Kiedy zaczniemy dyskutować merytorycznie?

 

 

„Lewica bez cenzury” od samego początku,  miała na celu merytoryczną dyskusję między działaczami radykalnej lewicy. Dlatego gdy strona powstała poinformowaliśmy o tym, wszystkie organizacje lewicowe. Na początku wszyscy stosowali uniki. A gdy poszczególni działacze byli pytani, dlaczego nie zabierają głosu w dyskusji – to udawali, że nie wiedzą co to jest LBC. Takie były początki. Później, gdy do dyskusji wciągnęliśmy wszystkich (w pewnym sensie na siłę, przedrukowując ich teksty i kontaktując się z szeregowymi działaczami danej formacji) to pojawiły się nowe zarzuty. Jest ich mnóstwo i nie będziemy tych głupot powtarzać, najbardziej jednak denerwująca jest hipokryzja osób, które te zarzuty wysuwają. Najczęściej używany argument naszych przeciwników brzmi: „LBC działa tylko w wirtualnej rzeczywistości”. Takie zarzuty wysuwają wszyscy. Taki zarzut postawiła też nam Barbara Radziewicz, która administruje stroną internetową Nowej Lewicy. BR wbrew temu co twierdzi, bierze bardzo aktywny udział w wirtualnych polemikach. Na księgach gości byłego PPS czy Lewica.pl pełno jest jej wpisów. Podobną aktywność aktywność wirtualnych polemikach przejawia inna działaczka Nowej Lewicy – Elżbieta Szubert, która oskarża nas o to samo. Podobne zarzuty wysuwają działacze NLR, którzy od kilku lat co tydzień organizują wielogodzinne czaty. W końcu takie zarzuty wysuwa Piotr C, który redaguje „Lewica.pl” i stronę Czerwonego Kolektywu, pozatym jest aktywny na lewicowych listach dyskusyjnych. Jak widać wszyscy wyżej wymienieni dość aktywnie działają w wirtualnej rzeczywistości. Tak bardzo popularny ostatnio zarzut, że LBC działa tylko przed komputerem mogą wysuwać osoby, które robią coś więcej. Działaczki Nowej Lewicy mogą atakować LBC, że nie wychodzimy na ulice, ale wszyscy wiedzą, że na ostatniej wielkiej demonstracji radykalnie lewicowej, przeciwko Bushowi w Krakowie – Nowej Lewicy nie było. „Realni działacze” z Nowej Lewicy woleli podróżować sobie wtedy po Francji. Chcecie się licytować kto więcej robi na ulicy, to możemy to robić. Możemy zdefiniować co to znaczy realna działalność i co to ma wspólnego z Nową Lewicą. Realna działalność nie polega na tym, że rozdajecie swoje flagi komu popadnie, a potem ogłaszacie sukces medialny, że było was ponad stu, bo tyle mieliście flag. Tak robiliście 15 lutego, tak też było 1 maja. Demonstracji podczas wojny w Iraku było kilkanaście – a Nowa Lewica brała udział zaledwie w kilku. Przyszliście pomachaliście flagami, Ikonowicz powiedział swoje na trybunie, zrobiliście zdjęcia, wrzuciliście w Internet i ogłosiliście, że Nowa Lewica kontroluje ruch antywojenny. Wszyscy wiedzą, że jest to zagranie nie fair. Organizowanie demonstracji to, żmudna praca wymagająca cierpliwości. To organizowanie spotkań, rozlepiania plakatów itd. W działaniach tych, które nie są widowiskowe NL nie brała udziału i dlatego doszło do konfliktu ze „Stop wojnie”. Podczas wojny w Iraku członkowie NL zawiedli jako działacze i przychodzili na „gotowe”. Druga sprawa dotyczy waszych rzekomych wpływów ruchu bezrobotnych. Byli pracownicy Fabryki Kabli w Ożarowie, którzy dziś mają status bezrobotnych walczą już od ponad roku. Tak jak inne grupki działacie w Warszawie –ale w odróżnieniu od nich macie w dupie walkę Ożarowa. Używam dosłownych słów bo wymaga tego sytuacja. Strajk który trwa wiele miesięcy, którym interesowała by się cała Polska jest fenomenem. Oficjalnie powstaliście w lutym 2003, ale wasze dokumenty są już datowane na wakacje 2002. Dlaczego jedyna organizacja, która ma „wpływy w ruchu bezrobotnych” nie zainteresowała się walką tychże bezrobotnych w Ożarowie? Pozatym strajk w Ożarowie został wznowiony i jakoś nadal was tam nie widać. Na czym polega wasze „realna działalność” w Ełku? Tego ani ja, ani nikt inny nie wie. Są tylko legendy, że jest tam was ponad stu. Tylko jakoś poza faktem, że „istniejecie”, który jest wielokrotnie wykorzystywany przez waszych liderów nic za tym nie idzie. O bezrobotnych z Ożarowa też nikt by nie usłyszał, przez sam fakt że założyli stowarzysznie byłych pracowników FKO – gdyby nie podjęli walki.

Jakie są kryteria „realnego działacza”, których nie spełnia LBC?

Jesteście realnymi działaczami bo rozkleiliście 2 plakaty? To my od kilku lat ciągle zalepiamy Warszawę. Jesteście realnymi działaczami, bo na 3 demonstracjach mieliście dużo flag? To ludzie związani z LBC od wielu lat chodzą na WSZYSTKIE (a nie tak jak wy tylko na te duże gdzie są media) demonstracje i prawie zawsze mamy nowe transparenty i nowe hasła adekwatne do problemu. W odróżnieniu od NL, którzy potrafią tylko machać flagami z hasłem Nowa Lewica – to my wykazujemy zainteresowanie problemem i poza logiem partyjnym mamy coś więcej do zaoferowania. Możemy się licytować dłużej. Możemy się licytować zarówno z Nową Lewicą jak i z każdą inną formacją. Nie robimy tego po to by wam coś udowodnić. Wiemy, że jesteśmy 100 razy bardziej aktywni nie tylko od Nowej Lewicy ale każdej formacji, która jest na polskim rynku. Jeśli tylko wtedy potraficie traktować kogoś poważnie gdy będzie się chwalił swoimi dokonaniami – to zawsze możemy to robić. Ale nie chcemy. Chcemy z wami merytorycznie dyskutować więc skończcie pieprzyć, że nie wiecie co to LBC, czy że nie gadacie z wirtualnymi rewolucjonistami. Dotyczy to wszystkich – nie tylko Nowej Lewicy.

Po tym przydługim wstępie teraz zajmiemy się tekstem Barbary Radziewicz „Oświadczenie”. Barbara Radziewicz, która niedawno zaklinała się, że nie wchodzi na LBC – opublikowała swój tekst w kilkanaście godzin po umieszczeniu przez nas relacji NLR z kongresu Nowej Lewicy. Barbara Radziewicz zarzucała nam kłamstwo i nawet grozi nam sądami. W czym kłamaliśmy? Otóż na konferencji NL doszło do ostrej dyskusji w sprawie aborcji. Dyskusja była ostra ponieważ stanowiska były różne i jedni byli zwolennikami a inni przeciwnikami aborcji. Przynajmniej kilka działaczek NL (jak wam tak strasznie zależy – to możemy ustalić nazwiska przeciwników aborcji w Nowej Lewicy) było przeciwne aborcji. W końcu doszło do głosowania a kiedy frakcja postępowa wygrała – to bigoci opuścili salę. Możecie teraz ściemniać, że to „formalności statutowe” i inne bzdury były przyczyną tej secesji – ale jakoś w to nie wierzymy. Głosowanie zostało anulowane. Lewica bez cenzury woli dmuchać na zimne i jeśli gdzieś dochodzi do skandalu, to nie pozwolimy sprawy wyciszyć – tylko ją jeszcze bardziej nagłośnimy. Jeśli w organizacji lewicowej są przeciwnicy aborcji – to albo ich usuniecie, albo zastosujemy odpowiedzialność zbiorową i cała Nowa Lewica będzie oskarżana o bigoterie. To samo dotyczy innych organizacji i innych przypadków. Jeśli w organizacji lewicowej jest antysemita, liberał itd. – to będziemy sprawę nagłaśniać –jeśli się pomylimy – to zawsze możemy przeprosić. Jeśli uchwalicie dokument, w którym popieracie aborcje, to nawet chamów z Nowej Lewicy przeprosimy. Dlaczego chamów? Otóż wasi działacze, gdy zabrakło im argumentów to do osób współpracujących z LBC zaczęli się zwracać per smarkacze i szczeniaki. Chcecie sprowadzać dyskusje do poziomu rynsztoka? Żaden problem. Na chamstwo Barbary Radziewicz odpowiemy chamstwem jeszcze większym. Wolimy jednak dyskusje merytoryczną. Jeśli Barbara Radziewicz tego nie potrafi, to trzymajcie ją zdala, by nie kompromitowała waszej organizacji.

Barbara Radziewicz w swoim oświadczeniu napisała:

„Miedzy  innymi  zmiany  dotyczyły  wprowadzenia  pojęć  jak  ,,socjalizm”,  ,,rewolucja”,  przy  tym  najbardziej  istotna  zmiana  dotyczyła    likwidacji  Państwa.  Podjęcie  uchwały  o  treści  zaproponowanej  przez  Gości  równała  się    z  popełnieniem  przestępstwa  ,  czyli  działaniem  naruszającym  postanowienia  Konstytucji  RP”

Działacze Nowej Lewicy na 1 maja nosili rewolucyjne emblematy, jak młot i sierp czy koszulki z rewolucjonistami (Lenin, Che Guevara). Ani Lenin, ani Che Guevara gdy robili rewolucję to nie przejmowali się porządkiem prawnym, który obalali. Nawiązując do tych symboli sugerujecie, że jesteście partią rewolucyjną. A tu wychodzi szydło z worka i okazuje się, że waszym głównym autorytetem jest konstytucja. Nie wiem jak można być partią antykapitalistyczną i równocześnie respektować porządek prawny państwa kapitalistycznego. Ten problem pozostawiam schizofrenikom z NL. Zamiast nosić koszulki z CHE, zacznijcie nosić koszulki z Kwaśniewskim (w końcu kumpel Ikonowicza), który tą konstytucje podpisał. Przestańcie pieprzyć, że jesteście antykapitalistami i dajcie sobie spokój z radykalną lewicą – to LBC da wam spokój. Jeśli jednak odwołujecie się do rewolucyjnej tradycji –przez co oszukujecie ludzi i wmawiacie im, że „kapitalizm obalimy zgodnie z konstytucją” –to kompromitujecie radykalną lewicę a na to nie pozwolimy.

Na koniec jeszcze 2 słowa o NLR. Przedrukowaliśmy tekst z ich strony –ponieważ jako pierwsi o tym napisali. Na LBC przedrukowujemy różne teksty, choć mamy bardzo krytyczny stosunek do autorów. Można u nas znaleźć antykomunistyczne teksty z Newsweeka, Rzeczpospolitej czy Wprost, można też znaleźć wypociny solidaruchów z NLR (zresztą środowiska Wprost i NLR wzajemnie się przeplatają).