Ten debilny tekst pochodzi ze strony http://www.wprost.pl/ar/?O=45204&C=57 . Czytelnicy pytają nas, dlaczego zamieszczamy antykomunistyczne artykuły. Powodów jest kilka. Po pierwsze komuniści powinni wiedzieć, gdy się gdzieś o nich piszę - a nie każdy ma możliwość regularnego czytania wszystkich burżuazyjnych gazet. Jeśli więc ktoś poda nam informacje o takim tekście to go zamieszczamy. Po drugie teksty te mają niekiedy wartość poznawczą, gdyż jako tako są obiektywne. Antykomunista gdy pisze o wszystkich lewackich grupkach nie gloryfikuje żadnej z nich i często takie teksty są lepsze niż teksty pisane przez lewaków (oczywiście trzeba być uzbrojonym w aparat krytyczny). Artykuł zamieszczony poniżej nie ma jednak żadnej wartości. Autor pomieszał wszystko ze wszystkim. Ale przynajmniej można się pośmiać.
Sekta komunistów
Tygodnik "Wprost", Nr 1072 (16 czerwca 2003)
Komunizmu w Polsce chce ponad dwadzieścia organizacji skrajnej lewicy
Tylko komunizm pozwoli Polakom odzyskać godność i podmiotowość, dlatego trzeba
przeprowadzić robotniczą rewolucję. Partia bolszewicka, na czele której stali
Lenin i Trocki, odniosła kolosalne historyczne zwycięstwo, którego nie
zdewaluowały żadne oszczerstwa" - głosi Platforma Proletariacka, jedna z ponad
dwudziestu działających w Polsce organizacji neokomunistycznych. Kilkadziesiąt
tysięcy osób chce cofnąć koło historii. Młodzi komuniści zwracają się do siebie
per "towarzyszu". W szeregach tych ugrupowań można spotkać wnuków komunistów,
którzy w latach 60. (przewodził im Kazimierz Mijal) związali swoje losy z
albańską wersją tej utopii. Neokomuniści nawiązują też do PZPR. W lipcu 2002 r.
do sądu wpłynął wniosek o rejestrację takiej partii.
Partia SPOKO
"Komunizm to idea, której zwycięstwo uwolni ludzkość od niepewności jutra, od
nędzy i poniżenia, położy kres panowaniu wyzyskiwaczy" - czytamy w deklaracji
Komunistycznej Młodzieży Polski. Na łamach "Młodego Komunisty", organu KMP,
można przeczytać: "Polska, podobnie jak i inne kraje, w których został
przywrócony kapitalizm, znalazła się w trudnej sytuacji. Jej suwerenność jest
zagrożona. Majątek narodowy, budowany wysiłkiem kilku pokoleń ludzi pracy, jest
bezkarnie rozgrabiany przez zachodnie koncerny". "Kiedy inni myślą, że myślą,
rewolucjonista szuka broni. (...) Kiedy Chrystus mówił, że przychodzi z dobrą
nowiną, mówił właśnie o rewolucji" - napisali z kolei w "Konkrecie", piśmie
poznańskich marksistów, uczestnicy Dyskusyjnego Koła Marksistowskiego - Lewicowa
Alternatywa.
"Bezpośrednim czynnikiem powołania Polskiej Socjalistycznej Partii Młodych jest
stale pogarszający się dobrobyt Polaków" - napisali założyciele partii Mateusz
Soroka i Patryk Chołody. Jeśli dobrobyt stale się pogarsza, to znaczy, że jego
apogeum przypadało na lata PRL. Czy młodość neokomunistów usprawiedliwia pisanie
takich bzdur? A już zupełną aberracją są postulaty Komunistycznego Frontu
Narodowego: "Włączenie Polski jako jednej z 16 republik radzieckich lub do
obwodu autonomicznego, wznowienie planów pięcioletnich, rozpoczęcie na ziemiach
Ojczystych pracy sowchozów". I dalej: "Trzeba czujnie śledzić knowania tych kół,
które nie są zainteresowane opanowaniem przez świat ideologii socjalistycznej".
Na stronach internetowych tworzonych przez neokomunistów dominuje przedziwna
mieszanina młodzieżowego slangu z językiem Moczara i Gomułki. "A teraz coś o
partii SPOKO (Socjalistyczna Partia Odrodzenia Komunizmu u Obywateli). Liczba
członków stałych: 56. Data powstania partii: czerwiec 1997 r. Proletariusze
wszystkich krajów łączcie się!" - napisał Filip Tkacz, autor strony i założyciel
partii. Paragraf czwarty statutu SPOKO zachęca do walki "przeciwko TP SA, która
stała się potworem i bandyckim tworem, który wyzyskuje klasę robotniczą.
Pożądane są działania phreakerskie przynoszące straty Telekomunikacji". Paragraf
szósty informuje: "Partia SPOKO składa się z towarzyszy i sekretarzy.
Sekretarzem może zostać każdy, kto będzie miał rewolucyjny zapał i koncepcję
rozwoju tej strony WWW".
Beton i młodzi gniewni
Kim są neokomuniści? Mają zwykle 17-25 lat, pochodzą z rodzin inteligenckich,
prawie 70 proc. z nich studiuje, pozostali uczą się w szkołach średnich.
Komunistyczny Front Narodowy ma spore wpływy na Politechnice Wrocławskiej, zaś
Walcząca Grupa Rewolucyjna - na Uniwersytecie Warszawskim. Większość
neokomunistów działa jednocześnie w środowisku anarchistycznym i ekologicznym.
Przykładem przenikania się tych środowisk jest Maciej Roszak, dawniej jeden z
liderów anarchistów, obecnie współzałożyciel (razem z Piotrem Ikonowiczem, byłym
szefem PPS, byłym posłem SLD) partii Nowa Lewica.
Wśród neokomunistów są reprezentanci partyjnego betonu z czasów PZPR. W sierpniu
1990 r., po rozwiązaniu PZPR, grupa niezadowolonych powołała Związek Komunistów
Polskich "Proletariat". Tworzyli go m.in. Ludwik Hass, profesor historii,
członek IV Międzynarodówki (trockistowskiej), były więzień łagrów, oraz Zygmunt
Najdowski, doktor historii, były sekretarz PZPR w Toruniu, były minister kultury
i członek KC PZPR (w czerwcu 1981 r. domagał się siłowych rozwiązań wobec
"Solidarności"). Najdowski był też szefem Grupy Samorządności Robotniczej.
Apelował: "Nie zbroimy się jak lewica we Włoszech, ale może być wojna,
rewolucja, wtedy nie ma rady, weźmiemy broń do ręki". Czołowym działaczem był
też Waldemar Bil, przewodniczący partii w Kielcach, wieloletni członek PZPR.
"Trzeba wynieść na ołtarze chłopców i dziewczęta z ZWM, którzy walczyli z
analfabetyzmem. Trzeba wynieść na ołtarze wspaniałych funkcjonariuszy UB i MO,
którzy polegli, by Polska Ludowa mogła istnieć" - grzmiał Bill podczas kampanii
wyborczej w 1993 r. W partii działał też Bolesław Jaszczuk, syn działacza PZPR w
czasach Gomułki.
W październiku 2002 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zarejestrował Komunistyczną
Partię Polski, kontynuatorkę ZKP "Proletariat". Założycielami są - Marcin Adam z
Wrocławia (przewodniczący), Józef Łachut z Warszawy (zastępca), Marcin Indelak z
Dąbrowy Górniczej, Mieczysław Pawela z Pociszyna i Krystyna Kowalik z Katowic.
Idealizm dla naiwnych
Większość ruchów neokomunistycznych ma dwóch idoli - Lwa Trockiego i Ernesto Che
Guevarę - ideały szlachetnego rewolucjonisty. Wychwala się też Lenina, bo
dopiero Stalin wypaczył jego idee. Nie ma to nic wspólnego z prawdą. Lew Trocki
razem z Leninem stworzyli bolszewicki terror. Byli jednymi z największych
zbrodniarzy wszech czasów. Rozpoczęli rządzenie od złamania strajku robotników
Kronsztadu, rozstrzeliwując ich żony i dzieci. Zrobiono to zaledwie miesiąc po
puczu, zwanym eufemistycznie rewolucją. Terror za rządów Lenina nie był mniejszy
niż za Stalina. Kryształowy Che kierował interwencją kubańską w Angoli. Jego
armia mordowała, rabowała i gwałciła.
Dlaczego neokomunizm jest atrakcyjny dla młodych ludzi? Antoni Dudek, historyk i
politolog z IPN, uważa, że ważną przyczyną jest kryzys lewicy i powstanie pustki
ideowej. Neokomuniści twierdzą, że tworzą partie "autentycznie lewicowe", czyli
radykalne.
- W przeszłości podobne grupy na Zachodzie stanowiły podstawę dla terroryzmu.
Były też infiltrowane przez służby specjalne ZSRR. Dziś te grupy są za małe, by
były partnerem dla służb Rosji, czy innego kraju, ale jeśli znajdzie się
przywódca, który je zjednoczy, to nie można takiego scenariusza wykluczyć - mówi
Dudek. - Wstępowanie młodych ludzi do organizacji neokomunistycznych ma głównie
podłoże psychologiczne. Płynne wartości, niepewność losu, brak wyraźnych
rozróżnień między tym, co słuszne, a tym, co niesłuszne. Przynależność do
organizacji, które mają jasną wizję światopoglądową, daje im poczucie
zakorzenienia. Jedni odnajdują się w sektach, inni w strukturach komunistycznych
- mówi prof. Hanna Świda-Ziemba, socjolog z UW.
Młodzi ludzie dają się poza tym nabierać na lewicową frazeologię, bo neokomunizm
kusi przejrzystą i pozornie sprawiedliwą wizją świata. Wszyscy mają być równi,
nie ma być wyzysku. Jednak realizacja dobrobytu bez rynku jest niemożliwa.
Społeczeństwo to szybko zauważa i stawia opór, a wtedy komuniści uszczęśliwiają
je na siłę. Można dziś lekceważyć kilkunastoosobowe grupki neokomunistów, ale
gdy Rosjanin Wojtiński i Holender Silveret zakładali Komunistyczną Partię Chin,
też mieściła się ona na jednej kanapie. I też składała się z samych nawiedzonych
idealistów. Dopiero, gdy na czele staje przywódca psychopata, jak Lenin czy Mao,
partia staje się groźna, a szybko zbrodnicza.
Krzysztof Łoziński
konsultant polskiego wydania "Czarnej księgi komunizmu"
Komunistyczna międzymiastówka
Partie zarejestrowane
Komunistyczna Partia Polski
Polska Socjalistyczna Partia Robotnicza
Nowa Lewica
W trakcie rejestracji
Polska Zjednoczona Partia Robotnicza
Działające bez rejestracji
Liga Spartakusowców
Spartakusowska Grupa Polski
Ruch Młodej Lewicy
Polska Socjalistyczna Partia Młodych
Walcząca Grupa Rewolucyjna
Komunistyczny Front Narodowy
Socjalistyczna Partia Odrodzenia Komunizmu u Obywateli
Ofensywa Antykapitalistyczna
Pakt Komunistyczno-Socjalistyczny
Front Lewicy
Ruch Społeczny Lewicy Polskiej
Nowa Grupa Komunistyczna
Platforma Proletariacka
Nurt Lewicy Rewolucyjnej
Grupa Samorządności Robotniczej
Grupa Inicjatywna Partii Robotniczej
Anarcho-Komunistyczna Organizacja Platform