Biuletyn Dev Sol (Devrimici Sol Gucler – Siły Lewicy Rewolucyjnej) numer 9, datowany na 22 marca 1991, w którym organizacja bierze odpowiedzialność za zamach na amerykańskiego dostawcę sprzętu wojskowego w Stambule

 

DAJEMY OZALOWI JEDNO Z DZIECI BUSHA, ŻEBY NIE ODWIEDZAŁ AMERYKI Z PUSTYMI RĘKAMI

 

Ozal [Turgut Ozal, przewodniczący konserwatywnej Partii Ojczyźnianej, od 1984 roku premier, później prezydent Turcji, zm. w 1993 roku – przypis TengU], który otworzył przed amerykańską machiną wojenną wszystkie drzwi kraju podczas wojny imperialistycznej toczonej przeciw ludowi Bliskiego Wschodu i przekształcił wojskowe bazy w centra dowodzenia morderstwem, zamierza spotkać się z Bushem. Jedzie tam, żeby otrzymać zapłatę za służbę Ameryce, żeby ostatecznie zamienić kraj w amerykański arsenał i żeby podpisać kolejne porozumienia z imperialistami.

            Odrzucamy wszystkie porozumienia wzmacniające imperializm. Jesteśmy przeciw jakiejkolwiek ekonomicznej, politycznej i militarnej obecności imperializmu w naszym kraju. Żądamy zlikwidowania wszystkich baz NATO i armii amerykańskiej na terenie kraju, a także anulowania wszystkich bilateralnych porozumień.

            Naszym celem jest niezależna i demokratyczna Turcja. Właśnie o nią walczymy.  Ale Ozal zastanawia się „W czyim interesie oni działają?”. Powinien wiedzieć to już od dawna. Skoro jednak nadal się nie dowiedział, powinien zapytać się Busha – do którego zresztą zawsze zwraca się po poradę - przy okazji wizyty w Stanach zjednoczonych, i dowiedzieć się w czyim interesie działamy. On nas dobrze zna z Wietnamu, Angoli, Nikaragui, Salwadoru i Palestyny. Kto zna bojowników antyimperialistycznych lepiej niż Bush?

            Tak, mówimy, że niezależna Turcja to kraj w którym ludzie samodzielnie decydują o swoim losie. W naszym kraju nie ma miejsca dla kolaborantów! Ale słudzy imperializmu, jak Ozal, udają, że nas się słyszą. I jeszcze mają czelność pytać” „W czyim interesie oni działają?”.

            Nasze akcje definitywnie nauczą Ozala w czyim interesie działamy!

            Ponieważ nie chcemy, by Ozal udawał się w odwiedziny z pustymi rękami, może wziąć ze sobą jedno z dzieci Busha. Może też przekazać Bushowi słowa od nas: „Albo Turcja stanie się niezależna, albo kolekcja martwych przyjaciół imperializmu będzie się powiększać!”.

            Ta akcja to tylko ostrzeżenie.

            Nadal będziemy atakować imperialistyczne bazy, amerykańskie instalacje, agentów i urzędników dopóki imperialistyczni mordercy nie zabiorą swoich łap z naszego kraju. Nie zgodzimy się na przekształcenie tureckich ziem w skład broni i bliskowschodnią bazę wypadową dla imperialistów. Sprawimy, że żaden imperialistyczny morderca, ani kolaborant nie będzie mógł żyć w naszym kraju.

Nasza antyimperialistyczna, antyoligarchiczna walka będzie kontynuowana dopóty, dopóki nie powstanie demokratyczna, niezależna i socjalistyczna Turcja.

Z tego właśnie powodu wykonaliśmy atak na Johna Gandy’ego, dyrektora przedsiębiorstw TUSLOG  i Vinnel-Brown and Root.

    

PRECZ Z  IMPERIALIZMEM!

NIE CHCEMY IMPERIALISTYCZNYCH BAZ I UKŁADÓW!

 

Lewica Rewolucyjna

Rewolucyjne Oddziały Zbrojne

 

Tłumaczenie:TengU