21

ZWYCIĘZCY I POKONANI

 

 

Ofensywa Tet w styczniu 1968 roku była kulminacyjnym punktem działalności w tunelach. Skoordynowana seria niszczących ataków przeprowadzonych przez Viet Cong na Sajgon, została zaplanowana i przygotowana w tunelach Cu Chi i Żelaznego Trójkąta w odległości zaledwie trzydziestu sześciu kilometrów od stolicy, gdy w tym samym czasie MACV uspokajał amerykańskie społeczeństwo, że szala wojny przechyla się na ich stronę. Psychologiczne oddziaływanie ofensywy Tet było tak ogromne, że stała się ona zwrotnym punktem wojny, początkiem końca. “— Bez tuneli - oświadczył generał broni Richard Knowles - nie byłoby ofensywy Tet”. Po jej zakończeniu, gdy zdziesiątkowanych partyzantów zastępowały w walce regularne wojska Wietnamu Północnego, rola tuneli proporcjonalnie się zmniejszyła. Ale w 1968 roku odgrywały one decydująca rolę.

Tam ukrywała się elita południowowietnamskich partyzantów - Dac Cong. Byli to saperzy lub komandosi, którzy przeprowadzali najbardziej zuchwałe ataki i akty sabotażu. Niekiedy zaledwie trzyosobowa grupka Dac Congu przenikała do ogromnej bazy wojsk Stanów Zjednoczonych lub Armii Republiki Wietnamu i siała tam spustoszenie. Obecnie Dac Cong wchodzi w skład armii wietnamskiej. W czasie wojny byli oni zorganizowani w bataliony, z których najważniejszym był F-100. Powołany w 1965 roku stacjonował w tunelach w wiosce Ań Tinh nieopodal dystryktu Cu Chi. Jej członków rekrutowano spośród mieszkańców samego Sajgonu i szkolono w prowadzeniu działań partyzanckich w mieście. Większość z nich nosiła miejskie ubrania i prowadziła pozornie zwyczajne, legalne życie “integrując się z nieprzyjacielem”. F-100 znajdowało się pod osobistą komendą dowódcy wojskowego komunistycznego IV okręgu wojskowego, pułkownika Tran Hai Phunga, Jego zaszyfrowane rozkazy były przekazywane do bazy drogą radiową, a kurierki zapewniały łączność dowództwa z agentami w Sajgonie. Nikt inny w Viet Congu nie znał lokalizacji tajnej bazy batalionu. Pododdział ten miał w swoim dorobku długą listę ataków rakietowych i terrorystycznych zamachów bombowych na obiekty w Sajgonie, wśród których w 1967 roku znalazła się również ambasada amerykańska, oraz szereg regularnych ataków na posterunki policji, nocne kluby i restauracje, co spowodowało, że stolica stała się nerwowym i niebezpiecznym miejscem. Ale w czasie tradycyjnego okresu świątecznego w Wietnamie, uroczystości nowego roku księżycowego 31 stycznia 1968 roku -F-100 miał znaleźć się w czołówce pełnowymiarowej ofensywy wojskowej przeprowadzonej wewnątrz stolicy.

Decyzja o przeprowadzeniu ogólnokrajowej ofensywy Tet w 1968 roku była podjęta na najwyższych szczeblach partii Lao Dang w Hanoi. W lipcu 1967 roku w stolicy na Północy odbył się pogrzeb zmarłego na raka byłego dowódcy wojskowego Centralnego Biura na Wietnam Południowy, generała Nguyen Chi Thanha. Wydarzenie to stało się okazją do przeprowadzenia narady politycznych i wojskowych przywódców z całego Wietnamu, Ulegając naleganiom generała Giapa, zgodzili się przerwać zaistniałą sytuację -przeprowadzając Ogólną ofensywę i powszechne powstanie w czasie następnych świąt nowego roku księżycowego. Był to niemal świętokradczy krok, który mógł wywołać głębokie oburzenie wśród przeciętnych Wietnamczyków. Ale samo jego nieprawdopodobieństwo mogło być najlepszym sposobem zamaskowania działań, a poza tym, istniał historyczny precedens, kiedy to w 1789 roku wietnamscy patrioci posłużyli się podobnym podstępem w walce z chińskimi okupantami w Hanoi. Ofensywa była zaplanowana w najściślejszej tajemnicy. Wojnę w Wietnamie Południowym zamierzano przenieść ze wsi do miast i miasteczek w nadziei, że ich mieszkańcy przyłączą się NFW i wystąpią czynnie przeciwko rządowi prezydenta Thieu, Celem operacji było obalenie reżimu w Sajgonie oraz przekonanie amerykańskiego społeczeństwa w roku wyborów, że wojna jest daremna i nie do wygrania.

Ludzie i broń do ataków na Sajgon gromadzono w tunelach Cu Chi i Żelaznego Trójkąta. Następnie przenoszono sprzęt i personel coraz bliżej granic miasta, a w przeddzień ataku, do specjalnie przygotowanych, zakonspirowanych miejsc na jego terenie. Broń przewożono w pojazdach rolniczych, trumnach w czasie fałszywych pogrzebów i przy pomocy innych podstępów. Cztery tysiące partyzantów przedostało się do miasta razem z tłumami szykującymi się do święta Tet. Amerykanie zostali zupełnie zaskoczeni i późniejsze śledztwo miało ujawnić poważną klęskę wywiadowczą.

W końcowych dniach stycznia zostały zaatakowane amerykańskie i południowowietnamskie obiekty w ponad stu miastach, miasteczkach i bazach. Dwa długie oblężenia - odległego Khe Sanh i zajętej przez Viet Cong cytadeli w Hue - przedłużyły cierpienia spowodowane Tet '68. Ale przeprowadzone przez F-100 ataki na biura w samym sercu Sajgonu wywarły o wiele większe wrażenie i efekt psychologiczny. Te samobójcze akcje Viet Congu zmieniły bieg wojny na korzyść komunistów. Po Tet, wielu Amerykanów zaczęło wątpić, czy uda się im doprowadzić w Wietnamie do sytuacji, którą chociaż w przybliżeniu można by nazwać zwycięstwem.

Komisarz polityczny IV okręgu wojskowego Viet Congu, Mai Chi Tho, zaplanował ataki w zlokalizowanej w tunelach bazie niedaleko Ben Cat w Żelaznym Trójkącie. Istnieje fotografia, na której widać go w otoczeniu grupy młodych oficerów Viet Congu, wśród których jest również kilka dziewcząt, stojących z poważnymi minami wokół stołu z mapami i planami. “W czasie ofensywy Tet - powiedział - byłem w Żelaznym Trójkącie. Pracowaliśmy dzień i noc. Był to okres wyjątkowo intensywnej i tajnej działalności. Wielu naszych oficerów musiało w tajemnicy przeprowadzić rozpoznanie celów. Poruszali się po Sajgonie, korzystając ze sfałszowanych dokumentów. Członkowie naszej piątej kolumny, żołnierze i oficerowie, działający na terenie nieprzyjacielskich obiektów wojskowych, składali nam meldunki. Przychodzili i po kilku godzinach wracali na swoje posterunki. Byłoby to niemożliwe, gdyby kwatera główna była zbyt daleko. Dlatego właśnie Cu Chi było takie ważne. Właśnie w tunelach czyniono przygotowania do ofensywy, gromadzono broń i zapasy, zbierano wojska. Były szczególnie cenne po tym, jak ofensywa nie zdołała zrealizować założonych celów, ponieważ stanowiły podstawę następnych ataków”.

Na całym obszarze Wietnamu Południowego miasta i miasteczka były atakowane przez Viet Cong. W samym Sajgonie grupy komandosów zdobyły radiostację, ambasadę Filipin i inne rejony miasta, zaatakowały pałac prezydencki, kwaterę główną MACV w bazie lotniczej Tan Son Nhut i ambasadę Stanów Zjednoczonych, która była nowo wybudowanym, betonowym obiektem obronnym przy głównym bulwarze miasta. Gdy dwa samochody Viet Congu podjechały tam we wczesnych godzinach rannych, południowowietnamscy policjanci uciekli. Partyzanci przebili ładunkami wybuchowymi otwór w otaczającym ambasadę murze i obronę musieli podjąć pełniący służbę żołnierze piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych i policji wojskowej. Wkrótce wszyscy, poza jednym, członkowie grupy szturmowej zginęli i cały atak został przez obecnego na miejscu zdarzenia amerykańskiego oficera określony lekceważąco jako “nieistotne działania plutonu”. Jednakże wiadomość o incydencie wstrząsnęła całym światem. W innych miejscach Wietnamu szkody były o wiele większe - dziesięć stolic prowincji dostało się pod czasową kontrolę Viet Congu - a kluczowe amerykańskie bazy zaopatrzeniowe i lotniska zostały ostrzelane ogniem artyleryjskim. Garstka partyzantów, przedostająca się za mur ambasady, zwróciła uwagę całego zgromadzonego w Sajgonie korpusu prasowego i zniszczyła rezultaty wieloletniej propagandy sukcesu prowadzonej przez Joint U.S. Public Affairs Office (Połączone Biuro Spraw Publicznych Stanów Zjednoczonych), czyli amerykańskiej agencji informacyjnej.

Rozpatrywane ze ściśle wojskowego punktu widzenia operacje Viet Congu w czasie ofensywy Tet, były w przeważającej części niepowodzeniami. Ten fakt był jednak bez znaczenia. W tym okresie poziom amerykańskich strat był większy niż w czasie wojny koreańskiej. Nastąpiła chwila bolesnej szczerości - zawsze będącej rzadko spotykanym towarem w Wietnamie. Opinia społeczna i polityczna w Stanach Zjednoczonych nigdy nie otrząsnęła się z tego szoku i dwa tygodnie później prezydent Johnson oświadczył, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.

Ironią losu było, że Viet Cong również nigdy nie otrząsnął się ze skutków tej operacji. Teoretycznie bataliony północnowietnamskich wojsk miały wesprzeć pierwsze ataki saperów Viet Congu, ale nie zdołano wykorzystać przewagi wynikającej z zaskoczenia. Pomimo niemal idealnej koordynacji ataków na terenie całego kraju, ich oddziaływanie zostało osłabione, ponieważ były tak bardzo rozproszone. Ataki zostały odparte - z ogromnymi stratami - wszędzie poza Hue i Sajgonem, a stolicę zdołano spacyfikować w ciągu tygodnia. W walkach zginęło ponad czterdzieści tysięcy partyzantów Viet Congu, osłabiając ten ruch w nieodwracalny sposób. Ofensywy nie wsparło powszechne powstanie, ponieważ jego szansę powodzenia były dla pragmatycznych wietnamskich mieszkańców miast zbyt małe. Generał Tran Van Trą osobiście stwierdził, że ofensywa zaszkodziła atakującym w równym stopniu, co obrońcom. Komunistyczny dowódca wojskowy w Wietnamie Południowym po wojnie opublikował swoje pamiętniki. Zostały one natychmiast zakazane przez Hanoi, a sam autor zniknął, stając się, zapewne, ofiarą czystki. Napisał w nich, co następuje:

 

Nie powinniśmy obawiać się mówienia o błędach. W czasie Tet w 1968 roku nie oceniliśmy właściwie specyficznej równowagi sił - naszych i nieprzyjaciela, nie uświadomiliśmy sobie w pełni faktu, że przeciwnik wciąż dysponuje poważnym potencjałem, podczas gdy nasz jest ograniczony. Chociaż na wszystkich polach bitew istniała doskonała koordynacja, wszyscy działali bardzo dzielnie, poświęcając swoje życie, ponieśliśmy wielkie straty w sile żywej i sprzęcie, zwłaszcza zaś wśród kadry różnego szczebla, co poważnie nas osłabiło. Później nie byliśmy w stanie nie tylko utrzymać naszych zdobyczy, ale również musieliśmy w 1969 i 1970 roku przezwyciężyć ogromne trudności, aby rewolucja mogła przetrwać burzę.

 

Ale Tran Van Tra w miesiąc po Tet 1968 rozkazał przeprowadzić następne ataki oraz - kolejne - przez cały rok 1968, próbując utrzymać intensywność działań wojennych i zniwelować rozczarowanie wywołane faktem, że komuniści nie spełniają swoich idealistycznych obietnic. Należało przekonać Viet Cong, że zwycięstwo jest jednak w zasięgu ręki i dlatego ataki - i wyniszczenie -trwały dalej. Odpowiedzią Amerykanów był cios zadany żelazną pięścią. Przez pozostałą część pory suchej i zimę fale śmigłowców i transporterów opancerzonych przerzucały wojska prowadzące wielkie operacje “szukaj i zniszcz”, które ogarnęły rejony baz Viet Congu. (W czasie jednej z takich operacji miała miejsce masakra mieszkańców My Lai.)

Zdziesiątkowani partyzanci wycofali się do swoich podziemnych kryjówek, w dużej mierze utraciwszy bojowego ducha. “- W Nhuan Duc, niedaleko bazy w Cu Chi, pozostało nas tylko czterech bojowników - wspominał miejscowy dowódca, kapitan Nguyen Thanh Linh. - Walczyliśmy kilka dni w miastach i opuściliśmy wiejskie tereny. Rzuciliśmy całe nasze siły do walki i utraciliśmy kluczowe kadry. Gdy Amerykanie przeszli do kontruderzenia, nie mieliśmy już dobrych ludzi. Zostaliśmy prawie bez amunicji. Nasze rezerwy żywności zmniejszały się z dnia na dzień. Na nas czterech mieliśmy zaledwie pięćdziesiąt gram ryżu dziennie. Jedliśmy ryby z rzeki Sajgon i bardzo dużo szczurów. Niektórzy obawiali się, że możemy utracić Cu Chi. Można było powiedzieć, że Amerykanie wygrywają taktycznie, jeżeli nawet nie strategicznie”.

Ataki na Sajgon w czasie ofensywy Tet przeprowadzone zostały z dawnych ośrodków Viet Congu w dystrykcie Cu Chi i Żelaznym Trójkącie. Tym razem amerykańskie naczelne dowództwo postanowiło raz na zawsze zlikwidować te zryte tereny, niszcząc całkowicie środowisko naturalne. Chemiczne defolianty okazały się tylko czasowo skuteczne. Plantacje Fil Hol, lasy Ho Bo i Boi Loi oraz Żelazny Trójkąt były systematycznie niwelowane pługami “Rome”. Śmigłowce Chinook siały “amerykańską trawę”, którą okresowo podpalano. Był to specjalnie wyhodowany gatunek szorstkiej trawy, która paliła się szybko i łatwo. Pułkownik Thomas A. Ware dowodził w operacjach “wymiatających” batalionem 25 dp. “Spędzaliśmy czas w lesie Ho Bo, w Fil Hol i Żelaznym Trójkącie. Myślę, że wycięliśmy około pięciu i pół tysięcy hektarów lasu. Codziennie natrafialiśmy na tunele. Czasem zapadały się pod naszymi ciężkimi spychaczami lub czołgami. Niekiedy po prostu wysadzaliśmy w powietrze wejścia do nich”.

Wspomina Mai Chi Tho: “Tak, Amerykanie zryli spychaczami cały rejon, nie pozostał tam ani jeden dom czy drzewo. Można było stanąć na brzegu rzeki Sajgon i bez żadnych przeszkód widzieć biegnącą w odległości około jedenastu kilometrów szosę Nr l. Musieliśmy przebywać w krótkich odcinkach tuneli. Mieliśmy ograniczone możliwości prowadzenia wojny. Nie działaliśmy za dnia, jedynie w nocy”.

Ludność zamieszkująca wioski w większej części znikła. Przeciętnie, od 1965 roku ponad milion południowo-wietnamskich wieśniaków rocznie było przesiedlanych, bądź uciekało przed bombami, pociskami oraz defoliantami i stawało się uchodźcami zamieszkującymi kontrolowane przez stronę rządową miasta. To zniszczyło system podatkowy Viet Congu i jego zaplecze zaopatrzeniowe. A w strefach swobodnego ataku i tak nikt nie był w stanie przez dłuższy okres utrzymać się przy życiu.

“- Drzewa były pozbawione liści - wspomina kapitan Linh. - W tunelach było bardzo gorąco. Jeżeli nie zacieralibyśmy naszych śladów na ścieżkach, śmigłowce wykryłyby je. Największym sukcesem Amerykanów były wtedy dwa uzbrojone śmigłowce z 25 batalionu lotniczego - Cobry. Na ich przednich częściach były wymalowane spiczaste zęby i czerwone paszcze magicznego zwierzęcia. Nazywaliśmy je czerwonogłowymi bestiami. Latali nimi dwaj niezwykle celni czarni strzelcy pokładowi. Wystarczyło, by dostrzegli nasz cień, a natychmiast kierowali swoje kaemy, żeby strzelać i zabijać. Zginęło wielu naszych żołnierzy. Latali nisko, szybko i byli zabójczo celni. Zrobiliśmy kukły trzymające podniesione karabiny, żeby ich zwabić i ostrzelać. Jeden ze śmigłowców rozbił się w bazie Cu Chi. Pochowaliśmy wszystkie ofiary czerwonogłowych bestii w jednym miejscu, żeby były ostrzeżeniem dla wszystkich. Znajdowało się tam pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt grobów i co dwa trzy dni przybywał nowy. Teraz już nie ma tego cmentarza”.

Pisarz Vien Phuong wrócił w 1971 roku do dystryktu Cu Chi z bezpiecznego schronienia w Kambodży. “Cały obszar Cu Chi był porośnięty “amerykańską trawą” i bambusem. W każdej wiosce pozostało około czterech partyzantów, innych ludzi nie było... Partyzanci jedli liście, żeby utrzymać się przy życiu i obmywali rany wodą z solą. Musiałem żyć w przykrytej nylonową płachtą dziurze, na dnie leja”.

Był to najbardziej mroczny okres. Ironią losu było, że gdy ostatnie amerykańskie jednostki wycofały się na początku lat siedemdziesiątych, Viet Cong przyznawał się do klęski. Egzystencja partyzantów stała się tak niezwykle ciężka, że nawet stanowczy kapitan Linh oświadczył, że w latach 1969 i 1970 morale załamało się i było wielu Hoi Chanh, dezerterów z Viet Congu. “Zbyt trudno się wówczas żyło, najmniejszy błąd mógł okazać się fatalny”.

W lutym 1970 roku z resztką swojej drużyny ukrywał się w tunelu położonym kilkaset metrów od linii obrony bazy Cu Chi. Było to ten sam tunel, skąd Dac Cong ruszył 26 lutego 1969 roku do ataku i zniszczył wiele śmigłowców. Linh wspominał: “- Codziennie amerykańskie wojska przechodziły nad moją głową. Nie mieli pojęcia, że tam jesteśmy, więc nas nie szukali. Słyszeliśmy szczękające całą noc metalowe gąsienice czołgów. Słyszeliśmy jak Amerykanie śmieją się i żartują. Żyliśmy tam cały miesiąc, ale kiedy wyszedłem na powierzchnie, zostałem schwytany”. Dla kapitana Linha wojna się skończyła. Po pięciu latach w tunelach został jeńcem.

 

Z powodu zwiększającej się liczby Hoi Chanh, Viet Cong doznał następnego niepowodzenia, który dodatkowo przyspieszył jego upadek. Poza strefami swobodnego ataku Viet Cong w dalszym ciągu posiadał w wioskach polityczną i samorządową infrastrukturę. Posługując się danymi wywiadowczymi uzyskanymi od Hoi Chanh, Amerykanie zaproponowali ujawnienie znajdujących się w tunelach kryjówek kadry partyjnej i ostateczną likwidacje infrastruktury NFW.

Program o nazwie “Phoenix” został opracowany przez Roberta Kromera byłego pracownika CIA i zastępcę do spraw pacyfikacji generała Westmorelanda. Przezywany “Palnik”, przygotował w 1967 roku projekt nazwany CORDS (Civil Operations and Revolutionary Development Support - Agencja wspierania akcji obywatelskiej i rozwoju wsi) i narzucił go rządowi prezydenta Thieu. “Phoenix” był najistotniejszym elementem tego programu i miał być od 1969 roku wprowadzany pod kierunkiem CIA przez południowowietnamską policje, wojsko i jednostki pomocnicze w ramach zarządzonej przez prezydenta Nixona polityki wietnamizacji. Celem programu “Phoenix” było ujawnienie i likwidacja zakonspirowanego aparatu komunistycznego w Wietnamie Południowym. Na początku lat sześćdziesiątych Viet Cong sparaliżował administracje rządu sajgońskiego, systematycznie mordując mianowanych wójtów wsi i innych urzędników państwowych. Jeżeli udałoby się zniszczyć miejscowe struktury kadry, aktywistów i pomocników, wtedy - zakładano - dałoby się przełamać zaczarowany krąg, mechanizm dzięki któremu jednostki partyzanckie, rozbite w wyniku amerykańskich działań wojskowych, były systematycznie odtwarzane dzięki pracy NFW wśród ludności. Ostatecznie jednak “Phoenix” okazał się mieszaniną korupcji, nieskuteczności, brutalności i morderstw. Ale, połączony z wyludnieniem terenów wiejskich, zdołał w poważnym stopniu nadwerężyć struktury organizacyjne Viet Congu, doprowadzić do ujawnienia tuneli i zmusił generała Tran Van Tra do wyprowadzenia dywizji regularnej armii północno wietnamskiej.

W pierwszej fazie “Phoenixa” przeprowadzano zbiór i weryfikację danych wywiadowczych o Viet Congu, uzyskanych przede wszystkim od jeńców i Hoi Chanh. Tam, gdzie było to możliwe, w szeregach Viet Congu umieszczano szpiegów. Pham Van Nhanh, były dowódca partyzantów z wioski Trung Lap w dystrykcie Cu Cni powiedział, że w czasie “Phoenixa” “...jednym ze sposobów stosowanych przez przeciwnika było szkolenie ładnych dziewcząt, które później infiltrowały naszą organizację. Uwiodły one pewną liczbę naszych funkcjonariuszy i zebrały informacje o naszych strukturach organizacyjnych i działalności”. Policja poddawała presji rodziny w wioskach strategicznych, zmuszając je, by namawiały młodych ludzi do ujawnienia partyzantów i skorzystania z przywilejów Chieu Hoi. Weteranka, pani Nguyen Thi Dinh, jedna z przywódczyń Viet Congu, powiedziała amerykańskiemu reporterowi Stanleyowi Karnowowi. “- Nigdy nie obawialiśmy się dywizji wojsk, ale umieszczenie w naszych szeregach paru agentów stwarzało nam ogromne kłopoty”.

Druga faza - wykorzystanie - została przeprowadzona przez specjalnie przeszkolone jednostki narodowej policji południowowietnamskiej i Armii Republiki Wietnamu. Zaopatrzeni przez dystryktowy ośrodek “Phoenixa” w nazwiska i adresy, wpadali do wiosek, aby rozprawić się z osobami podejrzewanymi, że są urzędnikami i sympatykami Viet Congu. To zazwyczaj oznaczało zabójstwo lub aresztowanie. William Colby, szef sajgońskiej placówki Centralnej Agencji Wywiadowczej, który kierował programem, był zmuszony przyznać, że “Phoenix” stał się kwintesencją wszystkich negatywnych aspektów wojny. Ale odniósł powodzenie. Według jego oceny, w rezultacie zastosowania programu, ponad 60 000 agentów Viet Congu zostało zabitych, ujętych lub zneutralizowanych - liczba ta obejmuje również Chieu Hoi. Z 20 000 zabitych, twierdził stanowczo Colby na przesłuchaniach przeprowadzonych w Kongresie w 1971 roku, większość zginęła w walce. Inni świadkowie mówili jednak o odwetowym charakterze operacji i powszechnym stosowaniu zabójstw i tortur. W każdym jednak razie, wiejskie struktury Viet Congu zostały w dużym stopniu zdezorganizowane. Po zakończeniu wojny wielu czołowych komunistycznych działaczy w Wietnamie przyznało, że okres realizacji “Phoenixa” był dla nich najgorszy. Jeden z wyższych oficerów, pułkownik Bui Tin nazwał operację “podstępną i okrutną”, spowodowała ona “stratę tysięcy naszych kadrowych działaczy”. Zdradzenie lokalizacji baz w tunelach, zmusiło ocalałych partyzantów i wojska północnowietnamskie do masowego wycofywania się w bezpieczne rejony za granicą Kambodży, gdzie miały oczekiwać na odejście wojsk amerykańskich. Na wiosnę 1970 roku jednostki amerykańskie i Armii Republiki Wietnamu przeprowadziły krótki, ale niszczący wypad przeciwko komunistycznym bazom w neutralnej Kambodży, zmuszając północnowietnamskie wojska do wycofania się jeszcze dalej.

Pod koniec 1971 roku, “Phoenix” zadawał poważne straty. Szczególnie cennym Hoi Chanh był Nguyen Van Tung, sekretarz partii komunistycznej w An Tinh, dystrykcie przyległym do Cu Chi. Kazał on za dokonanie gwałtu stracić młodego partyzanta, który okazał się bratankiem wysokiego komunistycznego urzędnika. Obawiając się zemsty, zgłosił się do Armii Republiki Wietnamu. Jego zeznania doprowadziły do aresztowania ponad trzystu komunistycznych sympatyków i wykrycia licznych baz w tunelach. Był wśród nich tajny punkt dowodzenia komandosów F-100 w An Tinh. Został opanowany w czasie operacji Armii Republiki Wietnamu, poprzedzonej nawałą artyleryjską, po której Hoi Chanh przeprowadził Armię Republiki Wietnamu przez pola minowe do tuneli. Wszyscy znalezieni w nich partyzanci zostali zabici lub wzięci do niewoli. Wśród zdobytych dokumentów były zeszyty z wklejonymi wycinkami prasowymi na temat “zwycięstw” F-100 - to znaczy zamachów bombowych w Sajgonie - oraz notes zawierający spis ponad sześćdziesięciu agentów w Sajgonie. Podane tam były ich prawdziwe nazwiska, adresy oraz instrukcje w sprawie tajnych spotkań i skrzynek kontaktowych. Wszyscy ci agenci mieli całkowicie legalny status. Ich nazwiska zostały przekazane Wydziałowi Specjalnemu w Sajgonie. Aresztował on pięćdziesięciu agentów, ale nie zdołał odnaleźć szefa do spraw operacyjnych batalionu, dwudziestoletniej dziewczyny Nguyen Thi Kieu. Ocalała i później mianowana została bohaterką rewolucji. Zespół saperski został zlikwidowany. Do końca wojny w Sajgonie nie było większych aktów sabotażu - przede wszystkim dlatego, że nie można już było utrzymywać partyzanckich baz w tunelach.

Najbardziej decydujący cios w walce przeciwko tunelom został zadany z powietrza. 31 października 1968 roku, prezydent Johnson rozkazał zakończyć bombardowania Wietnamu Północnego, czyniąc w ten sposób gest, który miał przyspieszyć podjecie rozmów pokojowych w Paryżu. Strategiczne bombowce B-52 zostały przystosowane do przenoszenia ponad stu bomb burzących. Od dawna przeprowadzały naloty ze swoich lotnisk w bazie lotniczej Andersen na Guam i U-Tapao w Tajlandii. Te potężne, latające na wysokim pułapie samoloty nigdy nie widziały celu. Naprowadzano je i kierowano bombardowaniem za pośrednictwem radaru naziemnego znajdującego się w odległości trzystu dwudziestu kilometrów. Ze względu na możliwy błąd nawigacyjny nie zezwalano na zrzut bomb w odległości mniejszej niż trzy kilometry od własnych oddziałów. Gdy wstrzymano bombardowania Północy, w dyspozycji dowódców na Południu znalazło się więcej maszyn. Generałowie postanowili użyć bombowców w celu przeprowadzenia zmasowanych bombardowań stref swobodnego ataku. W nalotach miano użyć bomb burzących o wadze 340 i 220 kilogramów.

Zrzucano je seriami pozostawiającymi półtorakilometrowy pas całkowitego zniszczenia. Okolicę przeorywały rzędy eksplozji. Tony ziemi - razem z drzewami, budynkami i ludzkimi ciałami - strzelały wysoko w górę. Nalot B-52 można było zobaczyć, usłyszeć i poczuć z odległości trzydziestu dwóch kilometrów: grzmiącą symfonię zniszczenia, która wstrząsała ziemią i kaleczyła ją nieodwracalnie. W Cu Chi i Żelaznym Trójkącie w 1969 roku pozostało niewiele roślinności i jeszcze mniej ludzi - jedynie garstka partyzantów w niezwykle trudnych warunkach kryła się wciąż w tunelach. Dla nich, najbardziej niszczącymi bombami B-52 nie były te, których zapalniki nastawiono na wybuch w powietrzu lub przy zetknięciu z ziemią, ale te o opóźnionym działaniu, które eksplodowały po zagłębieniu się na ponad metr w ziemię. Wybuch takiej bomby powodował miejscowe trzęsienie ziemi, które niszczyło najtrwalsze nawet ściany tuneli. Leje po nich, które wciąż szpecą krajobraz, miały głębokość do dziesięciu metrów. Te wielkie jamy przerywały system tuneli, czyniąc go nie nadającym się ani do użytku, ani do naprawy. “Pięciometrowy lej wystarczył, by zniszczyć tunel - powiedział major Nguyen Quot. - Bomby B-52 drążyły leje o głębokości dwudziestu metrów. Otwory wentylacyjne zasypywała wyrzucona ziemia i szczątki. Gdy system tuneli został zablokowany w kilku miejscach, powietrze nie mogło krążyć i uwięzieni pod ziemią ludzie dusili się. Dywanowe bombardowania B-52 odniosły skutek tam, gdzie zawiódł gaz CS i ładunki niszczące szczurów tunelowych - doprowadziły do tego, że Viet Cong nie mógł korzystać z tuneli”.

Ale ten wojskowy sukces przyszedł zbyt późno, by wywrzeć wpływ na losy wojny. Długa, nierozstrzygnięta wojna na wyniszczenie, szok ofensywy Tet 1968 i ogromna niepopulamość wojny w kraju - już zadecydowały o wycofaniu się Ameryki z Wietnamu.

Partyzanci Viet Congu zostali zdziesiątkowani w nierównej walce, ale potężna, regularna armia Wietnamu Północnego znajdowała się na miejscu, gotowa kontynuować wojnę. W grudniu 1970 roku Komitet Centralny partii Lao Dong w Hanoi, podjął oficjalną uchwałę o odstąpieniu od działań powstańczych i podjęciu operacji wojskowych siłami dużych jednostek. Wojna partyzancka została właściwie przegrana. Zajmujący się problemami Azji, Chalmers Johnson napisał w 1973 roku: “Vo Nguyen Giap przyznał, że w walkach w latach 1965-1968 utracono 600000 ludzi... Co więcej, około roku 1970, przynajmniej 80 procent codziennych działań bojowych w Wietnamie Południowym prowadzonych było przez jednostki regularnej Ludowej Armii Wietnamskiej (LAW)... Autentyczni, ubrani w czarne piżamy partyzanci z Południa... tworzyli nie więcej niż 20 procent komunistycznych sił zbrojnych”. Najazd wiosną 1972 roku został przeprowadzony przez północno wietnamskie oddziały wyposażone w czołgi i artylerię.

W 1972 roku siły lądowe Stanów Zjednoczonych były już, jednostka po jednostce, wycofywane z Wietnamu. Aby to zrekompensować, prezydent Nixon zwiększył pomoc wojskową dla Wietnamu Południowego. Zaczęła to być wojna Armii Republiki Wietnamu. Pod koniec 1970 roku większa część dywizji “Tropikalnych Błyskawic” powróciła na Hawaje i przekazała bazę Cu Chi 25 dywizji Armii Republiki Wietnamu, stacjonującej poprzednio w położonym nieopodal Duć Hoa. 25 dywizja Armii Republiki Wietnamu cieszyła się mamą opinią wśród amerykańskich oficerów, ponieważ za wszelką cenę unikała walki i prowadziła układy z Viet Gongiem. W 1967 roku więcej jej żołnierzy zginęło w wypadkach drogowych, niż w czasie walki. Pewien amerykański generał stwierdził, że dywizja “wypięła się na wojnę”. Przez rok amerykańskie dowództwo dążyło do zdymisjonowania dowódcy 25 dp Armii Republiki Wietnamu, generała Phan Trong Chinha, który ostatecznie został wysłany w styczniu 1969 roku na “urlop zdrowotny”. Jego dywizja miała rzekomo chronić zachodnie skrzydło Sajgonu w czasie Tet 1968. W następnych latach sytuacja niewiele się poprawiła. Generał Tran Quoc Lich, mianowany dowódcą 25 dp Armii Republiki Wietnamu przez prezydenta Thieu, został wyrzucony w 1974 za sprzedaż ryżu Viet Congowi. Sprzedaż żywności, sprzętu wojskowego, uchylanie się od obowiązków sprawiły, że dywizja była niezdolna do walki i nie dysponowała żadną siłą bojową. W kulminacyjnym punkcie wojny w 1975 roku, 25 dp Armia Republiki Wietnamu była wyłączona z działań od roku, a jej dowódca siedział w areszcie oskarżony o korupcję.

Porozumienie o przerwaniu ognia podpisane w Paryżu w styczniu 1973 roku przez Henry Kissingera i Le Duc Tho, pozwoliło Stanom Zjednoczonym w honorowy sposób wycofać się z wojny, ale dało jednocześnie komunistom całkowitą kontrolę nad wielkimi połacia­mi Wietnamu Południowego. Pozwolono, by na tych terenach pozostało trzysta tysięcy północnowietnamskich wojsk. Po ofensywie Tet, Armia Republiki Wietnamu ograniczyła się do obrony miast i kilku posterunków, opuszczając całkowicie tereny wiejskie. Armia północnowietnamska umacniała swoją obecność. Gdy w 1973 roku ponownie zaczęły się walki, komuniści stopniowo powiększali zdobycze terytorialne. Zdarzające się co pewien czas bitwy pomiędzy wzmocnioną i dozbrojoną Ludową Armią Wietnamu a zdemoralizowaną Armią Republiki Wietnamu miały miejsce przez cały rok 1974. Północnowietnamskie wojska rozpoczęły swoją ofensywę w grudniu tego roku. Uderzając z gór na równiny wybrzeża, a stamtąd na pogórze, wojska północnowietnamskie otoczyły Sajgon z szybkością, która zdumiała nawet je same. W kwietniu 1975 roku byty gotowe zająć miasto.

Zniszczony Żelazny Trójkąt miał wciąż swoją rolę do odegrania. Tuż przed ostatecznym szturmem Sajgonu, generałowie Van Tien Dung (naczelny dowódca) i Tran Van Tra przenieśli swoje wysunięte stanowiska dowodzenia z bezpiecznego, dawno już “wyzwolonego” Loc Ninh do tego, co zostało z bazy w tunelach w dystrykcie Ben Cat. W tym właśnie miejscu Mai Chi Tho planował w 1967 roku atak na Sajgon w ramach ofensywy Tet. Była to -oświadczył Van Tien Dung w swoim sprawozdaniu z upadku Wietnamu Południowego - “.. .położona na północny zachód od Ben Cat, stara baza jednej z naszych jednostek do działań specjalnych z Sajgonu. Z niej właśnie nasze oddziały specjalne przez wiele lat przeprowadziły wiele ataków na Sajgon, zadając ciężkie straty Amerykanom i ich lokajom”. Dwa dni później pojawili się tam dwaj inni wysokiego szczebla Wietnamczycy z Północy, którzy nie potrafili zrezygnować z obecności w miejscu historycznych wydarzeń. Był to sekretarz Centralnego Biura na Wietnam Południowy i członek Biura Politycznego Pham Hung i Le Duc To, który podpisał w 1973 roku porozumienie o zawieszeniu broni i brat Mai Chi Tho. Gdy czołgi zbliżyły się do prezydenckiego pałacu w Sajgonie doprowadzając trzydziestoletnią wojnę Wietnamu o niepodległość do końca, dowodzący nimi generałowie i politycy, otrzymali te dobrą wiadomość w dawnej bazie zlokalizowanej w tunelach, w miejscu, gdzie w czasie tych długich zmagań toczyły się najbardziej zaciekłe walki.

 

22

REFLEKSJE

 

 

Tunele Cu Chi stały się dla wietnamskich komunistów symbolem ich uporu i wytrwałości w wojnie przeciwko Amerykanom od 1965 do 1973 roku. “Opór - napisał von Clausewitz, dziewiętnastowieczny teoretyk wojskowy - jest formą działania mającą na celu zniszczenie sił nieprzyjaciela w ilości, która zmusi do porzucenia swoich zamiarów”. To właśnie osiągnął Viet Cong. Pułkownik Harry Summers, współczesny amerykański badacz amerykańskiego niepowodzenia w Wietnamie, napisał, że celem komunistów w Wietnamie Południowym było “zmęczenie nas”, a następnie dodał: “Byli w stanie dokonać tego dzięki oszczędnej gospodarce siłami - działań Viet Congu zaopatrywanego i wspieranego przez wybrane regularne jednostki północno-wietnamskie”. Amerykańskie siły zbrojne zostały postawione w sytuacji patowej przez przeciwnika, który znajomością psychologii i sprytem nadrabiał brak samolotów i czołgów. Aby walczyć z wrogiem w jego fortecach, Amerykanie musieli wypracować umiejętności wojskowe tak przyziemne - w dosłownym znaczeniu - że odniesienie sukcesu nie wynikało z zastosowania nowoczesnej broni czy siły ognia, ale najzwyklejszej odwagi przy stawianiu czoła najstarszym i najbardziej pierwotnym lękom, rodzącym się w czasie pościgu w mrocznych zakamarkach kryjówki.

G.K. Chesterton napisał, że “...odwaga jest pojęciem niemal wewnętrznie sprzecznym. Oznacza silne pragnienie życia, przybierające formę gotowości do śmierc”. Niewielu walczących w tunelach partyzantów przeżyło. Viet Cong może uczciwie twierdzić, że odniósł zwycięstwo, ale to Wietnam Północny zdobył chwałę i władze. A gdy amerykańskie szczury tunelowe wróciły do domu, ich dzieje i odwaga również zostały zignorowane i przytłoczone powojennymi kompleksami i oskarżeniami, które wstrząsały Ameryką.

Sama tylko ziemia została szczodrze nagrodzona, gdy tunele zaczęły poddawać się działaniu czasu i natury kończących to, co rozpoczęły bomby B-52. Całemu dystryktowi formalnie przyznano tytuł “Żelaznej Ziemi Cu Chi”.

Dawne podziemne stanowisko dowodzenia w Phu My Hung jest zachowane jako pamiątka wojny tunelowej. Podziemne sale konferencyjne i kręte tunele komunikacyjne zostały pieczołowicie zabezpieczone. Dzisiaj są spokojnym miejscem. Pracuje to kustosz, który utrzymuje wszystko w należytym porządku. Jest i księga pamiątkowa zawierająca uprzejme wyrazy podziwu, wpisywane przez komuni­styczne delegacje. Ci, którzy próbują sami przekonać się, jak wyglądała egzystencja w tunelach i wyprawiają się na krótką wycieczkę po podziemiach, bardzo szybko padają ofiarą klaustrofobii, albo mrówek i moskitów, które stały się nowymi strażnikami podziemi. W wioskach dystryktu Cu Chi resztki tuneli padają ofiarą zaniedbania. Włazy próchnieją, jamy osypują się. Młodzi nie mogą uwierzyć, że Wietnam kiedykolwiek będzie znowu toczył walkę na własnej ziemi. Starsi nie są tego tacy pewni.

Historia, która tak często jest instrumentem propagandy zwycięzców, teraz może zarejestrować prawdę o tunelach. Ci, którzy przeżyli, mówią ze szczerym szacunkiem o dawnych przeciwnikach. Jak w przypadku większości wojen, nienawiść wygasa. Pamięta się jedynie, jak słaby zwyciężył silnego, a także - jak walczący po obu stronach znaleźli w sobie nowe źródła odwagi i wytrwałości - trwałe źródło inspiracji płynące z bolesnej wojny.

 

 

KALENDARIUM GŁÓWNYCH WYDARZEŃ WOJNY WIETNAMSKIEJ

 

1945

2 września. Komunistyczny Viet Minh pod przywództwem Ho Chi Minha przejmuje władze w Hanoi i proklamuje niepodległość.

22 września. Powrót francuskich wojsk do Wietnamu.

 

1946

19 grudnia. Viet Minh rozpoczyna w Indochinach ośmioletnią wojnę przeciwko Francuzom.

 

1950

26 czerwca. Początek wojny koreańskiej.

 

1953

27 lipca. Zawieszenie broni w Korei.

1954

7 maja Francuzi poddają się Viet Minhowi w Dien Bien Phu. 20 lipca Porozumienia genewskie dzielą Wietnam na Północny i Południowy ze stolicami w Hanoi i Sajgonie

 

1955

26 października. Ngo Dinh Diem zostaje prezydentem Wietnamu Południowego i odwołuje wybory uzgodnione w Genewie.

 

1959

Maj. Wietnam Północny rozpoczyna przerzucanie personelu i broni na Południe szlakiem Ho Chi Minha prowadzącym przez Laos i Kambodże.

Przybycie pierwszych amerykańskich doradców wojskowych do Wietnamu Południowego. Październik. Prezydent Diem wprowadza prawa delegalizujące komunistów i były Viet Minh

 

1960

8 listopada. John F. Kennedy zostaje wybrany prezydentem Stanów Zjednoczonych, występuje o wsparcie Diema.

20 grudnia. Powołanie Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego (Viet Congu) i wznowienie wojny partyzanckiej. Ponowne rozpoczęcie budowy tuneli w dystrykcie Cu Chi i innych rejonach.

 

1962

8 lutego. W Sajgonie powołane zostaje Amerykańskie Dowództwo Pomocy Wojskowej w Wietnamie (MACV).

30 lutego. Rozpoczęcie programu wiosek strategicznych w Wietnamie Południowym.

 

1963

2 stycznia. Viet Cong zadaje klęskę południowowietnamskiej armii (ARVN) pod Ap Bac. Kwiecień. Wprowadzenie programu amnestyjnego Chieu Hoi dla Viet Congu.

l listopada. Prezydent Diem zamordowany podczas przewrotu wojskowego w Sajgonie.

22 listopada. Prezydent Kennedy zostaje zamordowany. Lyndon Jonhson obejmuje urząd.

 

1964

20 czerwca. Generał William Westmoreland obejmuje dowództwo MACV.

Listopad. Nieudana operacja Armii Republiki Wietnamu w Żelaznym Trójkącie.

 

1965

25 luty. Początek amerykańskich bombardowań Wietnamu Północnego.

8 marca. Pierwsze amerykańskie jednostki przybywają do Da Nang.

5 maja. Przybycie 173 Brygady Powietrznodesantowej St. Zjed. i pierwszych jednostek australijskich.

27 czerwca. 173 Powietrznodesantowa przeprowadza wymiatanie w Żelaznym Trójkącie.

Paździemik-listopad. Bitwa w dolinie la Drang na centralnym płaskowyżu.

Październik. Przybycie l Dywizji Piechoty Stanów Zjednoczonych (Wielkiej Czerwonej Jedynki) do Bazy Lotniczej w Bien Hoa.

 

1966

Styczeń. Operacja “Crimp” w dystrykcie Cu Chi i jej kontynuacja, Operacja “Buckskin” w tym samym rejonie.

12 stycznia. Ppłk. George S. Eyster śmiertelnie ranny.

Luty. l Dywizja Piechoty St. Zjedn. Przenosi się do bazy Di An.

Marzec. 25 Dywizja Piechoty (Tropikalnych Błyskawic) przybywa do Cu Chi.

Wrzesień. Operacja, Attleboro” Strefie Wojennej C, w prowincji Tay Ninh.

 

1967

7-26 stycznia Operacja “Cedar Falls” w Żelaznym Trójkącie i dystrykcie Cu Chi

Luty. l Dywizja Piechoty zakłada bazę Lai Khe.

Luty-kwiecień. Operacja, Junction City” w Strefie Wojennej C.

6 lipca. W Hanoi umiera generał Nguyen Chi Thanh komunistyczny dowódca na Południu.

3 wrzesień. Generał Nguyen Van Thieu zostaje wybrany prezydentem Wietnamu Południowego.

 

1968

31 stycznia. Rozpoczyna się ogólnokrajowa ofensywa Tet przeprowadzona przez Viet Cong w Sajgonie i innych miastach, po której następują oblężenia Hue i KheSanh.

16 Marca. Masakra w My Lai.

31 Marca. Prezydent Johnson ogłasza zawieszenie bombardowań i oznajmia, ze nie będzie się starał o powtórny wybór.

4 Maja. Dalsze ataki Viet Congu - “mini-Tet”.

Maj. Rozpoczynają się wstępne rozmowy pokojowe w Paryżu.

Czerwiec. Generał Creighton Abrams przejmuje dowodzenie od gen. Westmorelanda.

30 września. Siły Stanów Zjednoczonych w Wietnamie osiągają najwyższy poziom 537 800 żołnierzy.

31 października. Prezydent Johnson zaprzestaje bombardowań Wietnamu Północnego. 5 listopad. Richard Nixon wybrany prezydentem USA i obiecuje wycofanie wojsk amerykańskich i wietnamizację wojny.

 

1969

26 luty. Atak Viet Congu na bazę Cu Chi niszczy śmigłowce Chinook.

10 czerwca. Utworzenie Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Viet Congu.

3 września. Ho Chi Minh umiera w Hanoi.

 

1970

27 Marca. Najazd amerykańskich wojsk na Kambodżę.

15 kwietnia, l dywizja piechoty St. Zjedn. opuszcza Wietnam.

Grudzień. Amerykańska 25 dywizja piechoty opuszcza Wietnam; Cu Chi przejmuje 25 dywizja Armii Republiki Wietnamu.

 

1971

18 sierpnia. Wycofanie ostatnich oddziałów australijskich i nowozelandzkich.

 

1972

21 lutego. Prezydent Nixon składa wizytę w Chinach.

30 Marca. Wielkanocna ofensywa wojsk północnowietnamskich na Południu.

12 sierpnia. Ostatnie amerykańskie oddziały opuszczają Wietnam.

 

1973

27 stycznia. Henry Kissinger i Le Duc Tho podpisują w Paryżu porozumienie o zawieszeniu ognia.

 

1974

9 sierpnia. Prezydent Nixon ustępuje ze stanowiska.

 

1975

30 kwietnia. Sajgon zdobyty przez wojska północnowietnamskie.

 

1976

2 lipca. Proklamowanie Zjednoczonej Socjalistycznej Republiki Wietnamu. Sajgon przemianowany na miasto Ho Chi Minh.

 

 

SŁOWNIK

 

ADSID Air-delivered seismic intruder-detection device; (Zrzutowe Urządzenie Sejsmicznego Wykrywania Intruzów) mikrofon i nadajnik zrzucany w rejonie, gdzie spodziewana jest działalność przeciwnika.

AK-47 Zaprojektowany w ZSRR karabinek automatyczny Kałasznikowa kalibru 7.62 mm. Używany przez komunistyczne oddziały.

ARVN (Arvin) Armia południowowietnamska (Armia Republiki Wietnamu).

B-52 Strategiczny bombowiec adaptowany do konwencjonalnego bombardowania Wietnamu. Baza ogniowa Umocnione stanowiska artylerii.

“Cedar Falls” Operacja “szukaj i zniszcz” przeprowadzona w styczniu 1967 roku w Żelaznym Trójkącie i dystrykcie CuChi.

Charlie Skrót od “Victor Charlie” oznaczający VC, czyli Viet Cong.

Chieu Hoi Program amnestyjny pozwalający partyzantom Viet Congu bezpiecznie przejść na stronę rządową.

Chinook Śmigłowiec transportowy CH-47.

CIA Centralna Agencja Wywiadowcza.

Cobra Śmigłowiec szturmowy AH-1 G.

COSVN Centralne Biuro na Wietnam Południowy. Komunistyczne dowództwo na Południu. CS Gaz łzawiąco-obezwładniający.

IV OW Okręg wojskowy Viet Congu obejmujący okolice Sajgonu i teren samej stolicy.

Dac Cong Oddziały specjalne Viet Congu.

DEROS. Data przewidywanego powrotu ze służby zamorskiej. Koniec służby amerykańskiego żołnierza w Wietnamie.

DH-5, DH-10 Produkowane przez Viet Cong miny odłamkowe o kierunkowym działaniu. DMA Strefa zdemilitaryzowana.

Fragging Zabójstwo oficera lub podoficera przez własnych żołnierzy. Nazwa utworzona od granatu odłamkowego (fragmentation grenade).

Hoi Chanh Dezerter przechodzący na stronę rządową w ramach programu Chieu Hoi.

LAW Ludowa Armia Wietnamu.

M-16 Karabinek piechoty USA kalibru 5.36 mm.

M-60 Amerykański karabin maszynowy kalibru 7.62 mm.

MACV (Macvee) Dowództwo Pomocy Wojskowej w Wietnamie

MEDCAP Program cywilnej akcji medycznej. Program pomocy medycznej dla mieszkańców wsi, prowadzony przez wojska Stanów Zjednoczonych i Armię Republiki Wietnamu. Nawrócony Dezerter z Viet Congu.

NFWWP Narodowy Front Wyzwolenia Wietnamu Południowego.

Pajęcza dziura Stanowisko snajpera VC w wylocie tunelu.

Partia Lao Dong Wietnamska Partia Robotnicza (tj. komunistyczna).

Phoenix Oparta o dane wywiadowcze kampania mająca na celu likwidację infrastruktury Viet Congu.

Pług “Rome” Specjalnie zaprojektowany lemiesz spychacza do oczyszczania terenu. PSYOPS Operacje psychologiczne.

Strefa swobodnego ataku Rejon, w którym każdy zaobserwowany człowiek jest uznany za wroga i cel dla żołnierzy amerykańskich.

Strefa Taktyczna ni Korpusu Okręg wojskowy Armii Republiki Wietnamu. Teren między Deltą Mekongu a centralnym płaskowyżem w Wietnamie Południowym.

Tet Wietnamskie święto nowego roku księżycowego, obchodzone jako święto narodowe.

“Tropikalne Błyskawice” 25 dywizja piechoty Stanów Zjednoczonych.

“Wielka Czerwona Jedynka” l dywizja piechoty Stanów Zjednoczonych.

Zielone Berety Amerykańskie oddziały specjalne.

“Zwiadowca Kita Carsona” Były partyzant Viet Congu służący jako przewodnik dla wojsk amerykańskich.

Żelazny Trójkąt Opanowany przez Viet Cong rejon pomiędzy rzekami Thi Tinh i Sajgon, niedaleko dystryktu Cu Chi.