To dopiero początek!!!

 

 

To co się dzisiaj (11 IX 2003) działo w Warszawie ma bezpośredni związek z naszym czerwcowym manifestem „Zemsta ludu”, który można znaleźć w archiwum LBC. Nikt oprócz nas wtedy nie przypuszczał, że już za kilka miesięcy dojdzie w Warszawie do krwawej walki klasowej. Gdy w czerwcu pisaliśmy, że już wkrótce siedziba SLD zostanie zniszczona – nikt nie traktował nas poważnie. Stało się dokładnie tak –jak przewidzieliśmy w naszym manifeście. Wkrótce górnicy wrócą do Warszawy, ale tym razem zostaną tu na dłużej. Żarty się skończyły. To walka na śmierć i życie. Górnicy i inne branże zagrożone bezrobociem muszą wybrać co wolą: śmierć z głodu – czy walka z rządem w Warszawie. To już nie będzie kilka tysięcy wahających się górników, z których większość jeszcze jest niezdecydowana. To będą setki tysięcy zdeterminowanych do walki proletariuszy. Jak zwykle tylko na LBC – będą rzetelne informacje na ten temat.  A oto zdjęcia walczącej klasy robotniczej. Radykalna lewica w Polsce ganiająca w lewackich koszulkach – nawet nie wierzy w istnienie klasy robotniczej – a co dopiero w jej bojowość. Poniższe zdjęcia jasno pokazują, że klasa robotnicza wcale nie zanikła. A jej bojowość świadczy, że nadal potrafią walczyć w odróżnieniu od dzieciaków z bogatych domów.


 

Górnicy rozpoczynają szturm na ministerstwo gospodarki. Policyjne barierki wkrótce rozsypią się pod naporem tysięcy robotników.

 

Jak widać, sztandary nie służą tylko do promowania własnej sekty - ale mogą się przydać podczas walki z policyjnym ścierwem.

 

Ministerstwo gospodarki zdobyte !!!

 

Górnicy zaprosili policjantów na ognisko :)))

 

Tak wygląda robotnicza zemsta.