Podsumowanie sondy numer 9
W naszej kolejnej, już dziewiątej sondzie zadaliśmy pytanie: „Jakie będę korzyści wstąpienia do Unii Europejskiej ?”. W sondzie brało udział 77 osób. Nasze podsumowanie zaczniemy od końca. Ostatnie miejsce ex equo z wynikiem 5 % zajęły odpowiedzi: „Bankructwo rolników i wzrost bezrobocia na wsi” i „Uszczelnienie wschodniej granicy -tysiące ludzi utrzymujących się z drobnego handlu straci prace”. Warunki wynegocjowane przez rząd Buzka i Millera czynią z Polski kolonię UE. Dotacje do rolnictwa będą w Polsce prawie cztery razy mniejsze niż rolnika z UE. Proces ten będzie trwał 10 lat, po czym dotacje do rolnictwa zostaną zlikwidowane. 10 lat jednak zabójczej konkurencji – wystarczy, by wszyscy rolnicy nad Wisłą zbankrutowali. Tak jak w byłych koloniach większość ziemi należy do niewielkiej grupy białych – tak w Polsce większość ziemi będzie należeć do rolników z UE. Rolnicy będą mieli do wyboru dwie drogi:
-zatrudnić się u nowego właściciela w roli parobka
-jechać do miasta i szukać pracy – a ponieważ jest jedna oferta na 300 chętnych – to pozostaje siedzieć na dworcu lub pod mostem.
Zamknięcie wschodniej granicy uderza nie tylko w mieszkańców miast przygranicznych. Na zamknięciu granicy stracą min. tysiące Warszawiaków, którzy do tej pory zaopatrywali się na Stadionie X lecia. Na stadionie można było kupić właściwie wszystko. Ceny były niskie, a i tak można było jeszcze się targować. Teraz jesteśmy skazani na „markowe” sklepy europejskich firm, w których produkty będą mniej więcej 10 razy droższe. Efekty będzie można bardzo szybko zaobserwować gołym okiem. Tysiące rodzin, które kupowało do tej pory odzież na stadionie, teraz przestanie w ogóle kupować nowe ubrania. Bo jeśli samotna matka mogła jeszcze jakość znaleźć 15 zł na nowe spodnie dla synka – to już 200 zł raczej nie znajdzie. Bieda w Polsce będzie niedługo widoczna dla wszystkich gołym okiem. Noszenie starych podartych ubrań – to już nie będzie moda zbuntowanych dzieciaków – ale codzienność polskiego społeczeństwa.
Na stadionie X lecia (i podobnych bazarach w całej Polsce) można było kupić wszystko. Teraz wszystkie te produkty będą chronione przez cła, prawa autorskie i inne bzdury i będą 10-15 razy droższe.
Piąte miejsce zajęła odpowiedź” "Otworzenie granic" zmniejszy bezrobocie bo Polacy będą mogli legalnie czyścić kible w europejskich restauracjach, która uzyskała 9%. Skazanie Polski na status półkolonii powoduje zmianę struktury polskiej klasy robotniczej. Zmiany, które w Polsce zachodzą powodują, że nie ma miejsca w Polsce na wykwalifikowaną siłę roboczą. W tej chwili pracę można znaleźć tylko w zawodach, które nie wymagają żadnych kwalifikacji. Polacy w UE mogą robić jedynie za pracowników niewykwalifikowanych. Mogą czyścić kible, rozdawać ulotki, niańczyć dzieci, pracować w ochronie czy pracować w Mc Donaldzie. W sytuacji gdy likwiduje się przemysł i cały czas rośnie bezrobocie – to nie ma znaczenia – jakie ktoś ma wykształcenie. Każdy musi jeść i nieważne czy skończył podstawówkę czy uniwersytet – chwyta się takiej pracy jaka jest. Taka jest smutna polska rzeczywistość – wystarczy popatrzeć na wykresy zatrudnienia. Zatrudnienie w ochronie – jako jednej z niewielu branż w Polsce cały czas rośnie. Wielkie korporacje posiadają do swojej dyspozycji całe armie ochroniarzy, które bronią ich interesów przed klasą robotniczą. Telefonika Cupiała ma do swojej dyspozycji kilkuset ochroniarzy z firmy Impel, którzy jak wierne pieski – biją robotników, gdy dostaną taki rozkaz. To co się działo w Ożarowie to dopiero preludium tego co będzie gdy Polska wejdzie do UE. Prywatne armię kapitalistów, będą na porządku dziennym i tak jak w Kolumbii, gdzie bojówki Coca Coli mordują związkowców – tak w Polsce możemy się spodziewać tego samego – czyli jeszcze większej brutalności wobec strajkujących.
Czwarte miejsce zajęła odpowiedź: „Pielgrzymi z nad Wisły łatwiej dojadą do Watykanu” z wynikiem 12%. Paradoksalnie jednak wydaje się nam, że zainteresowanie pielgrzymkami spadnie. Do tej pory pielgrzymki do Rzymu, były wykorzystywane przez zdecydowaną większość „pielgrzymów” do załatwiania swoich interesów. Można więc było schować coś pod sutanną i przemycić do kraju. Teraz gdy wejdziemy do UE – to przemyt przestanie się opłacać – i na pewno frekwencja na pielgrzymkach spadnie. Pozatym wątpliwe jest zdrowie białego papy. Teraz gdy Polska weszła do UE jako półkolonia – to już nie trzeba go sztucznie utrzymywać przy życiu – i pewnie nie długo podzieli los emerytów w byłym bloku wschodnim, którzy mrą jak muchy z braku pieniędzy na niezbędne leki.
Trzecie miejsce zajęła odpowiedź: „Likwidacja przemysłu i wzrost bezrobocia w miastach 16%”. Unijne elity od początku robiły wszystko by zlikwidować przemysł w Polsce. To UE dawała pieniądze na likwidowanie kopalń i innych wielkich zakładów przemysłowych. Każde dziecko wie, że do skutecznego rządzenia kolonią nie wystarczy silna armia, ale musi być też uzależnienie ekonomiczne. Likwidacja kopalń w Polsce spowoduje upadek branży energetycznej. Polska będzie uzależniona od dostaw energii z UE. Jeśli w przyszłości ktoś w Polsce się zbuntuję, to UE od razu wyłączy nam światło. Oczywiście uzależnienie gospodarcze od UE będzie także w innych gałęziach gospodarki.
Drugie miejsce zajęła odpowiedź: "Otworzenie granic" zmniejszy bezrobocie, bo Polki będą mogły legalnie dawać dupy na ulicach i w europejskich burdelach 25%. Polityka UE wobec Polski to świadome spychanie Polski do roli rezerwuaru nie wykwalifikowanej siły roboczej. Prostytucja to także jeden z niewielu sektorów w gospodarce gdzie zatrudnienie cały czas rośnie – i będzie rosnąć. Pielęgniarka zarabia 600 zł miesięcznie, nauczycielka 700 a prostytutka dająca dupy w Berlinie za euro zarabia 10 000 zł to prędzej czy później tysiące Polek zacznie w ten sposób zarabiać. Tak jak w XIX wieku gdy mężczyźni ginęli w powstaniach – tak w XXI ciężar utrzymania rodziny znowu spadnie na kobiety. Na razie bezrobocie u kobiet jest znacznie większe niż u mężczyzn. Po wstąpieniu Polski do UE – pewnie jednak się to zmieni.
Pierwsze miejsce zajęła odpowiedź: „Polskie elity mogą trafić na dobrze płatne brukselskie stołki z wynikiem 29%. Choć Polska wstępuje do UE jako półkolonia, choć bezrobocie, nędza i głód będą nasilać – to polskie elity w zjednoczonej Europie sobie poradzą. Najlepszym przykładem europejskiej kariery jest Hanna Gronkiewicz –Waltz. HGW (zwana też jako Hania Obciągara) rozpoczęła swoją karierę w Narodowym Banku Polskim. Na szefa NBP awansował ją jedyny polski robotnik, który skorzystał na przemianach – czyli Wałęsa. Hania –specjalistka od robótek ręcznych, tak bardzo się starała awansować do NBP, że do dziś nie potrafi poprawnie wymawiać litery „R”. Ale Hania Obciągara jest bardzo ambitna i wkrótce awansowała na stołek wiceszefa Europejskiego Banku Centralnego. Czy powinniśmy się cieszyć, że polskie elity zainstalują się w Brukseli? Na pewno korzystne będzie to, że teraz będą okradać kogo innego, ale tak jak Hanie na stołku NBP zastąpił Balcerowicz – tak na miejsce pozostałych – przyjdą jeszcze gorsi.