Teksty pochodzą ze strony zespołu muzycznego Boa www.boa.neopunk.prv.pl . Gitarzysta Paweł Płaneta jest zastępcą przewodniczącego krakowskiej Komunistycznej Partii Polski i próbuje połączyć swoje zainteresowania muzyczne z polityką. Drugi tekst, to odpowiedź jego kolegi antykomunisty, a trzeci to ponownie tekst Płanety. Mamy nadzieje, że wspomniany zespół będzie zachęcał w swoich utworach i na koncertach do marksizmu, a towarzysz Płaneta wpłynie na KPP, by ta opuściła reformistyczny PLAn.
Gnicie kultury w systemie kapitalistycznym
Kapitaliści często fałszywie przedstawiają komunizm jako ustrój całkowicie hamujący rozwój kulturalny. Nie zdają oni sobie sprawy z faktu w jak olbrzymim tkwią błędzie. Przyjrzyjmy się kulturze w ustroju kapitalistycznym.
Ogólnie nastawiona jest jak wszystko w kapitalizmie na błyskawiczny zysk. Nie można spodziewać się w niej na głębsze wartości. Poziom intelektualny kultury jest zaniżany, aby wyhodowane, puste masy mogły ją zrozumieć. Przyjrzyjmy się poszczególnym aspektom kultury:
Zobaczmy teraz co proponuje nam komunizm. Gdyby każdy człowiek pracował od dwóch do pięciu godzin (analizy wskazują, że po skrystalizowaniu komunizmu tyle ludzie będą pracować), będzie miał on potem czas na zajęcie się swoim hobby, w tym wypadku kulturą, nie mówiąc już o wypadku, że artyści będą mogli być utrzymywani przez społeczeństwa, w zamian za wysoki poziom rozrywki. Wolność tworzenia zostanie zapewniona poprzez brak konsumerystycznych łańcuchów, którymi spętani są artyści. Ustrój komunistyczny otworzy także drogę wielu ambitnym twórcom do zaistnienia artystycznego i takowego pokazania się ze swoją pracą. Na tej wymianie wszyscy niewątpliwie skorzystają. Zachęćmy artystów, ażeby wstąpili na naszą czerwoną drogę, przecież tak naprawdę są oni zubożałą inteligencją, z którą jak najbardziej winniśmy współdziałać.
Towarzysz Paweł Płaneta - gitarzysta
Jedyna słuszna droga, czyli Kapitalizm z ludzką twarzą
Napisałeś że : „Kapitaliści często fałszywie przedstawiają komunizm jako ustrój całkowicie hamujący rozwój kulturalny” - Oczywiście masz na myśli głupich kapitalistów, którzy nie znają historii. Nawet ja jako antyfan komunizmu wiem, że został w czasie jego boomu wytworzony socrealizm. Dla mnie osobiście jest on formą niezwykle kiczowatą, która można nazwać ubogim bratem surrealizmu, aczkolwiek tu pojawia się „ale” - ja uwielbiam dobry kicz. W poczet socrealizmu zaliczam mnóstwo plakatów propagandowych. O ile nie zgadzam się z ich treścią tak forma rysunku w nim zawartego jest niezwykle ciekawa (moimi ulubionymi jest traktorzystka na traktorze oczywiście i żołnierze, a na dole napis "walczmy o plan 5-letni).
Ale zajmijmy się polemiką punkt za punktem:
1. Film - osobiście uważam się za fana kina dlatego jest to punkt szczególnie mi bliski. Interesuję się kinem od przeszło 8 lat. Jestem przekonany, że w swoim życiu widziałem średnio 10 x filmów więcej niż osoba w moim wieku. Osobiście dzielę kino na 2 rodzaje:
A: ambitne - z przekazem i pewnymi uniwersalnymi wartościami
B: komercyjne - zapewniające prostą rozrywkę
Osobiście uważam, że w tych pierwszych jesteśmy świetni, za mistrzów drugiej kategorii uważam usa. Ale niestety żaden z tych krajów nie wytworzył ciekawego modelu. Taki model stworzyła Francja, gdzie filmy komercyjne zarabiają na filmy ambitne. W Polsce nie umiemy robić filmów komercyjnych, dlatego nie stać nas na ambitne. Polskie kino znajduje się w fatalnej sytuacji. Za komunizmu fakt było lepiej. Ale tu trzeba zastanowić się nad innym aspektem - wolnością słowa. Dziś możemy robić filmy w których bohaterem jest osoba krzywdzona przez komunizm, sponiewierana, możemy oglądać nawet najmocniejsze akty seksualne i poruszać tematykę wcześniej zakazaną. Osobiście wolność przekazu i treści uważam za najważniejszą. A przecież komuniści doby prl-u cieli nawet Seksmisję. Znalazło się tam wyrażenie: chodźmy na wschód (po wyjściu z podziemia), a że na wschodzie był nasz brat tekst ten wycięto. Poza tym mówisz, że film obecnie skierowany jest po to, aby zarobić, a nie nieść wartości. Otóż Pawle nie każdy. Twój tekst w tym momencie uważam za propagandę. Personalnie tak jak Ty nie jestem fanem ekranizacji lektur (polskich), ale zwróć uwagę jak wiele filmów moim zdaniem wręcz klasyków powstało na bazie książki. Może nie wiedziałeś, ale np. Ojciec Chrzestny jest właśnie takim filmem. Poza tym np. lekturą nawet w Polsce jest hobbit, którego ekranizację z chęcią bym zobaczył. Poza tym jesteś nie na czasie, ponieważ proceder kręcenia lektur (polskich) jest już nieaktualny. Sponsorzy spalili się (jak Rzym z resztą) na Quo Vadis i już nie wydadzą ani grosza. Jeszcze tylko jedno mówisz, że kapitalizm kręcił lektury, a komunizm nie? - Przykładów jest mnóstwo - Pan Wołodyjowski, Krzyżacy, Potop, Lalka, Kamienie na szaniec, Nad Niemnem, Noce i Dnie, Pan Tadeusz i wiele wiele innych. Jeśli natomiast mówisz o pseudo-fanach taka ich rola. Moim zdaniem to idioci i tyle. Wcale nie trzeba mieć koszulki zespołu żeby być jego fanem. Jeśli dana osoba jest fanem to wcale nie potrzebna jej reklama. Bo fan Star Wars pójdzie w ciemno na film, bo kocha sagę a nie dlatego że reklamują ją w TV. Na koniec w usa i innych nie komunistycznych krajach powstało wiele arcydzieł światowego kina.
2. Literatura - ja osobiście cieszę się, że niektóre książki są ekranizowane (tylko nie polskie patrz - film). Poza tym mówisz, że film rujnuję wyobrażenia (wyobraźnie – przyp. Paweł). Po pierwsze na film iść nie trzeba, a po drugie uważam, że warto skonfrontować swoje wyobrażenia z wyobrażeniem innej osoby, w tym reżysera. Polscy pisarze jednak wcale nie żyją z ekranizacji. Jest jeden tylko wyjątek - Lem, który za Solaris dostał 1 mln dolarów. A inni - Miłosz, Szymborska, Mrożek. To co napisałeś jest więc demagogią. Przykłady Pawle, przykłady. A czy kiedyś było lepiej. Wielu umarło będąc głodnymi. A poza tym wszechobecna cenzura i propaganda. Np. istnieje komunistyczna encyklopedia historyczna . Gdzie napisane jest, że barbarzyńcy atakujący Rzym nieśli licznym niewolnikom wyzwolenie z imperialistycznej niewoli, a prawda była taka, że gdy wyszli z lepianki i zobaczyli tych ''wyzwolicieli'' to uciekali jak szybko tylko mogli. Albo hasło -''Jezus'' - napisano mityczny przywódca Chrześcijan, On nie był mityczny, On istniał czy był Bogiem czy nie to już kwestia wiary. Historia jest tylko jedna więc jakie kolwiek zmiany są niedopuszczalne jako historyka boli mnie to szczególnie.
3. Rzeźba i Malarstwo - na temat rzeźby się nie wypowiem, bo omija ona moje zainteresowania (chyba że grecka epoki archaicznej i klasycznej - czyli Grecja kapitalistyczna). Ale malarstwo. Najbardziej podoba mi się współczesne. Mało tego polskie. Nie przepadam za Picassem i innymi, ale uwielbiam Beksińskiego i Siudmaka malarzy którzy z obrazów żyją. Z resztą malarze z głodu nigdy nie umierali - jak np. pisarze.
4. Muzyka - wierz mi, ale mnie jest równie bliska. Nie zgadzam się że rock n roll jest subkulturą on jest kulturą i to dominującą (szkoda tylko, że nie w mediach). Żeby być fanem zespołu nie trzeba mieć flagi zespołu itp. (temat ten poruszyłem też w dziale - 1 film). Osobiście uważam się za rock n rollowca, ale nie chodzę w glanach, ani w koszulkach. Lubię Acid Drinkers, ale gadżetów ich nie mam. Mało nie mam nawet 1 CD lub kasety (ma je brat). Fanem zadeklarowanym jestem o czym świadczy chociażby moja obecność na ich ostatnim koncercie. Aby być rock n rollowcem wystarczy rock n rollowa dusza i tyle (Marek tak jak kiedyś i z Tobą robił wywiad więc nie jest to jakaś ideologia wymyślona, aby stanowić odpowiedź na Twój tekst). Jak wcześniej napisałem glanów i koszulek nie noszę, a skórę kupiłem za 25 zł w lumpeksie.
Na samym końcu odnoszę się do ostatniej części Twojego tekstu który jest pięknym marzeniem i utopią jak sam komunizm z resztą. Człowiek będzie pracował 4h - osobiście chciałbym, ale czy mógłbyś mi pokazać te analizy, poza tym kto je wykonał KPP czy klub marzycieli imienia Marksa? Poza tym napisałeś, że będzie miał czas na swoje hobby. Dlaczego nagle uważasz, że hobby to tylko kultura? A sport, a internet? Posiadanie wolnego czasu nie zapewnia wzrostu zainteresowania kulturą i jej poziomu. Napisałeś, że państwo powinno płacić za wysoki poziom rozrywki. Tutaj kłania się „eutyfrion” Platona, a kto będzie ten wysoki poziom sprawdzał. Przecież są różne gusta. Na dzień dzisiejszy za wysoki poziom artystyczny uważa się piosenki Michała Wiśniewskiego (to tak jak puścić pawia i doszukiwać się w nim przekazu artystycznego). W tym momencie pewnie powiesz, że tylko debile tak myślą, ale kto mi da gwarancję, że państwo komunistyczne (Boże broń) właśnie takich debili nie zatrudni. Ustrój komunistyczny zapewni drogę do zaistnienia. W Polsce już był i jakoś nie wytworzył. Jaki kolwiek by był szansę czy to w kapitalizmie czy komunizmie zależą od talentu i znajomości.
Reasumując nie wstępujmy na drogę komunizmu pomni doświadczeń naszych i innych narodów. Odrzućmy skrępowanie artystyczne i jedyną słuszną drogę narzucone nam przez czerwonych, cenzurę, zakłamanie i propagandę. Odrzućmy ubogą kulturę i ubogiego ducha komunizmu. (I kto tu stosuję propagandę, mało tego nieprawdziwą – przyp. Paweł)
Pierwszy Sekretarz KPP (Kochających Polskie Piwo)
Członek Komitetu CHUJ-a(Chrześcijańska Unia Jedności)
towarzysz Michał Romek
p.s.
tekst w tym majlu jest tylko i wyłącznie moim zdaniem. jestem osoba otwarta której jeśli przytoczy się słuszne argumenty może zmienić swoje zdanie. wiec czekam na nie i polemike.ale proszę o obiektywizm.
p.s.2
Pawle znamy się już długo jestem osoba która bardzo Cię szanuje i ceni twoje zdanie.Moze Cię to zdziwi ale szanuje również Twoje poglądy polityczne. aczkolwiek sam posiadam o 180stopni inne.Jesli uraziłem Cię jakakolwiek częścią tego tekstu to przepraszam nie było to moim celem
Gnicie kultury w kapitalizmie cd.
1. Wstęp
Spodziewałem się Michale takiej odpowiedzi. Cieszę się, że szanujesz moje poglądy tak bardzo jak ja szanuję Twoje. Nie jest to Twoim błędem, że wydaje Ci się, że komunizm był za czasów PRL. Ale więcej otwartości na zdanie prawdziwych komunistów. PRL i cały Związek Radziecki był tylko tworem pseudo socjalistycznym, czy jak kto woli konkurencyjno kapitalistycznym. Za czasów PRL towarzyszom nie udało się wprowadzić socjalizmu (komunizm jest wyższą jego formą) ponieważ byli debilami i na dodatek musieli konkurować z gospodarką kapitalistyczną. Nie będę tu się zagłębiał w szczegóły bo jest to temat na zupełnie inny artykuł. Myliłeś się też myśląc, że nie zamieszczę Twojego tekstu. Tutaj wziąłeś mnie za staliniste, czy też PRLowca. Nic bardziej mylnego. Jestem podobnie jak Ty za jak największą wolnością jaka jest możliwa, dlatego właśnie znalazłem się na lewicy i zacząłem odnosić już małe sukcesy (patrz podpis).
2. Kapitalizm z ludzką twarzą?
Przypomina się sformułowanie „socjalizm z ludzką twarzą”. Jest to określenie chcące załagodzić niedociągnięcia rządzących... Drogi Michale kapitalizm w samej swej istocie nie może mieć ludzkiej twarzy. W ustroju opierającym się o wyzysk zawsze będą przegrani robotnicy i uboga inteligencja. Przepraszam Cię tu za wścibskość i za osobistą wycieczkę (która też mnie dotyczy), ale kim my będziemy po tej historii czy filologii polskiej? Nauczycielami zarabiającymi 800 zł jeśli uda nam się znaleźć pracę. Zakładam, że będziemy mieć przynajmniej magistra. A jakiś burak, który skończył zawodówkę fryzjerską, ale ma bogatego starego zarabia 50.000 – 100.000 zł miesięcznie. Zauważasz niesprawiedliwość. A wiesz dlaczego zarabia tak dużo? Bo płaci swoim pracownikom dużo poniżej wymaganego minimum. Nie chcę wspominać konstytucji polskiej, która jest nagminnie łamana przez panującej władze. M. in. artykuł o godności osobistej. Zapewniam, że mając 600 zł miesięcznego dochodu ciężko ją zachować.
3. Socrealizm jako wytwór PRL i ZSRR.
Socrealizm był propagandą Michale, może nie wszyscy to wiedzą. Miał bardzo mało wspólnego z kulturą i powinien był być traktowany tylko i wyłącznie jako w/w tania propaganda. Nie chce zagłębiać się dalej, bo nie jestem wybitnym fanem socrealizmu.
4. Napędzanie ambitnej kultury przez komercję.
Kpina Michale i to olbrzymia kpina. Popatrzmy na muzykę. Gdzie jest ten Twój Rock ‘n’ Roll? W mediach? Dlaczego nie pojawił się ostatnio ŻADEN znany fajny polski zespół grający szeroko pojętego rocka (punk, metal, hardcore)? Otóż ogromne firmy płytowe nie chcą wydawać takiego materiału, ponieważ nie mają gwarancji, że sprzeda się on w zadawalającym nakładzie. Popatrz tylko na samą scenę krakowską. Pytam: Czy jakiś zespół jest znany szerszej grupie osób? Czy jest w stanie utrzymać się z muzyki? A jeden miał świetną szansę – Corozone. Goście jadą naprawdę ciężko i dynamicznie, ale cóż właśnie to odstrasza duże wytwórnie. Acid Drinkers – bardzo ich lubię, zresztą jak wielu fanów metalu w Polsce, ale tylko dlatego, że mogą osiągnąć nakład wysoki, tylko dlatego mogą wydawać w Sony Poland. A w/w Corozone, który grał koncerty przed Acid Drinkers pozostaje niezauważany.
5. Kultura współczesna
Wybacz moją małą w porównaniu z Tobą znajomość tematu. Ja nie chodzę do kina, ponieważ bardzo rzadko są tam filmy z... fabułą. Oprawa audiowizualna to nie wszystko. Chyba że zależy Ci na szybkiej i łatwej rozrywce. Porównam tu film do dziewczyn. Którą byś wolał? Czy landrynkową seks bombę? Czy też dziewczynę z którą mógłbyś poświęcić się rozrywkom intelektualnym? O socrealizmie i PRLu pisałem wcześniej, a fantastykę i RPG zostawiam sobie na później.
Skoro nie ma po co iść na ekranizację, to po co ją kręcić? Żeby nie wydawać pieniędzy na poprawę standardu socjalnego, tylko na gówniane filmy, na które chodzą dzieci z przymusu szkolnego. Właściwie lepiej wydać pieniądze na film niż na wojny (to zupełnie inny temat, ale zobaczcie ile pieniędzy wydaje się na utrzymanie naszych chłopców w Iraku. Ile z tego można by przeznaczyć na zbudowanie mieszkań socjalnych?).
Lem i bez tej ekranizacji by sobie poradził, bo jest świetny w tym co robi. A takich jak Mrożek to dobrze, że nie ekranizują. Poza tym kto te jego brednie teraz czyta? Dzieci w liceum.
Drogi Michale nie przyczepiaj się do mnie, gdyż jak już pisałem z cenzurą, PRL i tym wszystkim mam niewiele wspólnego, a historię piszą zwycięzcy.
Podziały się straszne rzeczy o jakich mi się nigdy w najgorszych koszmarach nie śniło. Przepraszam, że podpiąłem to pod kulturę, ale tak mi pasowało. Sprawą interesuje się od około dziewięciu lat, już nawet nie pamiętam, dawne czasy. Ja jakimś specjalnym fanem prozy Tolkiena nigdy nie byłem, ale zawsze szanowałem to co zrobił dla fantastyki. Ekranizacja jego powieści nie była potrzebna, gdyż jak pisałem w poprzednim artykule, całkowicie tę książkę zabiła. Oczywiście oglądnęli ją fantaści, ale także multum pind i dresów (wspaniałych i inteligentnych wytworów kapitalizmu, nawet za nienawidzonego przeze mnie jak i Ciebie PRL ich nie było). Nie świadczy to dobrze o samych fantastach. Ja się cieszę, że Hobbita nie zekranizowali. A Ty lepiej zabierz się za książkę. Do tematu RPG obiecuję powrócić ponieważ zespół jest z tą sprawą szczególnie związany.
6. Podsumowanie
Radzę Tobie jak i całej reszcie wejść na stronę Komunistycznej Partii Polski i ściągnąć sobie nasz program i co Was tam jeszcze interesuje. Jest tam wszystko poruszone. Odnośnie naszej rzekomo wymarzonej teorii, to nie od razu wprowadzimy komunizm, musi być socjalistyczny okres przejściowy. Czas pracy na pewno się zmniejszy, a czy wolny człowiek zajmie się kulturą, sportem, internetem, czy też jakimś innym swoim hobby będzie zależało tylko i wyłącznie od niego. Nikt go do niczego nie będzie namawiał. Tak jak ja nikogo nie namawiam do wstąpienia do Partii. Proszę tylko o zrozumienie i ewentualną współpracę w akcjach takich jak demonstrację pokojowe i dotyczące zwiększenia się praw socjalnych i zlikwidowania praw ograniczających naszą swobodę osobistą. Oczywiście wszystkich zachęcam do polemiki.
Towarzysz
Zastępca Przewodniczącego krakowskiego Koła
Komunistycznej Partii Polski
Paweł Płaneta