Lekcja kultury

 

 

Są pewne reguły działalności politycznej, które każdy musi przestrzegać. Dotyczy to zwłaszcza środowisk radykalnej lewicy. Lewica nie uznaje konserwatywnego ładu, w którym rację mają najstarsi. W organizacji lewicowej każdy członek ma równe prawa bez względu na to, czy ma lat 15 czy 60. Nie ważne jest to ile ma lat, tylko jakie ma poglądy. Wszelkie formy dyskryminacji kogoś ze względu na wiek, są w każdej organizacji lewicowej tępione. W organizacji lewicowej nie zwraca się uwagi na to, kto jak wygląda, kto ma jaki kolor włosów – tylko na to – kto ma co do powiedzenia. Jeśli ktoś w organizacji lewicowej używa tekstów „zamknij się gówniarzu!!!” to dyskwalifikuje go to i z organizacji lewicowej jest usuwany. W partiach konserwatywnych, monarchistycznych czy faszystowskich – gdzie jest kult autorytetu i silnej jednostki – są inne reguły. Ale w partiach lewicowych, opartych na wewnętrznej demokracji –każdy członek jest równy. Na zebraniach politycznych dyskutuje się tylko merytorycznie.

Burżuazyjne państwo jest wrogiem największym i to jest druga zasada jaką każdy radykalny lewicowiec powinien znać. Radykalny lewicowiec a priori wyklucza wszelką współpracę z burżuazyjnym aparatem represji. Każda forma kolaboracji z państwem zawsze spotykała się ze zdecydowanym sprzeciwem pozostałych lewicowców, który przejawiał się w bojkocie, lub nawet w eliminacji zdrajcy.

Reguł tych nie zna Barbara Radziewicz z Nowej Lewicy. Barbara Radziewicz napisała na stronie Nowej Lewicy : http://www.nowalewica.org.pl/display.php3?ID=162

„…oświadczam, że  określenie  naszej  delegacji  jako  ,,radiomaryjni  bigoci  i  ze  mamy  faszystowski  stosunek  do  aborcji”  jest  naruszeniem  naszych  dóbr  osobistych,  a  określenie  Miasta  jako  ,,katolicki  Ełk”  jest  działaniem  celowo  wymierzonym  przeciwko  dobremu  wizerunkowi  Miasta  i  godności  mieszkańców. Nie  muszę  chyba  nikomu  uświadamiać,  jakie  skutki  prawne  niosą  za  sobą  tego  typu działania.”[podkreślenie LBC] .

Ten tekst odczytaliśmy jako pogróżkę „albo LBC przestanie pisać o Nowej Lewicy – albo pani Basia pójdzie do sądu”. W naszym odczuciu jest to czyn dyskwalifikujący lewicowca i postanowiliśmy sprawę nagłośnić. Już wcześniej takie pogróżki się pojawiały –dlatego chcemy położyć im kres. Niech wszyscy wiedzą, że na lewicy nie ma miejsca na konfidencje i współpracę z państwem. Jest to tyle dziwne, że przecież Nowa Lewica odwołuje się do rewolucyjnych symboli nosi na koszulce Lenina (który wiele lat siedział) i CHE (który zginął z rąk państwowych sił represji) i to powinno być dla nich oczywiste. Albo Barbara Radziewicz – to zrozumie, albo nie będzie dla pani miejsca na radykalnej lewicy. Na LBC umieściliśmy sondę, która dotyczy postępowania pani Barbary. Sonda jest reakcją na tekst BR na stronie Nowej Lewicy i ewentualne zdjęcie sondy z LBC jest uzależniona od nowego tekstu na stronie Nowej Lewicy, w którym pani Barbara wyjaśni, że nigdy nie będzie rozwiązywać żadnych spraw radykalnej lewicy drogą sądową.

Barbara Radziewicz nie potrafi dyskutować merytorycznie z LBC tylko obraża nas czy to na zjeździe czy w księdze gości LBC. Chamstwu mówimy NIE i jeśli nie nauczyli Cię kultury w domu czy w Nowej Lewicy to zrobi to LBC. Teksty w stylu: smarkacz, gówniarz – zachowaj sobie na zebrania Nowej Lewicy, gdzie najwyraźniej takie chamstwo tolerują. W Księdze gości pani Barbara napisała: „Żądam natychmiastowej likwidacji sondy”. Wysłuchamy panią, jeśli spełni pani dwa warunki:

  1. Odcięcie się od konfidentctwa na stronie NL

  2. Na LBC są inne reguły niż w NL – tu dyskutuje się kulturalnie.

 

Dopóki pani tego nie zrobi – to sonda będzie istnieć. Mówi pani, że nie mamy prawa pisać o NL bo to partia zarejestrowana. Nas to nie obchodzi czy partia jest zarejestrowana czy nie. Jak będziemy chcieli o niej pisać – to będziemy to robić. Będziemy pisać o zarejestrowanym SLD, będziemy pisać o zarejestrowanej UP, będziemy pisać o zarejestrowanej PPS to i możemy pisać o zarejestrowanej NL.

Po co wpuszczaliście ludzi na wasz zjazd ? Bo chcieliście ogłosić w Internecie sukces – a ponieważ członków było tylko 20 to wpuściliście sympatyków, którzy wam zapchali salę. Gdybyście choć chwile pomyśleli, to może wzorem waszych koszulkowych idoli Lenina czy CHE – nauczylibyście się zasad konspiracji. Jeśli będziecie naśmiewać się z komunistów (jak Roszak, który się śmiał, że komuniści działają w małych sektach) to takie będą tego efekty. Nowa Lewica od początku podkreśla jawność działania, rejestruje partie, zaprasza wszystkich na swoje spotkania –to będziecie ponosić konsekwencje swojej głupoty.

Partii nie buduje się na skróty –a każdy kto w to wierzy – rozczaruje się. I co z tego, że macie dziś 76 członków jeśli w śród nich są antysemici, przeciwnicy aborcji, konfidenci i inne reakcyjne gówno? Wole 10 osobową sektę – niż współpracę z ludźmi, którzy przychodzą na zebrania Nowej Lewicy.