Niniejszym oświadczam, iż nie mam nic wspólnego z atakami hakerskimi na witrynę Nowej Lewicy. Nie mam także nic wspólnego z wysyłaniem pogróżek do redakcji LBC. Mam nadzieje, że postępowanie prokuratorskie, o którym mówi pani Radziewicz oczyści mnie z tych idiotycznych zarzutów. I kilka słów tytułem sprostowania wpisów w guestbooku LBC. To ja wytoczyłem sporawe Markowi Gańskiemu a nie on mi, i to ja na prośbę znajomych odstąpiłem od dochodzenia prawdy
Życzę sukcesów !!
Andrzej Rutkowski
Warszawa
29 kwietnia 2003