APEL POLEGŁYCH
Wzywam ciebie - załgany psie, Alejandro Molins, ciebie - podstępny skrytobójco,
Janie Danieluku, ciebie - szczwany lisie, Spartakusowcu, ciebie - tyleż
fałszywy, co kłamliwy Warski, ciebie - po trzykroć przeklęty (przez Marksa,
Lenina i Trockiego) MLT, ciebie - pokrętna Platformo proletariacka, ciebie -
równie pokrętna Platformo Spartakusowców, ciebie - tchórzliwy Gringo, Cannonie,
ciebie - pyszałkowata SGP, ciebie - piękna MLK, ciebie - ariergardo z "Workers
Vanguard", ciebie - plugawa wielce Ligo na... "lewo od rozumu", ciebie - nie w
ciemię bity Anty-burżuju, ciebie zbłąkana, jasnowłosa Dziewczynko Czupurna i Was
- "na chybił-trafił" - stańcie na apel poległych w przegranej sprawie.
Antonio das Mortes (del GSR)
KTO TU KŁAMIE i wyrywa cytaty z kontekstu?
Lew Trocki: "O ile centryzm w o g ó l e spełnia zazwyczaj funkcję lewicowego
parawanu reformizmu, to na pytanie, do którego z głównych obozów, do
reformistycznego, czy do marksistowskiego należy d a n e centrystowskie
odchylenie, nie może istnieć raz na zawsze gotowa odpowiedź. W tym przypadku,
bardziej by to nie było, trzeba każdorazowo analizować konkretną treść procesu i
wewnętrzne tendencje jego rozwoju. I tak, niektóre błędy Róży Luksemburg można,
mając na to wystarczające polityczne prawo, scharakteryzować jako
lewicowocentrystyczne. Można pójść dalej i powiedzieć, że większość rozbieżności
Róży Luksemburg z Leninem stanowiło większe czy mniejsze odchylenie w stronę
centryzmu. Lecz tylko impertynenci, nieucy i szarlatani kominternowskiej
biurokracji mogą luksemburgizm jako nurt historyczny odnosić do centryzmu" (L.
Trocki, Rewolucja niemiecka a stalinowska biurokracja, s.68).
Platforma proletariacka: "Pozostaje zagadnienie czy <<luksemburgizm>> był
centryzmem. Jak dowodziliśmy wcześniej, <<program>> GSR jest całkowitym
zaprzeczeniem zasad na jakich opierała się wielka rewolucjonistka i
internacjonalistka Róża Luksemburg. W tym można dostrzec genezę <<antytrockizmu>>
GSR. W obecnej polemice GSR jeszcze raz wyraźnie tego dowodzi. W konkluzji GSR
pisze, że <<Celem działań Trockiego było zwalczanie biurokratycznego centryzmu,
a nie dowolnego [centryzmu], np. lewicowocentrystycznego w rodzaju
luksemburgizmu>>. Tymczasem Trocki wyraźnie wskazywał, że <<tylko impertynenci,
nieucy i szarlatani kominternowskiej biurokracji mogą luksemburgizm jako nurt
historyczny odnieść do centryzmu!>>" ("Ultralewicowy centryzm GSR").
GSR: "Ta właśnie odrażająca praktyka <<spartakusowców>>, której podstawę,
zdaniem MLK, stanowi <<konfrontacja między marksizmem a centryzmem>> wynika z
nadużycia i instrumentalnego traktowania wypowiedzi samego Lwa Trockiego,
poprzez wyrwanie ich z konkretnie historycznego kontekstu. Trocki bowiem, pisząc
o centrystach, miał na myśli nie centryzm <<w ogóle>>, ale w szczególności
centryzm stalinowskiej biurokracji. Jego zdaniem <<centryzm w ogóle spełnia
zazwyczaj funkcję lewicowego parawanu reformizmu>>, lecz nie ma gotowych
odpowiedzi. <<W tym przypadku, bardziej niż gdzie by to nie było, trzeba
każdorazowo analizować konkretną treść procesu i wewnętrzne tendencje jego
rozwoju. I tak, niektóre błędy Róży Luksemburg można, mając na to wystarczające
polityczne prawo, scharakteryzować jako lewicowocentrystyczne. Można pójść dalej
i powiedzieć, że większość rozbieżności Róży Luksemburg z Leninem stanowiło
większe lub mniejsze odchylenie w stronę centryzmu. Lecz tylko impertynenci,
nieucy i szarlatani kominternowskiej biurokracji mogą luksemburgizm jako nurt
historyczny odnieść do centryzmu. O tym, że obecni 'przywódcy' Kominternu,
począwszy od Stalina, teoretycznie, politycznie i moralnie wielkiej
rewolucjonistce do pięt nie dorastają - nie ma potrzeby wspominać>> (L. Trocki,
Rewolucja niemieckie a stalinowska biurokracja, s. 68).
Dziś powyższą uwagę Lwa Trockiego, adresowaną do kominternowskiej biurokracji,
należy odnieść właśnie do jego nadgorliwych uczniów z Międzynarodowej Ligi
Komunistycznej, którzy w <<syfilitycznym łańcuchu>> centryzmu łączą wszystkich
swoich oponentów na radykalnej lewicy, w tym również tych z lewicy rewolucyjnej,
którym do pięt nie dorastają. Tymczasem Trocki, tak naprawdę, nie ekscytował się
domniemanym czy też przelotnym centryzmem, nietrwałymi jego formami lecz
<<frakcją rządzącą Kominternem>> (...).
Celem działań Trockiego było zwalczanie biurokratycznego centryzmu, a nie
dowolnego, np. lewicowocentrystycznego w rodzaju luksemburgizmu. Tymczasem <<spartakusowcy>>
podchodzą do tematu ahistorycznie, fałszując w rzeczy samej myśli Trockiego.
Podmieniają akcenty i desygnaty - z biurokracji radzieckiej na dowolne,
współczesne podmioty polityczne, ich zdaniem niekonsekwentnie rewolucyjne. Ta
rozbijacka, awanturnicza taktyka jest nicią przewodnią programu MLK". ("Centryzm
Spartakusowców").
Co niniejszym, po raz kolejny potwierdzamy.
21 sierpnia 2003 r.