KRYZYS W RUCHU ANARCHISTYCZNYM
Ostatnio na scenie politycznej w Polsce mozna zauwazyc pewien zastoj jesli chodzi o roznorakie organizacje najwiekszy kryzys przechdza organizacje anarchistyczne.
Jeszcze przed paroma latami o anarchistach bylo glosno organizowali demonstracje,akcje,koncerty(obecnie chyba tylko tam mozna kogos spotkac) wydawali ogolno krajowe pismo Mac pariatke. W gazetach czy w mediach slychac bylo o akcjach FA co sie stalo z FA bo przynajmniej w stolicy nic nie robi a moze jej juz nie ma?
Ostatnio na demonstracjach antywojenych widac bylo grupe anarchistow z czarnymi flagami bylo ich malo i szli na koncu,wiecej juz bylo hipisow zreszta demonstracje antywojenne nie byly powaznymi demonstracjami i sluzyly wielu osobom do wypromowania wlasnej osoby(wiadomo o kogo chodzi). Inna sprawa ze na ogol anarchisci to punkowcy a gdzy zapytasz sie o dzialanie polityczne to wiekszosc odpowie dokopac faszyscie po koncercie. Jak sie wglebic to wiekszosc nie czytala nawet Bakunina a ich anarchia sprowadza sie do tego ze sie nieumyja i ubiora sie w jakies szmaty.
Pamietam ze kiedys bylem w Poznaniu na koncercie na squacie rozbrat,wtedy spotkalem wielu ciekawych ludzi byla bibloteka gdzie mozna bylo poczytac wiele prac znanych anarchistow,widac bylo zaangazowanie ludzi obecnie to nie wiem co tam sie dzieje.
Jesli chodzi o Warszawski squat tu niestety nie ma osob do wspolpracy przynajmniej tych co spotkalem. przed akcja w ozarowie zagadalismy do dwoch typkow czy by pojechali do Ozarowa(gotowi bylismy postawic im bilety) powiedzieli ze owszem a czy na miejscu jest jakis tani monopol bo oni woleli by pic. A pozniej te same osoby widzialem w tv w programie o squacie kazdy z nich deklarowal sie jako anarchsta. Jak widac menel i cpun tez moga byc anarchistami wystarczy ze pija,cpaja sa brudni i mieszkaja w fabryce.
Napewno sa tam wartosciowi ludzie chetni do dzialania niestety wiekszosc woli przycpac. Kiedys jeszcze na 11 listopada byly niezle akcje z anarchistami zawsze zbierala sie niezla grupa a jak rok temu okragle zero,na demonstracji przeciwko wojnie w afganistanie bylo sporo w tym roku na palcach mozna bylo ich zliczyc. Z roku na rok coraz gorzej sie dzieje w tym ruchu.
wiem ze przynajmniej byly osoby ktorzy maja w dupie ruch punks, ktorzy juz cos przeczytali z literatury anarchistycznej i chialy by dzialac na demonstracjach,politycznie przeciwko temu systemowi ubrac sie normalnie zeby nie rzucac sie w oczy i znienacka zaatakowac cala grupa czy to demonstracje narodowcow czy policje na drugi dzien zobaczyc siebie w dzieniku lub w porannej gazecie. Stworzyc grupe ktora bylaby realna sila ktora by przejmowala demonstracje i organizowala rozne akcje.
Czy tak bedzie miejmy nadzieje ze wkoncu znajda sie ludzie gotowi cos dzialac i miec troche w glowie.
Streetovs