Tekst ten pochodzi z numeru ósmego Platformy Spartakusowców Jesień 1998 s.32
NLR/„Dalej!": Lewica papieża (2)
Artykuł przedstawiony poniżej jest oparty na fragmencie referatu wygłoszonego
na spotkaniu SGP na temat „150 lat «Manifestu Komunistycznego*", które odbyło
się 30 czerwca 1998 r. w Warszawie.
Odrzucając perspektywę nowych Rewolucji Październikowych, cała pozornie
„radykalna" lewica płynie dziś z prądem burżuazyjnego kłamstwa o „śmierci
komunizmu", likwidując swoje nazwy i organizacje na rzecz jedności z
prokapitalistycznymi partiami socjaldemokratycznymi, Typowym przykładem tego
zjawiska jest centrystowska organizacja Zjednoczonego Sekretariatu Ernesta
Mandela (zm. 1995). W Polsce reprezentowana jest przez Nurt Lewicy Rewolucyjnej
(NLR), przywódca której to grupy Zbigniew Kowalewski publikuje obecnie na
łarnach PPS-owskiego "Robotnika"
Po drugiej wojnie światowej, wraz z umocnieniem się stalinowskiej biurokracji
oraz przekształceniem państw Europy Wschodniej w zdeformowane państwa
robotnicze, Mjchel Pablo, będąc politycznym poprzednikiem Mandela, Alaina
Krivine oraz Zbigniewa Kowalewskiego i spółki, politycznie zniszczył Czwartą
Międzynarodówkę. Likwidując nawet zamiary budowania partii trockistowskich,
pabliści weszli do partii komunistycznych, przewidując okres „stuleci
zdeformowanych państw robotniczych". Odrzucając zasadę «Manifestu
Komunistycznego", iż proletariat jest jedyną klasą rewolucyjną, pabliści
stwierdzili, iż oparte na chłopstwie ruchy stalinowskie pod przywództwem takich
jak Tito, Ho Chi Minh czy Castro, zdołają „stworzyć coś zbliżonego do orientacji
rewolucyjnej". Odrzucając przy tym trockistowską walkę o rewolucję polityczną w
zderformowanych państwach robotniczych, wezwali oni do „samozreformowania się"
stalinowskich biurokracji.
Zgodnie z tą metodą, Mandel i jego zwolennicy w latach 60-tych i 70-tych
stworzyli różnego rodzaju surogaty proletariatu i awangardowej partii
leninowskiej w postaci „nowych rewolucjjnych awangard", włączając do tej
kategorii, drobnomieszczański nacjonalizm krajów kolonialnych, walki
partyzanckie, a nawet „władzę studencką". Gdy klimat polityczny przesunął się na
prawo w połowie lat 70-tych, Mandel i spółka głosili min. rewolugjny potencjał"
antykobiecego muzułmańskiego fundamentalizmu w Iranie oraz' nazwali ultra
reakcyjnych klerykalnych nacjonalistów z "Solidarności" "najlepszymi
socjalistami na świecie".
Dzisiaj liderzy Zjednoczonego Sekretariatu otwarcie kapitulują przed kłamstwem
„śmierci komunizmu" stwierdzając, słowami Ernesta Traverso, przywódcy ich
włoskiej sekcji, iż „nie przewidujemy możliwości, że program socjalistyczny
dwudziestego pierwszego wieku znajdzie oparcie we wzorach Lenina i
Trackiego". Odrzucając i perspektywę i potrzebę rewolucji robotniczej
organizacje te przewidują tylko nieskończony okres stabilnego panowania
kapitalizmu. Organizacje Zjednoczonego Sekretariatu próbują obecnie zlikwidować
się w socjaldemokrację... czyli w partie, które popierają system
kapitalistyczny, który nieuchronnie doprowadzi do nowej wojny światowej.
Dzisiaj centryści i reformiści jęczą: „Głosujmy na SLD, by zablokować drogę
prawicy". Ale kapitalizm niezależnie od tego, czy jest administrowany przez
prokapitalistycznych socjaldemokratów, czy klerykalnych reakcjonistów z
„Solidarności" i tak oznacza nędzę, bezrobocie, rasizm i wojnę dla ludzi pracy.
Odrzucenie perspektywy walki o rewolucję proletariacką tak, czy inaczej
sprowadza się do polityki wspierania nieistniejącego „mniejszego zła"
kapitalizmu, albo otwartej ugody z prawicową reakcją. Mandelowcy jednak nie
ograniczają się do popierania pro kapitalistycznego SLD. Podczas, gdy
kapitalistyczne władze dokładają wszelkich starań by promować wstecznictwo
religijne oraz „wartości rodzinne" wśród robotników, „radykałowie", z NLR nie
wahają się przed pójściem do łóżka z kościołem katolickim! Kilka lat temu, gdy
pierwszy rząd "Solidarności" zlikwidował prawo do aborcji, mandelowcy płaszczyli
się przed klerykalnymi reakcjonistami, wznosząc hasło „O prawo do wyboru
macierzyństwa". W 1995 r. w Katowicach, wraz ze zwolennikami GIPR-u, NLR
przemaszerował pod hasłem „Jezus z nami, nie z klechami"! To nie jest żart!
Wciskanie klasie robotniczej „lewicowego" szwiętoszkostwa i obskurantyzmu
(promując „teologię wyzwolenia" i „księży partyzantów") oznacza przede wszystkim
zgodę na wzmocnienie ucisku kobiet, antysemityzmu i wszelkiej bigoterii! Mówimy:
O rozdział kościoła i państwa! O bezpłatną aborcję na żądanie! O wyzwolenie
kobiet poprzez rewolucję socjalistyczną!
Ale mandelowscy centryści nie są nowicjuszami, gdy chodzi o upiększanie
reakcyjnych śmieci. Kiedyś z nienawiści do Związku Radzieckiego mandelowcy
chwalili jako „siły anty stalinowskie" UPA i Łeśnych Braci —ukraińskich i
estońskich faszystów, którzy walczyli u boku hitlerowskiej SS, mordując Żydów i
komunistów. Ostatnio ci wczorajsi wielbiciele „Solidarności",
feto-wah'_wizytęWojtyły,papieża kontrrewolucji, na Kubie! Przeciwko rozsiewaniu
złudzeń pokładanych w kapitalizmie i wleczeniu się w ogonie reakcji, my
trockiści mówimy: O bezwarunkową obronę Kuby i innych zdeformowanych państw
robotniczych przed imperialistycznym atakiem i siłami kontrrewolucji!
Nasza tendencja, Międzynarodowa Liga Komunistyczna wywodzi się od tych, którzy
walczyli wraz z Jamesem P. Cannonem i innymi w latach 50-tych — choć w sposób
niepełny i ograniczony do ich krajów — o utrzymanie programu i organizacji
trockistowskiej, tzn. marksistowskiej. w przeciwieństwie do wszelkich
dezerterów, którzy obecnie promują burżuazyjne kłamstwa o „śmierci komunizmu",
my spartakusowcy mówimy: Przekuć Czwartą Międzynarodówkę, światową partię
rewolucji socjalistycznej! Zbudować leninowsko-trockistowskie partie awangardowe
od Pekinu po Dżakartę, od Limy po Warszawę! O Nowe Rewolucje Październikowe!
Mówię do tych, którzy naprawdę nienawidzą ucisku, ubóstwa, wyzysku, rasizmu,
wstecznictwa i klerykalizmu—wszystkiego, co nieuchronnie wynika z kapitalizmu.
Powtarzam za «Manifestem», że istnieje tylko jedna siła społeczna, która może
zmienić świat: świadoma klasa robotnicza jest decydującą siłą historii. To, czy
ta siła odniesie zwycięstwo, czy poniesie porażkę, zależy od rewolucyjnego
przywództwa. Rewolucyjna partia jest bronią ludzi pracy niezbędną do ich
zwycięstwa. Zachęcamy was do poświęcenia się sprawie rewolucji proletariackiej,
sprawie obalenia starego społeczeństwa i zastąpienia go ustrojem, który utworzy
drogę do zniszczenia wszelkiego ucisku społecznego. Jeżeli akceptujecie nasz
program, przyłączcie się do Międzynarodowej Ligi Komunistycznej, do
Spartakusowskiej Grupy Polski!