowkina w Niemczech 4(>.
Później, we wrześniu 1923 roku, zastępca przewodniczącego Goskina, Kosman,
odwiedził Berlin. W wywiadzie, którego udzielił krótko po swoim przyjeździe,
sugerował, że Goskino było zainteresowane modyfikacją swojej organizacji, by
ułatwić prowadzenie interesów z zagranicznymi firmami kapitalistycznymi:
Przyjechałem do Berlina, żeby zorientować się, jaki jest nowy, obecny stan
niemieckiego filmu, a w szczególności by porównać niemieckie metody sprzedaży i
dystrybucji filmów zarówno fabularnych, jak i edukacyjnych z formami
organizacji, jakie mamy w Rosji. Według Marchanda i Weinsteina Kosman zrobił w
Berlinie spore zakupy: 33 filmy fabularne, 50 filmów naukowych, 20 000 metrów
taśmy negatywowej, 700 000 metrów pozytywowej, kompletne elektryczne wyposażenie
dla pierwszej Państwowej Fabryki Kinematograficznej, sprzęt fotograficzny
wartości 30 000 rubli oraz środki chemiczne. Towar ten zaczął napływać do Rosji
w lutym 1924 roku. Marchand i Weinstein uważają, że wyjazd ten zapoczątkował
obecną aktywność Goskina . Oczywiście równoległość czasowa sugeruje, że
tendencje zwyżkowe w produkcji Goskina w 1924 roku - zwłaszcza Niezwykłe
przygody Mr Westa w kraju Bolszewików oraz Kino-oko - w części spowodowane były
owymi zakupami.
Tak więc, jeśli przyjmiemy, że właśnie w 1924 roku odbudowa radzieckiego
przemysłu filmowego w końcu nabrała rozmachu, to oczywiste staje się, że
ro-syjsko-niemieckie interesy odegrały tu dużą rolę. Zakres tych interesów
będzie zapewne bardziej widoczny, jeśli zauważymy, że w 1926 roku Związek
Radziecki był dla Niemiec trzecim pod względem wpływów rynkiem eksportowym dla
filmów, zaraz za Austrią i Czechosłowacją, a drugim po Stanach Zjednoczonych dla
surowej taśmy. Radziecki obserwator odwiedzający w 1925 roku fabrykę Agfy w
Berlinie dowiedział się, że blisko 15% ówczesnej totalnej produkcji taśmy
filmowej sprzedaje się właśnie do Związku Radzieckiego .
Biorąc pod uwagę, jak szeroko zakrojony był ów handel zagraniczny i jak wielkie
miał znaczenie dla radzieckiego przemysłu, warto byłoby przyjrzeć się sposobom
jego finansowania. Rząd radziecki nie był w stanie, albo też był po prostu nie
chciał zapewnić bezpośredniego dużego dofinansowania na zagraniczne zakupy.
Prawdopodobnie wiele rzeczy nabywano na kredyt, i to nie tylko na kredyt rządu
radzieckiego. W 1923 roku Komisariat Handlu Zagranicznego przekazał 2,3 miliona
rubli na kredyt Goskina, w tym 1 700 000 na filmy a 600 000 na sprzęt 4"\
Przypuszczalnie któryś z berlińskich nabytków Kosmana był sfinansowany właśnie z
tych pieniędzy. Opisy Marchanda i Weinsteina działalności Kosmana również
przychylają się do tej hipotezy: Wszystkie te operacje realizowane były na
kredyt i gwarantowane wekslami sygnowanymi przez władze Goskina, na takich
warunkach, by można było dokonać sprzedaży przed zapłaceniem za towar. To
sumowało się w kwocie miliona złotych rubli. Ostatecznie Kosman otrzymał dla
Goskina od niemieckich banków kredyt w wysokości 500 000 złotych rubli na
gwarancji Rosyjskiego Banku Państwowego. Lebiediew potwierdza, że już w 1922
roku można było w Niemczech otrzymać kredyt, a także mówi, że poprawa sytuacji w
Rosji w latach 1922-1923 była podbudowana dystrybucją zagranicznych filmów
kupowanych na kredyt 44.
Podobnie część pomocy finansowej przekazanej przemysłowi radzieckiemu przez IAH
była w formie kredytu. Oświadczenie wydane w 1922 roku przez nowo powstałe
Industrie- und Handels AG opisywało starania tej firmy uregulowania relacji
pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią: Pierwsze kroki podjęte zostały przez
Industrie- und Handels-AG w samej Rosji: negocjacje z władzami centralnymi
zakończyły się powodzeniem; wówczas firma podpisała kontrakty Z poważnymi
przedsiębiorcami filmowymi - zarówno państwowymi, jak i prywatnymi - i zapewniła
im kredyty, zobowiązując je wobec siebie na zasadzie wspólnoty interesów ("Interessengemeinschaft")
45. W 1924 roku IAH finansowało Mieżrabpom-Ruś częściowo również na zasadzie
kredytu: Odbudowa i utrzymanie studia, a także produkcja tylko tych filmów,
które zaplanowano na 1925 rok, wymaga sumy miliona rubli albo około 2 milionów
złotych marek. Podczas gdy część pieniędzy można było zgromadzić dzięki
przedsięwzięciom IAH w Rosji, reszta przekazywana była w formie kredytu 4<\
Kredyty te dawano w zamian za prawa eksportowe do filmów Mieżrabpom-Ruś. Skoro
produkcja rosyjskich filmów zwykle amortyzowana były na rodzimym rynku, każda
sprzedaż zagraniczna przyniosłaby zyski, które z kolei mogłyby pokryć pożyczki
od IAH. Przypuszczalnie taki system jakoś się sprawdzał: do 1931 roku
eksportowano 34% filmów produkowanych przez Mieżrabpom-Ruś, a 918 326,74 rubli z
całego zysku brutto (czyli z 20 306 468,65 rubli) pochodziło ze sprzedaży filmów
poza Związek Radziecki. W 1931 roku Mieżrabpom-Ruś był w 100% własnością IAH,
które z kolei, jedynie z zysków firmy, podniosło jej kapitał do 2 milionów rubli
47. Początkowa suma 52 000 w następnych latach stopniowo rosła.
Sprzedawanie filmów na kredyt było standardową metodą działania firm
kapitalistycznych na całym świecie. W tym sensie Niemcy nie robiły więc na rzecz
Rosji żadnych ustępstw. Głównym problemem było jednak przezwyciężenie obaw
Niemców, że szeroko zakrojone kredyty dla rosyjskich firm mogą nieść za sobą
ogromne ryzyko. Ale, jak wcześniej wspomniałam, wiele małych firm ryzyko to
podejmowało, a zyski były obustronne, zarówno dla niemieckiego, jak i
rosyjskiego przemysłu - choć z pewnością dla strony rosyjskiej kwestie te miały
dużo większe znaczenie.
Ożywienie produkcji, jakie miało miejsce w 1923 roku i na początku 1924, okazało
się kluczowym czynnikiem dla organizacji radzieckiego przemysłu filmowego na
resztę dekady. Wizyta Kosmana w Berlinie zbiegła się z powstaniem Komitetu
Mancewa, którego działania doprowadziły z kolei do powstania Sowkina. Latem 1924
roku kolejny komitet, pod przewodnictwem Komisarza Handlu Zagranicznego, Leonida
Krasina, miał decydować o przyszłej strukturze Sowkina. Pod koniec roku Krasin
ujawnił, że podstawową ideą komitetu miało być połączenie wszystkich radzieckich
przedsiębiorstw filmowych w Sowkinie. Tak się jednak nie stało: Pierwotny
projekt został zmieniony, ponieważ przedsiębiorstwa filmowe, jak Goskino,
Sewzapkino, Kino-sjewier, Proletkino, mniej lub bardziej produktywne i
komercyjne, dowiodły, że są w stanie zachować swą autonomię... Szczególnie
ostatnio można powiedzieć, że działalność istniejących rosyjskich organizacji
filmowych bardzo się rozwinęła, co także wpłynęło na zmianę oryginalnego planu
Sowkina. Krasin wspomniał Czerwone diablęta, Pałac i twierdzę, Niezwykłe
przygody Mr Westa w kraju bolszewików oraz Aelitę jako przykłady ważnych i
mocnych produkcji ostatniego czasu 48.
Oczywiście trudno powiedzieć, jaki efekt miała ostateczna decyzja z 1924 roku o
nietworzeniu monopolu Sowkina na rozwój radzieckiej kinematografii. Wydaje się
jednak, że względny brak scentralizowanej kontroli na etapie produkcji mógł
sprzyjać powstaniu ruchu montażowego mniej więcej w tym samym okresie. Jego
upadek z kolei pokrywa się z rosnącą od lat 30. centralizacją.
Wnioski
Przeanalizowanie sytuacji kina radzieckiego i ujawnienie
względnego braku oficjalnych dofinansowań na rzecz przemysłu filmowego oraz
szeroko zakrojonej jego zależności od zagranicznego handlu i kredytu sugeruje,
że radziecki przemysł filmowy powinien być rozpatrywany w międzynarodowym
kontekście. Choć pewien postęp był zapoczątkowany lokalnie w latach po
ogłoszeniu NEP-u, to jednak dystrybucja opierała się w dużym stopniu na starych
bądź przemycanych kopiach. Odbudowa przemysłu nabrała rozpędu po podpisaniu
układu w Rapallo i po ustanowieniu przyjaznych stosunków z niemieckimi firmami i
bezpośrednio, i prze? IAH.
Zagraniczne koneksje Sowietów wpłynęły nie tylko na początki rozwoju przemysłu
filmowego. Eksport rosyjskich filmów wyprodukowanych po 1924 roku zdecydował o
postrzeganiu ery kina niemego w ogóle. Trzeba zdać sobie sprawę, że filmy, które
dziś postrzegamy jako klasyki kina radzieckiego, to przeważnie te produkcje,
którym miano takie nadali niemieccy dystrybutorzy. Co więcej, nawet nasze
wyobrażenie o estetyce kina radzieckiego i o tym, które filmy trzeba zaliczyć do
największych, nadal prawie całkowicie opiera się na znajomości właśnie tych
filmów, które wówczas były eksportowane. Nawet jedne z ważniejszych obrazów
szkoły montażowej, takie jak Moja babuszka (Kote Mikaberidze, 1929),
Gosudarstwiennyj czinownik (Iwan Pyriew, 1930) pozostają praktycznie nieznane
dla kogokolwiek poza kilkoma specjalistami na Zachodzie tylko dlatego, że nie
były eksportowane. Również przemysł filmowy po 1924 roku pozostawał pod wpływem
zagranicznych interesów. Na przykład wiele ataków wymierzonych w Sowkino pod
koniec lat 20. odnosiło się do jego polityki importowo-eksportowej. Jest
nadzieja, że dalsze badania nad takimi kwestiami, jak współdziałanie Sowkina z
wielkim kapitałem niemieckim w tworzeniu pechowej Derussy w 1927, rzuci światło
na próby przemysłu kinematograficznego znalezienia zagranicznego wsparcia po
jego początkowej regeneracji.
KRISTIN THOMPSON Tłum. KAROLINA KOSIŃSKA