Przeciwko izolacji polskiej klasy robotniczej!

 

 

Organy kierownicze radykalnej polskojęzycznej lewicy wszczęły kampanię antyunijną, która stawia ją w jednym szeregu z polskimi populistami spod znaku LPR i Samoobrony. Oczywiście, mam na myśli szereg „utworzony” w umyśle politologicznego laika – człowiek taki, widząc poczynania współczesnych towarzyszy, nieodparcie będzie przywoływał pamięć o „narodowych komomunistach” w typie Moczara.

Tow. Florian Nowicki, jak większość lewicowców, jest UE przeciwny. Dlaczego? Otóż, jak pisze w swoim artykule, wstąpienie do struktur unijnych jest sprzeczne z interesami POLSKIEJ klasy robotniczej. POLSKA klasa robotnicza na integracji dużo straci i prawie nic ni zyska, a jest to związane z neoliberalną, antyrobotniczą polityką Unii. Moje pytanie zatem brzmi: a co POLSKA klasa robotnicza zyska na pozostaniu w kapitalistycznej, neoliberalnej Polsce? Oczywiście – sytuacja byłaby zupełnie inna, gdyby chodziło o PRL lub ZSRR. Ale Polska nie jest krajem socjalistycznym!!!! I oto cała logika waszego zarzutu – „Nie wstępujemy do Unii, bo Unia nie jest komunistyczna!”.

Jak Florek sam zauważył, ktoś może powiedzieć, że podporządkowanie prawodawstwa polskiego prawodawstwu unijnemu nie wynika z działania UE, ale polskich kapitalistów. Ja tak mówie, Florku. Polska klasa kapitalistyczna dąży do zdobycia jak największej władzy i zniszczenia ruchu robotniczego, natomiast UE jest tylko jej narzędziem. I czy Polska wejdzie do Unii, czy też nie, cel kapitalistów będzie ten sam – zdobycie pełni władzy! Nie zapominajmy, że takich realnych „środków do celu” jest jeszcze kilka w zanadrzu, np. odłożenie wejścia do UE o kilka lat naprzód, polskie państwo narodowe o charakterze dystrybucjonistycznym oraz – co chyba najgorsze – północnoamerykańska NAFTA. Którą możliwość wybierze tow. Nowicki i jego zwolennicy?

W manifeście komunistycznym napisano, że robotnicy nie mają ojczyzny i z tymże twierdzeniem wiąże się mój pogląd na ten temat. Jako lewicowiec jestem przeciwny kapitalizmowi jako takiemu - kapitalizmowi polskiemu, europejskiemu, amerykańskiemu itd. Jednak jako intenacjonalista nie mogę opowiedzieć się przeciwko wstąpieniu kraju, w którym żyję, do Unii Europejskiej. Jeżeli postąpię tak, jak chce tego Florek, to walke klasową ograniczę tylko i wyłącznie do Polski! Dlaczego w swoim artykule Florian nie krytykuje antyrobotniczej polityki wewnątrzunijnej, a skupia się wyłącznie na stratach poniesionych przez POLSKĄ klasę prawcowniczą?! „Klasa robotnicza” – to nie tylko „Polska klasa robotnicza”!!!!!  Mówię zdecydowane „TAK!” dla wstąpienia neoliberalnej Rzeczpospolitej do neoliberalnej Unii Europejskiej!!!!!! Wybieram kapitalistyczne bagno unijne, odrzucam polskie. I w tejże Unii zamierzam walczyć o socjalizm.

 

 

TLALOC