KOMENTARZ DO TEKSTU KOWALEWSKIEGO O „FASZYSTOWSKIM” OBLICZU ATTAC-POLSKA
Poniżej przedstawiamy komentarz, jaki do tekstu Zbigniewa Kowalewskiego „W jednolitym froncie ze skrajną prawicą” (zamieszczony na lewica.pl i Lewica bez cenzury) napisał Janusz Waluszko, jeden z weteranów polskiego ruchu anarchistycznego, od ponad 20 lat czynnie działający na płaszczyźnie społecznej, jeden z liderów Federacji Anarchistycznej. Komentarz ten pojawił się w jego prywatnym piśmie „NIErząd”, a dotyczy tego fragmentu tekstu Kowalewskiego, w którym zarzucał on redaktorom „Obywatela” sympatie faszystowskie – dowodem na to miało być m.in. założenie Konfederacji Dla Naszej Ziemi. Oto co Waluszko pisze o samym pomyśle KDNZ i jej rzekomo „faszystowskim” obliczu:
„Organizacje i osoby obecne na kongresie opozycji anty systemowej /.../ postanowiły założyć forum o nazwie: Konfederacja Dla Naszej Ziemi. Celem forum będzie m. in. organizowanie sprzeciwu wobec procesów: integracji Polski z UE i globalizacji” - co z tego wynika? W praktyce nic (szkoda), w oczach Kowalewskiego (tekst na lewica.pl), który powyższych słów zresztą nie przytacza (bo mu nie pasują), oznacza to sojusz z faszyzmem (ciekawe, że nie poluje się na taki sojusz ze stalinizmem czy trockizmem, równie zbrodniczymi jak on). Czemu tak? Bo tekst podpisali ludzie z różnych środowisk ekstremy (nie ukrywając kim są - co dla mnie jest warunkiem dialogu), a to się nie mieści w głowie (czy interesie) lewaka. Mi się to mieści bez trudu, by zaistnieć nie muszę jak on szukać żyda (naziola, czy kogo tam jeszcze – to jeden H=Usa=Jn), zaś pożytku z tego* więcej niż z całej lewicy (chyba najbardziej jałowe środowisko jakie znam: albo „pamiętają zawsze o robotnikach (bo to nic nie kosztuje)”, albo idą w aparaty, a poza polowaniem na nie-swoich niczego zrobić nie umieją. AWS w końcowej fazie rozkładu przy nich to ideał harmonii i operatywności :-). Dlatego wolę gadać z każdym (!), cieszę się, gdy można wspólnie coś zrobić (w końcu idzie o sprawę, nie o to z kim, a zwłaszcza w imię czego - z lewaków na ogół pożytku jednak nie ma), jeśli ktoś z nami gada czy robi zamiast się bić, to jest OK i mało mnie interesuje, czy ktoś jest lewakiem, czy faszystą, bo to raczej problem jego (terapeuty), a jak gada z innymi, to pewnie totalistą na serio nie jest. Taki świat (różnorodny a bez wojen) bardziej mi się podoba od polowań.
Janusz Waluszko